X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

Numer: 2927
Przesłano:
Dział: Gimnazjum

Przykład idzie z góry, czyli jeszcze raz o wychowaniu dzieci i młodzieży

Wiele już było prac i artykułów dotyczących wychowania dzieci i młodzieży. W okresie poświątecznym nasuwa się jednak kolejny temat do rozważań: „Jaka jest rola rodziny w przekazywaniu życiowych wartości?” Święta Bożego Narodzenia to przecież najbardziej rodzinne ze wszystkich świąt, w ich trakcie spotyka się często kilka pokoleń przy wigilijnym stole. Okazuje się, że jest to wspaniała okazja do edukowania tych najmłodszych. Ale na co dzień także nie brakuje sytuacji, które służą do przekazywania dzieciom i młodzieży podstawowych wartości np. wspólne obiady, zabawy i rozmowy. Chciejmy je zauważyć i wykorzystać jako dorośli, a zaprocentuje to na przyszłość.
Dziecko od najmłodszych lat – najpierw w przedszkolu, potem w szkole – uczy się podstawowych wartości, np. odpowiedzialności czy szacunku do starszych. To ważne i cenne lekcje. Przecież nauczycielami są wykwalifikowani pedagodzy. Jednak najważniejsi przewodnicy po świecie wartości to rodzina – mama, tata, dziadkowie. Wskazówki najbliższych osób dziecko najbardziej bierze do serca. Najistotniejsze jest jednak to, że ma ono okazję na co dzień obserwować sobie najbliższych dorosłych. To jak się do siebie i do dzieci zwracają, jak się wyrażają, o czym lub o kim rozmawiają. Rodzice poprzez stałe przebywanie z dzieckiem, dostarczają mu wiedzy o otaczającym świecie a co najważniejsze stają się modelami osobowości i wzorami zachowań w konkretnych sytuacjach życiowych. Przekazują dziecku określony system wartości i norm moralnych, etycznych i społecznych. To najważniejsza lekcja w życiu dziecka i jego rodziców. Co zrobić, by wypadła na szóstkę z plusem dla obu stron?

WZAJEMNA POMOC I TROSKA
Dbamy o dzieci najlepiej jak umiemy. Ale nie tylko o nie. Troszczymy się o swoich coraz starszych i mniej aktywnych rodziców i teściów. Kiedy trzeba robimy zakupy, pomagamy w domu, a nawet pożyczamy pieniądze. Także dziadkowie nam pomagają – dziadek odbiera wnuczka ze szkoły, babcia gotuje obiad lub piecze tort na urodziny, a w razie ważnego wyjazdu opiekuje się wnuczkami. Dziecko widząc taką wzajemna pomoc nabiera przekonania, że takie postępowanie jest naturalne. Od najmłodszych lat angażujmy dziecko w pomaganie dziadkom. Najpierw niech obserwuje, jak pomagamy w porządkach, np. zawiesić firanki, kupujemy lekarstwa. Potem zachęcajmy do własnej inicjatywy. Może zadzwonić z pytaniem, czy nie zrobić zakupów, pójść do lekarza czy odśnieżyć drogę do domu.
Dobrze jest także dzielić obowiązki miedzy członków rodziny. Wymagajmy, bu dzieci pomagały podczas sprzątania, np. składały zabawki, książki, a starsze odkurzały. Z czasem dziecko przyjmie to za naturalny obowiązek, kiedy także inni domownicy – tata, rodzeństwo – będą mieć ściśle wyznaczone obowiązki. Nie bójmy się prosić o pomoc, kiedy jej potrzebujemy – o podanie herbaty, gdy jesteśmy zmęczeni, zrobienie zakupów. Jednocześnie pamiętajmy o słowie dziękuję i pochwale.

WARTOŚCI WAŻNE WCZORAJ I DZIŚ
Kontakt ze starszymi osobami uczy dziecko nieprzemijających wartości: szacunku, honoru, prawdomówności, przywiązania do tradycji. Takiej lekcji próżno szukać w mediach, które często starają się zaszczepić w młodych ludziach inne cechy tj. nonszalancję, cwaniactwo, wygodnictwo
i kult młodości. Tylko obcowanie z bliskimi z innego pokolenia pomoże dzieciom docenić zapomniane już nieco wartości. Ale musimy pamiętać też o tym, aby unikać krytykowania dziadków w obecności dzieci. Nawet, gdy ich opinie wydają się nienowoczesne. Możemy o nich porozmawiać bez wnuków. Dziecko uczy się wtedy tolerancji wobec zachowań i poglądów innych. Starajmy się opowiadać o trudnościach, przez jakie musieli przebrnąć dziadkowie w młodości, jak wyglądało ich życie, jak zmagali się z niedostatkami materialnymi. Mimo, że nie mieli modnych „ciuchów” i cytrusów, ale dzięki mądrości i zaradności stwarzali miłą atmosferę rodzinną. Tak uświadomimy najmłodszym, że nie tylko super „ciuchy”, gadżety dają szczęście rodzinne.
Dbajmy także o regularne spotkania dzieci z dziadkami lub przynajmniej kontakt telefoniczny czy listowy. Również opowieści starszych o swoich przeżyciach mogą dać pociechom znacznie więcej niż niejeden serial telewizyjny.

WAŻNA JEST OBOWIĄZKOWOŚĆ
Dorośli mają na głowie wiele obowiązków: praca, dom, wychowanie dzieci itp. Starają się je wzorowo wykonywać. W dorosłym życiu nie ma wymówek, że: „Nie chciało mi się”, „Odłożę to na później”, „Niech zrobi to ktoś inny”. Ważne jest aby dzieci to zrozumiały. Dlatego podkreślajmy, jak poważnie traktujemy swoje obowiązki np. zastępstwo za kogoś w pracy, odwiedziny u dziadków. Jednak obowiązkowość wobec tych najmłodszych też jest ważna. Jeśli obiecujemy coś dziecku, to starajmy się dotrzymywać słowa, a jak się nie uda to przepraszajmy. Dziecko też ma prawo do szacunku.

ROLA KOBIETY, ROLA MĘŻCZYZNY
Choć cechy i zadania przypisywane kobietom i mężczyznom zmieniają się, podstawowe wartości związane z płcią pozostają ważne do dziś. Córka obserwuje mamę i babcię, dowiaduje się, że kobieta jest współczująca, troskliwa, wyrozumiała. Chłopiec zaś od taty i dziadka ma szansę nauczyć się, że mężczyzna powinien być oparciem dla najbliższych. Dzieci nie potrzebują, abyśmy byli dla nich tylko „kumplami”. Takich mają w szkole. One potrzebują mamy i taty, bo rodziców ma się tylko jednych.
Podsumowując swoje rozważania, pragnę zwrócić uwagę na jedno. Chcemy, aby nasze dzieci były grzeczne, mądre i kochane. Pragniemy, aby były prawdomówne i uczciwe. Ale przecież nie rozwijają się na pustyni, tylko w naszych domach. Dlatego zanim zaczniemy narzekać, że są niegrzeczne, nadpobudliwe, a zamiast uczyć się oglądają stale telewizję lub przesiadują przy komputerze, kłamią, sięgają po alkohol czy papierosy przyjrzyjmy się atmosferze w naszych domach. Nie tylko żywimy i ubieramy nasze pociechy, ale przede wszystkim wychowujemy, ustalajmy zatem jasne i proste granice, których dzieciom i młodzieży przekroczyć nie wolno. Dzieci są dobrymi obserwatorami. Musimy sprawić, by miały jak najlepsze przykłady.

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.