Scenariusz obchodów drugiej rocznicy
katastrofy pod Smoleńskiem
„Smoleńsk – pamiętamy”
Całość scenariusza uzupełniona powinna być prezentacją multimedialną, ukazującą zdjęcia z okresu katastrofy oraz ofiary tragedii.
Narrator – 2 osoby
Wiersze – 5 osób
Wspomnienia – 3 osoby
Wiersz 1:
Ojczyzna
Nie ma takiego drugiego słowa
tak bardzo bliskiego i słodkiego, do którego serce
niczym ptak wyrywa się z klatki piersi
które wyciska fontannę łez, lawinę śmiechu
w nim zawiera się wszystko, co ma znaczenie życia:
nieprzenikliwość kamyka i jasność kropli wody,
zapach skórki chleba i smak morskiego piasku,
czułość wiatru kołyszącego gałęzie drzew czereśni
lub nocującego wśród zielska przy stawie;
ojczyzna to pacierz, groby rodziców,
dobroć matki, sygnał żarzący się pod skórą
ona jest tylko zyskiem, nigdy stratą
ojczyzna większą jest od miłości i nadziei
bo ona jest miłością i nadzieją...
Narrator 1:
Ojczyzna to pięknie brzmiące, niezwykłe, wzniosłe słowo. Słowo rodzące ogromne uczucia głęboko w sercu. Ojczyzna miała wielkie znaczenie przede wszystkim dla tych, którzy jej służyli.
Narrator 2:
Zgromadziliśmy się dzisiaj po to, aby wspomnieć ważne wydarzenie sprzed dwóch lat. Wydarzenie i ludzi, którzy głęboko zapiszą się w historii naszego państwa. Tragedią, która dotknęła nasz kraj była katastrofa polskiego samolotu pod Smoleńskiem dnia 10 kwietnia 2010roku.
Narrator 1:
Przypomnijmy, co wydarzyło się tego kwietniowego poranka 2010 roku?
Narrator 2:
Dnia 10 kwietnia o godz. 8.56 cała Polska zamarła. Media przekazały nam bowiem szokującą informację. Prezydencki samolot TU 154 rozbił się niedaleko wojskowego lotniska w Smoleńsku. Wszyscy pasażerowie wraz załogą zginęli. Lecieli na obchody 70 lecia Zbrodni Katyńskiej.
Narrator 1:
Zginął Prezydent Polski Lech Kaczyński z małżonką oraz Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej na Uchodźctwie Ryszard Kaczorowski. Zginęła część elity politycznej Polski, zginęli wysokiej rangi duchowni i oficerowie Wojska Polskiego, w tym Szef Sztabu Generalnego oraz dowódcy wszystkich rodzajów sił wojskowych w Polsce jak i Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Zginął Szef Instytutu Pamięci Narodowej, przedstawiciele rodzin katyńskich.
Narrator 2:
Na pokładzie było 88 pasażerów oraz 8 osobowa załoga samolotu. Jeszcze nigdy we współczesnej historii Polski i świata nie zdarzyła się tego typu tragedia, w której aż tak dużo czołowych osobistości państwowych zginęło jednocześnie. Nie można sobie nawet wyobrazić, jak wielkie znaczenie dla Polski i Świata miała ta katastrofa.
Piosenka „Wzdłuż drogi na Smoleńsk”
Narrator 1:
Wróćmy pamięcią do tamtych chwil. Jak opisują ten dzień Polacy? Oto fragmenty artykułów z gazet. Jeden z mężczyzn pisze:
Wspomnienia 1:
Tamtego ranka, wstałem dość późno. Warszawski poranek był dość mglisty. Pamiętam, jak z kubkiem kawy zasiadłem do porannej internetowej prasy . Jeden z portali długo się nie pojawiał, po czym po prostu mnie zmroziło. Czarno-białe zdjęcie” naszego prezydenta, i nagłówek „Lech Kaczyński nie żyje”...Później nogi zawiodły mnie na Krakowskie Przedmieście i dołączyłem do żałobnego tłumu.
Wiersz 2:
Rankiem nad Smoleńskiem
Ociężale budziło się niebo
Walczac ze złowrogim czasem
Polski ptak opuścił niebo
Nikt nie przeżył tego upadku
Pozostały zgliszcza i szczątki
Na obcej ziemi nie z przypadku
a przecież nikt nie chciał drugiej pamiątki.
Narrator 2:
Na kolejnych stronach gazet czytamy wypowiedź innego mężczyzny.
Wspomnienia 2:
Pamiętam dokładnie. To była sobota. Pozwoliłem sobie trochę dłużej poleniuchować po całym tygodniu w pracy. Miałem w planach wyjazd za miasto. Nagle zadzwonił telefon. Brat powiedział: Słyszałeś? Katastrofa lotnicza. Prezydent nie żyje. Zamarłem z wrażenia. Nie wierzyłem. Myślałem, że to jakiś żart. Włączyłem telewizję. A tam kompletny chaos. Ktoś płacze w studio, ktoś inny mówi, że samolotem lecieli najważniejsi w kraju. Przeszedł mnie zimny dreszcz. Zastygłem w przerażeniu. Tego dnia nie wyszedłem z domu, nawet zapomniałem o jedzeniu i sprzątaniu. Przełączałem telewizor z kanału na kanał i siedziałem w bezruchu i bezsilności. Wyłączyłem go grubo po północy. Nie musiałem nawet ubierać piżamy. Cały dzień spędziłem tak jakbym dopiero przed chwilą wstał z łóżka. Odrętwiały położyłem się spać, ale sen nie chciał nadejść.
Wiersz 3:
Dariusz Okoń „ Niebo płacze po ich stracie” Ofiarom tragedii w Smoleńsku
Niebo płacze, żal swój zmywa
W kroplach deszczu, w kroplach smutek,
Dzisiaj Polsko utraciłaś-
Swoje dzieci ,naszych braci.
Dołączyli do swych przodków-
Wielcy Ludzie, tak wspaniali,
Z naszym światem się rozstali,
By do boga pójść Królestwa.
Dla narodu ciężka chwila,
Wielki smutek dziś przeżywa,
Głos Zygmunta się odzywa-
O tej stracie przypomina.
To co boli ciężko płynie,
Z serca idą tylko słowa,
Nazywają tę żałobę,
Lecz, jej w pełni nie oddają.
Wieczny spokój daj im Panie,
W Twoim Raju spoczywanie,
Daj pociechę dla Polaków,
Wieczną pamięć o Ofiarach.
Narrator 1:
Posłuchajmy wypowiedzi jeszcze jednej osoby.
Wspomnienia 3:
Pamiętam dokładnie moment ogłoszenia tej informacji w telewizji. Był słoneczny sobotni poranek. Siedzieliśmy z mężem i dziećmi przy śniadaniu i oglądaliśmy program „Dzień dobry TVN”. Magda Mołek prowadziła wywiad, o ile dobrze pamiętam, z Cezarym Harasimowiczem. Nagle zamilkła, chwyciła prawą ręką za słuchawkę w uchu i patrząc w oczy rozmówcy wolno i poważnie powiedziała mniej więcej tak: „Proszę Pana, proszę Państwa. Życie pisze najbardziej nieprawdopodobne scenariusze. Otrzymałam właśnie informację, że samolot prezydencki lecący do Katynia miał wypadek”...Wtedy jeszcze nie było wiadomo, kto dokładnie leciał tym samolotem, ani jak tragiczny jest wymiar tej katastrofy. Z minuty na minutę docierały kolejne fragmenty informacji, by w końcu wszystkie stacje telewizyjne złączyć nieprzerwanym monotematycznym strumieniem hiobowych wiadomości....Niedowierzanie, szok, przerażenie i kompletna bezradność wobec tego, co donosiły media. Tak jak stałam wyszłam z domu i pojechałam do redakcji, w której pracuję. Chciałam jakkolwiek być przydatna i potrzebna. Zrobić cokolwiek, by zagłuszyć narastającą bezradność wobec skali tragedii ....
Wiersz 4:
Tu nie dociera zgiełk świata,
słychać nawet cichy traw szelest,
cisza taka, że aż przygniata...
Siwa mgła pod nogami się ściele.
Białe krzyże stoją wzdłuż drogi,
płoną ognie zniczy wokoło,
suche liście spadają pod nogi
jak rażony piorunem samolot...
Jeszcze walczy, podrywa się w górę
z wyciem wichru w silnikach zamarłych,
ale Los już pociągnął za sznurek
nie powrócą wśród żywych umarli...
Narrator 2:
Katastrofa pod Smoleńskiem była szokiem dla narodu polskiego, ale była to przede wszystkim wielka tragedia rodzin i przyjaciół ofiar katastrofy. Wiele osób w kilka sekund straciło swoich najbliższych, tych, których najbardziej kochali.
Wiersz 5:
Myślała, że został już tylko na fotografii
z twarzą bez oddechu
Tymczasem był w każdej chwili
kiedy zapalała światło
nakrywała do stołu w świecie tak małym
w którym jest już wszystko
Tłumaczył
że wieczność jest tylko jedna
że już są razem chociaż się nie widzą
że miałby ochotę nagadać jej serdecznie
choćby w przedpokoju ciepłym od ubrań
przecież tylko nieobecni są najbliżej
Piosenka „Biały krzyż”
Narrator 1:
Ci, którzy odeszli, związali swoje życie z Ojczyzną. To ona była dla nich najważniejsza. Jej służyli i za nią oddali życie.
Narrator 2:
Naszym obowiązkiem, jako obywateli RP, jest zachowanie w pamięci tego tragicznego dnia. Bowiem zginęli tam przede wszystkim ludzie... Musimy o tym pamiętać...
Aneta Guzek
SP Wisznice