Kultura rosyjska pierwszej połowy XIX wieku
Burzliwy początek wieku XIX, związany z zabójstwem cara Pawła I i objęciem tronu przez Aleksandra I, w sposób istotny zaważył na kształcie państwa rosyjskiego. W tym czasie doszło do wytworzenia się nowej grupy społecznej – inteligencji. Tworzyli ją młodzi oficerowie, uczestnicy wojen napoleońskich, którzy podczas przemarszów przez Zachodnią Europę mieli okazję poznać ustrój społeczno - polityczny Niemiec, Francji i Austrii. Poczynione wówczas obserwacje zaowocowały pragnieniem wprowadzenia koniecznych zmian w Rosji i zreformowania anachronicznego systemu samodzierżawno – pańszczyźnianego.
Zwycięstwo odniesione w Wojnie Ojczyźnianej stworzyło sprzyjające warunki do rozwoju nowych idei, kształtujących się w umysłach nie tylko późniejszych dekabrystów, ale także ludu rosyjskiego: obudziło poczucie przynależności narodowej, patriotyzmu, utylitaryzmu, zwróciło również uwagę na chłopa, w którym po raz pierwszy dostrzeżono współtowarzysza wojennej poniewierki. Uczestnicy kampanii antynapoleońskiej powracali do kraju z zamiarem wyrwania Rosji z ustrojowego i gospodarczego zacofania oraz kulturowego marazmu. Początkowa liberalizacja rządów Aleksandra I i obietnice przeprowadzenia reform dawały nadzieję na zniesienie pańszczyzny i uchwalenie konstytucji. Ponowny zwrot ku rządom reakcyjnym, a także rozwijający się od początku XIX stulecia ferment ideowy, sprawiły, że możliwe stało się utworzenie pierwszych organizacji rewolucyjnych, w których swój początek bierze ruch dekabrystowski.
Celem niniejszej pracy jest przedstawienie światopoglądu tej nowej w dziejach Rosji formacji społeczno – kulturowej, której znaczenie nie sprowadza się wyłącznie do wypracowania programów i koncepcji politycznych. Do ważnych stron jej działalności należy dodać wpływ, jaki wywarła ona na życie codzienne Rosjan przez stworzenie szczególnego typu zachowania, który odróżniał się nie tylko od reakcjonistów, ale także od liberalnej, wykształconej szlachty. Odzwierciedlenie nowych tendencji najpełniej objawia się
w literaturze, która w każdej epoce była niejako „zwierciadłem rzeczywistości”, a w epoce arakczejewszczyzny dodatkowo pełniła rolę trybuny ludu, z której głos zabierali najwybitniejsi mówcy – wśród nich Konrad Rylejew w poemacie zatytułowanym Wojnarowski.
Zanim przebrzmiały ostatnie echa wystrzałów na placu Senackim, „najszlachetniejsze, najsilniejsze, najpełniejsze zapału, najczystsze żywioły młodzieży rosyjskiej” – jak określał dekabrystów Adam Mickiewicz – na tajnych spotkaniach snuły plany walki
z samowładczym ustrojem Rosji i systemem pańszczyźnianym. Obok haseł wolnościowych rewolucjoniści wysuwali postulat nowego rozumienia patriotyzmu: po raz pierwszy wierność ojczyźnie nie była równoznaczna z wiernością carowi Rozdźwięk między miłością do ojczyzny a wiernopoddaństwem swoje źródła miał w hasłach wolnościowych. To właśnie wolność popychała dekabrystów do działania i to na niej szlacheccy rewolucjoniści budowali swoją etykę.
Zagadnienia moralne i etyka walki dręczyły całe pokolenia buntowników, którzy walczyli o triumf sprawiedliwości, o triumf prawa. Paradoks historii sprawił, że osiągnięcie tego celu możliwe było tylko poprzez złamanie prawa, wystąpienie przeciw zasadom moralnym: przez zdradę i sprzeniewierzenie się przysiędze.
Konrad Rylejew, jeden z głównych organizatorów i przywódców powstania 1825 roku, wiedział, że nie można uniknąć ostatecznego wyboru między wiarołomstwem
a rewolucją, między carem a ojczyzną, między złym prawem a naruszeniem tegoż prawa
w imię sprawiedliwości. Rylejew jednoznacznie opowiedział się po stronie wolności, wybrał więc zdradę i pogwałcenie wszelkich norm. Wyraz swoim poglądom dał jeszcze w 1823 roku, kiedy to przystąpił do pracy nad poematem Wojnarowski.
Jak zauważa Bohdan Galster, osnuty na tle dziejów Ukrainy, atmosferą przedstawionych zdarzeń, nawiązywał Wojnarowski do czasów współczesnych poecie, kiedy to całą Europę ogarnęła fala spisków i tajnych stowarzyszeń. Fabułę poematu stanowią koleje losu hetmana Iwana Mazepy i cara Piotra I w okresie wojny rosyjsko – szwedzkiej. Rylejew podzielił utwór na dwie części – pierwsza przedstawia spotkanie etnografa Millera
z przebywającym na zesłaniu siostrzeńcem Mazepy – Wojnarowskim. Druga jest swoistą spowiedzią – monologiem bohatera, który odkrywa przed nieznajomym tajemnice swojego życia.
W założeniu autora poemat miał być przede wszystkim opowieścią o tragizmie walczącej o wolność jednostki, a nie utworem o przeszłości Ukrainy. Tematyka ukraińska pociągała Rylejewa o tyle, o ile dostarczała ciekawych przykładów walki patriotycznej, która to walka dla dekabrystów stanowiła najistotniejszy pierwiastek historii ojczyzny. W dziejach Ukrainy, więc niejako w rodzimej tradycji, odnalazł Rylejew motyw, który odpowiadał społeczno - politycznym ideałom dekabrystów – konflikt Mazepy z Piotrem I rozumiany był przez poetę w kategoriach prawno - ustrojowych, a nie narodowych. Było to starcie dwóch systemów politycznych: republikańskiego, reprezentowanego przez Mazepę
i absolutystycznego, którego wcieleniem był Piotr I.
Czyniąc areną zdarzeń tereny Kozaczyzny Rylejew zwracał uwagę na fakt, że wewnątrz imperium istniała silna tradycja oporu przeciwko feudalizmowi, ucieleśniona
w „najbardziej buntowniczym elemencie, który rządził się według przez siebie ustanawianych praw, a władzę składał w ręce obieralnych przywódców”. W oczach ludu ukraińskiego,
a także w oczach dekabrystów Kozaczyzna urosła do rangi symbolu walki o wolność i prawa społeczno - narodowe. Nie dziwi więc zainteresowanie, z jakim literatura dekabrystowska sięgnęła po motywy ukraińskie, gloryfikując niektóre wydarzenia, czasem wbrew prawdzie historycznej.
W druku Wojnarowski pojawił się w styczniu 1825 roku, ale już wcześniej, krążąc
w odpisach i fragmentach, wywołał wielkie zainteresowanie nie tylko w kołach literatów. Współcześni ocenili go jako zjawisko o wielkiej wadze politycznej – był to pierwszy i jedyny poemat romantyczny w literaturze rosyjskiej, w którym los bohatera umotywowany był nie nieszczęśliwą miłością, a walką polityczną. Utwór stał się wyrazem dążeń całego pokolenia dekabrystów, którzy czytając go, mimo woli, porównywali koleje swojego życia z losem bohatera poematu. Opowieść o zesłańcu politycznym, tytułowym Wojnarowskim, dotyczyła klęski poniesionej w walce o wolność, poruszała trudne do rozwiązania antynomie moralne dręczące dekabrystów. W grudniu 1825 roku szlacheccy rewolucjoniści znaleźli się w sytuacji Wojnarowskiego: droga do wolności i zwycięstwa republikańskich ideałów miała prowadzić – w planie spiskowców – przez akt carobójstwa i złamania przysięgi, a więc zdradę, naruszenie istniejących praw. Taki machiavelliczny czyn – z założenia niemoralny, Rylejew akceptował w imię moralnego triumfu rewolucyjnych idei. Jego bohater ani chwili nie zawahał się w wyborze:
Hetmanie! – rzekłem – dla rodzinnej ziemi
Oddam i żonę, i dzieci kochane,
I siebie oddam z usługami memi,
Tylko przy jednej cześci pozostanę!
Jednakże walka, do jakiej nawołuje hetman, wymaga większego poświęcenia, niż tylko rezygnacji ze szczęścia rodzinnego – jest to „bój bez chwały i męczeństwo bez zmartwychpowstania”, w ofierze rewolucji poświęcić trzeba swój honor, podeptać rycerskie wartości:
Tobie jak bóstwo nasza ziemia świeci – replikuje Wojnarowskiemu Mazepa –
Dla Ukrainy wszystko oddasz w dani,
I Twoją żonę, i kochane dzieci,
Lecz byś honoru nie poświęcił dla niej!!
Ja! och ja, bracie, gorętszą mam duszę:
Zemsta mię pali – o honor nie stoję,
Zdejmę kajdany, chociaż cześć naruszę –
Czas Ci powierzyć tajemnice moje. [I 482- 489]
W rozmowie tej hetman ujawnia przyczyny swojego niezrozumiałego zachowania, odkrywa przed siostrzeńcem ową „niezbadaną chmurę”, która od pewnego czasu powlekała jego oblicze. Zdradza swoją nienawiść do cara, w którym upatruje wroga Ukrainy. Szanuje go, nie może jednak dłużej być wierny despocie, który za nic ma lud i jego prawa. Mazepa zdaje sobie sprawę z konsekwencji swojego czynu, wie, że porwanie się na osobę władcy
w razie niepowodzenia oznacza nie tylko utratę czci, honoru, dobrego imienia, ale również
i śmierć. Ryzyko niepowodzenia jest wielkie, lecz wielka jest także nadzieja zwycięstwa. Niestety losami tej walki rządzi przypadek:
Krok to zuchwały – ja dobrze wiem o tem,
Tu przewidywać na nic się przyda –
Przypadek rządzi w zdarzeniu zawiłem:
Czeka mię sława lub wieczna ohyda –
Ja zdradzę Piotra – już postanowiłem.
Niech sobie losy pociskami grzmocą,
Bliski dzień walki, wystąpimy w pole! [I 493 - 499]
Mazepa, jak nikt inny, zdawał sobie sprawę z tego, że Piotr I zmierzał do zlikwidowania praw Kozaczyzny, do wcielenia Ukrainy do rosyjskiego systemu samowładczo – pańszczyźnianego, dlatego też musiał działać. Musiał wypowiedzieć walkę carowi, nawet jeśli jedyną metodą jej prowadzenia był podstęp i zdrada. Wobec niekwestionowanej przewagi despoty nie ma innego sposobu, bo są tylko dwa rodzaje walki: „trzeba być lisem
i lwem”. Walka nie opiera się bowiem tylko na sile i mocy, trzeba być na tyle sprytnym, by móc przechytrzyć swojego przeciwnika.
Knowania polityczne, w które hetman uwikłał siebie i swoje najbliższe otoczenie, miały zapewnić zwycięstwo sprawie. Lecz walka prowadzona moralnie wątpliwymi metodami, jeśli nawet w imię słusznej idei, przynosi w rezultacie przekleństwo. Przekonał się o tym Wojnarowski, który
Wolę Hetmana zwykły pełnić ślepo,
Nie bacząc na to, co los postanowi,
Zostałem zdrajcą – i razem z Mazepą
Wieczną nieprzyjaźń przysiągłem Piotrowi [I 506 - 509]
Przysięga złożona hetmanowi zaciążyła na dalszym życiu bohatera, stała się jego klątwą, przyczyną wszelkich nieszczęść:
Ach! od tej walki swobody z przemocą
Nastały moje bolesne niedole!! [I 500 - 5001]
Zwycięstwo nad tyranem okazało się mrzonką – potęga cara nie ugięła się przed sprzymierzonymi Mazepą, Karolem XII i Wojnarowskim. I choć „krusząc kajdany synowie swobody, posłuszni wezwaniu ojczyzny i wodzów, pomknęli do walki w obronie prawa”, ostateczny cel – wolność – nie został osiągnięty. Wręcz przeciwnie: Wojnarowski obawia się, że swym zuchwałym czynem przyczynił się do klęski ojczyzny:
Było widocznym – powie – w dniu walnej rozprawy,
Żeśmy zgubili ojczyznę jedyną [II 47 - 48]
Wątpliwości Wojnarowskiego rozwiewa Mazepa, który wyjaśnia działanie mechanizmu dziejów, a słowa te po upadku powstania dekabrystów przyjaciele Rylejewa odczytali jako kasandryczne proroctwo:
Zmienne są losy i zwodnicza chwała!
Próżno się trudzim nadaremną pracą,
Na próżno męstwo w naszych duszach pała,
Walka skończona, liczyć nie ma na co,
Jedna godzina o wszystkim stanowi,
Jedna godzina niszczy całe lata,
Odjęto spokój mojemu krajowi,
Nadzieję, chwałę przed obliczem świata. [II 75-82]
Kapryśna fortuna w jednej chwili odmienia bieg dziejów, niweczy plany i projekty. Nie można się jednak poddać pod wpływem przejściowego niepowodzenia, należy dążyć do celu. Wie o tym Mazepa, który poprzysięga wypróbowanie „wszelkich środków” w walce
z tyranem, wrogiem ojczyzny, nie cofnie się przed hańbą, przed mianem zdrajcy:
Mnie nie przystoi stać z czołem pochyłem,
Czyliż z losami do walki nie stanę,
Ja... co się z Piotrem walczyć odważyłem?
Tak, Wojnarowski! póki życie płynie,
Wyczerpam wszystkie działania sposoby,
Przejdę przez wszystkie doświadczenia próby,
Byleby szczęście wrócić Ukrainie [II 84 - 90]
Hetman wie, że sprawa, w imię której wystąpił przeciw carowi, jest ze wszech miar słuszna, dlatego też nie dręczą go wyrzuty sumienia, ma spokojną duszę. Uważa, że i on
i Piotr: „mamy jednakową słuszność, również jak on żyję dla chwały, dla dobra mojej ojczyzny” . Mazepa jest tu przedstawiony jako bohater – męczennik, który w imię walki
z despotyzmem, decyduje się na zdradę tego, któremu przyrzekał wierność. Klęska szczytnych ideałów sprowadza na hetmana klątwę ludu, który okrzykuje go zdrajcą. Nieliczni, którzy wierzyli w triumf wolności i obalenie samodzierżawia – wśród nich Wojnarowski, zastanawiają się, jakie impulsy kierowały hetmanem. Czy był tylko pozbawionym honoru zdrajcą, dążącym do zaspokojenia ambicji osobistych, żądzy władzy, czy też kierowały nim wyższe pobudki? Odpowiedzi na te pytania udziela Wojnarowski, mówiąc, że Mazepa był skryty, nie ujawniał swoich planów, jednak „przykuł serce każdego mołojca”, który widział w nim ojca Ukrainy, obrońcę jej praw i wolności. Jednocześnie Wojnarowski zapewnia, ze mimo miłości i braterstwa krwi, jakim darzył hetmana - „pierwszy by głowę zbrodniczą roztrzaskał, ledwie dostrzegłszy, że on naród zdradza” [II 139-140].
Śmierć Mazepy była ciosem dla wszystkich rewolucjonistów, jego pogrzeb przeradza się w symboliczne złożenie do grobu ojczyzny razem z nadzieją wolności:
Bo nam się, biednym Ukraińcom, zdało,
Że z nim [Mazepą] do grobu niesiem Ukrainę [II 227 - 228]
– po latach wspomni Wojnarowski. Jednakże nadzieja wolności przetrwała – mimo początkowego zwątpienia i „śmiertelnej niemocy”. Wojnarowskiemu, jak całemu pokoleniu dekabrystów, udało się zachować wiarę w potrzebę i konieczność czynu w imię praw ludu, społeczeństwa, w którym żyje. Nawet upadek sprawy, o którą walczył, nie zachwiał w nim przekonania o sensowności historii, której kształtowanie ma być udziałem wszystkich ludzi. Bohater działał w imię swojego ideału, dopóki go siłą nie oderwano od społeczeństwa i nie skazano na bezczynność. W jakuckiej chacie, „wśród dzikiej pustyni niedołężny gnije”, dławi go tęsknota za ojczyzną. Z nieskrywanym żalem mówi o swoim przyszłym losie:
(...) w bezczynnej mam przeżyć ohydzie,
Dławiąc tęsknotę jakby smocze szpony,
I widzieć grób swój, kędy legnąć przyjdzie,
Od rodzinnego stepu oddalony [I 530 - 533]
Zastanawia się nad sensem minionych zdarzeń, pyta, czy w obliczu klęski ideałów, nie lepiej mu było zginąć w walce, niż „gnić gnuśnie”? Oddawszy życie za wolność ojczyzny, miałby szansę na godny pochówek w rodzinnych stronach, gdzie
Swoją by ziemią zasypano oczy;
Dziś cudzy piasek, od swoich daleko,
Będzie obciążać mojej trumny wieko! [I 537 - 540]
Wojnarowskiemu pozostało oczekiwać własnej śmierci i złorzeczyć losowi, że jeszcze wiele dni przed nim. Brzydził się „śmierci tchórza, co w piersi własnej żelazo zanurza” [II 381 - 382], dlatego też odrzuca samobójstwo, jako postępek niemieszczący się w kodeksie moralnym rycerza – rewolucjonisty. Bohater gardzi życiem i śmiercią, zdaje sobie sprawę
z tego, że powinien żyć, gdyż w jego piersi nadal żarzy się pragnienie czynu i miłość do ojczyzny, wciąż tli się nadzieja na wskrzeszenie idei wolności:
Jeszcze, być może, druh ludu powstanie
I uratuje ziomków nieszczęśliwych,
I własność ojców – wciąż w pamięci żywych –
Miniona wolność zmartwychwstanie! [II 403 - 406]
„Druh ludu”, przyjaciel narodu w sto lat później powstał w osobach dekabrystów, którzy w szczupłym gronie młodych oficerów przygotowywali plan obalenia despoty. Świadomość własnej słabości nasuwała im różne sposoby walki, o których dyskutowali na tajnych zebraniach spiskowców. Na takich właśnie spotkaniach, zatrutych ideami czynu,
w atmosferze uwielbienia dla Byrona – nowego bohatera wolności, przyjaciele Rylejewa
z zapałem recytowali fragmenty poematu, tak odpowiadającego pod względem uczuciowym
i ideowym nastrojom dekabrystów.
W usta Wojnarowskiego włożył Rylejew poglądy całego pokolenia, przedstawił los człowieka uwikłanego w historię, w walkę, w dzieje własnego narodu. W historii konfliktu Mazepy i Piotra I doszukiwał się poeta analogii do sytuacji jemu współczesnej. Nie wątpił, że w ostatecznym rozrachunku zdrada, jakiej dopuścił się hetman, zasługiwała na potępienie, jednakże nie był pewien, czy w jego postawie etycznej i pobudkach, z jakich działał, nie było elementów przemawiających na jego korzyść. Bo czy można potępiać człowieka za jego dążenie do wolności, triumfu prawa i prawdy? Dlatego też Mazepę przedstawił Rylejew na kształt rzymskiego Brutusa czy Katona – symbolu republikanina i przeciwnika tyranii.
Widocznym jest, że Rylejew nie dbał o prawdę historyczną – dokonywał swoistego zabiegu modernizacji dziejów, podporządkowywał proces historyczny aktualnym celom politycznym, uzasadniając w ten sposób na materiale literackim ważność idei dekabrystowskich. Opowiadając się za walką zbrojną jednocześnie był Rylejew fatalistą: nie wierzył w możliwość zwycięstwa powstania szlacheckiego bez udziału ludu, przepowiadał
w poemacie klęskę dekabrystów, a proroctwo jego okazało się trafne. . Idea rewolucyjnego społecznikostwa, którą przelał na karty Wojnarowskiego w grudniu 1825 roku doprowadziła dekabrystów do tragedii placu Senackiego.
Przypisy:
B. Mucha, Dekabryści, Warszawa 1979, s. 7 - 8.
M. Abassy, Inteligencja w dobie dekabryzmu, „Slavia Orientalis” 2005, t. LIV, nr 1, s. 11 - 12.
B. Mucha, dz. cyt., s. 33.
J. Łotman, Dekabrysta w życiu codziennym [w:] Tegoż, Rosja i znaki. Kultura szlachecka w wieku XVIII i na początku XIX, przeł. B. Żyłko, Gdańsk 1999, s. 379.
Cyt. za: B. Mucha, jw., s. 32.
M. Abassy, dz. cyt., s. 12.
B. Galster, Twórczość Rylejewa na tle prądów epoki, Wrocław 1962, s.126.
Tamże, s. 78.
L. Gomolicki, Wstęp [do:] K. Rylejew, Wojnarowski, przeł. W. Syrokomla, Wrocław 1955, s. XC.
B. Galster, dz. cyt., s. 120.
Mianem Kozaczyzny określa się społeczność zorganizowaną na sposób wojskowy, której początki sięgają XV wieku i związane są z terytoriami naddnieprzańskimi. Obszary te do 1569 r. stanowiły część Wielkiego Księstwa Litewskiego. W tymże roku zostały inkorporowane do Korony Polskiej jako województwa kijowskie
i bracławskie. Centrum Kozaczyzny zaporoskiej znajdowało się w dolnym biegu Dniepru, w kraju za dnieprowymi progami skalnymi (ukr. porohy) zwanym Zaporożem, także Dzikimi Polami. Społeczność kozacka stanowiła żywioł z trudem podporządkowujący się władzy królewskiej i niemieszczący się w ramach podziałów stanowych, na których opierał się system ustrojowy dawnej Rzeczypospolitej, a z jej potężną siłą militarną musiały liczyć się obie rywalizujące ze sobą potęgi: i Polska i Moskwa. Kres tak pojmowanej Kozaczyźnie
w 1709 r. położył car Piotr I (na ten temat zob. R. Romański, Kozaczyzna, Warszawa 2004.).
B. Galster, dz. cyt., s. 79.
L. Gomolicki, dz. cyt., s. XCVIII.
B. Mucha, dz. cyt., s. 118.
K. Rylejew, Wojnarowski, przeł. W. Syrokomla, Wrocław 1955, s. 35, w. 462 - 465. Dalsze przypisy, jeśli nie podaję inaczej, z tegoż wydania. W tekście oznaczam je, podając w nawiasie numery wersów; przykładowo:
[I 482 - 488], gdzie cyfra rzymska oznacza część poematu I lub II.
A. Mickiewicz, Do Matki Polki, [w:] Poeci polscy. Adam Mickiewicz,[bez redaktora], Warszawa 1965, s. 89.
Pogląd ten pochodzi z dzieła szesnastowiecznego pisarza Niccolò Machiavellego, Książę. Stanowi on motto Konrada Wallenroda Adama Mickiewicza (wyd. 1828 r.), który – podobnie jak Wojnarowski – porusza problem nienawiści do despotyzmu i samotnej walki jednostki przeciwko tyranowi.
Cyt. za: L. Gomolicki, Wojnarowski [w:] Tegoż, Mickiewicz wśród Rosjan, Warszawa 1950, s. 52.
Tamże, s. 52.
Tamże, s. 52.
B. Galster, dz. cyt., s. 109 - 110.
Lord George Gordon Byron w 1824 roku na wieść o wybuchu powstania Greków przeciwko niewoli tureckiej, udał się do Grecji, by wziąć udział w walce o wolność. W wyniku trudów żołnierskiego życia i niesprzyjającego klimatu zapadł na febrę. Choroba stała się bezpośrednią przyczyną śmierci, Byron zmarł w Mesolongi 19 kwietnia 1824 roku, stając się symbolem romantycznego bojownika o wolność.
L. Gomolicki, Wojnarowski..., dz. cyt., s. 54.
B. Galster, dz. cyt., s. 104.
Tamże, s. 116.
B. Mucha, dz. cyt., s. 114.
Tamże, s. 118.
Bibliografia podmiotowa:
1. K. Rylejew, Wojnarowski, przeł. W. Syrokomla, Wrocław 1955.
Bibliografia przedmiotowa:
1. M. Abassy, Inteligencja w dobie dekabryzmu, „Slavia Orientalis” 2005, t. LIV, nr 1.
2. H. Batowski, Dekabryści, Wrocław 1957.
3. B. Galster, Twórczość Rylejewa na tle prądów epoki, Wrocław 1962.
4. L. Gomolicki, Wojnarowski [w:] Tegoż, Mickiewicz wśród Rosjan, Warszawa 1950.
5. L. Gomolicki, Wojnarowski – Wallenrod – Połtawa, „Twórczość” 1949, z. 6.
6. L. Gomolicki, Wstęp [do:] K. Rylejew, Wojnarowski, Wrocław 1955.
7. J. Henzel, R. Łużny, B. Mucha, Ruch dekabrystowski w dziejach intelektualnych Rosji, Kraków 1979.
8. J. Łotman, Dekabrysta w życiu codziennym [w:] Tegoż, Rosja i znaki. Kultura szlachecka w wieku XVIII i na początku XIX, przeł. B. Żyłko, Gdańsk 1999.
9. B. Mucha, Dekabryści, Warszawa 1979.
10. A. Walicki, Idea wolności u myślicieli rosyjskich. Studia z lat 1955 - 1959, Kraków 2000.