Cechą charakterystyczną rozwijających się społeczeństw są zachodzące w nich zmiany. Zmianom tym towarzyszą zmiany wzorów kulturowych, które regulują zachowania ludzi i ich współżycie, a więc dotyczą też życia rodzinnego.
Źródłem zmian zachodzących w rodzinach w skali masowej są procesy ekonomiczno- społeczne i kulturowe, które zachodzą w ramach całego społeczeństwa. Największe zmiany dotyczące funkcjonowania i struktury rodziny zaszły w XIX i XX wieku w wyniku industrializacji, urbanizacji, wzmożonej ruchliwości społecznej,
szybkiego rozwoju nauki i oświaty. Pierwsze zmiany zachodziły oczywiście w wysoko rozwiniętych krajach Europy. Procesy te przyczyniły się do ukształtowania modelu rodziny współczesnej, tak różnej od modelu teoretycznego.
Zanik rodziny produkcyjnej, przyczynił się do upadku rodziny patriarchalnej. Głowa rodziny (ojciec) nie pełni już funkcji „szefa” rodzinnej produkcji, gdyż członkowie rodziny zaczynają zatrudniać się poza gospodarstwem domowym. To pociąga za sobą następne zmiany. Członkowie rodziny zaczynają stawać się niezależni ekonomicznie. Rozwój urbanizacji i poszukiwanie pracy przyczynia się do zmian miejsca zamieszkania, a tym samym do rozpadu dużych kręgów rodzinnych i powstawania rodzin małych (dwupokoleniowych). Rośnie intymność rodzin zamkniętych w dużych aglomeracjach miejskich, a coraz większego znaczenia nabierają emocjonalne funkcje rodziny. Praca zawodowa obojga rodziców przyczynia się do zaniku niektórych funkcji opiekuńczych, które przejmują państwowe instytucje. Wzrasta rodzinna tolerancja i akceptacja wewnątrzrodzinnego egalitaryzmu. Następuje zanik dystansu między współmałżonkami, a także między rodzicami i dziećmi. Obowiązki rodzinne zaczynają być równo rozdzielane, czyli maleje specjalizacja roli matki i ojca. Następuje także rozluźnienie związku między funkcją seksualną a prokreacyjną, rozpowszechnia się kontrola urodzin. Obserwuje się coraz to większa tolerancję dla pozamałżeńskich i przedmałżeńskich związków seksualnych, a także wobec matek rozwiedzionych, matek samotnie wychowujących dzieci i par niezalegalizowanych, dotyczy to także związków homogenicznych.
Mimo, że obecny model rodziny przełomu XX i XXI wieku nie odbiega zasadniczo od modelu rodziny, który ukształtował się w Polsce w ciągu całego XX wieku, to coraz częściej można usłyszeć o problemach związanych z kryzysem rodziny. Niewątpliwie wpływ na to zjawisko ma transformacja ustrojowa i związane z nią zmiany społeczno- ekonomiczne zachodzące w naszym kraju.
Chociaż z większości badań socjologicznych wynika, że polska młodzież uważa rodzinę za najwyższą wartość, można zaobserwować wzrastającą niechęć do zawierania małżeństw, wzrost liczby konkubinatów i dzieci pozamałżeńskich, odkłada się w czasie decyzje o narodzinach dzieci i planuje się ich mniejszą liczbę. W związku z zachodzącymi zmianami wspomina się często o kryzysie rodziny, a właściwie o kryzysie więzi międzyludzkich i kryzysie wartości.
P. Fijewski (psycholog i terapeuta) wypowiadając się w tym samym artykule twierdzi, że niechęć do zawierania związków małżeńskich to efekt rozpadu więzi międzyludzkich. Więzi te stanowią rodzaj kontaktu emocjonalnego, otwartości duchowej, która gwarantuje człowiekowi bezpieczeństwo, a może dokonać się jedynie w grupie jaką jest rodzina ( nawet bezdzietna).
Konsekwencjami przemiany modelu rodziny, pisze A. Giza- Poleszczuk -kurczenia się jej rozmiarów, psychologizacji stosunków, niskiej dzietności, przekazywania funkcji opiekuńczo- wychowawczych innym instytucjom, zmniejszania kontroli rodzicielskiej nad życiem dzieci, skupiania aktywności jej członków w pozarodzinnej przestrzeni społecznej- mają być w myśl tezy o zmierzchu rodziny, zarówno problemy z odtwarzaniem populacji, jak i problemy z „jakością” wychowywanych w dzisiejszych rodzinach dzieci. Pozbawione odpowiedzialności i jednoznacznego autorytetu dzieci nie są wystarczająco dobrze socjalizowane do pełnienia w przyszłości odpowiedzialnych ról społecznych. Przyczyn upadku podstawowej instytucji społecznej jaką jest rodzina upatruje się w rozwoju struktur opiekuńczego państwa jak i w przemianach na rynku pracy- chodzi tu głównie o podjęcie przez kobiety na duża skalę aktywności zawodowej.
E. Tarkowska (socjolog) wypowiadając się w artykule K. Jabłońskiej twierdzi, że mówiąc o kryzysie rodziny można brać pod uwagę stopień realizacji przez nią funkcji socjalizacyjnej czy wychowawczej. Co prawda wzrost patologii i przestępczości jest świadectwem pewnego kryzysu rodziny, ale faktu tego nie można uogólniać na całą zbiorowość.
Obecna sytuacja społeczno- ekonomiczna, a głównie sytuacja na rynku pracy wpływa na decyzje młodych ludzi dotyczące liczby dzieci, jak i decyzje matrymonialne. W czasach, gdzie awans społeczny stał się możliwy- wymaga to jednak odpowiedniego przygotowania, czyli dobrego i długiego kształcenia oraz odpowiedniej ilości praktyki- młodzi ludzie muszą najpierw inwestować w siebie, aby zapewnić lepszą przyszłość sobie i nienarodzonym jeszcze dzieciom. Zdobycie odpowiedniego wykształcenia i zadowalającej kariery zawodowej wymagają czasu, dlatego decyzje małżeńskie odkłada się na później. Nawet decydując się na macierzyństwo, przyszli rodzice stają przed problemem pogodzenia ilości dzieci z ich „jakością”, gdyż w rozwiniętych nowoczesnych społeczeństwach dzieci stały się niezwykle kosztowne. Dzieci „wysokiej jakości” – dobrze odżywione, wykształcone, wysportowane, znające języki obce, wymagają znacznych nakładów finansowych.
W niezwykle trudnej sytuacji znajdują się obecnie rodziny wielodzietne. Niemal regułą jest, że zajmują one niższe pozycje społeczne, czyli mają mniej prestiżowe zawody i niższe dochody. Właśnie te rodziny w największym stopniu dotknięte zostały bezrobociem. Trudna sytuacja egzystencjalna tych rodzin sprzyja zagrożeniom patologicznym. W rodzinach tych często nie myśli się o kształceniu dzieci i ich przyszłym życiu, ale o codziennej, bieżącej egzystencji. W przypadku rodzin patologicznych bardzo często nawet problemy egzystencji własnych dzieci są dla rodziców obojętne, a funkcje opiekuńczo – wychowawcze niejednokrotnie wypełniają instytucje społeczne.
Literatura:
Z. Tyszka, Model rodziny współczesnej. Problemy Opiekuńczo- Wychowawcze
K. Jabłońska, Czy rodzina ma przyszłość. Więź
A. Giza- Poleszczuk, Rodzina i świat współczesny. Polityka