Komunistyczne struktury aparatu bezpieczeństwa zostały utworzone w Polsce w 1944 roku i funkcjonował niezmiennie do 1989 roku. Były one odpowiednikiem Ludowego Komisariatu Spraw Wewnętrznych w Związku Sowieckim. Miały zastąpić Rząd Polski w Londynie w zbliżającym się końcu II wojny światowej. Wówczas społeczeństwo polskie nie zadawało sobie sprawy, że Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego nie reprezentuje interesów Polski tylko ZSRR, i że jej szeregi są obsadzane jawnie czy niejawnie przez ludzi podlegających NKWD. U podstaw działalności UB i SB leżała komunistyczna ideologia- „ obrona socjalizmu”, a zadaniem ich była ochrona „ budownictwa socjalistycznego i komunistycznego”, zwalczanie wrogów PRL tj. „kapitalistów”, „imperialistów”, Kościoła Katolickiego, „trockistów”, „syjonistów”, rewizjonistów” oraz każdego przejawu opozycji, które mogłyby zagrażać komunizmowi w Polsce.
Aparat Bezpieczeństwa działał stopniowo. Pierwszym krokiem było likwidowanie tendencji, które miały wydźwięk antypaństwowy- rozmowy profilaktyczne i ostrzegawcze. Później zdobywanie informacji o osobach, grupach, organizacjach w kraju i zagranicą. Kolejnym krokiem było wykrycie przestępstw przeciwko ustrojowi państwa określanych często jako przestępstwa kryminalne bądź gospodarcze.
Sama struktura SB do 1945 roku nosiła nazwę Resort, później Ministerstwo, a w latach 1954-1957 Komitet do Spraw Bezpieczeństwa Publicznego. Po wydarzeniach „Października 1956 r.” cała siatka bezpieczeństwa pozostała w ramach MSW ale działała pod płaszczem M.O. W połowie lat osiemdziesiątych struktura SB była podzielona na : Departament I- zajmujący się wywiadem, Departament II- kontrwywiadem, Departament III- Służba Bezpieczeństwa, Departament IV- do walki z Kościołem i związkami wyznaniowymi, Departament V- był przeznaczony do operacji zabezpieczania przemysłu a Departament VI do pracy w sektorze gospodarki państwa czyli rolnictwie. Ponadto znajdowało się Biuro „B”- do inwigilacji i obserwacji, Biuro „C”- prowadziło kartoteki i archiwum, Biuro „T”- specjalizowało się w podsłuchach i dokumentacji fotograficznej a Biuro „W”- kontrolowało korespondencje. Każdy wydział był podzielony na sekcje z centralą w MSW.
„Kołem napędowym” SB były wytyczne partii i rządu. Działalność miała być tajna, skuteczna i przynosząca efekty. Szantaż i nękanie podejrzanych było praktyką powszechnie stosowaną.
Odpowiednio rozbudowana i rozmieszczona siatka konfidentów miła decydować o sprawności funkcjonowania aparatu bezpieczeństwa. Struktura agenturalna zbudowana była z tajnych współpracowników: TW- Tajny Współpracownik/ konfident SB/, KO- Kontakt Obywatelski/ zwykły konfident/, KS- Kontakt Służbowy/ tajniak, z pozycją w SB/ LK- Lokal Kontaktowy/ miejsce spotkań funkcjonariuszy SB i tajnych współpracowników/ i PK – Punkt Korespondencyjny/ Adres, na który przychodziły meldunki z kraju i zagranicy. Osoba zamieszkująca taki punkt, otrzymaną pocztę przekazywała odpowiednim organom SB.
SB pozyskiwało współpracowników obietnicami np.: uzyskania paszportu za granicę, zameldowania, ułatwienia kariery czy otrzymania z większym metrażem mieszkania. Dla opornych władza stosowała inne metody o charakterze hańbiącym i obciążającym np.: szantaż na tle obyczajowym bądź szantaż po przez podejmowanie odpowiednich kroków usankcjonowanych prawnie np.: współpraca z Gestapo itp. Po złamaniu kandydata na TW, stawał się on agentem i podpisywał zobowiązanie. Informacje miał przekazywać na piśmie. Później zostawał przeszkolony zarówno w dokumentacji SB i jak w sposobach gromadzenia, selekcjonowania i dostarczania informacji.
Naczelną zasadą agentury SB było rozpracowywanie „wroga” , który mógł występować pod postacią osoby, organizacji lub zjawisk szkodliwych dla ustroju Polski Ludowej. Do takich przedsięwzięć należały: Sprawdzenia operacyjne, czyli weryfikacja słuszności podejrzeń. Dalej należy wymienić - inwigilacja operacyjna czyli czasowe śledzenie „ludzi”, którzy mogliby podjąć wrogą działalność. W sytuacji takich osób lub grup, które w odczuciu władzy, przygotowywały lub prowadziły spisek antypaństwowy prowadzono przedsięwzięcie o nazwie – rozpracowanie operacyjne. Na tym szczeblu SB kontrolowało korespondencję, zakładało podsłuch oraz dążyło do zdobycia agenta ze środowiska podejrzanych. Takie czynności były dwojakiego typu. Jeżeli miało być rozpracowane konkretne środowisko wówczas działalność odbywała się w ramach Spraw Operacyjnego Rozpracowania (SOR). A jeśli były to miejsca np.: zakład pracy, organizacje polityczne lub uroczystości religijne to nazywano je czynnościami Spraw Obiektowych (SO). Ostatnią były - kombinacje operacyjne polegające na wykorzystaniu różnych sił i środków w celu sfinalizowania celu. Np.: przebieranie się w mundury M.O. by zatrzymać samochód podejrzanego, rewizje, przesłuchania itp.