Prawidłowa emisja głosu – ćwiczenia dla nauczycieli
Przygotowała: mgr Beata Janka
Tematy:
1. Co to jest emisja głosu?........................................s.2
2. Ćwiczenia oddechowe wpływające korzystnie na czas fonacji...s.3
3. Ćwiczenia emisyjne........................................s.6
4. Ćwiczenia artykulacyjne........................................s.8
5. Jak należy obchodzić się ze swoim głosem?........................s.11
1. Co to jest emisja głosu?
Emisja głosu jest procesem wydobywania i wysyłania głosu w przestrzeń w następstwie zespołowej czynności układu oddechowego, fonacyjnego i artykulacyjnego. Emisja głosu jest czynnością dowolną, powstaje pod wpływem woli człowieka. Towarzyszy jej uruchomienie mięśni międzyżebrowych w celu pobrania większej ilości powietrza. Emisja głosu odbywa się podczas fazy wydechowej, która może być dowolnie wydłużana, czemu służą ćwiczenia oddechowe.
Wyróżniamy trzy rodzaje oddechu:
- brzuszny – odbywa się głównie przy udziale dolnych partii klatki piersiowej,
- piersiowy – rozszerzają się przede wszystkim górne odcinki klatki piersiowej,
- piersiowo–brzuszny – rodzaj oddychania, w którym uczestniczą wszystkie części płuc, ale bez widocznego unoszenia ramion; uważany jest za najkorzystniejszy dla naszego organizmu – najbardziej wydajny i higieniczny; umożliwia dostanie się do płuc większej porcji powietrza, dzięki czemu lepsze jest zaopatrzenie organizmu w tlen, lepsze krążenie – lepiej zatem pracuje serce i mózg, mniej się męczymy .
Strumień powietrza wypływając z płuc napotyka po drodze wiązadła głosowe i przemienia się pod wpływem drgań tych wiązadeł w falę głosową. Zwarcie wiązadeł głosowych podczas fonacji może być wykonane z różną siłą, od czego uzależnione jest nastawienie głosowe, czyli tzw. „atakowanie”. Wyróżnia się trzy rodzaje nastawienia głosowego:
- twarde – gdy dochodzi do gwałtownego zwierania strun głosowych, przy użyciu do fonacji dużej ilości powietrza; szkodliwe dla strun, może doprowadzić do uszkodzenia narządu głosu,
- chuchające – gdy struny głosowe nie w pełni się zwierają podczas fonacji; razem z dźwiękiem krtaniowym powstaje wówczas dodatkowy szum; może to być czynność świadoma lub oznaka zmęczenia krtani albo choroby narządu głosu,
- miękkie – gdy ciśnienie powietrza podczas fonacji jest prawidłowo regulowane i nie dochodzi do zbyt mocnego zwarcia strun podczas drgań; jest cechą głosu fizjologicznego i dobrze wyszkolonego, (charakteryzuje się tym, że drgania fałdów głosowych pojawiają się wcześniej niż ich zwarcie; w ten sposób część powietrza wydechowego już zostaje „wypuszczona”, zmniejsza się jego ciśnienie pod głośnią, stąd nie powoduje stałego ataku powietrza na wiązadła głosowe; jest to najkorzystniejsze nastawienie głosu, przyjemne w brzmieniu, nie wywołujące uczucia „ściskania”, zmęczenia krtani).
Fala głosowa nabiera ostatecznego kształtu w nasadzie, w skład której wchodzą jamy: gardłowa, nosowa, ustna. Nasada jest zespołem rezonatorów wzmacniających dźwięk. Ruchy artykulacyjne narządów mownych, a zwłaszcza dolej szczęki, języka, warg i podniebienia miękkiego, decydują o jakości dźwięku. Im sprawniejsze, bardziej elastyczne i giętkie są mięśnie biorące udział w procesie powstawania mowy, tym większa płynność, wyrazistość i łatwość mówienia. W ekonomice mówienia ważnym czynnikiem jest umiejętność wykorzystania naturalnych rezonatorów. Drgania cząsteczek powietrza wywołują drgania kości czaszki oraz powietrza zawartego w zatokach znajdujących się powyżej podniebienia twardego. Od wielkości i kształtu rezonatorów oraz umiejętności maksymalnego ich wykorzystania zależy siła naszego głosu.
Dźwięki, które wymawiamy stają się określonymi głoskami dzięki określonym zjawiskom fonetycznym. Układ narządów mowy względem siebie decyduje o ostatecznym kształcie i jakości głosek. I tak:
- otwarty kanał głosowy pozwala zaistnieć samogłoskom,
- przewężony kanał głosowy, brak swobodnego przepływu powietrza, obecność przeszkód w postaci zwarć i szczelin decydują o powstaniu dźwięku (szmeru) zwanego spółgłoską.
Umiejętność przechodzenia od jednej pozycji artykulacyjnej do drugiej zależy od sprawności motorycznych naszych warg, języka i pierścienia zwierającego gardło. Również przepływ powietrza i jakość szmeru (np. przy głoskach szczelinowych) zależy od stanu naszego zgryzu i uzębienia. Istotna jest także świadomość słuchowo-wymawianiowa i wrażliwość na wszelkie odcienie polszczyzny.
2. Ćwiczenia oddechowe wpływające korzystnie na czas fonacji.
a) Należy wykonać wdech z jednocześnie szybkim wzniesieniem rąk do boku, a wydech z powolnym przesuwaniem rąk do przodu, aż do zupełnego ich skrzyżowania na barkach.
b) Należy wykonać wdech z jednoczesnym wzniesieniem rąk bokiem do góry, a następnie ręce wolno opuszczać, wydychając powoli powietrze.
Każdy wdech jest szybki i głęboki, wydech wolny i długi. Po trzech wdechach i wydechach konieczny jest krótki odpoczynek. Zdarza się bowiem, że odczuwamy zawroty głowy. Te ćwiczenia można dowolnie zmieniać i uatrakcyjniać. Wpływają korzystnie na czas fonacji.
Ćwiczenia oddechowe, zwłaszcza na początku, nie powinny trwać długo. Wystarczy poświęcić na nie 10-15 minut.
Pozycja wyjściowa – leżenie na plecach; nogi wyprostowane, oczy zamknięte, całe ciało rozluźnione. Niżej przedstawiam kilka przykładów tego typu ćwiczeń:
a) Leżąc swobodnie, spróbuj wyobrazić sobie, że jesteś płachtą nasiąkniętego wodą materiału, położoną na podłodze.
b) Przez ok. 20 sekund tak reguluj oddech, by powietrze przy minimalnym tylko ruchu klatki piersiowej bezwiednie wpływało i wypływało nosem.
c) Przez parę minut oddychaj tzw. oddechem pełnym: wdychaj powietrze nosem do dolnej części płuc (jakby do brzucha), później płynnie (dzięki rozszerzeniu klatki piersiowej) wprowadzaj je najpierw do środkowej części płuc i dalej płynnie aż do części szczytowej. Wydychaj powietrze nieco energiczniej przez usta. Ważne jest to, by wsłuchać się we własny oddech i uświadomić sobie jego drogę.
d) W pozycji leżącej na plecach, przeciągnij się we wszystkich kierunkach (jak rano po przebudzeniu się w łóżku). Przeciągnij ręce, nogi, szyję, całe ciało, tak jak podpowiada ci intuicja. Przeciągają się, głośno ziewaj, wypowiadając głoskę „aaa...”. Ziewaj szeroko, swobodnie niczym budzący się lew. Staraj się ziewanie to przedłużyć i zaobserwuj, co dzieje się z twoim oddechem.
W czasie ziewania oddychamy naturalnie torem brzusznym, a uświadomienie sobie takiego typu oddychania jest naszym celem.
Jeśli osiągnęłaś stan rozluźnienia i jeśli masz pogodną naturę, pomyśl o czymś miłym a nawet śmiesznym i spróbuj się roześmiać. Śmiech, podobnie jak ziewanie, naturalnie pobudza do pracy przeponę. Zdarza się czasem, że do długiego śmiechu boli nas brzuch – to właśnie pobudzona przez śmiech przepona daje w ten sposób znać o sobie. A więc: „Cha..., cha...., cha...!”
e) A teraz przeprowadź ćwiczenie oddechowe torem brzusznym. Pozycja wyjściowa – leżenie na plecach z podkurczonymi nogami; lewa ręka spoczywa na brzuchu, prawa na klatce piersiowej. W tej pozycji należy wykonać następujące ćwiczenia: wypychanie brzucha wdychanym powietrzem – wdech głęboki nosem; wciągnięcie brzucha z lekkim uciskiem dłoni na przeponę – wydech długi ustami; pauza.
Ćwiczenie to powtórz parokrotnie.
f) Ciągle leżąc na plecach z podkurczonymi nogami zrób głęboki wdech nosem i wydychając powietrze gwiżdż na jednym tonie najpierw legato (płynnie), a potem staccato (przerywając). Po każdym ćwiczeniu przez chwilę spokojnie oddychaj.
g) W tej samej pozycji weź wdech i półgłosem licz: „jeden, dwa, trzy ... jedenaście, dwanaście” (na jednym wydechu). Ćwiczenie powtarzaj starając się dojść za każdym razem do wyższej liczby.
h) W tej samej pozycji leżącej unoś w górę nogi wyprostowane w kolanach i bierz głęboki wdech. Następnie wydychaj powietrze, jednocześnie opuszczając nogi. Przy wydechu wymawiaj głoskę „sss...” (legato) oraz s...s...s... (staccato).
i) Leżąc na plecach podnieś prawą nogę pod kontem 90 stopni (wyprostowaną w kolanie). Przy podnoszeniu wykonaj wdech a następnie – przy bardzo wolnym opuszczaniu nogi – wydech. To samo ćwiczenie powtórz z udziałem lewej nogi, a potem z udziałem obu nóg jednocześnie.
j) Leżąc na plecach weź wdech i jednocześnie unieś złączone nogi na wysokość 20-40 cm. Następnie zatrzymaj oddech i pozostań w takiej pozycji przez chwilę. Potem wydychając powietrze, wolno opuść nogi do pozycji leżącej, przy czym staraj się, by pięty delikatnie spoczęły na ziemi.
k) Leżąc na wznak zrób wstępny wydech i ułóż narządy mowy do wypowiedzenia głoski „t”, następnie weź wdech i wydychaj powietrze niesłyszalnie, układając ponownie narządy mowy jak przy artykulacji głoski „t”.
l) Takie samo ćwiczenie wykonaj układając narządy mowy do artykulacji głoski „l”, potem „z”, „sz”.
m) W pozycji leżącej zrób: wdech – 2 sekundy, zatrzymaj oddech – 5 sekund, wdech – 2 sekundy; wdech – 3 sekundy, zatrzymaj oddech – 20 sekund, wydech – 3 sekundy.
n) W tej samej pozycji weź wdech – 4 sekundy, zatrzymaj oddech – 45 sekund, wydech – 4 sekundy.
o) Leżąc na wznak wypowiadaj na tej samej fali wydechowej tekst: „Jedna wrona bez ogona, druga wrona bez ogona, trzecia wrona bez ogona...”. Staraj się naliczyć jak najwięcej wron na jednym wydechu.
p) Zmień pozycję na np. stojącą. Przyciągaj do siebie niewidzialną linę. Przy wyciąganiu przed siebie rąk po linę zrób szybki wdech, a przyciągając linę do siebie w wolnym tempie (lina stawia opór) wykonaj wolny wdech. Ćwiczenie powtórz kilkakrotnie, za każdym razem zmieniając pozycję ciała, np. przyjmij pozycję klęczącą, w lekki przysiad, wyciągnij ręce nie przed siebie, lecz do góry itp. To samo ćwiczenie wykonaj z dźwiękiem na jednym tonie: „a”, „o” i „u”.
q) Przyjmij pozycję wyjściową dowolną. Prawe nozdrze przyciśnij do przegrody nosowej kciukiem prawej ręki i wykonaj w tempie następujące ćwiczenia: na hasło jeden – wdech przez lewe nozdrze, potem szybko zwolnij nacisk na prawe nozdrze, a przyciśnij nozdrze lewe i na hasło dwa, trzy, cztery zrób wdech prawym nozdrzem i tak kilka razy na przemian. Wreszcie wykonaj kilka wdechów i wydechów całym nosem, przy zamkniętych ustach.
Z kolei weź pewny wdech (niesłyszalny) i wydychaj powietrze na słowa: jeden , dwa, trzy. Znowu szybki wdech i wydech na cztery, pięć, sześć. Znowu wdech i Wycech na: siedem, osiem, dziewięć itd.
Potem zrób krótki, szybki, pełny oddech i licz:
Jeden ,dwa, trzy (wdech), jeden, dwa, trzy (wdech), jeden, dwa, trzy (wdech) itd.
Jeden, dwa, trzy, cztery, pięć (wdech), jeden, dwa, trzy, cztery, pięć (wdech), jeden, dwa, trzy, cztery, pięć (wdech) itd.
Jeden, dwa, trzy ... dziesięć (wdech), jeden, dwa, trzy ... dziesięć (wdech), jeden, dwa, trzy ... dziesięć (wdech) itd.
Następnie wygłaszaj płynnie i wyraźnie, na jednym wydechu, tekst: Tam gwiżdżą, tam krążą, tam świszczą, tam dzwonią, łka skrzypka. Coś trzaska i szemrze i dźwięczy i szumi i syczy i brzęczy. I huczą pogonią, drży w szybkach.
r) Dobrym ćwiczeniem jest położenie się na plecach z dużą książką (najlepiej encyklopedią na brzuchu). Należy wówczas kilkakrotnie powtórzyć wdech i wydech tak aby książka przy wdechu unosiła się do góry a przy wydechu obniżała się. Jest to bardzo dobre ćwiczenie, ponieważ uaktywnia pracę mięśni.
O tym, jak długo potrafimy mówić na jednym wydechu możemy się przekonać wykonując prostą próbę „śpiewania” samogłoski „a”, „o” lub spółgłoski „s”, „m” na jednym wydechu. Przeciętny dobry czas to 20-25 sekund. Fonacja poniżej 10 sekund wskazuje zaburzenia w oddychaniu. Śpiewacy potrafią „śpiewać” dźwięk nawet do 60 s na jednym wydechu. Umiejętność długiej fonacji związana jest z tzw. „podparciem oddechowym”. Jest to taki sposób oddychania, przy którym w czasie wydechu klatka piersiowa pozostaje w pozycji wdechowej około 6-8 s., natomiast przepona traci swoje napięcie i powoli unosi się. Po pewnym czasie powietrze znajdujące się w wyższych partiach klatki piersiowej zostaje wypchnięte na zewnątrz. Zgromadzone w płucach powietrze trzeba również „ekonomicznie zużywać”. Oznacza to, że na jedno wypowiedzenie nie zużywamy całego zapasu tlenu, ponieważ doprowadziłoby to do spłycenia wdechów i wydechów, a tym a tym skrócenia czasu fonacji.
Innym tego rodzaju ćwiczeniem jest sprawdzenie ile oktaw dana osoba może zaśpiewać na jednym wydechu (norma: 1,5 do 2 oktaw; śpiewacy: 3 do 4 oktaw).
Zdolność poprawnego oddychania jest tym, czego można się nauczyć. Ważne, by ćwiczenia odbywały się systematycznie w wywietrzonym pomieszczeniu lub przy dobrej pogodzie na dworze. Początkowo należy wykonywać je ze świadomością i z uwagą aż ruchy powtarzane ulegną stopniowo automatyzacji i udział świadomości będzie coraz mniejszy .
3. Ćwiczenia emisyjne.
Wiele instrumentów muzycznych, np. gitara czy skrzypce ma pudła rezonansowe, które wzmacniają dźwięk i czynią go ładniejszym. Nasze ciało również posiada przestrzenie rezonacyjne, które wzmacniają głos podczas mówienia lub śpiewu. Są nim np. jama ustna i gardło, jama nosowa i zatoki przynosowe. Miejsca te spełniają podobną funkcję jak pudła gitar i innych instrumentów. Osoby profesjonalnie posługujące się głosem, np. śpiewacy czy aktorzy, są uczone korzystania z rezonatorów, aby ich głos był piękniejszy i bardziej nośny. Umiejętność tę może posiąść jednak każdy. Wykorzystanie rezonatorów podczas mówienia sprawia, że nie musimy wkładać tak wiele wysiłku w wydobywanie głosu, gdyż rezonatory wzmacniają go. Krtań pracuje wtedy swobodnie i bez nadmiernego napięcia.
Podczas kierowania głosu „na maskę” przy dotyku daje się wczuć drżenie ust, skrzydełek nosa i części czołowej i ciemieniowej czaszki.
Trzeba wiedzieć, w jaki sposób udźwięcznić i wzmocnić brzmienie bez wysiłku krtani, a więc bez szkody dla organu głosowego. O dźwięczności, nośności i sile głosu decyduje funkcja części rezonatora głosowego zwanego „maską”, będącego naszym naturalnym „mikrofonem”. Ćwiczenia wzmacniające głos w rezonatorach rozpoczyna się od cichego mruczenia przedłużonej głoski „m”, ponieważ likwiduje napięcie mięśni krtani i gardła.
Podczas prawidłowej fonacji odczuwamy silniejsze lub słabsze wibracje obudowy kostnej nosa. Są one szczególnie wyraźne, jeśli ściśniemy palcami nieznacznie nos podczas wykonywania przeciągłego mormorando na spółgłoskach „m” i „n”. Są one silniej odczuwalne w dynamice forte, zaś w przechodzeniu w dynamikę piano słabną i zanikają. Siła ich natężenia jest właściwością indywidualną. Prawidłowe forte wynika więc z wzmocnienia funkcji rezonatora „maski”, a nie z siły gardła.
a) Leżąc na wznak połóż otwartą dłoń lekko stroną wewnętrzną na twarzy i – nie uciskając dłonią nosa i warg – wymawiaj głoskę „mmm” płynnie, a potem „m...m...m...” w sposób przerywany. Staraj się zaobserwować wibracje i drżenia, jakie wywołuje głoska „m”, przy czym zmieniaj położenie dłoni i szukaj miejsca, w którym dźwięk rezonuje najwyraźniej.
b) To samo ćwiczenie wykonaj z użyciem głoski „nnnn” (legato) i „n....n...n...” (staccato).
c) Leżąc nadal na wznak połóż dłoń stroną wewnętrzną na czubku głowy i wymawiaj raz jeszcze płynne „m” i „n”. Staraj się tak kierować dźwięk, by uzyskać wyraźne wibracje właśnie w tym miejscu. Celem tych ćwiczeń jest uruchomienie rezonatorów głowowych i uświadomienie sobie miejsc wibracji i drżeń.
d) W pozycji leżącej wymawiaj głoskę „m”, utrzymując dźwięk na jednym tonie, na przemian: „mmm...” (legato) i „m...m...m...” (staccato).
e) Dodawaj do głoski „m” samogłoski, pamiętając o utrzymaniu dźwięku na jednym tonie: „mmmaaa, mmmooo, mmmuuu, mmmeee, mmmiii, mmmyyy”.
f) Utrzymując dźwięk na jednym tonie i przedłużając „m” oraz samogłoski wymawiaj (na leżąco): „siaaałaaa baaabaaa mmmaaaak, nieee wieeedziaaałaaa jaaak, aaa dziaaad wieeedziaaał, nieee pooowieeedziaaał, aaa tooo byyyłooo taaak”.
Potem mów: „mama, mija, mama, mija, mama, mija,ma; nie mów do mnie monotonnie;
Małomówny Michał mamrotał madrygały; mamałyga, marmolada, mamałyga, marmolada, mamałyga, marmolada”.
Spróbuj to samo powtórzyć w pozycji stojącej, pionowej.
g) Prowadź dźwięk „a” od tonów niskich po tony wysokie. Tony niskie powinny być oparte na rezonatorze piersiowym, natomiast tony wysokie na rezonatorze głowowym (tzn. powinieneś wyczuwać wibracje najpierw w okolicy klatki piersiowej, a później w okolicy czoła). Najtrudniejszym momentem jest przejście od tonów niskich do tonów wysokich. Spróbuj wydobyć z siebie najniższe dźwięki jakby z „piwnicy”, a później przejdź do najwyższych, lecz uważaj na jakość dźwięku. Ma on być czysty, dźwięczny, ładnie brzmiący. Nie chodzi tu o siłę dźwięku i jego głośność, lecz o barwę.
h) Swobodnie wymawiaj: „mniam, mniam, mniam”, jakbyś delektował się jakimś smakołykiem. Celem tego ćwiczenia jest znalezienie tzw. średnicy (średniego położenia głosu), tzn. takiego tonu, którym mówi się najłatwiej, który osiągany jest przy najmniejszym wysiłku (jest położony w dolnej skali głosu, obejmuje zakres 4-8 półtonów; u kobiet położony w okolicy 256 Hz (małe c1), u mężczyzn położony w okolicy 128 Hz (małe c);
innym rodzajem tego ćwiczenia jest liczenie: „jeden, dwa, trzy...dziesięć, jeden, dwaaaaaaaaaaaaa – na tym samym tonie;
Tego rodzaju ćwiczenia wykonuje się przy pianinie
osoba ćwicząca powinna być rozluźniona – uśmiech
nie należy chrząkać
oddychać głęboko – ręka na żebra
najpierw śpiewamy na mmm..., przechodzimy na iii... aaa...
dźwięcznie (ułożyć głowę trochę do przodu lub do tyłu)
najpierw cicho, a jak trafimy na tonację dodajemy siłę, lecz nadal piano
i) Spróbuj przenieść dźwięki „a”, „o”, „u”, „i” z miejsca na miejsce, jakby były ciężkimi kamieniami.
j) Poniższy tekst wmawiaj wyraźnie , starając się wypowiedzieć jak najwięcej słów na jednym oddechu: „Ludwik I, Ludwik II, Ludwik III...Ludwik VIII... Ludwik XVIII i cały rejestr wyczerpany. Cóż to za ludzie, co do trzydziestu doliczyć nie są w stanie” .
4. Ćwiczenia artykulacyjne.
Ważną zasadą ćwiczeń artykulacyjnych jest wprowadzenie rozluźnienia. Po intensywnym napinaniu mięśni musi nastąpić swobodne ich rozluźnienie. Poniższe ćwiczenia należy obserwować w lusterku (przynajmniej na początku), kontrolując dokładnie wszystkie ruchy aparatu artykulacyjnego. Oto podstawowa rozgrzewka artykulacyjna:
a) Ćwiczenia żuchwy (należy wykonywać delikatnie)
- Opuszczanie żuchwy – najpierw spokojnie i powoli opuszczamy żuchwę, starając się otworzyć jamę ustną jak najszerzej, potem ruchy przyspieszamy. Szczęka w czasie opadania powinna być rozluźniona.
- Przeżuwanie – wykonujemy ruchy żuchwy jakbyśmy coś przeżuwali. Po chwili łączymy ruch żucia z obniżaniem szczeki dolnej. Język powinien swobodnie spoczywać na dnie jamy ustnej.
- Przesuwanie żuchwy do przodu.
- Przesuwanie żuchwy do tyłu.
- Przesuwanie dolnej szczęki rytmicznie na boki najpierw w wolnym tempie, potem coraz szybszym.
b) Ćwiczenia warg
Układamy wargi do samogłoski: „u”, „i”.
- Parskanie – wydychamy powietrze z wibracją dolnej i górnej wargi. Obie wargi muszą być przy tym maksymalnie rozluźnione.
- Cmokanie – wysuwamy wargi do przodu i cmokamy.
- Układamy wargi jak do głoski „u” i nie gubiąc „dzióbka” przesuwamy wargi na bok – w prawo i w lewo, potem do góry i do dołu a następnie ruchem okrężnym w jedną stronę i w druga stronę. Istotne jest to, by w trakcie ćwiczenia zęby były zaciśnięte i żuchwa nieruchoma.
- Ponowne parskanie.
- Nadmuchiwanie policzków – nadymamy policzki przy zamkniętych wargach, a potem gwałtownie wypuszczamy powietrze.
- Masaż warg – nagryzamy górnymi zębami dolną wargę, potem dolnymi zębami górną wargę.
- Ponowne parskanie.
- „Rybka” – wykonujemy ustami ruch przypominający łapanie powietrza przez rybę.
- Opukujący masaż policzków końcami palców. Masujemy także wargi. Nie rozmasowując tzw. rynienki górnej wargi, powtarzamy (z wyraźnym przytrzymaniem warg przy głosce „ł”): „ała, ełe, oło, yły, ułu, iłi”.
- Gwizdanie.
- Parskanie.
c) Ćwiczenia języka
- „Młynek” przy ustach zamkniętych – krążymy językiem w ustach najpierw w lewo a potem w prawo. Obroty wykonujemy spokojnie i równomiernie.
- „Młynek” przy ustach otwartych – układamy wargi jak do wymawiania głoski „a” i nie zmieniając ich kształtu wykonujemy spokojne i równomierne obroty w prawo, potem w lewo.
- „Gorące kluski” – szybko wyrzucamy rozluźniony język do przodu przy otwartych ustach, tak jak podczas jedzenia czegoś gorącego.
- Językiem sięgamy na przemian do nosa i do brody, przy średnio otwartych ustach. Potem szybko uderzamy językiem na przemian w górną i w dolną wargę. Szczękę dolną staramy się trzymać nieruchomo.
- „Gorące kluski”.
- Sięgamy czubkiem języka na przemian do lewego i do prawego policzka, tak jakbyśmy chcieli coś z tych policzków zlizać.
- „Gorące kluski”.
- „Łopatka i zwężenie” rozluźniony język lekko wysuwamy do przodu, a następnie ściągamy boczne mięśnie języka.
- „Koniki na bruku” – uderzamy czubkiem języka o twarde podniebienie, naśladując przy tym odgłos biegnącego konia. Bardzo aktywny ruch warg.
- „Gorące kluski”.
- Czubkiem języka przejeżdżamy po podniebieniu do tyłu (w prostej linii) i wracamy do pozycji wyjściowej.
- „Koci grzbiet” – czubek języka opieramy o dolne zęby i rytmicznie wypychamy język do przodu.
- „Gorące kluski”.
- „Wahadełko” – wykonujemy językiem poziome, wahadłowe ruchy.
- Górną wargę mocno napinamy na górnych zębach, po czym językiem ją spychamy.
- „Gorące kluski”.
d) Ćwiczenia pierścienia zwierającego gardło
- Powtarzamy „nga, ngo, ngu; kap, kap, kap, kap, kap”.
- Ziewamy z szeroko otwartymi ustami.
- Wymawiamy krótko samogłoski przy szeroko otwartych ustach. W lusterku widoczne są wówczas ruchy podniebienia miękkiego i tylnej ściany gardła („a”, „o”, „u”, „e”, „i”, „y”).
- Powtarzamy bardzo aktywnie następujące dźwięki: „ak-ka, ag-ga, ok.-ko, og-go, ek-ke, eg-ge, uk-ku, ug-gu, ik-ki, ig-gi, yk-gi” .
Po tej rozgrzewce artykulacyjnej można przystąpić do ćwiczeń kontrolnych na wybranych tekstach.
1. Przykładowe teksty do ćwiczeń emisji głosu:
1) Łóżko w uszku, uszko w łóżku.
2) Pchła pchłę pchnęła w popiół.
3) Łucja grywała na bałałajce.
4) Kto tutaj tak tupie? To tato tutaj tak tupie. Ach, to tato tutaj tak tupie.
5) Matka tka, ojciec tka, a dziecko łka i czka.
6) Koszt poczt w Tczewie.
7) W pociągu na drągu, w przeciągu.
8) Obłąkany z Konga ogląda dziwoląga.
9) Gangster okradł bank w Marengo.
10) Mistrz z Pyzdr w pstrej koszuli czule tuli się do Uli.
11) Wyindywidualizowałem się z rozentuzjazmowanego tłumu, który oklaskiwał przeliteraturalizowane dzieło.
12) Czy trzy cytrzystki grają w Tczewie na cytrze?
13) Lojalny, jowialny Loyola.
14) Czechów trzech spod wiejskich strzech milczy przez mil trzy.
15) Łuki w juki a łupy wziąć w troki.
16) Sasza sobie szosą szedł.
17) A po suszy szosa sucha.
18) Wietrzyk zżółkłe strząsał liście.
19) Szczera strzyga szczygła strzygła.
20) Nie wieź Wiesiu w owsie włosia, jeśliś Wiesiu we wsi osiadł.
21) W dżdżysty zmierzch strzegła w trzcinie szczwana szczeżuja strzępów z czczego przysłowia, świszcząc, zgrzytając jak chrząszcz.
22) Czy ty zważasz na potażu podaż?
23) Zabierze pierze na wieżę – upierze pierze na leże.
24) Król królowej tarantulę włożył czule pod koszulę.
25) U Turka na biurku – piórka.
26) Kruk przy kruku tkwi na bruku.
27) Na strych ostrygi dla starosty Rygi.
28) Taka para dobrana dla dobra barana.
29) Żarnowiec żrące sarny – to ornament z Pernambuco czy z Warny?
30) Truchtem tratują okrutne krowy Rebeki mebel alabastrowy.
31) Krab na grab się drapie, kruchą gruchę ma w łapie.
32) Pop popadii powiada, że chłop pobił sąsiada.
33) Dromader z Durbanu turban pożarł panu.
34) Teatr gra w grotach Dekamerona, grom gruchnął w konar rododendrona.
35) Powstały z wydm widma, w widm zwały wpadł rydwan.
36) Puma z gumy ma fumy, a te fumy to z dumy.
37) Przy karczmie sterczy zakład szlifierczy.
38) Cienkie talie dalii jak kielichy konwalii.
39) Pan ślepo śle, panie pośle!
40) Taka kolasa dla golasa to jak melasa dla grubasa.
41) Drgawki kawki wśród trawki – sprawą czkawki te drgawki.
42) Naiwny nauczyciel licealny nieoczekiwanie zauważył nieostrożnego ucznia, który nieumyślnie upadł na eukaliptus.
43) Akordeonista zaiste zainteresował zaufanego augustyniallusa etiudą.
44) Coala i boa automatyzują oazę instalując aerodynamiczny aeroplan.
45) Paulin z Neapolu pouczył po angielsku zainteresowanego chudeusza, co oznaczają rozmaite niuanse w mozaice.
46) Augustyn przeegzaminował Aurelię z geografii, próbując wyegzekwować wiadomości o aurze Australii i Suezie.
47) Euforia idioty zaaferowała jednoosobowe audytorium uosobionego intelektualisty .
5. Jak należy obchodzić się ze swoim głosem?
Jeśli dużo mówimy – powinniśmy pić sok jabłkowy ale przez słomkę! (napoje cytrusowe i czarna porzeczka są dość szkodliwe dla krtani a aronia wysusza gardło).
Należy pić tran oraz witaminę A, E, D, B2, B6 (pomagają krtani – nawilżają).
Beta-karoten – nie w tabletkach – codziennie jedna marchewka!
Kawa i herbata wysusza i podrażnia gardło (jeśli już, to najlepiej pić je z mlekiem).
Dobrze jest wypić rano kilka łyków ciepłego mleka, ponieważ mleko nawilża. Ponadto należy powstrzymać się od kaszlu, ponieważ kaszel (zwłaszcza suchy) bardzo szkodzi krtani.
Czerwone wino również nie jest dobre dla krtani.
Oczywiście papierosy też bardzo szkodzą.
Jeżeli ktoś ma tendencję do refluksu, czyli cofania się treści żołądkowych do przełyku, to osoba ta powinna szczególnie uważać, ponieważ może to prowadzić do licznych zmian typu podrażnienie śluzówki czy jej złuszczenia. Zaleca się wówczas jeść 5 posiłków dziennie a ostatni posiłek powinien być 3 godziny przed snem (nie jeść na ostro!).
Suche powietrze jest bardzo niedobre dla naszego gardła. Najodpowiedniejsza jest temperatura 18-19o C .
Opracowano w oparciu o:
1. Logopedia. Pytania i odpowiedzi. Podręcznik akademicki. Tom 2. Zaburzenia komunikacji językowej u dzieci i osób dorosłych, (red.) Tadeusz Gałkowski, Grażyna Jastrzębowska, Wyd. Uniwersytetu Opolskiego, Opole, 2003.
2. Z logopedią na ty. Podręczny słownik logopedyczny, Ewa Małgorzata Skorek, IMPULS, Kraków, 2005.
3. Wykłady – UAM – Pedagogika Specjalna z zakresu Logopedii.