Dziecięce sukcesy w zakresie edukacji matematycznej zależą od wielu czynników. Najważniejsze wydaje się jednak to, w jaki sposób dziecko uczy się matematyki w szkole i czy znajduje się ono na odpowiednim poziomie rozwoju umysłowego i emocjonalnego, aby mogło skorzystać z uczestnictwa w procesie dydaktycznym.
Z badań przeprowadzonych przez E. Gruszczyk-Kolczyńską (1997) wynika, że zdecydowana większość dzieci doznających niepowodzeń w uczeniu się matematyki rozpoczyna naukę w szkole przed osiągnięciem dojrzałości do uczenia się matematyki na takim poziomie, jak przewiduje to program nauczania.
Zdaniem E. Gruszczyk-Kolczyńskiej (1997) w zakres dojrzałości do uczenia się matematyki wchodzą:
1. Dziecięce liczenie.
2. Operacyjne rozumowanie na poziomie konkretnym.
3. Zdolność do odrywania się od konkretów i posługiwania się reprezentacjami ikonicznymi i symbolicznymi.
4. Integracja czynności percepcyjno-motorycznych.
5. Dojrzałość emocjonalna.
Nas jednak najbardziej interesuje integracja czynności percepcyjno – motorycznych a uczenie się matematyki w warunkach klasowo-lekcyjnych.
Dzieci które mają problem z czynnościami organizacyjnymi na lekcji są pod ciągłą presją piętrzących się wymagań. Jeszcze nie ułożyły na ławce potrzebnych przyborów, a już nauczyciel kazał odszukać zadanie. Jeszcze się z tym nie uporały, a już zadanie zostało rozwiązane. Dlatego już na początku lekcji sytuacja tych dzieci jest wysoce niekorzystna. Oprócz czynności organizacyjnych na lekcji matematyki trzeba wykonać wiele innych czynności wspomagających. Wśród czynności wspomagających wyróżniamy trzy grupy:
1. Dziecko musi przeczytać treść zadania. Jest tu wymagana umiejętność czytania ze zrozumieniem. Gdy dziecko tego nie potrafi i zadanie wypowiada nauczyciel, trzeba
z baczną uwagą słuchać i natychmiast dokonać analizy treści. Jest to bardzo trudne.
2. Analizując treść zadania, dziecko musi wyszukać dane i znaleźć zależność pomiędzy nimi. Pomaga w tym uproszczony rysunek lub symulacja na przedmiotach zastępczych (np. sprawnie ułożyć patyczki lub żetony). Takie czynności manipulacyjne inicjują lub wymuszają poprawny tok rozumowania. Jednak to, czy dziecko może się nimi posłużyć, zależy od szybkiej orientacji i wysokiego poziomu czynności percepcyjnych i motorycznych.
3. Ustalając zależności zawarte w zadaniach dzieci rysują odpowiedni graf, wykreślają
i czytelnie wypełniają tabelki, kreślą drzewka itp. Wszystko to muszą wykonać sprawnie i ma wymaganym przez nauczyciela poziomie estetycznym. Niska sprawność manualna może być więc poważną przeszkodą w przedstawieniu wyniku rozumowania. Brzydko wykonany graf, nieczytelny zapis, zła odpowiedź skutecznie może przekreślić wysiłek intelektualny dziecka.
Z tego wynika, że dobre efekty w wyniku uczenia się matematyki w warunkach szkolnych są w dużej mierze zależne od tego, na ile dziecko jest zdolne do integrowania czynności percepcyjnych i motorycznych.
Przyczyną niepowodzeń w uczeniu się matematyki mogą być zaburzenia zdolności do syntetyzowania i koordynowania funkcji percepcyjnych (wzrokowych, słuchowych, dotykowych, kinestetycznych itp.) z funkcjami motorycznymi, reakcjami ruchowymi. Percepcja i motoryka są ze sobą ściśle sprzężone. Na lekcjach matematyki dzieci o mniejszej sprawności działania niezwykle mocno koncentrują się na czynnościach organizacyjnych wspomagających proces uczenia się matematyki. Starają się z całych sił nadążyć i skupiają się bez reszty na rysowaniu, odwzorowywaniu, układaniu. Mimo to efekty są mizerne: rysunki wymęczone i brzydkie, zapis niestaranny z licznymi błędami, kartki wymięte, brudne. Na dodatek za ten wysiłek dziecko jest ciągle karane stopniami w szkole, w domu rodzice krzyczą, każą przepisywać zeszyty, a efekt pracy jest coraz gorszy. Nadmierna koncentracja na wykonywanej czynności przy podwyższonym napięciu i świadomości swoich niskich możliwości obniża poziom wykonania. Na dodatek jeśli dziecko włoży tyle wysiłku w wykonanie czynności pomocniczych to nie jest w stanie skupić się na rozwiązywaniu zadania matematycznego.
Z analizy zachowań tych dzieci na lekcji matematyki wynika także, że nabywają znacznie mniej doświadczeń logicznych i matematycznych. Koncentrując się nadmiernie na czynnościach technicznych, gubią ich sens intelektualny. Następuje odwrócenie sensu wykonywanych czynności: to co pełni funkcję pomocniczą (np. graf), zaczyna być celem.
Stanowi to poważną barierę w procesie kształtowania systemu wiadomości i umiejętności matematycznych. Znacznie zmniejsz się zakres doświadczeń niezbędnych dla interioryzowania tych operacji umysłowych, którymi dziecko posługuje w uczeniu się matematyki. Odbija się to niekorzystnie na tempie rozwoju umysłowego.
Ponieważ taka nadmierna koncentracja nie wiąże się z poprawą funkcjonowania na lekcjach dzieci tracą wiarę we własne możliwości. Następuje obniżenie samooceny. Rośnie negatywny stosunek do nauki i krzepną mechanizmy obronne powodujące blokady w uczeni się matematyki.
Można więc stwierdzić, że zaburzenia zdolności do efektywnego łączenia i koordynowania funkcji percepcyjnych i motorycznych mają pośredni, lecz znaczący wpływ na efekty uczenia się matematyki na poziomie klas początkowych.