cele ogólne:
- zapobieganie objawom agresji i przemocy w grupie
- Wdrażanie do zachowań akceptowanych społecznie,
- cele operacyjne: dziecko potrafi:
- rozpoznać różne stany emocjonalne człowieka
- zachować się asertywnie w sytuacjach , w których narażone jest na agresję innego dziecka
- jest wrażliwe na potrzeby drugiego człowieka
metody: oglądowa, podająca, problemowa, burza mózgów, dramy, pedagogiki zabawy
pomoce:
- fragm. bajki terapeutycznej D. Krawczyńskiej pt. „Złościk”
- ilustracje emocji: radości i złości
- wyraz „złość” do globalnego czytania
- nagranie piosenki „Maszerują dzieci” na CD
- karty pracy z owalem twarzy , kredki
PRZEBIEG ZAJĘCIA
Piosenka na rozpoczęcie „Wszyscy są...”,
Zabawa integracyjna : „Witam wszystkich, którzy....”
-wstali „prawą nogą” , są weseli, sympatyczni i gotowi do zabawy”. Niech wstaną, pokażą się, uśmiechną , a my ich przywitamy brawami.
-Witam również tych, którzy wstali „lewą nogą”, są niewyspani, smutni, zmęczeni i źli”. Niech wstaną, pokażą się, zrobią kwaśną minę i również ich przywitamy brawami.
- Czy wy wiecie, czy nie wiecie tyle bajek jest na świecie. Opowiem wam dzisiaj bajkę o " Złościku ". A, dlaczego zapytacie? Zaraz się dowiecie.
Opowiem wam historię, która ostatnio wydarzyła sie w pewnym przedszkolu: To był b. męczący dzień. Pani poprosiła chłopców, żeby posprzątali w kąciku klocków i obiecała, że jak to zrobią, to każdy będzie mógł zająć się tym, co najbardziej lubi. Karol uwielbiał takie chwile...zwykle wtedy z Wojtkiem i Michałem bawili się małymi samochodzikami Dlatego Karol chciał jak najszybciej posprzątać i zająć się tym, co lubi najbardziej. Niestety, w chwili gdy prawie wszystkie klocki były już na swoim miejscu, jeden z chłopców potknął się o skrzynię, która się przewróciła i wyrzuciła z siebie wszystkie klocki. Na ten moment czekał tylko Benek, który przepada za rozrabianiem. Wpadł w klocki i zaczął je rozrzucać po całej Sali.
Karol, Wojtek i Michał stanęli bez ruchu......... Wreszcie Karol krzyknął:
- Benek, co ty robisz?!
- Zniszczyłeś naszą pracę, przez ciebie nie będziemy mieli czasu na zabawę! – wrzasnął Michał i niewiele myśląc, rzucił się na Beńka i zaczął go okładać z całych sił.
- Benek, ty głupku! Co zrobiłeś?! – krzyczał Michał i przyciskał łobuza do podłogi.
- Ałaj! – krzyczał Benek - zostaw mnie!
Karol i Wojtek próbowali rozdzielić chłopców i wyglądało, że wszyscy się szarpią i biją.
Wtedy właśnie nadeszła pani i powiedziała z wyrzutem:
- Mieliście posprzątać klocki, a tymczasem zrobiliście potężny bałagan i na dodatek robicie sobie nawzajem krzywdę. Kto wpadł na pomysł, żeby porozrzucać klocki?
Ponieważ wszyscy zaczęli się przekrzykiwać, bo nikt nie czuł się winien więc wszyscy wylądowali pod tablicą z zasadami, żeby przypomnieć sobie jak należy zachowywać Się w przedszkolu. To przypominanie trwało tak długo, że już nie starczyło czasu na zabawę. Karol nie mógł się pogodzić z tą sytuacją. Tego było za wiele! „To przez tego głupiego Beńka. On jest chyba tylko po to, żeby rozrabiać”.
N.: co się wydarzyło podczas sprzątania klocków? jak myślicie- jak czuł się Karol, gdy Benek zniszczył jego pracę ? dlaczego Benek jest rozrabiaką?
I Karol, który był zazwyczaj miłym i wesołym chłopcem, nie wytrzymał. Porozrzucał klocki, podeptał pluszaki, a samochodziki wrzucił do śmieci. Po chwili sala wyglądała jak pobojowisko.
N.: czy Karol dobrze postąpił? ........ ciekawe, jak powinien w tej sytuacji postąpić?
Co się z Tobą dzieje Karolu? - zapytała pani .
A Karol nie wiedział co odpowiedzieć, więc powiedział, że nic, tylko chce iść już do domu.
I już do końca dnia nie chciał się z nikim bawić. Rysował tylko na kartonie jakieś dziwne mazańce , a kredkę przyciskał tak mocno, że aż się złamała , a gdy chciał sięgnąć po drugą, wtedy wydarzyło się coś dziwnego....wśród linii na kartce zauważył jakiś dziwny ruch....... Po chwili spośród gęstwiny kresek wyłoniło się coś, co przypominało kłębek nici o kilkunastu długich rękach.........Dziwny stworek stanął na kartonie rozprostowując swoje kończyny.
Po chwili jedną ze swoich długich rąk zaczął drapać się po rozczochranej głowie, następnie zmarszczył krzaczastwe brwi, wybałuszył wielkie oczy i wrzasnął piskliwym głosem:
- Nieźle narozrabialiśmy, co?!!!
Karol aż podskoczył na dywanie. – A ty kim jesteś i skąd się tu wziąłeś? – spytał zdumiony.
Stworek czterema rekami wziął się pod boki, wykrzywił kreski, które były chyba ustami, podskoczył i jęknął:
- Jestem z tobą już cały dzień, a ty nie wiesz kim jestem? Karol nie wiedział.
- Zaciskam ci pięści, czerwienię twarz, marszczę twoje oczy, a twoje ręce zmuszam do rzucania zabawkami, a twoje nogi do tupania i kopania, a ty nie wiesz kim jestem? Czerwona twarz stworka stała się fioletowa, a sztywne włosy przypominały teraz pioruny.
Oczy Karola stały się wielkie ze zdumienia. Stworek krzyczał nadal tupiąc i rzucają się po podłodze – AAAAAA, UUUUU, WWRRRRR – to ja ZŁOŚĆ, czujesz mnie od chwili rozróby z Beńkiem. NIE OPUSZCZĘ CIĘ, DOPÓKI NIE POSTANOWISZ CO ZE MNĄ ZROBIĆ! – acha - i mów do mnie Złościk. Złośliwy Stworek biegał nadal po Sali, kopiąc klocki i szczypiąc Karola po stopach. Wreszcie Karol złapał Złościka za jedną z rąk, postawił sobie na dłoni i powiedział:
- Tak , masz rację, jestem zły, złości mnie dziś wszystko i już nie wiem, co mam robić! Powiedziawszy te słowa, chłopiec usiadł, a po chwili popłynęły mu z oczu łzy. Złośnikowi zrobiło się żal Karola, żal było patrzeć, jak ten się męczy. Spojrzał chłopcu w oczy i spytał:
- Czy wiesz kto i kiedy cię rozzłościł?
- Czy powiedziałeś mu o tym, co czujesz?
- Czy doszliście do porozumienia? Jeśli chcesz wiedzieć, jak sobie ze mną radzić, musisz sobie odpowiedzieć na te pytania. Lepiej się z tym uporasz, gdy poprosisz o pomoc kogoś dorosłego.
Karol otarł łzy z oczu i postanowił natychmiast udać się do pani
- Proszę pani, chciałbym koniecznie z panią o czymś porozmawiać........
N.: o czym Karol chciał z panią porozmawiać? (zdj przedst.. złość, czyt. Globalne ZŁOŚĆ)
N.: co was zlości? Kiedy twoja złość wychodzi na zewnątrz?
Gdzie czujecie swoją złość?
- N-l rozwiązuje wspólnie z dziećmi problem, czy złość jest dobra czy zła?:
Złość jest uczuciem naturalnym - mieszka w każdym z nas.
I czasami, gdy nam się coś nie podoba, nie możemy czegoś dostać, albo ktoś nas krzywdzi, wtedy ona wychodzi z nas na zewnątrz. Jest nawet potrzebna, bo dodaje nam siły, wtedy gdy ktoś nas krzywdzi. Dorośli mówią, że „wychodzą z siebie”, tzn., że stają się kimś innym niż byli wcześniej.
Jednak nadmiar złości może przemienić się w agresję – tak jak u Karola . Dlatego trzeba z nią zrobić porządki. Żeby to się udało trzeba odpowiedzieć na te pytania, które podpowiedział Złościk:
INSTRUKCJA OBSŁUGI ZŁOŚCI:
- Uświadomić sobie: kto i kiedy cię rozzłościł?
- Powiedzieć sobie: oho! jestem zły
- Powiedzieć tej osobie o tym, co czujesz? Że jesteś zły!!!!!!!!!!!
- Powiedzieć komuś o swojej złości, Z kim możecie porozmawiać o swoich uczuciach?
- Są jeszcze zabawy przeciw złości: np. siadamy po turecku i liczymy do 10
- Zabawa do ćwiczenia umiejętności społecznej, radzenia sobie z gniewem pt. "Zły Karol, dobry Karol " – komunikacja niewerbalna- mowa ciała, mimika - złość, radość.
Dzieci wstają, dobierają się parami, staja naprzeciw siebie. Zasada: nie wolno się bić, dotykać ani obrażać. tylko na sygnał pokazujemy koledze swoje emocje.
Na zawołanie prowadzącej: "zły Karol ", dzieci naśladują ruchem, gestem za nauczycielem złość. Następnie uwalniają się ze złości poprzez ocieranie od gór do dołu całego ciała i wyrzucają daleko całą złość. Na zawołanie: " dobry Karol ", uśmiechają się, kłaniają. Zabawę powtarzamy.
- Dzieci znów siadają na dywanie: Porozmawialiśmy o uczuciu złości, to teraz możemy pobawić się w rozpoznawanie emocji. N-lka demonstruje dzieciom zdjęcie osoby złej i osoby uśmiechniętej. Pyta o osobę uśmiechniętą: w jakich okolicznościach mamy taką minę? (gdy jesteśmy szczęśliwi, zadowoleni, weseli, radośni). Potem pokazuje osobę złą i pyta kiedy , w jakich okolicznościach doświadczamy złości( gdy ktoś nas krzywdzi, gdy nas nie rozumie, gdy czegoś nam brakuje, gdy nam ktoś coś zabiera).
dzieci znów dobierają się parami i maszerują do piosenki „Maszerują dzieci” , na przerwę w muzyce demonstracja tablic przedst. 1 wybraną emocję. Dzieci naśladują wyraz twarzy i pokazują koledze w parze.)
- Karty pracy: narysuj siebie jak się dzisiaj czujesz. Jakie emocje były w tobie od rana, czy jesteś zadowolony i wesoły, czy może smutny albo zły?
Dziękuję pani mgr Katarzynie Krzysztofik-Kafluk za inspirację i pomoc przy tworzeniu tego scenariusza.
Renata Kuś