Im mniej smutku w dzieciństwie, tym łatwiej o radość w latach dojrzałych.”
M. Łopatkowa
Strach, niepewność, zagubienie, zagrożenie, osamotnienie i szereg innych uczuć, których nie lubimy i których się boimy, towarzyszą często zmianom życiowym. Zmiany takie są nieuniknione, bo nieustanne. Żyjemy przecież w określonym środowisku (biologicznym, społecznym, kulturowym itd.), które ulega ciągłym przemianom. Pierwsze dni w przedszkolu, szkole, pracy są właśnie takimi trudnymi chwilami w życiu człowieka. Wiele czynników wpływa na to, jak poradzi on sobie w nowych warunkach, jak przystosuje się do nowego środowiska. Człowiek dorosły stosunkowo łatwo radzi sobie w nowym otoczeniu - posiada wewnętrzny świat, do którego może się schronić. Natomiast małe dziecko jeszcze tego świata nie posiada lub posiada w stopniu ograniczonym. Na nas - dorosłych spoczywa obowiązek pomocy dziecku w osiągnięciu sukcesu. Szkoła nie może jednak działać niezależnie od środowiska rodzinnego. To muszą być zazębiające się obszary funkcjonowania dziecka. Dobre przystosowanie się dzieci do warunków instytucji wychowania zbiorowego, czyli szkoły, stanowi o wykorzystaniu przez nie szans rozwojowych i jest jednym z wielu problemów psychologicznych i pedagogicznych naszych czasów. Głównym założeniem takich jest pomoc rodzinom w opiece, wychowaniu oraz w przygotowaniu do dalszego życia dzieci. Założone cele można wykonać tylko wtedy kiedy instytucje te działają wspólnie z rodziną, i że rodziny te z których pochodzą wychowankowie funkcjonują prawidłowo. „Dziecko powinno być współuczestnikiem sytuacji wychowawczych. Należy uwzględnić w doborze zadań, treści i metody oddziaływań wychowawczych, zarówno indywidualne tempo rozwoju dzieci, jak i obserwowane zmiany w ich osobowości, wywołane uczestnictwem w procesie wychowania. Dzieci nie można traktować jak przedmiot, gdy się nimi manipuluje stawiają opór, nie można więc wychowywać ich wbrew nim i za nie” . Dzieci różnią się poziomem zdolności przystosowawczych. Jedne łatwo adaptują się w nowym środowisku, drugie mają problemy z adaptacją: bronią się płaczem, krzykiem, przed pozostawieniem ich w miejscu, gdzie nie ma bliskich im osób, do których są przyzwyczajone. Pojawia się prawdziwy dramat związany z rozstaniem dla rodziców i dzieci. Czasem dochodzą do tego takie objawy, jak utrata apetytu, tiki, moczenie nocne, bóle głowy i brzucha, wymioty itp.
Każda ze stron, rodzic jaki i dziecko przeżywa rozstanie dlatego w szkołach organizuje się dni otwarte dla nowych uczniów. Dni otwarte mają na celu poznanie nowych pań w szkole oraz całej szkoły, nowych dzieci, a panie mogą obserwować rodziców i zapoznanie się z nimi oraz z dziećmi.
Co to jest adaptacja??
„Adaptacja przystosowanie się do warunków zewnętrznych, tak by odpowiadały potrzebom człowieka (adaptacja aktywna) lub do warunków zewnętrznych, których z jakiś przyczyn nie można zmienić (adaptacja pasywna; A. Gurycka, O. Kondras)” .
Sumując ADAPTACJA = PRZYSTOSOWANIE i oznacza dojrzałość dziecka do szkoły.
„Pojawienie się trudności w związku z nową sytuacją wychowawczą, gdy możliwe staje się przyswajanie informacji płynących z warunków szkoły i od nauczyciela, dochodzi do głosu drugi proces adaptacyjny zwany AKOMODACJĄ. Akomodacja to proces polegający na dostosowaniu zachowań jednostki do warunków zewnętrznych” . Te procesy zapewniają równowagę między jednostką a otoczeniem. Zakłócenia między asymilacją lub akomodacją ograniczają zdolność dziecka do adaptacji. Brak asymilacji powoduje konflikt, który jest wywołany nowością, niepewnością lub zablokowaniem zdolności przetwarzania informacji. „Brak akomodacji prowadzi do konfliktu spowodowanego zaskoczeniem lub frustracją” .
Te dwa procesy zapewniają równowagę pomiędzy jednostką a otoczeniem. Jakiekolwiek zakłócenia „...w przebiegu tych dwóch procesów, mogą być przyczyną trudności w przystosowaniu się dziecka do nowych warunków życia. Według J. Piageta, istotą rozwoju stanowi dążenie do pełnej równowagi, a im dziecko młodsze tym ta równowaga bardziej chwiejna i łatwiej ulega zakłócenia” .
Według Tadeusza Tomaszewskiego, „przystosowanie społeczne to proces wzajemnych stosunków jednostki i otoczenia w sytuacji w której zapewnia się dziecku zaspokojenie jego potrzeb i umożliwia się mu wykonywanie wymagań stawianych przez otoczenie” . Z powyższych rozważań wynika, że proces adaptacji to proces działający obustronnie. „Dziecko podejmuje działania, mające na celu przystosowanie się do warunków szkolnych, ale także nauczyciel i szkoła czynią starania o stworzenie takich warunków, w których wzrastanie dziecka w nową sytuacje wychowawczą będzie łatwiejsze i szybsze” . Kanadyjski lekarz Hans Selye opisał ogólny syndrom adaptacji i nazwał go GAS. Według niego adaptacja jest warunkiem życia. „Organizm mobilizuje swe siły obronne za każdym razem, by móc stawić czoło stresującym czynnikom {stres}” . Pierwszym objawem GAS jest reakcja alarmowa objawiająca się:
-zaburzeniami snu i trawienia,
-bólami brzucha,
-wzmożoną pobudliwością nerwową,
-krzykiem,
-płaczem.
Z analizy literatury pedagogicznej wynika, że na proces adaptacji dziecka sześcioletniego w szkole mają wpływ dwie grupy czynników:
-endogenne to wiek, płeć, indywidualne cechy układu nerwowego, stan zdrowia oraz psychoruchowy rozwój dziecka,
-egzogenne to środowisko domowe oraz środowisko szkolne do którego dziecko ma się przystosować.
Parametry, które dotyczą rodziny:
-warunki wychowawcze w rodzinie;
-kultura pedagogiczna rodziny, dotychczasowe środowisko wychowawcze;
-status społeczny;
-warunki bytowe;
-struktura rodziny;
-liczba członków rodziny;
-wzajemne stosunki między członkami.
Parametry związane z szkole:
-liczba dzieci w grupie;
-warunki lokalowe;
-wyposażenie w zabawki i sprzęt;
-oddziaływania wychowawcze nauczycielki.
Jak pomóc dziecku??
Poczucie bezpieczeństwa jest dla dzieci bardzo ważne. Szkoła stanie się dla nich przyjazna jeżeli poczują się z nim związane, nawiążą kontakt z pracownikami szkoły i swoimi rówieśnikami. Aby jednak dziecko szybko zaaklimatyzowało się w szkole wiele zależy od postępowania rodziców, dlatego warto aby przestrzegali kilku ważnych zasad:
-wprowadzamy w domach stały rytm dnia;
-nie mówimy dziecku, że przyjdziemy po nie wcześniej, jeżeli to jest nie możliwe;
-nigdy nie straszymy dziecka szkołą;
-wdrażajmy dziecko do przestrzegania umów i zasad;
-przyzwyczajajmy je do samoobsługi;
-pozwólmy dziecku zabrać cząstkę domu do szkoły np. przytulankę;
-organizujmy dziecku kontakty z rówieśnikami i innymi dziećmi;
-przygotujmy dla sześciolatka wygodny strój do samodzielnego ubrania, który można pobrudzić w czasie pracy czy zabawy w szkole.
Rodzice mają duży wpływ na swoją pociechę, dużo od nich zależy jak pomogą przejść ciężką drogę od przedszkolaka do ucznia. Powinni obudzić w dziecku ciekawość świata, ufność do otoczenia a nie straszyć go „zobaczysz pójdziesz ty do szkoły!!!”, dziecko zaczyna bać się szkoły, wiarę we własne umiejętności. Ważne aby wspierali dziecko w samodzielnym działaniu. Rodzice nie powinni źle mówić o szkole i o nauczycielkach. Dzieci przecież w tym wieku stawiają mnóstwo pytań. Zamiast więc rozwiązywać wszystkie dziecięce problemy można powiedzieć: „Zapytasz
w szkole. Pani więcej i lepiej ci o tym opowie”.
Podane formy zachowań ułatwiają dziecku proces adaptacji w szkole. Jednakże rodzice powinni zdawać sobie sprawę, że ich zachowanie w pierwszych dniach często nie ułatwia przeżycia trudnych chwil przez ich pociechy. Postawy rodzicielskie przybierają różną formę: od nastawienia naturalnego do „miłości zaborczej”, zastraszania a nawet litości. Rodzice o „nastawieniu naturalnym” rozumieją skomplikowaną sytuację dziecka w nowym świecie, pomagają mu w kłopotach, przekonują i cieszą się z każdego sukcesu. Są jednak i tacy rodzice, którzy czują się rozczarowani, gdy stwierdzą, że ich pociecha wesoło bawiła się w szkole. Od poziomu przygotowania dziecka do szkoły
w rodzinie zależy długość okresu adaptacji do nowych warunków zmienionego środowiska, a także to, jak boleśnie odczuje dziecko rozłąkę z najbliższymi na czas pobytu w szkoły. Tak więc każde działanie zmierzające do ułatwienia dziecku procesu adaptacji powinno przede wszystkim obejmować rodzinę, gdyż w rodzinie dziecko uczy się podstawowych umiejętności przystosowawczych.
Literatura:
Brzezińska A., „Adaptacja dziecka do przedszkola i szkoły”, ODN, Szczecin 1990
Jaworowska A., „Rodzina a przystosowanie społeczne dziecka”, PWN, Warszawa 1982.
Okoń W., „Nowy słownik pedagogiczny”, Wydawnictwo Żak, Warszawa 2001
Wiktoria Pletajew
Przedszkole Nr 21 w Koszalinie