Za oknem pada deszcz,
układa smutną melodię,
wybija kroplami rytm
raz szybszy, raz wolniejszy,
nawet piękna ta deszczowa muzyka...
Spływa woda strumieniami
z rynny i dachu.
Dzień jest szary i ciemny.
Mokro, zimno, tylko liście
szeleszczą pod nogami.
Rozwiewa je wiatr wokoło,
wirują w powietrzu tańcząc
jak wiatr im zagra.
Liście straciły swój koloryt.
Nawet czerwona dotąd winorośl
przypomina powyginane badyle.
Tak świat przywdział ubogą szatę.
Szykuje się do snu zimowego,
który wkrótce nadejdzie.