Dzisiejsze czasy, chyba jak żadne inne, dają nam niezliczone możliwości rozwoju zarówno intelektualnego jak i duchowego. Młode pokolenia mają szansę doświadczyć tak wielu rzeczy, które dla ich poprzedników były nieosiągalne. Współczesny świat zdaje się wyznawać dobrze juz znaną od pokoleń maksymę „Żyj chwilą”, rób to, na co masz ochotę, doświadczaj, przełamuj schematy, hołduj życiowym przyjemnościom, nie miej ograniczeń w zdążaniu do upragnionego celu. To wszystko brzmi znajomo, bo jak nie połączyć owych pragnień z dobrze znanym nurtem hedonistycznym. Jest to zaledwie część planu, w którym wielu młodych ludzi już funkcjonuje, a wielu jeszcze w tę niebezpieczną machinę zostanie wciągniętych. Dzisiejsza młodzież zafascynowana popkulturą amerykańską, coraz częściej bezrefleksyjnie podąża za tak powszechnie lansowanymi w mediach trendami i stylem życia. Najpopularniejsze stacje muzyczne, z którymi na co dzień styka się większość młodych ludzi, prześciga się w prezentowaniu najnowszych teledysków gwiazd zza oceanu, gdzie jak wiadomo rynek muzyczny jest potęgą i to zarówno jeśli chodzi o kreowanie wizerunku rodzących się gwiazd jak i finansową stronę tej działalności.
Co zatem tak naprawdę dzieje się w branży muzycznej? Kto stoi za sukcesami i milionowymi zarobkami gwiazd światowego show biznesu? Dlaczego tak wielu z nich zmaga się z różnego rodzaju nałogami? Jakie mechanizmy rządzą w tym świecie? Kiedy człowiek przestaje być artystą , a staje się narzędziem i marionetką w rękach tych, którzy dla kariery i pieniędzy nie cofnęli się przed niczym? Kim są współcześni bogowie popkultury?
Muzyka zawsze stanowiła istotny element ludzkiej egzystencji. Dzięki obecnemu rozwojowi technologii ogromna część populacji codziennie ma dostęp do niezliczonej ilości utworów muzycznych, które można usłyszeć w radiu, telewizji , internecie a także odtworzyć w tak modnych ostatnio przenośnych urządzeniach. Wśród tak wielu masowych odbiorców, tylko nieliczni z nich zastanawiają się nad prawdziwym znaczeniem słyszanych tekstów, obrazami oraz symboliką zawartą w teledyskach. Z pewnością warto bliżej przyjrzeć się temu zagadnieniu, gdyż to co ze sobą niesie wiele współczesnych utworów stanowi realne zagrożenie zwłaszcza dla młodych ludzi, tak bardzo podatnych na różnego rodzaju nowości pojawiające się w telewizji czy internecie.
Prawda może się okazać dość szokująca. Kiedy przyjrzymy się uważniej lansowanym przez stacje muzyczne czy też radiowe utworom muzycznym, zauważymy wiele niepokojących aspektów związanych z branżą muzyczną. Wiele tekstów zawiera bezpośrednie odniesienia do satanizmu czy okultyzmu, wykorzystując przy tym symbolikę stosowaną przez ich wyznawców. Do muzyków propagujących owe idee należą czołowe gwiazdy przemysłu muzycznego min. Jay-Z, Beyonce, Rihanna, Lady Gaga, Kesha, Katy Perry czy Miley Cyrus. Lista piosenkarzy i zespołów związanych z tym nurtem jest jednak znacznie dłuższa.
Aby zrozumieć mechanizmy rządzące tym przemysłem oraz zachowanie gwiazd tak często propagujących w swoich utworach wartości potępiane przez chrześcijaństwo, należy odwołać się do źródeł inspiracji na drodze muzycznej kariery. W jednym z filmów poświęconych omawianym tu zagadnieniom pojawia się postać nieżyjącego już legendarnego założyciela i najwyższego kapłana Kościoła szatana.
Anton LaVey był samotnikiem, nieskorym do udzielania wywiadów oraz rozpowszechniania publicznych oświadczeń. Na jednej ze stron internetowych odnaleźć można materiał filmowy prezentujący nagranie z lat 80-tych. W tamtym czasie działania Kościoła szatana były nadzorowane przez dwoje ludzi : jego córkę Zeenę LaVey oraz Nicholasa Schrecka – założyciela zakonu satanizmu Warewolf. Wywiad ten nie był debatą czy konfrontacja odmiennych punktów widzenia, lecz okazją do ujawnienia skrywanych dotąd informacji odnośnie planów kościoła szatana, będącego w tamtym czasie obiektem spekulacji i wielu plotek. Nicholas Schreck zapowiada w nim między innymi, iż w latach 90-tych nastąpi wzrost satanizmu, zaś jego wyznawcy będą wychodzić z ukrycia oficjalnie przyznając się do wyznawanej wiary. Satanizm ukaże nieznane dotąd oblicze sięgające poza ramy znanego od wieków schematu śmiertelnej walki pomiędzy obrazem judeo-chrzesijańskim a starożytnym szatańskim archetypem.
Z ust Schrecka padają prorocze słowa, które odnieść można do wielu kluczowych dziedzin życia, wśród nich również do świata muzycznego: „Czujemy, ze najlepszą droga zmiany świata w szatańską arenę, jest posiadanie mocnych indywidualistów z różnych obszarów, wykonujących własną robotę”. Wejście do kościoła szatana jest zapowiedzią uzyskania wyższych idei oraz osiągnięcia wyznaczonego sobie celu. W kolejnym wywiadzie założyciel zakonu satanizmu otwarcie przyznaje się do prowadzenia kulturowej wojny na wielu płaszczyznach takich jak muzyka, czy literatura, zatrudniając media same przeciwko sobie. Działania te mają za cel wskrzesić zachodnio-europejską kulturę. Muzyka jest według Schrecka tym instrumentem propagandy ideowej, na który młodzi ludzie reagują najsilniej. Wszystko to ma prowadzić do obudzenia w człowieku wilka – uznawanego za symbol zachodnio-europejskiej mocy i furii. Dla wyznawców i czcicieli satanizmu cel jest tak naprawdę jeden: kontrola ludzkich istnień dla własnych celów.
Schreck wspomina o apelowaniu do elit, szukaniu ludzi nieprzeciętnych, mogących mieć realny wpływ i kontrolę nad innymi poprzez swoją działalność. Podczas wywiadu pada również nawiązanie do słów Adolfa Hitlera, charyzmatycznego przywódcę, mającego niewyobrażalnie wielką siłę oddziaływania na masy. Osiągnięciu wyznaczonego celu miałoby również posłużyć usunięcie wszelkich wartości chrześcijańskich, określonych przez Schrecka jako brud niezbędny do unicestwienia na drodze rozwoju.
W tej duchowej walce sataniści posługują się symbolizmem i obrazami, które mają prowadzić do obudzenia uśpionych aspektów ludzkiego umysłu. Jednym z narzędzi manipulacji wykorzystywanym w utworach muzycznych jest niewątpliwie słowo. Bywa, że treść utworu w jednoznaczny sposób nawiązuje do wrogich chrześcijaństwu wartości, innym razem zawiera z pozoru niewinne słowo lub zwrot, które w rzeczywistości odnosi się do kultu szatana. Niektóre z nich są bardzo popularne i szeroko stosowane w wielu piosenkach. Często odnaleźć je można w refrenie, czyli najbardziej chwytliwym miejscu utworu. Tym tajemniczym zwrotem jest Rain Man, co w języku polskim oznacza człowiek deszczu.
Z pozoru niewinne słowa mają jednak konkretne przesłanie. Doskonale ukazuje to jeden z utworów amerykańskiego rapera Eminema, który podczas koncertu śpiewa: „ Moje imię nie miało stać się tym, czym ja się stałem, gdy zdobyłem sławę, moja dusza jest opętana przez diabła, moje nowe imię to Rain Man”. Rain Man pojawia się również w jednym z pierwszych utworów Rihanny, podopiecznej jednego z najbogatszych ludzi show biznesu rapera Jaya – Z. Na samym początku piosenki padają słowa: „Rihanna, dobra dziewczyna zeszła na złą drogę”, „ Człowiek deszczu powraca z małą miss słońca”. Płyta, z której pochodzi ten znaczący w karierze artystki utwór nosi również znaczący tytuł: Good girl gone Bad, co można tłumaczyć jako: dobra dziewczynka stała się zła. Rain Man pojawia się również w utworach wielu innych artystów takich jak Dr. Dre, Usher, Bob Dylan, Ya Boy, Matthew Good, Black Eyed Peas jak również wspomnieni już Eminem, czy Jay – Z. W ich utworach padają następujące słowa: „Mowa szatana oto atak Rain Mana, „Zebrać całą twoją broń i przygotować na nowy porządek świata”, „Powoli ubijamy istoty, więc bądź przygotowany na nowy porządek świata”.
Inną z metod manipulacji, którą możemy spotkać w piosenkach wspomnianych już artystów jest tzw. podświadomy przekaz. Odbywa się to za pomocą scen zawierających szybką zmianę klatek, które dopiero w zwolnionym tempie pokazują trudne do dostrzeżenia na pierwszy rzut oka symbole i treści. Można to zaobserwować w teledysku Rihanny „Umbrella”, gdzie w jednej ze scen woda tworzy obraz przypominający zarys głowy Bafometa - enigmatycznej postaci z głową kozła, pojawiającego się wiele razy w historii okultyzmu. To zresztą nie jedyny utwór, w którym artystka nawiązuje do tej demonicznej postaci . Jego podobizna pojawia się również w innym utworze piosenkarki w postaci nakrycia na głowę. Wizerunek kozła zaobserwować można również u Beyonce, która założyła pierścionek z jego podobizną podczas wykonywania jednego z utworów.
Innym symbolem często pojawiającym się w teledyskach jest znak przedstawiający liczbę sześć. W Biblii, a dokładniej w Księdze Apokalipsy, trzema szóstkami określa się imię bestii. Artyści tworzą go poprzez umiejętne ułożenie palców dłoni. Widoczne jest to w wielu teledyskach, m.in. Lady Gagi (Telephone, Alejandro), czy Beyonce. Równie często wykonywanym przez artystów gestem, jest pokazanie podniesionych ku górze dwóch palców dłoni, symbolizujących rogi kozła. Ten z pozoru niewinny znak taj chętnie wykonywany przez wiele gwiazd światowej sceny muzycznej nie zawsze, choć bardzo często, jest w pełni świadomą próbą manipulacji i wpływu na odbiorcę.
W sieci zamieszczonych jest wiele nagrań, w których muzycy zachęcają do naśladowania wykonywanych przez nich gestów, jak też powtarzania konkretnych zwrotów. Zamieszczone są tu również nagrania z koncertów, wywiady, podczas których artyści otwarcie przyznają się do tego, że sprzedali swoja duszę diabłu. Mówi o tym m.in. Kanye West, Katy Perry, Jay – Z, Bob Dylan. Wszyscy oni poświęcili najcenniejszą część siebie, swoją wolność, za cenę zrobienia kariery i osiągnięcia światowego sukcesu. Eminem śpiewa o tym w jednym ze swoich utworów: „Sprzedałem moją duszę diabłu, nigdy nie dostanę jej z powrotem, chcę tylko opuścić tę grę z nietkniętą głową”. W kolejnych utworach rapuje o lęku i bezsilności wobec zła, które stało się jego towarzyszem na drodze muzycznej kariery. W jednych z jego teledysków pojawia się symbolika związana z godziną trzecią w nocy. Jest ona uznawana przez chrześcijan za godzinę demoniczną. W ten sposób demony przedrzeźniają i drwią z Trójcy Świętej. W utworze pojawiają się słowa: „Evil rise” co oznacza: „wzrost zła”.
Niektórzy artyści jak Michael Jackson czy DMX, w pewnym momencie swojej kariery próbowali zerwać z dawnym wizerunkiem. Zaczęli dostrzegać zło, któremu nadal hołdowali w swoich utworach inni artyści. Nie bali się mówić o ciemnych stronach związanych z przemysłem muzycznym i jego ukrytych aspektach. Karierę Michaela Jacksona przerwała nagła śmierć w 2009r. zaś DMX -a, który przeszedł głębokie nawrócenie, niespodziewane aresztowanie w tym samym roku.
Artyści będący marionetkami w rękach ludzi rządzących przemysłem muzycznym promują w swoich utworach nie tylko sławę i pieniądze, ale także wyuzdanie i wulgarność. Widać to w wielu teledyskach Rihanny, Lady Gagi, a ostatnio również Miley Cyrus, która zadebiutowała w disneyowskim serialu Hannah Montana. Ta sympatyczna, uśmiechnięta i grzeczna dziewczynka, którą niegdyś była, obecnie lansuje nagość, perwersję i wyuzdanie. Jej teledysk do piosenki „We can’t stop now” jest tego niezaprzeczalnym dowodem. Brak szacunku dla własnego ciała, luksusowe życie, czy umieszczanie swoich zdjęć, na których gwiazda pali marihuanę, staje się dla wielu młodych ludzi wzorcem godnym naśladowania.
Nie należy jednak zapominać, że propagowanie takich zachowań to również część pewnego planu, który ma uświadomić jego odbiorcom, co tak naprawdę powinno liczyć się w życiu. I chyba nie przypadkowo najbardziej wpływowe gwiazdy branży muzycznej lansują poprzez swoją muzykę to, co otwarcie sprzeciwia się wartościom chrześcijańskim. Może więc warto posłuchać tych muzyków, którzy w swojej twórczości są wolni, niezależni i dla których tworzenie muzyki jest pasją, a nie narzędziem kontroli w imię osiągnięcia sławy i bogactwa.