NARRATOR Była sobie gąsiareczka, nazywała się Kasienieczka.
Mieszkała pod lasem w chatce przy ubogiej swej matce.
GĄSKI Pomagała jej jak umiała, gąski na spacer wyprowadzała.
Gąski gęgały, gęgały i trawkę sobie szczypały.
(Gąski tańczą do muzyki poważnej – „Walc a moll” f. Chopin)
NARRATOR I A Kasienia pod sosną siedziała i tak im śpiewał:
Nie chodźcie gąski moje daleko w ciemny las, bo przyjdzie złe wilczysko i porwie którąś z was.
NARRATOR II Tak Ksienia śpiewała, gąski przestrzegała, bo bez wyjątku kochała wszystkie zwierzątka. Siedzi sobie Kasienia i śpiewa, aż tu nagle spać jej się zachciewa. Oczka się jej kleją, więc myśli sobie:
KASIA Wezmę swe gąseczki, wrócę do mateczki.
NARRATOR I Patrzy Kasia, aż tu nagle: fru, fru, fru i w tłumnie białym gąski odleciały. Co tu robić mój Boże, szuka ich Kasia po borze, ale nigdzie ich znaleźć nie może. Kucnęła więc sobie i płacze, aż tu z łączki przychodzą bracia zajączki.
ZAJĄCZKI Jaka ci się krzywda stała, że tak oczka zapłakałaś?
NARRATOR II A Kasia płaku, płaku, płakuleczki...
KASIA Zaginęły mi gąseczki!
ZAJĄCZKI
Nie płacz Kasiu mała, za to, że nam braciszka uratowałaś powiemy ci wielką tajemnicę. Oto dziś gościć będzie w lesie wielka pani, złota jesień. Tam na wrzosowej polanie wielkie przygotowanie. Więc twoje gąseczki białe na pewno tam poleciały. I myśmy do pani jesieni na zabawę zaproszeni. Nie płacz Kasiu pójdziesz z nami, to się spotkasz z gąseczkami.
NARRATOR II
Kasia rączki załamała.
KASIA Chętnie bym was posłuchała, ale jakże pójść ja mogę w sukieneczce tak ubogiej?
ZAJĄCZKI O nie martw się Kasiu o to, pomożemy ci z ochotą. Mieszka tutaj blisko sowa. Doskonała z niej krawcowa. Ona ci uszyje nową sukieneczkę pióreczkową.
NARRATOR II Jak rzekli tak zrobili, w drogę zaraz wyruszyli. Pani sowa w progu stała i Kasienię przywitała:
SOWA Już cię Kasieniu poznałam, bo mnie kiedyś przed złym chłopcem uratowałaś.
KASIA Pani Sowo! Dzisiaj gościć będzie w lesie wielka pani, złota jesień. Tam na wrzosowej polanie wielkie przygotowanie. Ale jakże pójść ja mogę w sukieneczce tak ubogiej?
NARRATOR I Postarała się pani sowa i suknia w mig była gotowa. Kasienia się wystroiła i z zajączkami dalej ruszyła.
NARRATOR II A tam w lesie wokoło strasznie było wesoło. Z drzew spadały oczywiście złote i czerwone liście.
KRASNALE Krasnale liście zbierały, dywany z nich układały. Czerwone i złote dywany, cały las był nimi zasłany.
NARRATOR I
Wreszcie Kasia z zajączkami doszła do wrzosowej polany.
BOŻE KRÓWKI Tam we wrzosie leżały na brzuszkach boże krówki w kropiastych fartuszkach.
ŚWIERSZCZE Wszędzie pod krzakami i listkami chodziły świerszcze ze skrzypcami. Od rana biegały nutki powtarzały. Pilnował jeden drugiego żeby tylko nie zapomnieć czegoś.
WSZYSCY Wszędzie granie, śpiewanie na wrzosowej polanie.
(Taniec zwierzątek do utworu – „Nad pięknym modrym Dunajem” J. Strauss)
NARRATOR II Cuda się tam działy wprost, pająki budowały most.
PAJĄKI Bo po tym pajęczym moście miała przybyć pani jesień w gości.
BORSUK Pan borsuk też bardzo pracował, dwa pokoje w swej norce szykował, bo u niego pani jesień złota zamieszkać miała ochotę.
WIEWIÓRKI Wiewiórki skacząc z uciechy znosiły miód i orzechy.
KRASNALE Krasnale latały jak wściekłe i placki orzechowe piekły.
NARRATOR I Kasienia stała i po swojemu dziwowała się wszystkiemu. Potem kiedy już wszystko było gotowe, nagle w błękitnej dali pan księżyc latarnię zapalił i tupu, tupu, stępu, stępu po pajęczym moście przyjechała pani jesień w gości. Huknęła na polanie pieśń.
(JESIEŃ idzie w rytm utworu –„Cztery pory roku-Jesień” Vivaldiego)
NARRATOR II Jedzie pani jesień w zadumie a Kasienia śpiewa jak umie. Aż tu nagle jesień ją wzywa i tak się odzywa:
JESIEŃ
Mój kuzynek wiatr twoje gąski skradł i daleko, gdzieś daleko poprowadził w świat. A że wiem Kasieniu droga, że zwierzątka bardzo kochasz, więc ci za to dopomogę. Weź tych listków 6 na drogę. Weź w rączkę zamknij oczy i zawołaj z całej mocy. Ej, wy złote! Ej, listeczki zamieńcie się w gąseczki.
NARRATOR I
Gdy to mówi jesień Kasi, księżyc nagle lampę gasi, znika wszystko w mroku nocy... Cyt... otwiera Kasia oczy... Patrzy siedzi jak siedziała, gdy gąseczki swe pasała a koło niej na trawie gąski pasą się jak dawniej. Myśli Kasia:
KASIA Co to było, czy to wszystko mi się śniło?
(Wspólny taniec do muzyki – „Walc a-moll” F. Chopin)