Menora.[ poświęcona pamięci Bohaterów warszawskiego getta].
Nieważne słowa stały się kluczowe,
zwyczajne kroki stały się milowe,
gdy popioły okryły swym szarym całunem
chwałę tych, co ośmielili się przeciwstawić złu.
Bo pewien kronikarz opisał te kroki i słowa.
Był to Żyd, który przybrał postać garnusznicy bukowej
i pięć małych menor na łódce liścia buka zapalił,
a potem z niej wyfrunął jako dorosły pryszczarek.
Ale jej światełko aż do jesieni błyszczało
dopóki wraz ze śniegiem nie wyemigrowało.
Pozostało w swej wirtualnej, białej Palestynie
aż do kolejnej odwilży, gdy buk wypełnił się liśćmi.