X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

Numer: 2752
Przesłano:
Dział: Artykuły

Komunikacja niewerbalna - mimika, gest

Czy mój rozmówca jest szczery, czy kłamie?
Jak jest do mnie nastawiony – wrogo, czy przyjaźnie?
Czy rzeczywiście interesuje go to, co do niego mówię?
Te i wiele innych podobnych pytań towarzyszy nam przy niemal każdym spotkaniu z innymi ludźmi.
Właściwa odpowiedź na nie może być bardzo ważna, bowiem mogą od niej zależeć jakieś istotne ustalenia, zawarcie korzystnych kontraktów lub po prostu nawiązanie interesującej znajomości. Najlepszym źródłem zdobywania wiedzy o intencjach, nastawieniu i emocjach naszych rozmówców będzie jednak to, co widzimy, a nie to, co słyszymy.
Antropolog Albert Mehrabian odkrył, że w procesie komunikacji interpersonalnej jedynie 7% informacji przekazują słowa, 38% - brzmienie głosu i aż 55% - zachowania niewerbalne. Podobne wyniki uzyskał amerykański psycholog Ray Birdwhistell. Jego badania dowodzą, że w konwersacjach 35% informacji pochodzi ze słów, 65% z ekspresji niewerbalnej. Dane te świadczą o tym, że mówimy dzięki organom mowy, ale rozmawiamy całym naszym ciałem. Wśród znawców przedmiotu istnieje przekonanie, że kanał werbalny wykorzystywany jest przede wszystkim do przekazywania informacji, a niewerbalny służy głównie do ustalenia stosunków międzyludzkich. Relacja między dwiema lub więcej osobami jest przez nie zazwyczaj spontaniczna, negocjowana, ustawiana oraz podtrzymywana głównie dzięki komunikatom bezsłownym. Komunikaty te odgrywają bardzo istotną rolę w tworzeniu pierwszego wrażenia o człowieku.

Gestykulacją człowieka interesowano się już w starożytności. Na użytek kwitnącej wtedy retoryki (sztuki przemawiania) obserwowano gesty i postawę wybitnych mówców podczas przemówienia.
Czasy poważnych badań naukowych nad językiem ciała nadeszły znacznie później. Pierwszą ważną pracę na ten temat, która ukazała się przed wiekiem XX, była książka twórcy teorii ewolucji, Karola Darwina - ,,Wyrażanie emocji przez ludzi i zwierzęta” z 1872 roku. Darwin zapoczątkował badania nad wyrazem twarzy i mową ciała, a jego obserwacje zostały potwierdzone przez współczesnych naukowców.
Nowoczesne badania mowy ciała u człowieka rozwinęły się w połowie lat 60-tych XX wieku. Zainteresowanie i popularność zdobyły nieco później po opublikowaniu w 1970 roku książki Juliusza Fasta, podsumuwującej badania psychologów nad zachowaniem ludzi. Od tamtej pory zaczął się rozkwit tej dziedziny wiedzy.
Chcę podkreślić, iż naukowcy odnotowali około milion sygnałów niewerbalnych, używanych (świadomie i nieświadomie) przez człowieka. Natomiast najobszerniejsze słowniki wymieniają tylko 550.000 słów, czyli o połowę mniej.
Nie chodzi mi o proste zestawienie liczbowe – wiadomo, że znaczenie jednego słowa jest większe od informacji zawartej w jednym geście, Chodzi o to, żebyśmy sobie uświadomili jak wielu sygnałów niewerbalnych używamy na co dzień.
Rozpoznając czyjeś uczucia, przeżycia, zamiary, zdajemy się właśnie na jego gesty. Wiemy na przykład, że 90% naszej opinii na temat poznanego czlowieka powstaje w ciągu pierwszej minuty kontaktu z nim. Co więcej, udział sygnałów niewerbalnych w tym ,,odczytywaniu człowieka na pierwszy rzut oka” to aż 75%.
Przede wszystkim wrażenie wywiera wyraz jego twarzy i wykonywane gesty, a następnie ton i siła głosu, a dopiero na końcu treść słów.

Gesty, którymi się posługujemy mają różnorodny charakter, niektóre z nich są wrodzone. Między innymi należy do nich sposób okazywania wyrazem twarzy podstawowych emocji: strachu, radości, gniewu, smutku, rozpaczy, pogardy, wstydu, zaskoczenia.
Wiele naszych gestów jest jednak wyuczonych. Istnieją co najmniej dwa powody różnic w gestykulacji ludzi. Indywidualne doświadczenia człowieka to pierwsza przyczyna różnic w naszych gestach i zachowaniu. Swój nastrój i emocje okazujemy wyrazem twarzy , gestami rąk i intonacją głosu, które mieszczą się w ogólnych wzorcach. Ale zawsze ,,wzbogacamy” je naszym specyficznym wyrazem oczu, czy grymasem ust, charakterystycznym ruchem ręki czy typowym dla nas chodem. Poza tym nasza osobowość zmienia się przez całe życie pod wpływem różnych doświadczeń.
Poważny stres w dzieciństwie, choroba i inne silne przeżycia zostawiają w nas rozmaite ślady i wtedy zmienia się też mimika i ruchy. Z upływem lat przyjmujemy prawie na stałe charakterystyczny dla nas wyraz twarzy, który jak lustro odbija nasz niepowtarzalny charakter.
Zwyczaje, mentalność i miejscowe tradycje to druga przyczyna różnic w języku gestów ludzi. Mieszkańcy różnych kontynentów czy wyznawcy innych religii zachowują się nieco odmiennie.
Możemy się o tym przekonać na przykładzie niektórych gestów rąk. I tak gest obmywania rąk (naśladujący mycie dłoni w wodzie) pojawił się w kulturze śródziemnomorskiej około IV wieku n.e. jako symbol zmycia z siebie grzechu i niesprawiedliwości.
Wcześniej, zanim nie ukształtowały go obyczaje, po prostu nie używano go na terenie Europy ani nigdzie indziej.
Inny odruch – bicie się w piersi, pojawił się w starożytności jako znak bólu, nieszczęścia, żałoby, śmierci, a także jako znak winy i żalu.
W chrześcijaństwie natomiast od samego początku zaczęto go stosować tylko dla wyrażenia skruchy i pokuty.
Następny przykład – po prostu gest wyciągania rąk nad osobą i nałożenie ich na jej głowę, był od czasu paleolitu równoznaczny z przekazaniem własnej siły.
W starożytnym Rzymie oznaczał tylko zrównanie, natomiast Żydzi stosowali ten gest przy składaniu ofiar na znak przeniesienia własnej winy na ofiarę.
Jak widać wiele gestów pojawia się w związku z nowymi obyczajami i tradycjami społecznymi.
Warto podkreślić, że sporo gestów ma pochodzenie historyczne, odnosi się do konkretnego zwyczaju i może mieć diametralnie różną wymowę w różnych krajach. Np. popularna ,,figa” oznaczająca u nas raczej żartobliwą odmowę, w krajach śródziemnomorskich jest gestem obraźliwym i symbolizuje stosunek płciowy.
Kiedy w Polsce wystawiamy do góry kciuk stojąc na poboczu szosy, pokazujemy, że chcemy złapać samochód , który nas gdzieś podwiezie. Wykonanie tego gestu na południu Europy jest dla tamtejszych kierowców obraźliwe, podobnie jak ,,kółeczko” zrobione z kciuka i palca wskazującego, które u nas oznacza ,,wszystko jest OK”.
Przykłady można mnożyć. Należy zatem uważać z gestami, kiedy wybieramy się na wakacje za granicę.

Jak poznać myśli i uczucia innych ludzi?
A. Kępiński w książce ,,Poznanie chorego” napisał, że w pierwszym zetknięciu z drugim człowiekiem najważniejsza jest twarz ...
W stosunkach międzyludzkich w przeciwieństwie do reszty ciała twarz pozostaje zawsze ,,naga”. Inaczej ludzie nie mogliby się wzajemnie rozpoznać.
Ważną rolę w naszej ocenie ludzi, ich zamiarów, odgrywają ,,mikroekspresje twarzy”.
Co to takiego?
Wyobraźmy sobie, że twarz naszego znajomego robi się smutna, kiedy mu opowiadamy, że zgubiliśmy portfel. Jeśli naprawdę nam współczuje, jego gesty i wyraz twarzy będą się zgadzały ze słowami współczucia. Ale jeżeli w głębi ducha cieszy się z naszej straty, to na jego twarzy oprócz fałszywego smutku będą pojawiały się na krótko rzeczywiste odczucia.
Czas trwania takich mikroekspresji to mniej niż jedna sekunda. Ten przelotny wyraz twarzy rzadko bywa świadomie zauważony. Jednak nasza podświadomość go rejestruje i wysyła nam sygnał, że coś chyba jest ,,nie tak”.
Małym dzieciom, zwłaszcza niemowlętom język mówiony jeszcze nie przeszkadza w odbiorze mowy ciała. Dlatego dużo lepiej niż dorośli rozpoznają makro – i mikroekspresje twarzy i odpowiednio reagują na widok ,,dobrych” i ,,niedobrych” cioć i wujków pochylających się na wózkiem.

Mimo, że każdy człowiek potrafi w mniejszym lub większym stopniu kierować dowolnie swą mimiką, nakładać różne maski, to jednak po twarzy najłatwiej odcyfrować drugiego człowieka .
Sposób w jaki mówimy poruszając wargami, układ ust i brwi podczas rozmowy, grymas twarzy, wyraz oczu – to wszystko świadczy o naszym stanie emocjonalnym oraz najczęściej jest pierwszą reakcją na komunikat nadawany przez inną osobę. I chociaż czasami chcielibyśmy cos ukryć przed naszym rozmówcą, to nagła zmiana wyrazu twarzy zdradzi nasze prawdziwe odczucia i opinie. Dzieje się to tak szybko, że nie zdajemy sobie nawet z tego sprawy. Dlatego też swoje uzasadnienie znajduje powiedzenie, że ,,twarz powie szybciej, niż pomyśli głowa”.
Kontakt wzrokowy odkrywa Twój stosunek do rozmówcy. Czasami zdarza się , że chcemy ukryć swoje niezadowolenie, rozczarowanie lub żal i wymuszamy uśmiech na swojej twarzy. Ktoś obserwuje nas z pewnej odległości może nie dostrzec, że to tylko gra. Ale spoglądając w nasze oczy, prawie zawsze odkryje prawdę.
Dlaczego tak się dzieje?
Polega to na tym, że oczy nigdy nie kłamią i są ,, zwierciadłem naszej duszy”. W zależności od tego, czy i jak patrzymy na drugą osobę oraz jak długo utrzymujemy kontakt wzrokowy ludzie są mniej lub bardziej zainteresowani naszym towarzystwem i podtrzymywaniem konwersacji.
To co powiedziano wyżej o twarzy, odnosi się szczególnie do oczu. Na inne części twarzy można nałożyć maskę, na oczy nie można.
Dlatego po oczach najłatwiej rozpoznać stan emocjonalny drugiej osoby. Mówi się o oczach wesołych, smutnych, o sile spojrzenia, o psim spojrzeniu, o oczach niepoczytalnych, wiernych, itp .
Nie na darmo ciągle używamy takich powiedzeń, jak np. ,,Ona przebija go wzrokiem”, ,,Ma wielkie oczy dziecka”, ,,On ma chytre oczy”, ,,Przejrzała mnie na wylot”, ,,On ma taki błysk w oku”, ,,Spojrzał na mnie złym okiem”.
Gdy używamy tych zdań, bezwiednie określamy rozmiar źrenic osoby, o której mówimy oraz sposób, w jaki ona patrzy.
Wszyscy ludzie reagują na zmiany wielkości źrenic u rozmówcy, ale zupełnie sobie tego nie uświadamiają.
Ktoś napisał, że źrenice zaciemniają się przy odczuciach negatywnych, takich jak gniew, złość, strach oraz rozjaśniają przy odczuciach pozytywnych np. życzliwość, śmiech, dobroć.
Również liczba mrugnięć zmniejsza się w stanie znudzenia, wrogiego nastawienia i rośnie w chwilach smutku, nerwowej atmosfery, niepewności. O zainteresowaniu problemem mogą ponadto świadczyć szeroko otwarte oczy, natomiast o znudzeniu – oczy przymknięte.

Tak więc wydaje się, że oczy odgrywają najistotniejszą rolę w relacjach międzyludzkich. Spojrzeniem można poniżyć, zranić lub unieść człowieka ku górze. Ich wyraz decyduje o przyjęciu przez nas postawy agresywnej, obronnej lub przyjaznej. W wymianie spojrzeń przebiega pierwsza, a czasem ostateczna rozgrywka między partnerami spotkania.
Szczególną rolę w komunikacji z drugim człowiekiem (oprócz oczu) pełnią usta.
Inne są usta ,,milczące”, a inne ,,gadatliwe” lub ,,szczebiotliwe”. Inne są usta przyzwyczajone do wydawania rozkazów, a inne które mogą tylko potwierdzić ich przyjęcie .
Najbardziej jednoznaczny i przyjemny wyraz ust to uśmiech. Oznacza radość, dobry humor, rozluźnienie, przyjaźń i sympatię, które z kolei wiążą ze spokojem i bezpieczeństwem. Mówi się , że jest ,,kluczem do życzliwości człowieka”.
Gdy przybieramy ten wyraz twarzy patrząc na znajomego, uzupełniamy jego zapotrzebowanie na akceptację, aprobatę, podziw. Sygnalizujemy jego ważność, utwierdzamy go w przekonaniu, że jest godny uwagi.
Szczery uśmiech łatwo możemy rozpoznać po podniesionych do góry policzkach, ściągniętych brwiach, powiekach, co powoduje zmniejszenie oczu. Przy uśmiechu ,,sztucznym” usta wprawdzie przyjmują odpowiedni kształt, ale oczy pozostają zimne.
Najbardziej przyciągający i skuteczny w pozyskiwaniu czyjeś sympatii jest więc uśmiech prawdziwy i szczery.
Trzecim elementem mimicznym twarzy, o którym chciałam zasygnalizować to czoło. Wiąże się ono najbardziej ze stanem skupienia uwagi.
W stanie zaskoczenia, dezorientacji łuki brwiowe unosimy zwykle ku górze, wskutek czego czoło marszczy się w fałdy poprzeczne, natomiast w stanie koncentracji uwagi, gdy gałki oczne zatrzymujemy w jednym punkcie, łuki brwiowe zbliżają się do siebie, a na czole rysują się między nimi fałdy pionowe.
Kształt zmarszczek na czole jest cechą wyglądu, która nie informuje ani o wadach, ani o zaletach charakteru człowieka. Częste marszczenia czoła mogą świadczyć na przykład o tym, że ktoś jest krótkowidzem. Poprzeczne fałdy ponad nasadą nosa mogą, ale nie muszą, iść w parze z porywczym charakterem.
Na czole więc maluje się stan ogólnej orientacji w otaczającym świecie- od wyrazu zdziwienia, zaskoczenia (fałdy poprzeczne) do skupienia, natężenia uwagi (fałdy pionowe).

,,Oprócz twarzy naga jest ręka. Jeśli twarz odgrywa zasadniczą rolę w kontaktach społecznych, to ręka odgrywa ją w bezpośrednim zetknięciu z otaczającym światem, jest jakby narzędziem do manipulowania nim jak przedmiotem”.
W ręce, podobnie jak w twarzy maluje się historia aktywnego stosunku do rzeczywistości.
Inaczej wygląda ręka chłopa, robotnika, rzemieślnika, artysty, kurtyzany , itd. Ręka, podobnie jak twarz, służy jako jeden ze środków porozumiewania się między ludźmi.
Analogicznie do mowy twarzy, istnieje mowa ręki – gest. Gesty rąk są bardzo ważnym źródłem informacji o aktualnym samopoczuciu i emocjach człowieka.
Podobno gesty rąk ujawniają nasze tajemnice. Są jakby ruchem duszy, a nie ruchem ciała, bowiem ręce wszystkimi ruchami wykazują zamiary tego, kto nimi porusza.
Już sam uścisk dłoni zdradza charakter osoby, a przynajmniej jej stosunek do partnera.
I tak osoba, która chce dominować nad innymi uściśnie naszą rękę mocno i nieświadomie spróbuje przekręcić swoją dłoń tak, aby znalazła się na wierzchu. Takie zachowanie jest typowe dla ludzi agresywnych, dominujących.
Dłoń skierowana ku górze dowodzi uległości, natomiast gest partnerstwa wiąże się z uściskiem, w którym podajemy dłoń prosto. Gestykulacja osób pewnych siebie, przyzwyczajonych do dominowania w grupie i rozkazywania, kształtuje się odmiennie od gestykulacji tych, którzy przyzwyczajeni są do słuchania i zajmowania podrzędnych ról w swoich grupach społecznych.
W codziennych rozmowach ludzie nieświadomie używają dwóch podstawowych pozycji dłoni. Pierwsza to trzymanie otwartej dłoni odwróconej do góry, która symbolizuje postawę typu ,,nie mam nic do ukrycia, jestem szczery, jestem przyjazny, uległy” jest to gest podobny do błagalnego aktu ulicznego żebraka. Natomiast, kiedy ktoś zmyśla lub choćby ukrywa coś, wówczas zamyka, a najczęściej chowa dłonie.
Zamknięta dłoń z wystawionym palcem wskazującym to przejaw władczego stosunku do rozmówcy. Często taki gest pojawia się jako wzmocnienie nakazu zrobienia czegoś. Rozkazywanie za pomocą palca jest zresztą jednym z najbardziej irytujących gestów, szczególnie jeśli uderzenia palca zgadzają się z rytmem wypowiadanych słów. Ale jak pisze Pease, właściwa wykorzystywana ,,władza dłoni” obdarza człowieka mocą cichego dowodzenia innymi.
Gesty z użyciem kciuków są zawsze elementem większych zespołów gestów. Eksponowanie kciuka jest sygnałem pozytywnym, podkreślającym siłę.
Znaczna pewność siebie często wiąże się z dominacją, poczuciem wyższości, u niektórych nawet agresją. Typowy przejaw męskiej agresji to właśnie kciuki włożone za pasek spodni lub do kieszeni.
Skrzyżowane ramiona z kciukami skierowanymi ku górze to inny popularny gest. Wyraża on podwójny sygnał – postawę obronną oraz poczucie wyższości.
Kobiety dominujące podkreślają swą seksualność używając gestu kciuków zatkniętych za pasek lub wsadzonych do kieszeni.
Częściej jednak to mężczyźni wykorzystują podobny gest w obecności potencjalnych partnerek.
Poza tym kciuki wystające z kieszeni możemy zobaczyć u osób ubranych w drogą, markową odzież, z której są zadowolone.
Zacieranie rąk jest natomiast sposobem okazywania pozytywnych oczekiwań. Prędkość z jaką osoba zaciera ręce sygnalizuje, kogo ma na myśli spodziewając się pozytywnych rezultatów. Jeśli agent ubezpieczeniowy lub sprzedawca wykona przy nas ten gest w szybkim tempie, to znaczy, że rozwiązanie będzie naprawdę korzystne dla nas.
Ręce oparte na biodrach to jeden z najpowszechniejszych gestów stosowanych dla okazania postawy aktywnej, a niekiedy wręcz agresywnej. Bywa nazywany postawą ,,człowieka czynu”, który jest nastawiony na osiąganie celów i gotowy do stawienia czoła przeciwnościom.
Mężczyźni często stosują ten gest przy kobietach, chcąc zaprezentować dominujące zachowanie.
Uderzanie ręką swojego czoła lub pocieranie karku często jest sygnałem, że nasz rozmówca zapomniał o czymś dla nas istotnym i teraz zdał sobie z tego sprawę.
Opisane gesty mogą świadczyć o frustracji, a nawet złości na samego siebie.
Od wczesnego dzieciństwa chowamy się za przeróżne ,,barykady”. Jak pisze Pease, dzieci chowają się za dużymi sprzętami lub matczyną spódnicą. Dorośli natomiast krzyżują jedną lub obie ręce na piersiach i w ten sposób tworzą barierę. Jest to próba osłonięcia się przed nadciągającym niebezpieczeństwem, nieprzyjemną sytuacją lub niesprzyjającymi okolicznościami.
Gdy nasz rozmówca nagle skrzyżuje ramiona to sygnał, że nie zgadza się z naszymi słowami.
Warto wiedzieć, że kiedy nasz rozmówca krzyżuje ramiona, to nie tylko ma negatywne lub obronne nastawienie do nas lub do tematu rozmowy, ale w czasie, gdy wykonuje taki gest, poświęca też mniej uwagi temu, o czym mówimy. Jeśli do gestu skrzyżowanych ramion doda zaciśnięte dłonie w pięści, sygnalizuje wrogie nastawienie.
Chciałabym jeszcze zwrócić uwagę na kilka gestów rąk przy twarzy.
Wyrażają one te myśli i wrażenia, które najczęściej staramy się ukryć, przemilczeć.
I tak ocenianie kogoś lub czegoś sygnalizuje zamknięta dłoń spoczywająca na policzku, często ze wskazującym palcem uniesionym do góry.
Głaskanie brody jest gestem sygnalizującym podejmowanie decyzji, zastanowienie.
Gdy nasz rozmówca zaczyna podpierać głowę, to sygnał, że odczuwa znudzenie. Poziom jego znudzenia pokazuje stopień, w jakim jego ramię i dłoń podpierają głowę.
Osoba czująca się bardzo niepewnie, która najwyraźniej nie potrafi sobie poradzić w danej sytuacji, wsuwa koniuszek palca do ust. Gest ten świadczy o tym, że potrzebuje pomocy.
Inne ważne gesty dłoni to splecione dłonie, które sygnalizują, że nasz rozmówca próbuje zapanować nad przykrymi przeżyciami oraz dłonie ułożone ,,w wieżyczkę”, które symbolizują pewność siebie, wysoką samoocenę.
To oczywiście nie wszystkie gesty wykorzystywane w komunikacji niewerbalnej.
Nie bez znaczenia pozostają gesty nóg, strefy ochronne, które wyznaczamy w kontaktach z innymi, kąt ustawienia naszego ciała wobec rozmówcy, a także wiele innych wymownych gestów, które mogą pomóc w rozpoznawaniu myśli, uczuć, zamiarów drugiego człowieka, ale to już problem na osobne rozważania.


LITERATURA

Argyle M., Psychologia stosunków międzyludzkich. PWN, Warszawa, 1999.

Pease A., Mowa ciała. Jak odkrywać myśli innych ludzi i ich gestów. Jedność,Kielce, 2003

Thomson P., Sposoby komunikacji interpersonalnej. Wyd. Zysk i S-ka s.c.,Poznań, 1998

Krupa I., Mowa ciała. Skarbnica Wiedzy, Warszawa 2005

Kuziak M., Rzepczyński S., Jak mówić, jak pisać?. Wyd. Park Sp. z o.o, Bielsko-Biała, 2005

Domachowski W., Przewodnik po psychologii społecznej. PWN, Warszawa,2001

Kępiński A., Poznanie chorego. PZWL, Warszawa, 1989.

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.