Regionalizm w kształceniu i wychowaniu integruje różne dziedziny wiedzy. Umożliwia nauczenie młodzieży szacunku i otwarcia na potrzeby społeczności i kultury poprzez przybliżenie mu własnego regionu, tzw. "małej ojczyzny", o której powinno wiedzieć jak najwięcej. Wiedza powinna uświadomić uczniowi autentyczne wartości środowiska oraz ukształtować poczucie własnej tożsamości. „Moda na regionalizm” sprzyja promowaniu "małej ojczyzny". Każdy zobowiązany jest dobrze znać tradycje i osiągnięcia swojego miasta i najbliższych okolic. Aby łączyć się z innymi na zasadzie partnerstwa i bezpieczeństwa trzeba wiedzieć o swoich wartościach i umieć się z nimi dzielić.
Realizując treści regionalne przybliżamy uczniom środowisko, z którym jest emocjonalnie związane. Edukacja regionalna w przedstawionym programie, jest punktem wyjścia do rozwijania zainteresowań historycznych, z regionem, tradycją Śląska i Siemianowic Śląskich , zgodnie z zasadą „od tego co bliskie, do tego co dalekie”.
Śląsk, a w nim miasto Siemianowice Śl. są bogate w historię, zabytki, krajobraz przemysłowy, tradycje i zwyczaje, instytucje i miejsca użyteczności publicznej. Podczas realizacji treści edukacji regionalnej, uczeń ma możliwość samodzielnego odkrywania, badania i doświadczania. Tak zdobyta wiedza ma największą wartość , jest pełniejsza i trwalsza , stanowi też zachętę do dalszych działań.
Cele do realizacji :
• stwarzanie warunków do postrzegania regionu, jako części naszej Ojczyzny i poznanie "małej" i "dużej ojczyzny",
• kształtowanie więzi społecznych i narodowych,
• nadawanie należnej rangi "małej ojczyźnie" w kształtowaniu osobowości ucznia,
• kształtowanie nawyku dbałości i szacunku dla dóbr kulturowych regionu, gwary śląskiej ,
• wzbogacanie ucznia o wiedzę dotyczącą regionu i kraju,
• rozbudzanie miłości do języka ojczystego, uwrażliwienie na jego piękno,
• wzmacnianie tożsamości ucznia z regionem,
• przygotowanie do poznania siebie i innych, do umocnienia wiary we własne siły i możliwości,
• stwarzanie warunków do harmonijnego rozwoju ekspresji żywego słowa, plastycznej i muzycznej,
• rozwijanie zainteresowań i uzdolnień.
Spotkania wigilijne „po ślonsku” .
Pastorałka : Adwentowa Lampka ( wszyscy śpiewają)
Adrian : Powitanie po śląsku :
Witomy Wos serdecznie , rok za rokiem wartko mijo , jus za pasym zas wilijo Dzieciontko razym witać bydymy , a teroz przedstawienie se łobejrzymy : Bojka „Dziołszka ze sztrachyclami”
Karolina opowiada : Dziołszka ze sztrachyclami
Downo , downo tymu....We Katowicach pod starym banhowym stoła dycki mało dziołszka i sprzedowała sztrachycle. Mioła zawieszony na karku drzewiany kastlik. We pojszczodku zas leżały poukładane sztrachycle. Bo trza wiedzieć , że downij to była tako biyda , że ludzie kupowali se ino po pora sztrachycli na miesiąc. Anikyjrzi to wcale niy mieli pijyndzy na sztrachycle, bo w doma boła wielgo biyda. Ojciec dziołszki zostoł zabity we wojnie, a matka musiała piastować malutkiego bracika. Po dziołszce zresztom ta biyda boło widać. Mioła dziurawe szczewiki ,cieniusieńko jakla , potargany stary plyjd i całko sie trzensła , bo ji było zima. Jednego dnia miało się jus ku wieczorowi , a dziołszka jesce nic nie jadła , bo łod rana nie sprzedała ani jedny sztrachycli .
( dziewczynka chodzi , mija przechodniów i próbuje im sprzedać zapałki , mówi : kupi pon/ pani sztrachycle )
Z tego nieszczynścio , zimna i głodu dziołszka pado se : „A dyć zapola sie choć jedna sztrachycla , to sie zaro rozgrzeja”.
( dziewczynka siada na ławce i zapala zapałkę )
Szkyrt ! Dziołszka zapolyła piyrsza sztrachycla .Zaro zdało ji sie jakby stoła kole rozhajcowanego pieca, na kerym stoji połny gorniec zuru. Aże się ośmioła. Jus chciała sie pojeść ...Ale sztrachycla zgasła.
Szkyrt , szkyrt ! Teroz zapolyla sie drugo sztrachycla .Przed łocami dziołszki pojawiły sie nastympne zwidy .Ujrzała stoł we izbie na wtorym leżało pełno jodła , pieczono gynś, kapusta ze szpyrkami , kołocz...i juzaś wszystko znikło.
Szkyrt , szkyrt, szkyrt! Razym ze czeciom zapolonom sztrachyclom dziłołszka ujrzała :
Wszyscy zakończenie bojki dobrze znocie, ale naszo historia ślonskij dziołszki ze sztrachyclami końcy sie inacy .Łobejrzcie sami.....
( do dziewczynki podchodzi rodzina , okrywają ją pledem , zapraszają do swego domu i zasiadają do wigilii , łamią się opłatkiem , składają sobie życzenia ).
Pastorałka : Pierwsza Gwiazdka ( wszyscy śpiewają)
Adrian : A teroz zaproszomy Wos w zaczarowany świat kolęd
Marlena : po śląsku :
Ksióndz Jan Twardowski pytoł : ,,Skuli czego my śpiywomy kolyndy?
Beztóż, coby wyuczać sie przonia łod Ponbóczka.
Beztóż, coby dować se rynka.
Beztóż, coby se przeboczyć.
Toć żodyn niy poradzi se wystowić Wiliji i Godnych Świónt, w kerych niy brzynkajóm nom kolyndy i pastuszki. Słuchane, śpiywone na fol eli źwinczónce po cichu.
Jejich poczóntek to przyjście ło zachwyt przoniym, kere obróciło się w człowieka. Łóne zachwycynie syrce czowieka pragnęło wyśpiywać.
Kej niy ma kolynd , niy ma Wiliji i Godnych Świónt. Kolendy śpiywomy we Polsce łod poraset roków, dyć to je naszo przepiykno tradycjo. Proszymy wos we niyłobyczajno i połno wzruszyń rajza.
Wiktoria : Sama nazwa „ kolęda „pochodzi z łacińskiego słowa calendae , co oznaczało pierwszy dzień miesiąca . Z ową kalendą styczniową wiązał się zwyczaj składania sobie nawzajem darów i życzeń , dlatego też na początku nazwa kolęda oznaczała pieśń noworoczną , w której zawarte były życzenia pomyślności i urodzaju na nowy rok. Kolęda utożsamiona została z pieśnią bożonarodzeniową prawdopodobnie dopiero w wieku XIX. W okresie od średniowiecza do wieku XVI nie wyróżniała się ona spośród innych pieśni religijnych .
Klaudia : Od kolęd należy odróżnić pastorałkę – to odmiana kolędy o wątkach zaczerpniętych z życia codziennego , która w odróżnieniu od kolędy nie jest wykorzystywana w nabożeństwach religijnych ze względu na swój świecki charakter .Według tradycji autorem pierwszej kolędy był święty Franciszek z Asyżu i była ona śpiewana w zorganizowanej przez niego szopce. Najstarsza zachowana polska kolęda , pochodząca z 1424 roku zaczyna się od słów :Zdrów bądź Królu Anielski .
Znana kolęda „W żłobie leży „ przypisywana jest Piotrowi Skardze , a melodia to polonez koronacyjny Władysława IV
Kolęda : W żłobie leży
Natalia : Inną bardzo popularną kolędę „ Bóg się rodzi „ do melodii w rytmie poloneza napisał polski poeta Franciszek Karpiński. Twórcami kolęd byli także poeci Mikołaj Sęp –Szarzyński , Andrzej Morsztyn , a w XIX wieku Feliks Nowowiejski i Zygmunt Noskowski . Kolędę „Lulajże Jezuniu” Fryderyk Chopin zacytował w środkowej części scherza h-moll , opus 20
Marlena : Lulajże Jezuniu moja perełko – te słowa wzruszają Polaków od czterech wieków. Rękopis kolędy znajduje się Archiwum Archidiecezjalnym w Poznaniu. Pełną słodyczy kołysankę dla maleńkiego Jezuska zaczęto śpiewać w kościołach w XVII wieku. Nie wiemy, kto ją napisał, ale śliczna melodia była inspiracją dla wielu twórców.
Kolęda : Lulajże Jezuniu
Roksana : Najsłynniejszą kolędą jest „Cicha noc”, którą przetłumaczono na ponad 300 języków i dialektów. Powstała w 1818 roku w małym austriackim miasteczku w Alpach. Jej autorami byli wikary miejscowego kościoła ks. Józef Mohr oraz jego organista Franz Gruber.
Kolęda : Cicha noc.
Roksana : Z kolęd XVI wiecznych zachowała się do dziś kolęda „Anioł pasterzom mówił”.
Przy szopce lub żłobku w kościołach wystawiano misteria bożonarodzeniowe i śpiewano. W tych pieśniach kierowanych do Nowonarodzonego występują formy zdrobniałe oraz kołysankowe zwroty. Ten gatunek kolęd rozwinął się szczególnie w wieku XVII .Właśnie z tego okresu pochodzi kolęda : „Gdy śliczna Panna Syna kołysała”.
Marlena : Rękopis tej jednej z najpiękniejszych kolęd znajduje się w Bibliotece Jagiellońskiej w Krakowie. Pieśń licząca 300 lat była bardzo popularna w żeńskich klasztorach.
Kolęda : Gdy śliczna Panna
Natalia : Wiek XVII przyniósł również kolędy o tematyce pasterskiej , powstały wtedy : „Dzisiaj w Betlejem „, „Przybieżeli do Betlejem pasterze” –autorstwa Jana Żabczyca.
Kolęda : Dzisiaj w Betlejem”
Roksana : Piękna kolęda „Jezus Malusieńki” powstała prawdopodobnie w XVIII wieku , trudno jest ustalić autora ze względu na dużą ilość wariantów tekstu. Kolęda pojawia się w rękopisach w klasztorze karmelitanek z Krakowa. Pierwszy tekst drukowany pochodzi z 1848 roku.
Kolęda : Jezus Malusienki
Wiktoria: W polskich kolędach ludowych dostrzec możemy coś dziwnego , swego rodzaju poufałość w stosunku do świętości : Jezus jest maluśki jako rękawicka , piękniuchny jak Aniołeczek , jego Matka nazywana jest Matulką albo Matusieńką. To przecież tak , jak byśmy śpiewali o kimś z nas, kimś bliskim, wzruszamy się nad losem biednej Dzieciny , której przyszło rodzić się w mizernej cichej stajence lichej. W naszych kolędach słychać zatroskanie i współczucie, które jest przecież nieobce „słowiańskiej duszy”.
Klaudia: Bo co by nie mówić , człowiek lubi rzeczy znane , które kojarzą mu się z przyjemnością , ciepłem, radością, śmiechem- a przecież takie są właśnie Święta Bożego Narodzenia, których klimat opisuje polska kolęda. Śpiewajmy je, nie wyręczajmy się profesjonalnymi wykonaniami artystów, których dostarczają nam telewizja, płyty kompaktowe. Czasami łzy wzruszenia potrafią oczyścić zakurzone zamki w drzwiach do serca, do którego Bóg może utorować sobie drogę także i czarem kolędowej muzyki .
Adrian składa życzenia :
Niech Jezus maluśki Was pobłogosławi
I całe rodziny w zdrowiu zostawi .
Adrian : Na zakończenie naszej podróży proponujemy współczesną kolędę z repertuaru Arki Noego : „Gore Gwiazda”.
Wszyscy śpiewają : „Gore Gwiazda”.
Dziękujemy za uwagę .
W scenariuszu wykorzystano tekst ks. Krzysztofa Sudoła : „Zaczarowany świat kolęd”