1 PIOSENKA (w wykonaniu całej grupy wokalnej)
Utwór „Cała sala śpiewa z nami”.
Zebranych wita osoba prowadząca wraz z parą lub dwiema parami dzieci młodszych
(dziewczynka i chłopiec-ubrani karnawałowo: garnitur, mucha, suknia wieczorowa-najlepiej mamy, buty na obcasie, makijaż).
(po tej piosence, na tle tego walca prowadzący zaczyna mówić)
OSOBA PROWADZĄCA:
WITAM WSZYSTKICH ZEBRANYCH NA DOROCZNEJ UROCZYSTOŚCI CHOINKOWEJ. JEST NAM OGROMNIE MIŁO, ŻE PRZYJĘLIŚCIE NASZE ZAPROSZENIE.
MAM NADZIEJĘ, ŻE TYM WALCEM WPROWADZILIŚMY WSZYSTKIM
W KARNAWAŁOWĄ ATMOSFERĘ.
SPECJALNIE NA DZISIEJSZE ŚWIĘTO, PRZYGOTOWALIŚMY WRAZ
Z NASZYMI NAUCZYCIELAMI PRZEDSTAWIENIE KABARETOWE POD TYTUŁEM „MIGAWKI ZE SZKOLNEJ ŁAWKI”.
W KARNAWAŁOWE RYTMY ZAŚ WPROWADZĄ NAS: GRUPA TANECZNA „WESOŁA NASTKA” , DZIECI NAJMŁODSZE ORAZ UCZESTNICY KÓŁKA MUZYCZNEGO.
DZIECKO
A MY IŚCIE KARNAWAŁOWEJ ŻYCZYMY ZABAWY,
BO TEN BAL CHOINKOWY DLA WIELKIEJ JEST SPRAWY.
DZIECKO
DLA WAS WSZYSTKICH TUTAJ WYSTĘPUJEMY
I NAJWYŻSZE TALENTY NASZE PREZENTUJEMY.
DZIECKO
ZATEM BRAW NIECH NAM DZIŚ, NIKT NIE ŻAŁUJE,
A MALUTKIE WPADECZKI Z SERCA PODARUJE.
DZIECKO
ZATEM W GÓRĘ KURTYNA I CISZA NA SALI,
BO BĘDZIEMY ZA CHWILĘ WYSTĘPOWALI.
DZIECKO
ZAPROSIĆ NAM JESZCZE TYLKO WYPADA
NASZEGO PATRONA, CZYLI MISTRZA JANA.
(wchodzi osoba przebrana za Pana Kleksa)
MISTRZ
A JA Z RADOŚCIĄ ZAPROSZENIE PRZYJMUJĘ,
BO OTO JUŻ 5 LAT WASZEJ SZKOLE PATRONUJĘ.
BOHATEROWIE MOICH KSIĄŻEK TEŻ PRZYBYLI,
ŻEBY WRAZ Z WSZYSTKIMI ŚWIETNIE SIĘ BAWILI.
(wchodzą Kaczka Dziwaczka, hipopotam, zapałka, kwoka, sójka)
1 TANIEC...................................................
NAUCZYCIEL
DZIEŃ DOBRY, DZIECI!
UCZNIOWIE
DZIEŃ DOBRY, PANI!
(w klasie panuje nieład, uczniowie mają porozwalane przybory na ławce)
N-L
CISZA! CO TAM BYŁO ZADANE NA DZISIAJ?
JAŚ KOWALSKI
WYPRACOWANIE DOMOWE, PROSZĘ PANI.
BOŻENKA
PROSZĘ PANI, A JASIEK MNIE NA PRZERWIE POPCHNĄŁ!
JAŚ
POPCHNĄŁ, POPCHNĄŁ...JĘZYK LATA JAK ŁOPATA!
N-L
JASIU NATYCHMIAST PRZEPROŚ BOŻENKĘ.
A NAJLEPIEJ NIECH JUTRO PRZYJDZIE DO SZKOŁY MAMA! OSTATNIO NIE NAJLEPIEJ SIĘ ZACHOWUJESZ!
JAŚ
MOJA MAMA NIE MOŻE
N-L
NO TO NIECH PRZYJDZIE TATA
JAŚ
ALEŻ TATA TEŻ NIE MOŻE
N-L
A CO ŹLE SIĘ CZUJĄ?
BO NIC Z TEGO NIE ROZUMIEM!
JAŚ
ALEŻ TO PROSTE. MOJA MAMA OBECNIE PRZEBYWA W BARZE -W POLSACIE,
A TATA WYBRAŁ SIĘ Z TVN NA WYSPĘ ROBINSONA.
N-L
NO TO JAK WRÓCĄ NIECH SIĘ ZE MNĄ SKONTAKTUJĄ
JAŚ
NIE WIEM TYLKO, KIEDY TO NASTĄPI
N-L
NIE WIESZ KIEDY WRÓCĄ?
JAŚ
WIDZĘ, ŻE NIE JEST PANI W TEMACIE. TO WYGLĄDA TAK, ŻE DOPIERO GĄRĄCE KRZESŁA ZDECYDUJĄ KIEDY ODPADA SIĘ I PAKUJE WALIZKI.
N-L
WIESZ CO JASIU, TY PRZESTAŃ FANTAZJOWAĆ.
A NAJLEPIEJ NIECH SZKOLNA HIGIENISTKA ZMIERZY CI TEMPERATURĘ.
MAŁGOSIU NA JAKI TEMAT MIELIŚCIE NAPISAĆ WYPRACOWANIE?
MAŁGOSIA
MIELIŚMY NAPISAĆ WYPRACOWANIE NA TEMAT :
„GDY DOROSNĘ, TO ZOSTANĘ...”
N-L
KTO ZATEM NIE ODROBIŁ PRACY DOMOWEJ?(spogląda w stronę uczniów, wszyscy przecząco kiwają głowami)
WIDZĘ, ŻE WSZYSCY SĄ PRZYGOTOWANI. WSPANIALE. KTO PIERWSZY PRZECZYTA?(zgłasza się Kuba)KUBA? JESTEM BARDZO MILE ZASKOCZONA. KUBUSIU WIDZĘ, ŻE NARESZCIE WIESZ, PO CO PRZYCHODZISZ DO SZKOŁY.
PROSZĘ, PRZECZYTAJ SWOJE WYPRACOWANIE.
KUBA
A SPRAWDZIŁA PANI NASZE DYKTANDA?
N-L
A TAK, SPRAWDZIŁAM. I WYOBRAŹ SOBIE, DROGI JAKUBIE, ŻE DZIĘKI TEMU DYKTANDU JESTEM W STANIE PRZEWIDZIEĆ, KIM ZAMIERZASZ ZOSTAĆ W PRZYSZŁOŚCI.
KUBA
NAPRAWDĘ? POTRAFI PANI? A KIM? BO JESTEM BARDZO CIEKAWY?
N-L
NO CÓŻ! Z TWOJEJ PRACY WYNIKA,ŻE Z PEWNOŚCIĄ ZAJMIESZ SIĘ HODOWANIEM BYKÓW! W TWOIM ZESZYCIE JEST JUŻ ICH CAŁE STADO, CZERWONYCH!
(klasa się śmieję)
KUBA
TO WIELKIE WYZWANIE! I TO ZAJĘCIE MI SIĘ PODOBA. POZA TYM W HISZPANII TORREADOR, TO ZARABIA TAKĄ FORTUNĘ... I PRZYNAJMNIEJ WYPRACOWAŃ NIE BĘDĘ MUSIAŁ PISAĆ!
N-L
TO SIĘ JESZCZE OKAŻE! BO KTÓŻ ZA CIEBIE BĘDZIE PISAŁ SPRAWOZDANIA DO UNIJNEGO ZWIĄZKU HODOWCÓW BYKÓW?
A TAK W OGÓLE TO SIĘ WCALE NIE UCZYCIE. CZŁOWIEK SIĘ MĘCZY I MĘCZY, TŁUMACZY, WYJAŚNIA, SETKI RAZY POWTARZA... A TU, PROSZĘ, NIEMAL SAME PAŁY! BŁĄD NA BŁĘDZIE. RĘCE MI OPADAJĄ! ALE WRACAMY DO WYPRACOWANIA! KTO CHCE PIERWSZY PRZECZYTAĆ?
STAŚ
KIEDY DOROSNĘ TO ZOSTANĘ, ZOSTANĘ...
KLASA
NO KIM?
STAŚ
TO NA PEWNO ZOSTANĘ PREZYDENTEM, BO PREZYDENT TO MA ŻYCIE JAK W MADRYCIE I NIE MUSI SIĘ ZE SWOICH POCZYNAŃ TŁUMACZYĆ. POWIE, ŻE NIE MA NIC DO UKRYCIA I JEST CZYSTY JAK ŁZA I WSZYSCY MU WIERZĄ. A JAK NIE WIERZĄ TO ICH SPRAWA. A JA DWA DNI TEMU SPĘDZIŁEM AŻ CAŁY W-F,-ŻEBY TO CHOĆ BYŁA MATEMATYKA – ALE CALUTKI W-F, W GABINECIE DYREKTORA, A I TAK MI NIE UWIERZYŁ, ŻE TEN NAPIS W TOALECIE, TO NIE MOJE DZIEŁO. DLATEGO POSTANOWIŁEM ZOSTAĆ PREZYDENTEM
I WYZNACZĘ DO RZĄDZENIA KRAJEM PREMIERA-ADASIA BUŁECKIEGO.
(klasa wybucha śmiechem)
N-L
WYSOKO MIERZYSZ, ALE NIE WIADOMO, CZY ADAŚ BĘDZIE CHCIAŁ ZOSTAĆ PREMIEREM. MOŻE MA INNE PLANY?
ADAŚ
PEWNIE,ŻE BYM CHCIAŁ. NAPISAŁEM NAWET O TYM. O, PROSZĘ, NIECH PANI ZOBACZY.(czyta) W PRZYSZŁOŚCI CHCĘ ZOSTAĆ PREMIEREM, PONIEWAŻ TAKI PREMIER MA EKSTRA. JEŹDZI SOBIE NAJNOWSZYMI MODELAMI SAMOCHODÓW, LATA SAMOLOTAMI I NON STOP JEST NA PIERWSZYCH STRONACH GAZET I WCALE NIE MUSI SIĘ DO TEGO PRZYKŁADAĆ. WRĘCZ PRZECIWNIE. MUSI TYLKO UWAŻAĆ, BY ZA DUŻO NIE PISAĆ NOTATEK.
N-L (przerywa, wtrąca)
CO?
ADAŚ
NOTATEK ...(dodaje) TAK POWIEDZIAŁA MOJA MAMA.
A JA JAKO PREMIER POWOŁAŁBYM DO RZĄDU ZENKA KOWALIKA!
(cała klasa śmieje się, Zenek wstaje i pochyla głowę nad zeszytem. Następnie oburzony zwraca się do kolegów)
ZENEK
A CO W TYM ŚMIESZNEGO? NO, CO? MYŚLICIE, ŻE NIE MÓGŁBYM BYĆ MINISTREM? A MOŻE SIĘ NA MINISTRA NIE NADAJĘ? CO?
BOŻENKA
W MYŚL TEGO, CO MÓWI MOJA BABCIA TO TY SIĘ NA PEWNO NADAJESZ.
TEŻ CIĄGLE COŚ MATACZYSZ I PRZEKRĘCASZ.
N-L
CISZA DZIECI! CZYTAJ ZENUŚ, TYLKO ŚPIEWAJĄCO!
2 PIOSENKA „Trudno tak...”
PRZYGOTOWAĆ NA WZÓR WYKONAWCÓW TEGO UTWORU UTWÓR WŁASNY:
CHŁOPIEC I DZIEWCZYNKA UBRANI TAK SAMO JAK KRAWCZYK I BARTOSIEWICZ (JEDEN Z UCZNIÓW WYSTĘPUJĄCYCH WKŁADA MARYNARKĘ I KAPELUSZ ORAZ BIERZE LASECZKĘ DO RĘKI, SIADA NA WYSOKIM STOŁKU, NASTĘPNIE WCHODZI DZIEWCZYNKA UBRANA TEŻ W CZARNY GARNITUR , MA ROZPUSZCZONE WŁOSY-CHARAKTERYZACJA NA WZÓR E. BARTOSIEWICZ)
„Trudno tak”- K. Krawczyk I E. Bartosiewicz
Trudno tak razem być nam ze sobą , bez siebie nie jest lżej
Szkoła to moje ulubione miejsce, gdy czuję radość po skończonej lekcji.
Pamięć ostatniej jedynki, atramentu ciepło,
jak przystań gdy wokół, burzy się szaleństwo.
Zamknięte sale , dzwonków melodie
tych cichych dramatów , sceny nie zliczone
gdy sił mi brak, śnię, o słonecznych wakacjach,
nareszcie bez ciebie spędzonych.
Trudno tak razem być nam ze sobą, bez siebie nie jest lżej
lecz trzeba nam , trzeba dbać o tę lekcję (niestety)
nie wolno stracić jej , nam nie wolno stracić jej.
W twoim śnie jestem upiorem , ze starego horroru
moje słowa jak baty, na twoim wątłym ciele
w głowie tylko pustka , a minuty wciąż płyną
myśli ciążą bardziej, niż wczorajsza wina.
Zamknięte sale, dzwonków melodie
tych cichych dramatów, sceny nie zliczone
gdy sił mi brak, śnię , o słonecznych wakacjach,
nareszcie bez ciebie spędzonych.
Trudno tak razem być nam ze sobą....
nie wolno stracić jej(2X)
nam nie wolno stracić jej(2X)
Trudno tak razem być nam ze sobą... (2X)
nam nie wolno stracić jej (2X)
lecz trudno tak
nam nie wolno stracić jej
trudno razem być (3X)
trudno tak razem być
(na koniec piosenki zdejmuje rekwizyty wraca do ławki)
( po piosence Zenek czyta na melodię „ Trudno tak..”)
GDYBYM BYŁ MINISTREM...TO POWOŁALBYM....
(klasa wtóruje nanana, nanana...)
N-L
STOP! JUŻ NIE ŚPIEWAJ! SZKODA MOICH USZU! NAJLEPIEJ BĘDZIE, JEŚLI PIĘKNIE PRZECZYTASZ SWOJĄ PRACĘ DOMOWĄ. CZYTAJ, ZENUŚ, CZYTAJ. JESTEM BARDZO CIEKAWA, JAKIM CHCESZ BYĆ MINISTREM.
ZENUŚ
JAKIM? CZY TO WAŻNE? MINISTER TO MINISTER. KAŻDY NOSI TAKĄ SAMĄ TEKĘ I ODBIERA TAKĄ SAMĄ KASĘ. ALE SKORO PANI NALEGA, TO JUŻ POWIEM. TAKIM OD SZKOŁY.
N-L
MINISTREM EDUKACJI.
ZENUŚ
MOŻE BYĆ DEDUKACJI.
N-L
MINISTREM EDUKACJI
ZENEK
NO, TAK WŁAŚNIE POWIEDZIAŁEM.
N-L
POWIEDZIAŁEŚ...DEDUKACJI
ZENEK
A CO TO ZA RÓŻNICA!
N-L
W TAKIM RAZIE CO BYŚ WYDEDUKOWAŁ DLA POLSKIEJ OŚWIATY.
ZENEK
GDYBYM BYŁ MINISTREM EDUKACJI, TO PRZEDE WSZYSTKIM RAZ W TYGODNIU W ŁAWKACH POSADZIŁBYM RODZICÓW, ŻEBY NADROBILI ZALEGŁOŚCI SWOICH DZIECI. WRESZCIE BYŁBYM NA BIEŻĄCO, BO NIGDY JAKOŚ NIE MOGĘ NADĄŻYĆ, A MAMA MA WCIĄŻ DO MNIE OTO PRETENSJĘ. TO PO PIERWSZE! A PO DRUGIE PRZESTAŁBYM Z OCENIANIEM, PRZECIEŻ I NAUCZYCIELE MIELIBY MNIEJ PRACY I NIE MUSIELIBY SPRAWDZAĆ –JAK SAMI TWIERDZĄ- TYCH NASZYCH BZDUR, A PO TRZECIE KURATOREM OŚWIATY ZOSTAŁBY MÓJ NAJLEPSZY KOLEGA, PAWEŁ JĘDRUSIK. KONIEC.
N-L
CZY WY ŻEŚCIE SIĘ ZMÓWILI?
PROSZĘ, PROSZĘ, A CO NA TO PAWEŁ?
PAWEŁ
JA?
N-L
TAK, CIEKAWA JESTEM.. CZY TWOJA PRACA TEŻ JEST TAK CIEKAWA I NA TEN SAM TEMAT?
I CZY TY...?
PAWEŁ
CZY CHCĘ BYĆ KURATOREM? SKORO MINISTER ZENEK KOWALIK MNIE WYBRAŁ, TO CZEMU NIE! KOLEDZE SIĘ PRZECIEŻ NIE ODMAWIA, NIEPRAWDAŻ? A ZWŁASZCZA KOLEDZE MINISTROWI...SAMA PANI WIE.
N-L
WYSTARCZY. PRZECZYTAJ LEPIEJ, CO ZAMIERZASZ ZROBIĆ DLA DOBRA POLSKIEJ OŚWIATY JAKO KURATOR?
PAWEŁ
BARDZO DUŻO, PROSZĘ PANI. JA WYBIORĘ DYREKTORA SZKOŁY-JASIA KOWALSKIEGO.
(klasa wybucha śmiechem)
N-L
PATRZCIE! PO NITCE DO KŁĘBKA. JUŻ JESTEŚMY W TEMATYCE SZKOLNEJ.
NO JASIU, A CO TY NA TO?
JAŚ
JA TAM, PROSZĘ PANI, CHCIAŁBYM BYĆ MINISTREM ALBO PREMIEREM. ALE ONI TE STANOWISKA WCZEŚNIEJ ZAKLEPALI I DLA MIE ZOSTAŁ TYLKO TEN DYREKTOR . NAJGORSZA FUCHA!
N-L
NO NIE! CO TY OPWIADASZ ZA BZDURY? DYREKTOR SZKOŁY TO BARDZO WAŻNA FUNKCJA, BA, NIEMAL NAJWAŻNIEJSZA.
JAŚ
TAK, SPADA NA NIEGO CAŁA BRUDNA ROBOTA, A NAWET NIE MA SŁUŻBOWEGO AUTA, ŻE O KIEROWCY NIE WSPOMNĘ. POZA TYM MUSI ZATRUDNIĆ NAUCZYCIELI (patrzy na Kubę)
KUBA
TYLKO NIE JA! JA PROSZĘ PANI JESTEM JUŻ HODOWCĄ BYKÓW I NIE MOGĘ BYĆ NAUCZYCIELEM . NIECH PANI MU POWIE!
N-L
CO?
(dzieci chowają się pod ławki, nikt nie chce być wybrany na nauczyciela)
JAŚ
JA TO ZAWSZE MAM NAJGORZEJ. WIDZI PANI NIKT NAWET NIE CHCE UCZYĆ W MOJEJ SZKOLE!
N-L
ALEŻ DZIECIAKI! NIKT NIE CHCE BYĆ NAUCZYCIELEM W SZKOLE JASIA! DLACZEGO?
(zgłasza się Bożenka)
BOŻENKA
BO...BO NAUCZYCIELKA NIE MOŻE MIEĆ MODNEJ FRYZURY!
(wtrąca się )
MAŁGOSIA
OCZYWIŚCIE, ŻE TAK, BO CZĘSTO SIĘ ŁAPIE ZA GŁOWĘ I CIĄGLE JEST POCZOCHRANA.
(nauczycielka odruchowo poprawia włosy)
BOŻENKA
A JA PROSZĘ PANI MARZĘ O WIELKIEJ KARIERZE. CHCIAŁABYM ZOSTAĆ TAK SŁAWNA JAK WIOLETTA WILLAS.
(wchodzi dziewczynka przebrana za Wiolettę Willas śpiewa piosenkę z jej repertuaru)
4 PIOSENKA –„Oczy czornyje”.
BOŻENKA
W TEJ SYTUACJI SAMA PANI WIDZI, ŻE JA NIE MOGĘ ZROBIĆ KARIERY W OŚWIACIE.
MAŁGOSIA
A POZA TYM NAUCZYCIELE SĄ BARDZO CHOROWICI.
N-L
JAKIEŚ TOTALNE BZDURY! CO WY OPOWIADACIE?
KUBA
A TAK. SAMA PANI NAM MÓWIŁA, ŻE ZARAZ NERWY JĄ ROZNIOSĄ!
ZENUŚ
ALBO, ŻE WYJDZIE PANI Z SIEBIE I STANIE OBOK. A TO BY JUŻ OZNACZAŁO, ŻE DUCH PANIĄ OPUSZCZA.
KLASA
TAK, TAK! MÓWIŁA PANI!
ZENUŚ
ALBO, ŻE PĘKNIE PANI SERCE Z ŻALU!
DZIEWCZYNKI
ŚWIĘTA PRAWDA! TAK BYŁO.
STAŚ
A NA DODATEK NAUCZYCIELE TRACĄ GŁOS I CIĄGLE MAJĄ KŁOPOTY Z GARDŁEM. A CO TO ZA ŻYCIE, KIEDY NIC NIE MOŻNA POWIEDZIEĆ!
ZENUŚ
POZA TYM, NAUCZYCIELE MAJĄ KŁOPOTY ZE WZROKIEM. SAM SŁYSZAŁEM, JAK PANI MÓWIŁA, ŻE PATRZY I PATRZY, A ZADANIA KOWALSKIEGO JAKOŚ ZOBACZYĆ NIE MOŻE.
MALWINKA
PRAC DOMOWYCH KUBY TEŻ PANI NIE WIDZIAŁA, A KUBA TWIERDZIŁ, ŻE JE ODRABIAŁ!
JAŚ
PANI OD GEOGRAFII TEŻ NIE WIDZIAŁA POLSKI POKAZYWANEJ NA GLOBUSIE PRZEZ ZENUSIA. A ON TRZYMAŁ NA NIM CAŁĄ SWOJĄ DŁOŃ.
(wszyscy twierdząco kiwają głowami)
ADAŚ
I NAUCZYCIELE SĄ GŁUSI!
N-L
SŁUCHAM?
ADAŚ
SAMA PANI WIDZI! WSZYSTKO TRZEBA KILKA RAZY POWTARZAĆ!
MALWINKA
A PRZECIEŻ KIEDY RZEDWCZORAJ ODPOWIADAŁ ZENUŚ, TO KILKA RAZY PANI MÓWIŁA, ŻE NIE SŁYSZY ODPOWIEDZI.
KUBA
I NAUCZYCIEL MUSI WSZYSTKO WIEDZIEĆ! ŻEBY NAUCZYĆ TAKIEGO STASIA, ŻEBY BYŁ PREZYDENTEM CZY NAWET KOWALSKIEGO, ŻEBY BYŁ DYREKTOREM.
MAŁGOSIA
A MY DO TEGO TO NIE MAMY ANI GŁOWY, ANI CIERPLIWOŚCI. TAKI STAŚ- DAJMY NA TO- TO NIE DAJ BOŻE, ŻEBY GO KTO WKURZYŁ, ON NIKOMU NIE PRZEPUŚCI.
N-L
W TAKIM RAZIE KTO BĘDZIE UCZYŁ DZIECI W SZKOLE JASIA?
MALWINKA
JA TO BYM MOŻE I MOGŁA UCZYĆ W SZKOLE JASIA, ALE WYŁĄCZNIE W-F,
I BĘDĘ PROWADZIĆ TYLKO AEROBIK, O INNYCH ZAJĘCIACH NIE MA MOWY!
2 TANIEC......................................................
( słychać głośne pukanie do drzwi)
N-L
PROSZĘ
(wchodzi woźna)
WOŹNA
JEST PANI PROSZONA DO TELEFONU
N-L
PROSZĘ POWIEDZIEĆ, ŻE TERAZ MAM LEKCJĘ.
WOŹNA
ALE TO SAM PREMIER DZWONI.
N-L
W TAKIM RAZIE NIECH ICH PANI JAKOŚ ZAJMIE
WOŹNA
MOŻE POSŁUCHAJĄ MUZYKI?
N-L
NO TO NIECH BĘDZIE...
(wbiega grupa wokalna)
3 PIOSENKA W WYKONANIU KÓŁKA PT. „Ciągną, ciągną sanie”.
(wraca nauczycielka, cała radosna)
N-L
KOCHANI WŁAŚNIE ZOSTAŁAM MINISTREM EDUKACJI. NIESTETY MUSZĘ WAS POŻEGNAĆ. WARSZAWA NA MNIE CZEKA.
KLASA
A MY?!
N-L
WY MUSICIE SIĘ UCZYĆ, ALE OBIECUJĘ, ŻE NIGDY WAS NIE ZAPOMNĘ!
3 TANIEC.............................................................
ZAKOŃCZENIE
(występujący ustawiają się w rzędzie)
PROWADZĄCY
PRZYSZŁO SIĘ NAM POŻEGNAĆ, WYSTĘP ZAKOŃCZONY,
OSTATNIE FOTOSY, OKLASKI, UKŁONY.(kłaniają się)
DZISIAJ ZA ROK JUŻ ZAPRASZAMY
A TERAZ KARNAWAŁOWO ŻEGNAMY!
(słychać głos trąbek, sypią się serpentyny i..., )
UCZEŃ I
CZYŻBYŚMY JESZCZE O CZYMŚ ZAPOMNIELI?
UCZEŃ II
ZAPROŚMY PRZEDSZKOLAKÓW, BY NAM PRZYPOMNIELI
(schodzą z widowni, leci melodia piosenki „dzwonią dzwonki sań” i wówczas wchodzą przedszkolaki)
PRZEDSZKOLAKI
A MY NAJMNIEJSZA GROMADA
MIKOŁAJA ZOBACZYĆ BYŚMY RADA.
CO TEŻ NAM TEGO ROKU OFIARUJE
I CZY MAŁE, I DUŻE GRZESZKI PODARUJE?
Z TEJ OKAZJI SIĘ PIĘKNIE WYSTROILŚMY
PRZEBRANIA MIKOŁAJOWE WŁOŻYLIŚMY.
CAŁY ROK JUŻ NA NIEGO CZEKAMY
I GORĄCO W NASZEJ SZKOLE WITAMY!
PIOSENKA NA POWITANIE MIKOŁAJA