Pewnego razu mały Krzyś
do szkoły rano nie chciał iść:
Boli mnie brzuszek i puchnie główka!
Mama wiedziała,że to wymówka,
kupiła misia z pluszowym noskiem,
w sklepie za rogiem, zaraz za kioskiem.
Misiu podobno niezwykłą miał moc,
rozmawiał z dziećmi w gwiaździstą noc:
Krzysiu mój drogi już nie smuć się,
gdy pójdziesz do szkoły to dowiesz się;
Gdzie Himalaje leżą, gdzie wieczny jest śnieg!
Gdzie północ na mapie znajduje się!
Nauczysz się liczyć, dodawać do stu
i pisać bez błędów: rzeżucha i miód!
A potem gdy wrócisz do domu ze szkoły,
opowiesz mi wszystko dokładnie.
Ja będę Cie słuchać, co wieczór przed snem -
Bo bardzo mądrym misiem być chcę!
I od tej pory mały Krzyś,
nawet, gdy chory był, do szkoły chciał iść!