Chcę i mogę!
Przedsiębiorczość – słowo mocno na czasie. Odmieniane przez wszystkie przypadki. Ja Przedsiębiorca, Ty Przedsiębiorca, Polska Przedsiębiorcza. Ale czy na prawdę jesteśmy przedsiębiorczym narodem?
Zacznijmy od początku. Czym w ogóle jest przedsiębiorczość? Większości kojarzy się to jako cecha, którą powinien posiadać każdy wielki biznesmen – jest to innowacyjnosć, myślenie długofalowe, wyszukiwanie nisz i sprawne obracanie się w świecie finansów i technnologii.
Dużo nie mylimy się myśląc w takich kategoriach, jednak według K. Jaremczuka przedsiębiorczość jest to „określona siła społeczno-ekonomiczna, siła posiadająca nie tylko wymiar ekonomiczny, ale również osobowy, społeczny, kulturowy”. Czy Polacy taką siłę posiadają?
Wielu z nas chce założyć firmę, choć raz w życiu myślało o stworzeniu swojego imperium, choć raz marzyliśmy by stanąć na 40 piętrze swojego przeszklonego apartamentowca z myślą „Jestem u szczytu!”. Ale często na chęciach zostajemy. Rozmawiając z ludźmi, którzy chcą założyć działalność gospodarczą, ale także z tymi którzy mieli gdzieś do czynienia z tym obszarem często pojawiają się słowa-klucze: strach, biurokracja, porażka, brak pieniędzy, brak czasu. W moim artykule chciałabym przestawić czynniki, które kształtują polską przedsiębiorczość w Europie.
PPP – Polacy próbują przedsiębiorczości.
Jak można ocenić czy jest się przedsiębiorczym? Czy dziecko, które w wakacje dorabia pokazuje zalążek przedsiębiorczości? Czy kiedy nasza pociecha tworzy kolczyki i bransoletki sprzedając je na allegro możemy przewidywać, że kiedyś stanie się potentatem w tej dziedzinie? Czy jeśli choć raz myślałam o firmie i znam się na jej podstawie miałabym szanse? A co ważniejsze – jak można ocenić czy kraj jest przedsiębiorczym? Przyjmijmy kryteria, które pojawiają się w wielu badaniach na temat przedsiębiorczości, a więc: rozpoznawanie szans biznesowych, samoocena posiadania wiedzy pomagającej w założeniu firmy, umiejętności biznesowe, strach przed niepowodzeniem w działalności przedsiębiorczej, zamiar rozpoczęcia działalności (intencje przedsiębiorcze) czy też ogólny pogląd na przedsiębiorców i przedsiębiorczość jako ścieżkę kariery.
Dane kryteria omawiane są w raportach Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, która stara się badać i wpływać na polską rzeczywistość biznesową, a także wskazywać osobom czy też instytucjom drogę rozwoju, którą mogą przyjąć i starać się ją rozwijać w jak najlepszy sposób.
Wg raportu „Global Entrepreneurship Monitor – Polska 2012” Polska pod względem intencji przedsiębiorczych znajduje się na 5 miejscu wśród krajów europejskich biorących udział w badaniu. Przed nami są takie kraje jak Macedonia, Łotwa czy Rumunia. Wysokie miejsce zajmujemy pod względem wiedzy biznesowej, oceniamy ją jako bardzo dobrą - wystarczającą do rozpoczęcia działalności gospodarczej. Jednak pozostałe czynniki, a szczególnie strach przed niepowodzeniem utrzymują się na wysokim poziomie. Tylko Grecy wyprzedzają nas w obawie o założeniu swojej firmy, jednak znając polityczne i gospodarcze problemy tego kraju nie jest to dla nas aż tak zaskakujące. Analizując tak wysoki czynnik strachu w Polsce dochodzę do jednego wniosku – jesteśmy wychowani w stabilności. Wiele osób posiadających rodziny, pracujących na etacie boi się zaangażować w coś co może nie wypalić, co gorsza – z góry zakłada że nie wypali. Natomiast młodzi są pchani przez społeczeństwo czy najbliższe otoczenie do pracy na etacie ze względu na stabilność i szybką możliwość ustatkowania się.
Niestety plasujemy się dość nisko w rankingu zakładanych i prowadzonych firm, jako kraj nastawiony na innowację i czynnik produkcji jesteśmy poza średnią europejską. Jednak w dobie kryzysu i wielu perturbacji finansowych cieszy niski odsetek zamykanych przedsiębiorstw. Dzięki temu utrzymujemy płynność w sferze biznesu, a także dajemy dobry przykład dla osób które boją się zainwestować swój czas i kapitał w tak trudnych czasach.
Dość ciekawym, moim zdaniem, badanym czynnikiem jest motyw założenia firmy. Jesteśmy krajem, w którym 30% zakłada firmy w celu polepszenia swojego standardu życia, a 40% zakłada działalność z przymusu. Niestety przewaga konieczności nad polepszeniem jest wyraźna i trochę smutna. Praca oprócz celów zarobkowych powinna przynosić rozwój samego siebie, satysfakcję i zadowolenie, praca z przymusu nam tego nigdy nie da i zarazem nie pozwoli nam rozwinąć się dostatecznie dobrze. Nikt pod przymusem nie staje się geniuszem w swoim fachu.
A możliwości mamy wiele – tyle ile sektorów, tyle miejsca na pomysł. W Polsce głównie skupiamy się na produkcji, od razu za tym pojawia się sektor b2c, następnie usługi b2b i wydobycie. Tak wysoki wskaźnik produkcji z jednej strony pokazuje odporności gospodarki na kryzys, z drugiej strony przyjmuje się iż gospodarka powinna ewaluować z produkcji w sektor usług.
Jak Cię widzą tak Cię piszą.
Każdy z nas jest inny, tworzymy społeczno-ekonomiczno-kulturowy organizm, który nigdy nie będzie scalony w jednym poglądzie. Każdy z nas, chociażby w tej kwestii - ma inne pojęcie postawy przedsiębiorczej. Na tle Europy wypadamy pozytywnie pod względem chęci założenia firmy oraz posiadanej do tego wiedzy. Jednak mamy problem z dostrzeganiem potencjału i szansy na rozwój, a co gorsza, jeśli widzimy potencjał boimy się zaangażować. Ta postawa nie zmieni się tylko poprzez akcje promocyjne postawy pro przedsiębiorczej. W dużej mierze na tą postawę wpływa polityka państwa, biurokracja i prawo. Poziom przedsiębiorczości w Polsce przedstawia się różnie w zależności od etapu rozwoju firmy. Przedsiębiorczość we wczesnym stadium na tle Europy jest na średnim poziomie. Dość mało jest za to firm dojrzałych. Wiele osób w Polsce zakłada firmę z konieczności, przez to spada innowacyjność danych firm i ich konkurencyjność.
Żyjemy w kraju gdzie nie jest łatwo założyć biznes, ale czy nie jest to dla wielu z nas wymówką? Z raportów na temat polskiej przedsiębiorczości wyłania się coraz lepszy obraz, powstają coraz to nowsze rozwiązania, które mają pomóc przedsiębiorcom – nie tylko dotacje UE, ale także ścieżka rozwoju Polski Przedsiębiorczej czy jedno z najbardziej wysławionych wydarzeń ostatnich dni – decyzja o zainwestowaniu Google w Polsce i stworzeniu przez nich przestrzeni dla StartUpów. Warto dodać iż takie przestrzenie są póki co tylko w Londynie i Tel Avivie. Jesteśmy 3 krajem na świecie, otrzymaliśmy takie wyróżnienie – czy to choć trochę nie rozjaśnia przyszłości? Myślę, że tak naprawdę to nie czynniki, wykresy czy badania kształtują przedsiębiorczość i naszą postawę, wielu z nas nawet ich nie analizuje. Główną cechą jest zapał, a tego w historii naszego kraju wiele.
Na podstawie:
„Raport z badania Global Entrepreneurship Monitor – Polska 2012” - Anna Tarnawa, Dorota Węcławska, dr Przemysław Zbierowski, prof. Mariusz Bratnicki
Jak można ocenić czy jest się przedsiębiorczym? Czy dziecko, które w wakacje dorabia pokazuje zalążek przedsiębiorczości? Czy kiedy nasza pociecha tworzy kolczyki i bransoletki sprzedając je na allegro możemy przewidywać, że kiedyś stanie się potentatem w tej dziedzinie? Czy jeśli choć raz myślałam o firmie i znam się na jej podstawie miałabym szanse? A co ważniejsze – jak można ocenić czy kraj jest przedsiębiorczym? Przyjmijmy kryteria, które pojawiają się w wielu badaniach na temat przedsiębiorczości, a więc: rozpoznawanie szans biznesowych, samoocena posiadania wiedzy pomagającej w założeniu firmy, umiejętności biznesowe, strach przed niepowodzeniem w działalności przedsiębiorczej, zamiar rozpoczęcia działalności (intencje przedsiębiorcze) czy też ogólny pogląd na przedsiębiorców i przedsiębiorczość jako ścieżkę kariery.
Dane kryteria omawiane są w raportach Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, która stara się badać i wpływać na polską rzeczywistość biznesową, a także wskazywać osobom czy też instytucjom drogę rozwoju, którą mogą przyjąć i starać się ją rozwijać w jak najlepszy sposób.
Wg raportu „Global Entrepreneurship Monitor – Polska 2012” Polska pod względem intencji przedsiębiorczych znajduje się na 5 miejscu wśród krajów europejskich biorących udział w badaniu. Przed nami są takie kraje jak Macedonia, Łotwa czy Rumunia. Wysokie miejsce zajmujemy pod względem wiedzy biznesowej, oceniamy ją jako bardzo dobrą - wystarczającą do rozpoczęcia działalności gospodarczej. Jednak pozostałe czynniki, a szczególnie strach przed niepowodzeniem utrzymują się na wysokim poziomie. Tylko Grecy wyprzedzają nas w obawie o założeniu swojej firmy, jednak znając polityczne i gospodarcze problemy tego kraju nie jest to dla nas aż tak zaskakujące. Analizując tak wysoki czynnik strachu w Polsce dochodzę do jednego wniosku – jesteśmy wychowani w stabilności. Wiele osób posiadających rodziny, pracujących na etacie boi się zaangażować w coś co może nie wypalić, co gorsza – z góry zakłada że nie wypali. Natomiast młodzi są pchani przez społeczeństwo czy najbliższe otoczenie do pracy na etacie ze względu na stabilność i szybką możliwość ustatkowania się.
Niestety plasujemy się dość nisko w rankingu zakładanych i prowadzonych firm, jako kraj nastawiony na innowację i czynnik produkcji jesteśmy poza średnią europejską. Jednak w dobie kryzysu i wielu perturbacji finansowych cieszy niski odsetek zamykanych przedsiębiorstw. Dzięki temu utrzymujemy płynność w sferze biznesu, a także dajemy dobry przykład dla osób które boją się zainwestować swój czas i kapitał w tak trudnych czasach.
Dość ciekawym, moim zdaniem, badanym czynnikiem jest motyw założenia firmy. Jesteśmy krajem, w którym 30% zakłada firmy w celu polepszenia swojego standardu życia, a 40% zakłada działalność z przymusu. Niestety przewaga konieczności nad polepszeniem jest wyraźna i trochę smutna. Praca oprócz celów zarobkowych powinna przynosić rozwój samego siebie, satysfakcję i zadowolenie, praca z przymusu nam tego nigdy nie da i zarazem nie pozwoli nam rozwinąć się dostatecznie dobrze. Nikt pod przymusem nie staje się geniuszem w swoim fachu.
A możliwości mamy wiele – tyle ile sektorów, tyle miejsca na pomysł. W Polsce głównie skupiamy się na produkcji, od razu za tym pojawia się sektor b2c, następnie usługi b2b i wydobycie. Tak wysoki wskaźnik produkcji z jednej strony pokazuje odporności gospodarki na kryzys, z drugiej strony przyjmuje się iż gospodarka powinna ewaluować z produkcji w sektor usług.
Jak Cię widzą tak Cię piszą.
Każdy z nas jest inny, tworzymy społeczno-ekonomiczno-kulturowy organizm, który nigdy nie będzie scalony w jednym poglądzie. Każdy z nas, chociażby w tej kwestii - ma inne pojęcie postawy przedsiębiorczej. Na tle Europy wypadamy pozytywnie pod względem chęci założenia firmy oraz posiadanej do tego wiedzy. Jednak mamy problem z dostrzeganiem potencjału i szansy na rozwój, a co gorsza, jeśli widzimy potencjał boimy się zaangażować. Ta postawa nie zmieni się tylko poprzez akcje promocyjne postawy pro przedsiębiorczej. W dużej mierze na tą postawę wpływa polityka państwa, biurokracja i prawo. Poziom przedsiębiorczości w Polsce przedstawia się różnie w zależności od etapu rozwoju firmy. Przedsiębiorczość we wczesnym stadium na tle Europy jest na średnim poziomie. Dość mało jest za to firm dojrzałych. Wiele osób w Polsce zakłada firmę z konieczności, przez to spada innowacyjność danych firm i ich konkurencyjność.
Żyjemy w kraju gdzie nie jest łatwo założyć biznes, ale czy nie jest to dla wielu z nas wymówką? Z raportów na temat polskiej przedsiębiorczości wyłania się coraz lepszy obraz, powstają coraz to nowsze rozwiązania, które mają pomóc przedsiębiorcom – nie tylko dotacje UE, ale także ścieżka rozwoju Polski Przedsiębiorczej czy jedno z najbardziej wysławionych wydarzeń ostatnich dni – decyzja o zainwestowaniu Google w Polsce i stworzeniu przez nich przestrzeni dla StartUpów. Warto dodać iż takie przestrzenie są póki co tylko w Londynie i Tel Avivie. Jesteśmy 3 krajem na świecie, otrzymaliśmy takie wyróżnienie – czy to choć trochę nie rozjaśnia przyszłości? Myślę, że tak naprawdę to nie czynniki, wykresy czy badania kształtują przedsiębiorczość i naszą postawę, wielu z nas nawet ich nie analizuje. Główną cechą jest zapał, a tego w historii naszego kraju wiele.
Na podstawie:
„Raport z badania Global Entrepreneurship Monitor – Polska 2012” - Anna Tarnawa, Dorota Węcławska, dr Przemysław Zbierowski, prof. Mariusz Bratnicki