Scenariusz został napisany z okazji 6 Mazowieckiego Festiwalu Niepełnosprawnych „Radość Tworzenia”.
W przedstawieniu wzięli udział niepełnosprawni uczniowie koła teatralnego „Akapit”.
Scena I
Królewna śpi. Dworzanie i służba po cichutku wykonują swoje obowiązki, a następnie przyglądają się śpiącej królewnie
Scena II
Przerażeni dworzanie odskakują od budzącej się królewny, wypowiadają dworzanie przebiegając przez scenę:
Dworzanin 1:
Obudziła się królewna smutna
Dworzanin 2:
Obudziła się królewna niewyspana
z samego rana.
Królewna:
Znowu zwykły, szary dzień. Wszyscy znów będą robili wszystko na moje żądanie , każde moje życzenie będzie spełniane. Co za nuda....
Płacze
Służąca zbierając chusteczki:
Płakała... płakała...
i ubierać się w koronę nie chciała.
Scena III
Królewna wchodzi na wieżę.
Dworzanin 1:
Poszła na wieżę, na wysoką,
w dal spogląda.
Królewna:
Ach!..... Och!........Ach!......
Służąca:
Stoją cicho dworzanie,
zważają czego zażąda!
Dworzanin 1:
Spełnić każde jej życzenie to dla mnie wielkie marzenie.
Dworzanin 2:
Niechaj tylko rzeknie słowo, a poświęcić siem gotowy.
Dworzanin 1:
Ale cóż to?! Nic nie żąda... tylko ciągle w dal spogląda.
Dworzanin 2:
Zeszła z wieży na dziedziniec.
Służąca:
A bardzo blada.
Dworzanin 1:
Rozkazała stangretowi.
Królewna:
Niechaj zakłada
do złocistej karety.
Dworzanie:
O rety!
Dworzanin 1:
I usiadła sama jedna w karecie.
Dworzanin 2:
I obwozić się kazała po świecie.
Scena IV
Dworzanin 1 spoglądając z wieży:
Jadą, jadą
dzień cały.
Zajechali.
Dworzanin 2:
Wybiegł skrzat mały.
Krasnal:
O...królewna?!... Hmm... Pomóc mogę?.. Chętnie wskażę dobrą drogę.
Królewna:
Wracać szkoda. Znudziła mi się królewska wygoda. Może od dziś tu zamieszkam.
Krasnal:
Ups...Już tu mieszka piękna Śnieżka.
Królewna:
Dwie królewny w jednym domu? To jest w bajkach zabronione. Cóż...mieszkać więc tu już nie będę....
Stangret:
To ja konie znów zaprzęgnę.
Dworzanin 1 spoglądając z wieży:
Jadą, jadą
dzień cały
Lata
Dworzanin 2:
Zajechali tam, gdzie czarnoksiężnik włada.
Dworzanin 1:
Rozgląda się dziewczę dokoła.
Królewna:
Uuuuu..... jest tu kto? Królewna woła!
Dworzanin 2:
Zaszumiało, pojaśniało, pociemniało.
Czarodziej:
Jestem czarnoksiężnik jakich mało.
Najwspanialsze działam cuda.
Tu zapomnisz, co to nuda.
Królewna:
Och.... wspaniale...lecz niech przyjrzę się wróżowi? Niech no przyzna się i powie... ile latek ma czarodziej?
Czarodziej:
Latek? Sto i jeden dzień.
Królewna:
Ach... za stary...
Płacze, wyrzucając chusteczki
Stangret:
Konie. Jedziem dalej.
Dworzanin 1:
Jadą, jadą
dzień cały,
rok,
dwieście
Dworzanin 2:
Aż przywieźli ją, gdzie trzeba,
nareszcie
Dworzanin 1:
Wyszedł rycerz naprzeciw królewnie
Rycerz:
Do mnie jedziesz? Najmilejsza!
Królewna:
A pewnie!
Dworzanin 2:
Stangret konie wyprzęga z karety
Dworzanin 1:
Rycerz wierność przysięga królewnie.
Dworzanie:
O rety!.
Wszyscy na scenie
Morał bajki tej jest krótki
Śnieżkę maja krasnoludki
Czarnoksiężnik swe wygody
Dla królewny rycerz młody.