Scenariusz programu kabaretowego z okazji Dnia Nauczyciela
W przedstawieniu występują: nauczyciel, minister, kurator, dyrektor, przedszkolak, gimnazjalista, licealista, Kuba, Wojtek, Piotrek, uczeń 1, uczeń 2, uczeń3, uczeń 4, tancerze.
(Uczniowie w strojach galowych)
U - 1 - Witamy wszystkich bardzo serdecznie na uroczystości z okazji Dnia Nauczyciela.
U - 2 – Dzień ten jak wszyscy wiemy obchodzimy 14 października.
U - 1 – Całe szczęście, że nie 13 i w piątek!
U - 2 – Już nazwa tego święta podpowiada nam, kto to jest ten nauczyciel.
U - 1 – Jak sama nazwa wskazuje jest to osoba, która potrafi nauczyć cielę czyli nas.
U – 2 – Wiemy, że nauczyć cielę właściwego korzystania z łąki wymaga od „ nauczy” wiele
czasu i cierpliwości.
U – 1 – Dlatego życzymy dziś wszystkim nauczycielom dużo wytrwałości i zdrowia
na każdy dzień pracy w szkole.
U – 2 – Z tej okazji zapraszamy na premierowe przedstawienie „cieląt” z kabaretu „Lipa”.
Na początku przedstawimy budowę polskiego systemu oświaty i spróbujemy
znaleźć w nim cielę.
U – 1 – Zacznijmy od góry.
U – 2 – A może od dołu. Góra, dół, góra, dół, no dobrze niech będzie góra.
( wylicza wskazując palcem w górę i w dół).
U – 1 – ( na scenę dostojnym krokiem wchodzą wyczytane osoby, kłaniają się i wychodzą
za scenę)
Minister światowy, Kurator światowy, Dyrektor szkoły, Nauczyciel.
( ten ostatni wpada zdyszany, roztargniony, z dziennikiem)
Nauczyciel – A gdzie są uczniowie?
Uczniowie – Jesteśmy tutaj! A ku ku! ( siedzą pod stołem przykrytym tkaniną )
Nauczyciel – Już ja was znajdę, ja wam dam! (słychać płacz przedszkolaka.
- Co ty tutaj robisz? ( wychodzi z pod stołu)
Przedszkolak – Uczę się wierszyka dla naszej pani, ale niewiele pamiętam.
Nauczyciel – Pysiaczku, Misiaczku na pewno coś powiesz!
Przedszkolak – Chyba niewiele!
Nauczyciel – No, postaraj się, proszę!
Przedszkolak – Ale to jest wierszyk o miłości, o tragicznej miłości!
Nauczyciel – Mów, mów śmiało!
Przedszkolak – W ogrodzie, na gruszce zalecał się komar muszce.
Muszko moja, kocham cię szalenie!
Muszko moja, ja się z tobą ożenię!
Co, ja taka piękna muszka mam wyjść za takiego chudo-brzuszka!
Nigdy na to nie pozwolę, starą panną zostać wolę i pracować w szkole!
Nauczyciel – Praca w szkole to nie tragedia! Spójrz na mnie!
Zobacz ile jeszcze we mnie siły i radości! ( skacze pajacyka i uśmiecha się)
- Gdzie są pierwszaki – maślaki, drugusie – biegusie, trzeciaki – rozrabiaki!
( uczniowie wychodzą z pod stołu)
Uczniowie klas I-III
Uczeń 3 – Jestem obecny i przygotowany do dzisiejszego święta,
Uczeń 4 – Ja, to znaczy my umiemy nawet wierszyk!
Nauczyciel – No proszę, co za wzory! Mówcie kochani, mówcie!
Uczeń 3 – Nasza pani jest nie wyspana!
Uczeń 4 – Bo pracuje ciągle od rana!
Uczeń 3 – Wieczorami wymyśla zadania!
Uczeń 4 – I do myślenia nas nakłania1
Uczeń 3 – Lubi gdy wszystko umiemy!
Uczeń 4 – I gdy się nie bijemy!
Uczeń 3 – Pani szóstki dla nas ma!
Uczeń 4 – Ale jedynkę też czasem da!
Uczeń 3 – Często z nami żartuje!
Uczeń 4 – Często się denerwuje!
Uczeń 3 – Nie znosi hałasu!
Uczeń 4 – I dlatego chodzi z nami do lasu!
Uczeń 3 – Na przerwie nie lubi biegania!
Uczeń 4 – Zamienia nas w figurki i podpieramy murki! ( pokazuje figurę)
Uczeń 3 – Najbardziej nam się układa gdy jest szkolna zabawa!
Uczeń 4 – Dość już tego gadania! Przejdźmy teraz do śpiewania!
( bierze gitarę, brzdęka i wspólnie wyśpiewują na melodię twista)
Od dzisiaj, spokój jest i cisza, nie ma gadania, do łazienki wpychania.
Kto ten spokój ruszy, obetniemy mu uszy!
Nauczyciel – Dość, dość! Szkoła to miejsce spotkania! Zero agresji! Zero szturchania!
Nie ma całowania, głośnego kichania, parskania, mlaskania i obgadywania!
( przegania maluchy i rozgląda się po sali).
- Gdzie przedstawiciele starszych klas?
Uczniowie klas IV-VI
Kuba – Jesteśmy, jesteśmy, luz proszę pani, przecież zdążymy, czas lubimy!
Sprawdzian za trzy latka, zdążymy, gratka!
Nauczyciel – Jaki niegrzeczny! Nie patrzcie dzieci!
Wojtek – Wytrzeszczajcie gały, nastawcie słuchawki, zaczynamy przedstawienie,
przedstawienie na arenie. Widowisko osobliwe, chociaż dziwne lecz prawdziwe!
Piotrek – My nie jesteśmy szkoły udręką! Przez nas szkołę się pamięta i w sobotę
i od święta! Nasze żarty, psoty, zgrywy przecież wiecie, są na niby!
(słychać melodię piosenki Czerwonych Gitar „ Kto za tobą w szkole ganiał?”,
wchodzi dziewczynka w okularach, z dziennikiem pod pachą i maszeruje w koło,
chłopcy zakładają gitary i maszerują za nią i wszyscy śpiewają piosenkę)
Kuba – Kasia ma na głowie karasia! Jurek ogórek kiełbasa i sznurek!
Nauczyciel – Drze się na przerwie głosem donośnym.
Czyżby w ten sposób chciał stać się dorosłym?
( po chwili woła)
– A gdzie są gimnazjalne dzieci! Słońce nie chce bez nich świecić! ( mówi ciszej)
A są tu za szkołą, coś mówią, szepcą, jest wesoło! ( podsłuchuje co mówią gimnazjaliści,
którzy stają z boku sceny).
Gimnazjalista – ( rapuje słowa tekstu, koledzy śpiewają o, oo)
Opowiem Wam klawą bajkę, o
Jak to dziadziuś kurzył fajkę, o, o, o
Wnuczek dziadka obserwował, o
I dziadkowi tytoń schował, o, o, o
Ale stał się raz przypadek, o
Że go złapał na tym dziadek, o, o, o
Wyjął fajkę wsadził w zęby, o
Zrobił komin z jego gęby, o, o, o
Wszyscy się na przerwach chwalą, o
Że w kominach już nie palą, o, o, o! ( śpiewając ooo, schodzą ze sceny)
Nauczyciel – ( zauważa przechodzącą parę, która trzyma się za rękę, chłopak ma gitarę)
Oto jest gimnazjalna para, co uśmiechem nas rozpala.
Posłuchajmy co śpiewają, może wszyscy zaśpiewają!
Piosenka pt. „Jest już ciemno” (fragment)
Nauczyciel – Na liceum przyszła pora! Licea się otwierają! Do wkuwania zapraszają!
Licealista – Oda do matury!
Opustoszały kawiarnie, kina pozamykano, ulice świecą pustkami.
Na miłość nie ma czasu! Spacer z dziewczyną to odległa sprawa.
Wyjazdy i ogniska przeszły do lamusa, nas do nauki matura zmusza.
Maturo droga! Coś ty za żmija!
Serce zostawisz, a krew wypijasz!
Serce nie sługa, już nie wytrzyma, chce się zabawić, życia spróbować,
Nie tylko w książki się chować!
Te biblioteki i wieczornice, czy my jesteśmy czarownice?
Korepetycje jedna za drugą, no ileż można, czy nie za dużo!
Wierzymy w twojej mocy działanie lecz od poprawki broń nas Panie!
Piosenka, pt. „ Hej za rok matura”( fragment)
Nauczyciel – Mówiłam: uczyć się! Nie słuchała i matury nie zdała! ( po chwili)
- No, a gdzie są studenciaki? Studencie, studenciku, żaku!!!
Student – ( wchodzi w stroju plażowym, z leżakiem, zakłada okulary i śpiewa piosenkę)
Jesteśmy na wczasach, w tych warszawskich lasach,
w promieniach słonecznych opalamy się.
Orkiestra przygrywa skocznego pekina, to nie moja wina,
że nie zdałem więc.
Będzie popraweczka, potem komisyja, ojciec da mi w...,
ja nie martwię się! (mówi)
Dla sympatycznej panny Krysi z pokoju akademickiego numer 6 Pucio Pucio!
(wstaje, zabiera leżak i wolnym krokiem schodzi ze sceny pogwizdując piosenkę)
Nauczyciel – ( wpada zdyszana) No proszę! To są marzenia! Tak się świat zmienia!
( siada w kącie zmartwiona)
Co ja mam zrobić? Nie wiem już sama, to jest efekt wychowania!
( płacze, ale po chwili wstaje i mówi energicznie)
Pójdę po pomoc do dyrektorki, ona ma zawsze wolne wtorki.
Dzisiaj jest środa, zostałam sama.
( zauważa przechodzącą dyrektorkę i biegnie w jej kierunku))
Ach co za szczęście ja dzisiaj mam, że widzę panią madam!
Co ja z tymi leniuchami zrobić mam?
Dyrektorka – ( siada za biurkiem i spokojnym głosem odpowiada)
Przepisy się zmieniają! Jak recepty dwa tygodnie ważności mają!
Ja jedną radę mam. Radź sobie sam!!!
(spokojnie odchodzi, poprawiając włosy, nauczycielka zostaje przy biurku,
po chili wchodzi kurator i siada za biurkiem)
Nauczyciel – Może kurator coś pomoże!
Kurator – Droga pani, rzecz oczywista, nauczyciel zdrowiem tryska, pani nie jest zmęczona,
Pani Musi być zadowolona!
( wstaje, zasuwa krzesło i wychodzi spokojnym krokiem)
Nauczyciel – Ja już tego dosyć mam, do ministry prędko gnam. ( spokojnie wchodzi pani
Minister, siada za biurkiem, dobiega do niej nauczyciel)
Nauczyciel – Pani ministro, niech pani pomoże, na naszą szkołę coś dołoży!
Może się zamienimy, ja limuzyną, pani na rowerze!
Dzieciaki będą zachwycone, zaraz spojrzą w moją stronę!
Minister – Niech pani pozna serce lwa! 100 na wycieczki, 100 na SPA, 100 na zabawę i szafa
gra. I w koło niech będzie wesoło!
Nauczyciel – To się na pewno zrobić da, to ja już biegnę, pa, pa!
( słychać sygnał karetki, wchodzi doktor)
Doktor – ( zatrzymuje zadyszanego nauczyciela, przykłada słuchawkę, bada puls)
Droga pani, dokąd to? Wypoczynek zalecamy, do Hiszpanii zapraszamy!
Piosenka hiszpańska, dowolna ( wpadają na scenę tancerki i porywają do tańca nauczyciela)
Nauczyciel – ( uśmiechnięty, zadowolony, z rozpiętym kołnierzykiem)
Jak wypoczynek zmienił mnie, tyle mam siły, tańczyć chcę! ( woła dzieci)
Chodźcie dzieciaki, jest zabawa, zabawa fajna sprawa.
Taniec energię rozładuje i każdy lepiej się poczuje, zaprzyjaźni, zrzuci dwóje!
( wszyscy tańczą do melodii wybranego twista)
Nauczyciel – Drogie dzieciaki naukę kochajcie, doświadczenie zdobywajcie,
i do szkoły zawsze chętnie wracajcie!
Autor: Ewa Knyspel