Dzień Edukacji Narodowej - scenariusz uroczystości
(powitanie, zaproszenie na program artystyczny)
(p. Iza)
- Witamy wszystkich przybyłych na uroczystość zorganizowaną z okazji Święta Dnia Edukacji Narodowej.
- W czas złotej jesieni
To święto przypada,
Gdy wśród drzew podcieni
Grad kasztanów spada.
- Kiedy liście wiatrem
Tańczą bosanowę,
A świt wiesza mokre
Mgły październikowe.
(p. Jola)
- Złocisty, październikowy, świąteczny dzień... Szczególny dzień – święto polskiej szkoły, święto uczniów i nauczycieli oraz tych, co szkoły prowadzą i nadzorują.
(Ewelina K.)
- W tym dniu chcemy złożyć wszystkim Nauczycielom nasze podziękowania za przekazywaną wiedzę oraz za trud włożony w kształtowanie naszych serc i umysłów.
(Karolina L.)
- Swoją wdzięczność pragniemy wyrazić poprzez nasz program artystyczny, do obejrzenia którego serdecznie zapraszamy.
PROGRAM ARTYSTYCZNY
(podkład muzyczny)
– SCENA I – UCZNIOWIE KONTRA NAUCZYCIELE
(p. Iza)
Jak zapewne wszyscy wiecie, w każdej szkole można wyróżnić dwie grupy społeczne. Jedna to uczniowie, a druga - nauczyciele.
(Ewelina K.)
Największą gafę, jaką można popełnić w tej instytucji, to pomylenie nauczyciela z uczniem. Aby się przed tym ustrzec, polecamy instrukcję rozróżniania tych dwóch gatunków...
(p. Iza)
Osobnik (w szkole na ogół płci żeńskiej), który siedzi z przodu za biurkiem i coś tam mówi z mądrą miną lub przechadza się po klasie, zagląda do zeszytów i wymądrza się, że ktoś coś źle napisał, to na pewno nie jest uczeń.
(Ewelina K.)
Jeśli biedne dziecko upiera się przy swoim, to i tak nic nie wskóra, bo nauczyciel „naocznie” udowadnia mu swoje racje podtykając pod nos słownik ortograficzny.
(p. Iza)
Ci inni, to znaczy nienauczyciele, czyli uczniowie, też są na lekcjach łatwo rozpoznawalni. Przede wszystkim jest ich nieproporcjonalnie więcej.
Prawdziwy „atak klonów”! W tym tkwi ich siła.
(Ewelina K.)
Na lekcjach kręcą się, huśtają na krześle, jedzą i piją nad książkami, rzucają w siebie papierkami. No i obowiązkowo żują gumę.
(p. Iza)
Niektórzy nic nie robią oprócz nieszczęśliwie znudzonej miny i tylko od czasu do czasu zdobędą się na wysiłek, żeby bąknąć lub wrzasnąć obrażonym tonem:
Przecież ja nic nie robię! (Julka S.)
Jakby tego nie było widać gołym okiem!
(Ewelina K.) (Karolina S. stoi przy tablicy)
Nauczyciela można też bez trudu rozróżnić przy tablicy. Uczeń to ta osoba, która przy tablicy stoi niepewnie, nasłuchuje, bo może ktoś coś podpowie, rozgląda się nieporadnie po klasie. Przykłada na moment kredę do tablicy i natychmiast cofa rękę.
Wydaje przy tym urywane dźwięki: no więc,
to będzie..., tego... (Karolina S.)
(p. Iza) (p. Jola przy tablicy jako nauczyciel)
Osobnik zwany nauczycielem zachowuje się przy tablicy całkiem inaczej. Gdy już zacznie na niej pisać, nie wie, kiedy skończyć. Tak go to wciąga, że stawia różne znaczki w tempie karabinu maszynowego.
Zamaże całą tablicę, odwraca się do klasy i półprzytomnie, niczym w transie, zadaje pytanie retoryczne: „rozumiecie”? (p. Jola)
- „Tak!” – (uczniowie)
(Ewelina K.)
Dla świętego spokoju najlepiej tak odpowiedzieć.
Uczniowie to wiedzą.
(p. Iza)
Nauczyciela i ucznia można rozróżnić też po wyglądzie.
Musicie się wysilić i patrzeć uważnie:
gdy osobnik nie ma jaskrawego makijażu, kolczyka w nosie, paznokci pomalowanych na czarno... To on – nauczyciel.
(Ewelina K.)
Jeśli dostosujecie się do naszych wskazówek, zawsze bezbłędnie wytropicie nauczyciela w szkole.
Może wam się to przydać, bo nie ma nic gorszego niż podejść do ucznia i zacząć z nim gadać o szkolnej beznadziei, umówić się na wagary i dopiero wtedy zauważyć, że jest to nauczyciel.
(p. Iza) Mamy nadzieję, że nasze instrukcje - poniekąd dość obrazowe - odniosły zamierzony cel – teraz bez problemu odróżnicie nauczyciela od ucznia.
(p. Iza)
- A my przejdźmy do następnego punktu programu.
(podkład muzyczny – The Rasmus – October & April)
- SCENA II - POKAZ MODY NAUCZYCIELSKIEJ
(p. Jola)
Przygotowaliśmy dla Państwa pokaz mody nauczycielskiej pod hasłem: „Wszystko dla nauczyciela”.
NAPIS: Wszystko dla nauczyciela – pokaz mody nauczycielskiej
(p. Iza)
- Dzień dobry. Jesteśmy przedstawicielami firmy „TEACHER & COMPANY”. Witamy serdecznie całe grono pedagogiczne i zaproszonych gości na okolicznościowym pokazie mody nauczycielskiej.
(p. Jola)
- Nasze hasło brzmi:
„Z NAMI ŁATWIEJ, Z NAMI RAŹNIEJ, Z NAMI WYGODNIEJ”.
(p. Iza)
- Za chwilę przedstawimy kilka strojów, bez których nauczyciel w burzliwych czasach reformy oświatowej nie może się obyć.
- Jednocześnie pragniemy podkreślić, że jest to jedynie niewielka część kreacji z naszej kolekcji. Oferta jest znacznie bogatsza. Proponujemy odwiedzić nasz fun-page na facebooku.
(p. Jola)
- Zapewniamy też, iż specjalnie dla państwa obowiązują dziś ceny promocyjne.
- Unikalne kreacje sprzedajemy za kilkadziesiąt uśmiechów pedagogicznych.
(p. Iza)
- Prosimy o życzliwe przyjęcie i uważne rozpatrzenie naszej oferty.
- Na początku strój dla nauczyciela matematyki. Zapraszamy modelkę.
(muzyka – TATU – „All The Things She Said” – wchodzi modelka - Ewelina K.)
(p. Jola)
- Każdego matematyka powinno wyróżniać odpowiednie nakrycie głowy. Wskazuje ono, iż nauczyciel znajduje się w czynnej służbie u królowej nauk.
(p. Iza)
- Współczesny nauczyciel matematyki nosi strój z motywami geometrycznymi. Nadruk trójkątów pomoże uczniom w codziennym treningu arytmetycznym - trójkąty można dodawać, mnożyć, dzielić.
(p. Jola)
- Niezbędnym dodatkiem do stroju jest torba na podręczne przyrządy matematyczne.
- Serdecznie namawiamy do zakupu, całość kosztuje tylko 50 uśmiechów nauczycielskich.
- Dziękujemy modelce.
(p. Iza)
- A teraz funkcjonalny i wygodny strój dla nauczyciela przyrody. Prosimy do nas modela.
(muzyka - TATU – „All About Us” – wchodzi model – Kamil G.)
(p. Jola)
- Ubiór ten zdobył specjalne wyróżnienie w konkursie „Czas dla zielonych”.
(p. Iza)
- Kolor stroju nauczyciela przyrody jest kolorem nadziei na lepsze jutro oświaty polskiej. Badania potwierdziły, że lansowanie tego koloru przez nauczycieli uświadamia uczniom, jak zielono mają w głowach i że są zdolni do pracy twórczej!
(p. Jola)
- Kreacja ta pozwala również na ustawiczne szerzenie idei ekologicznych!
- Finezyjny kapelusz chroni nauczyciela przed szkodliwym działaniem dziury ozonowej, a kalosze szczęścia pozwalają na bezpieczne poruszanie się po grząskim gruncie programów nauczania.
- Dziękujemy modelowi.
(p. Iza)
- Strój dla nauczyciela historii – zapraszamy do nas modela.
(muzyka – TATU – „Gomenasai” – wchodzi model – Artur W.)
- Strój historyka jest jego naturalnym sprzymierzeńcem w nawiązywaniu do przeszłości. Stylistyka ubioru wzorowana na XVI – wiecznych strojach z epoki złotego wieku kultury polskiej, wyraża nadzieję, że takowe czasy jeszcze nadejdą. Strój uzupełnia łopatka, która pomaga dokopać się do pokładów uczniowskiej wiedzy oraz urządzenie opatentowane przez Amora wzniecające zapał i miłość do historii.
- Dziękujemy modelowi.
(p. Jola)
- A teraz uwaga, hit sezonu!
Nowatorski strój dla nauczyciela bibliotekarza! Prosimy do nas modelkę.
(muzyka – TATU – „You and I” – wchodzi modelka Ewa P.)
(p. Jola)
Atrybutem bibliotekarza są książki. W końcu szerzy on kulturę czytelniczą.
(p. Iza)
- Trwają prace nad modernizacją nakrycia głowy, które pozwoliłoby bibliotekarzowi za pomocą hiperłącza łączyć się z Internetem.
(p. Jola)
- Cena ubioru jest bardzo przystępna, a korzyści płynące z jego noszenia niewspółmiernie wielkie!
- Dziękujemy modelce.
(p. Iza)
- Teraz przedstawimy stój klasyczny - o wdzięcznej nazwie „zaślubiny z zawodem” dla nauczyciela polonisty. Oto nasza kreacja ślubna! Zapraszamy modelkę.
(muzyka – TATU – „Zachem Ja?”– wchodzi modelka – Patrycja)
(p. Iza)
- Zwracamy uwagę na jej romantyczny, baśniowy charakter.
Podkreśla on anielską cierpliwość polonistów w wysłuchiwaniu uczniowskich bajek. Biel prezentowanej sukni synchronizuje z bielą nienapisanych jeszcze wypracowań.
(p. Jola)
- Do kreacji dołączono narzędzie do wałkowania zasad gramatyki polskiej oraz prostowania stylu uczniowskich wypowiedzi.
(p. Iza)
- Z boku nauczyciel polonista ma ozdobną sakiewkę, w której przechowuje proszek do usuwania wulgaryzmów oraz błędów ortograficznych ze współczesnej polszczyzny.
- Dziękujemy modelce.
(muzyka)
- Zapraszamy do nas ponownie prezentujących wszystkie kreacje.
(muzyka – modele wchodzą na wybieg, schodzą z niego)
- SCENA III – LEKCJA PRZYRODY
(p. Iza)
- Teraz już nie pokazy mody, lecz nasza szkolna rzeczywistość. Zajrzyjmy do sali lekcyjnej.
(dzwoni dzwonek na lekcję, wchodzą uczniowie, zajmują miejsca w ławkach, za nimi przychodzi do klasy nauczyciel)
Nauczycielka: Dzień dobry, moi kochani!
Uczniowie: Dzień dobry, pani!
Nauczycielka: Sprawdzę obecność. Adamczyk Piotr!
Piotr: Jestem:
Nauczycielka: Beksa Aleksandra!
Beksa (płaczącym głosem) Jestem, proszę pani.
Nauczycielka (miłym głosem): Lizus Tola!
Tola: Obecna!
Nauczycielka: Łobuz Krzysio! (brak odpowiedzi- Łobuz rozmawia z Piotrem) Łobuz Krzysio!
Krzysio: (od niechcenia) Jestem.
Nauczycielka: Dobrze, kogo dzisiaj nie ma?
Uczniowie: Wszyscy są.
Nauczycielka: Przypomnijcie mi proszę, co było na dzisiaj zadane.
Lizus: Zadane było wypracowanie na temat „Moje ulubione zwierzę”.
Nauczycielka: Dziękuję. Proszę, niech swoją pracę przeczyta... Piotr.
Piotr: Moim ulubionym zwierzakiem jest kotka. Kotka urodziła we wtorek dwa kociaki.
Nauczycielka (po krótkiej chwili): Czy to już koniec? Czy nie za mało?
Piotr: Myśmy się też zdziwili. Poprzednio miała ich pięć.
(Wybucha śmiech)
Nauczycielka (po uciszeniu klasy) Dosyć! Trója! Proszę, niech przeczyta... Beksa.
Beksa : (płacząco) Ja wolę, żeby pani sama przeczytała!
Nauczycielka: Dobrze, przynieś zeszyt!
(krótka przerwa na przeczytanie tekstu). To wypracowanie jest nawet dobrze napisane... Kto je napisał? Twoja mama, czy tato?
Beksa: Nie wiem, proszę pani. Ja już spałam.
Nauczycielka: No to dla mamy lub taty szóstka, a dla ciebie pała. Siadaj! Kto jeszcze chce przeczytać swoją pracę?
Łobuz (wyrywa się) Ja proszę pani! Ja!
Nauczycielka: Ty? Ciebie mam już powyżej uszu!
Łobuz: Ależ ja dzisiaj jeszcze nic złego nie zrobiłem!
Nauczycielka: Lizus, przeczytaj mi swoje wypracowanie! Niech się trochę odprężę!
Lizus: (wstaje, czyta przymilnym głosem) Dobrze, proszę pani! Czytam! –
Chciałabym bardzo mieć własne zwierzę, ale mama na żadne nie chce się zgodzić!
Ale gdyby się na nie zgodziła, to byłaby to złota rybka. Byłaby ona nie tylko moim ulubionym zwierzakiem, ale i... pani. Spełniałaby nasze marzenia i byłybyśmy wtedy bardzo szczęśliwe.
Nauczycielka: (rozmarzona, z zadowoleniem): Pięknie! Szóstka! Powinniście brać przykład z Toli! Siadaj! Piszemy temat lekcji. Nasze zwierzęta domowe. (wybuchają niekontrolowane przez nauczyciela wypowiedzi uczniów)
Piotr: Ja mam psa Fafika!
Beksa: My mamy kanarka!
Lizus: U cioci jest akwarium z rybkami.
Łobuz: A my mamy kurczaki....w zamrażarce!
(wybucha śmiech, dzwoni dzwonek na przerwę, nauczycielka wychodzi z klasy, uczniowie zostają w ławkach)
(p. Iza)
Przenieśmy się teraz na lekcję języka polskiego... w nieco poważniejsze klimaty.
(jest przerwa, uczniowie siedzą w ławkach i śpiewają, niektórzy rzucają papierkami)
PIOSENKA (na melodię piosenki „Czarny chleb i czarna kawa”)
Ucz się matmy, mój kochany
I polskiego też się ucz.
Jeśli nie, ten fakt jest znany,
Że kamienie będziesz tłuc.
Cztery pałki mam z polskiego,
A z tej matmy chyba pięć
I z fizyki sroga pani też postawić ma je chęć.
Ref.: Cztery razy dwa to osiem,
Każdy dobrze o tym wie.
Jeśli uczeń ma to w nosie,
To tragicznie jest i źle!
(dzwoni dzwonek na lekcję, gdy uczniowie kończą śpiewać. Wchodzi nauczycielka, ucisza klasę).
(p. Iza)
Dzwoniło już moi kochani! Dzwoniło! Ciszej!
(p. Iza – uczniowie)
Nauczycielka: Dzień dobry!
Uczniowie: Dzień dobry, pani!
Nauczycielka: Jak wiecie, zbliża się pamiętny Dzień Edukacji Narodowej. Zapiszmy temat lekcji: Wdzięczność nauczycielom wyrażona życzeniami.
(pauza)
Nauczycielka: Prosiłam, abyście zastanowili się w domu, w jaki sposób moglibyście podziękować waszym Nauczycielom, czego moglibyście Im życzyć. Czy wszyscy odrobili zadanie domowe?
Uczniowie: Tak.
Nauczycielka: Cieszę się. W takim razie proszę, abyście zaprezentowali swoje życzenia, mam nadzieję niekonwencjonalne. Czy są chętni?
(zgłaszają się kolejni uczniowie, czytają swoje prace domowe)
Uczeń 1:
Jesteśmy pełni podziwu i wdzięczności za Wasz trud, drodzy Nauczyciele. Przyjmijcie od nas - Waszych uczniów – najserdeczniejsze życzenia.
Życzymy Wam spokojnej pracy i wiele satysfakcji z niej płynącej. Dobrego zdrowia i samopoczucia. Spełnienia marzeń i realizacji zawodowych planów.
Uczeń 2: Ja mam bardziej poetycko.
To Ona, czujna, cierpliwa,
z troską serdeczną i szczerą,
czuwa nad piórem i ręką,
nad naszą pierwszą literą.
To Ona wita cię w progu,
jak własne wita się dzieci.
To Ona uczy cię patrzeć,
słyszeć i myśleć i świecić.
Uczeń 3:
Widzę, gdy wieczorem
Zapala się okno.
Drzewa po przelotnym
Deszczu w srebrze mokną.
I widzę, przy lampie,
Ktoś siedzi skupiony.
Pokój w jednostajnej
Ciszy pogrążony.
Na stole zeszyty
Piętrzą się pod górę –
I słyszę, jak po nich
Skrzypie pilnie pióro.
To nauczycielka
Poprawia zadania,
Ścienny zegar z wolna
Godziny wydzwania.
Więc nauczycielki
Pracę chwalę wierszem,
Pisząc go w takt rytmu
Rozśpiewanych świerszczy.
I pochwalam szkolne
Zeszyty i pióro,
Wieczór za oknami
Z księżycową chmurą.
Uczeń 4:
My, młodzi patrzymy przez szyby źrenic,
Na tablice życia, na mnóstwo znaków nieznanych.
Patrzymy i odchodzimy zdziwieni.
Nie potrafimy, nie chcemy, nie rozumiemy.
Wy, przychodzicie z księgą doświadczenia,
Czytając ją nam jak dobrzy koledzy,
Uczycie życie ważyć i doceniać
I ideałów szukać w wielkiej wiedzy.
Dziękujemy, jak każdego roku!
Z każdym rokiem bardziej i goręcej,
Bo to dzięki Wam Nauczyciele,
Wiemy i rozumiemy z każdą lekcją coraz więcej.
Uczeń 5:
Nauczyli mnie mnóstwa mądrości,
Logarytmów, wzorów i formułek,
Z kwadracików, trójkącików i kółek
Nauczyli mnie nieskończoności.
Rozprawiali o "cudach przyrody",
Oglądałem różne tajemnice:
W jednym szkiełku "życie w kropli wody",
W innym zaś - "kanały na księżycu".
Wiem o kuli, napełnionej lodem,
O bursztynie, gdy się go pociera...
Wiem, że ciało pogrążone w wodę
Traci tyle, ile... etcetera.
Uczeń 6:
Za to, że wiemy, dokąd Wisła płynie
I gdzie się mieści Tatr najwyższy grzbiet,
I jakie nosił król Sobieski imię,
Że „rzekę” trzeba pisać przez „er zet”...
Za to, że wiemy co Kopernik zdziałał
I ile to jest siedem razy trzy...
Gdzie Rzym, gdzie Krym, gdzie
„Niedźwiedzica Mała...
Że rok ma trzysta sześćdziesiąt pięć dni...
Że tak dokładnie pamiętamy przecież
O tym, że woda przy stu stopniach wrze,
Że polskie statki płyną z portu Szczecin,
Że na wieży Mariackiej strażnik w trąbę dmie...
Za to wszystko, co jeszcze dla nas tajemnicą
(przed nami jeszcze sporo szkolnych lat),
Za to składamy Wam dziś wiele życzeń,
Z nimi jesienny, najpiękniejszy kwiat!
(p. Iza)
Nauczycielka:
Muszę przyznać, że jestem wzruszona. I chyba nie tylko ja.
...........
(Uczniowie rozdają nauczycielom laurki z życzeniami.)
(p. Jola)
- Prosimy o zabranie głosu Panią Dyrektor!
............
Autor scenariusza:
Izabela Malara
nauczyciel języka polskiego
Ośrodek Szkolno – Wychowawczy im. M. Grzegorzewskiej w Zgorzelcu