Każdej ludzkiej działalności towarzyszy refleksja, ona to pozwala uzmysłowić sobie cel podejmowanych czynów. Moja świadomość tego, co najważniejsze w pracy wychowawczej kształtowała się przez lata. Ponad trzynaście lat pracy, doświadczenia zawodowe wynikające z nieustannej aktywności dały możliwość konfrontacji wielu teorii pedagogicznych. Były one wielokrotnie modyfikowane poprzez różnorodne sytuacje wychowawcze, niepowtarzalne osobowości uczniów, oczekiwania rodziców czy reformy systemu oświaty. Kanon podstawowych wartości nie uległ jednak zmianie.
Najistotniejszy wpływ na sformułowanie poglądów o wartościach pedagogicznych miało z pewnością własne dzieciństwo. Wtedy to zasadnicze wzorce postępowania zostały wpojone przez rodziców, potwierdzone przykładem ich życia i konsekwentnym realizowaniem wartości. Wspomnienia własnych doświadczeń szkolnych, tego, co bolało, co dawało radość tworzenia, uzupełniły obraz wzorca pedagogicznego. Konsekwencją edukacji były przemyślenia związane ze zdobywaniem wiedzy. Przyczyniły się tu poglądy filozoficzne rozszerzające moje horyzonty myślowe, literatura piękna z psychologicznymi portretami bohaterów i refleksyjne aforyzmy jako zwięzłe przesłania. Potwierdzeniem ich trafności okazały się wreszcie własne doświadczenia życiowe i zawodowe, które pozostawiły ślad określonej mądrości życiowej. Gromadząc doświadczenia i stawiając sobie rozliczne pytania poszukujemy prawdy o sobie samym i o świecie. Poprzez czyny, działanie czy przeżywanie kształtujemy nieustannie nasze poglądy; modyfikujemy je, dostosowujemy je do własnych prawd dających poczucie radości, dobra, piękna. Zyskujemy w ten sposób świadomość własnej osoby, podejmujemy, więc trud dalszego rozwoju, co staje się samo–konstytuowaniem i samo–wychowaniem .1
Uzmysławianie sobie własnych potrzeb, szukanie możliwości ich zaspokajania w różnorodnych aspektach naszego życia – emocjonalnych, intelektualnych czy duchowych, estetycznych – kieruje nas wprost do uświadomienia sobie najważniejszych przesłanek wychowawczych.
1 E. Łatacz: Podmiotowość a wychowanie,[W:] pedagogiczne drogowskazy, red. B. Juraś – Krawczyk, B. Śliwerski, OW IMPULS, Kraków 2000, s. 41.
Nasz świat wartości będzie, więc wzorem, przykładem dla innych ludzi, na których oddziałujemy. Tak, więc samowychowanie staje się procesem pierwotnym wobec wychowania.
Zyskując przekonanie o celowości naszego życia, podejmujemy różnorodne role społeczne. Jedną z nich może być właśnie rola pedagoga, wychowawcy.
Szczególnie istotne stają się zadania wychowawcze w świecie cywilizacji naukowo – technicznej, w społeczeństwach postmodernistycznych, kiedy to obserwujemy liczne kryzysy ludzkiego działania. Cechą naszej kultury okazuje się technicyzacja życia nie tylko zewnętrznego, ale i duchowego człowieka. Schematyzacja działań, biurokracja, pośpiech, agresja, lęk, egocentryzm, anonimowość, natłok informacji powodują, iż ludzie stają bezradni, brakuje im wzorców postępowania; szczególnie wsparcia potrzebują rodzice, którym coraz trudniej sprostać wychowaniu dzieci.
Wychowywać należy w procesie nieustannego rozwoju nie tylko dzieci i młodzież, ale także dorosłych i starszych. Stąd koncepcja wychowania w ramach pedagogiki otwartej Mariana Nowaka 2 która uświadamia mi konieczność złożonych działań pedagogicznych w sferach socjalizacji, inkulturacji, personalizacji i emancypacji człowieka. Dzięki celowym działaniom w tych sferach wychowanie uświadamia, czym jest człowieczeństwo i wolność w świecie zniewolenia cywilizacją, daje możliwość wyboru wartości i włączenia wychowanka w życie społeczno kulturalne.
„Bądźmy ludźmi choćby tak długo, póki nauka nie odkryje, że jesteśmy czym innym” ten aforyzm S. J. Leca 3 jest myślą przewodnią mojej pracy wychowawczo – pedagogicznej z dziećmi szkół podstawowych. Pierwszy aspekt tej myśli to koncentracja na tym, do czego sprowadza się nasze człowieczeństwo. Jest to z pewnością świat wartości każdego wychowanka, kształtowany tak, by w toku refleksji nad sobą zawsze mógł wybrać to, co najlepiej pozwala mu realizować ideały prawdy, piękna, dobra i miłości.
2 M. Nowak: Podstawy pedagogiki otwartej, RW KUL, Lublin 2000, ss. 245 – 254
3 S.J.Lee: Utwory wybrane, WL, Kraków !997, s. 94
Skupianie się na takiej maksymie chroni młodego człowieka przed zagubieniem w zbytnim unaukowieniu życia, w nadmiarze teorii, w zapomnieniu o tym co najważniejsze, godność i wolność. Szukanie, więc rdzenia, istoty człowieczeństwa jest najważniejszym celem wychowania.
W każdej działalności ludzkiej najważniejsze jest uświadomienie sobie jej celowości. Wtedy dopiero można dobierać właściwe środki, by praca była skuteczna. W materii wychowania problem jest bardziej złożony, bowiem człowiek podlega temu procesowi w toku rozwoju- od urodzenia po całkowitą dojrzałość. W edukacji permanentnej postrzegamy wielość źródeł oddziaływań, często dysharmonijnych. Mogą to być wzorce osobowościowe, środowiskowe, mass media, czy wreszcie własna, niekontrolowana aktywność wychowanka. Stąd wpływ wychowawcy jest jedynie fragmentaryczny, ale bardzo ważny.
Celem najistotniejszym jest ukształtowanie osobowości wartościowej, która potrafi odnaleźć się w otaczającej ją zmiennej rzeczywistości. Stąd wychowawca powinien stać się facyliatorem – osobą, która wspiera rozwój. Idealny model ucznia czy wychowawcy to utopia. Żadne normy, programy, ideologie nie mogą być mechanicznie realizowane. Prawdziwego pełnego wychowania nie sposób zaplanować tak, by zapanować nad wszystkimi czynnikami kształtującymi człowieka. Jest to proces , który nigdy się nie kończy. Bowiem zdaniem profesora Stefana Kunowskiego, wychowanie to wypadkowa czterech „sił”: bios (życie), etos (obyczaj), agos (prowadzę) i los – różne zdarzenia kształtujące życie człowieka. 4 Jedynie wzajemna autentyczność układa relacje między ludźmi; stąd nie powinniśmy narzucać uczniom zasad, do których sami nie jesteśmy przekonani, których sami nie realizujemy.
Każdy człowiek to niepowtarzalna indywidualna osoba o określonych potrzebach i możliwościach, funkcjonująca w określonym środowisku. Najpełniej spojrzeli na człowieka personaliści, postrzegając pełnię osobowości ludzkiej. Człowiek zbiera bowiem doświadczenia różnymi drogami – emocjonalnie, intelektualnie, stąd potrzeba integralnego rozwijania osobowości z uwzględnieniem tempa rozwoju.
4 S. Kunowski: Podstawy współczesnej pedagogiki, Wydawnictwo Salezjańskie, Warszawa 1997, ss. 172 –175
„Dzieci powinny dostać pozwolenie na wzrastanie w ich własnym tempie i jednocześnie potrzebują pomocy, by stać się niezależnymi i autonomicznymi jednostkami’. 5 Zasada trudna do zrealizowania w ramach naszego systemu edukacji szkolnej. Warto jednak spróbować wspierać jednostki poprzez dostrzeganie ich dobrych stron, leczenie niskiego poczucia wartości własnej, akceptację takiej osoby jaką sama ona jest. W każdym człowieku tkwi potencjał rozwojowy, który powinien być rozbudzany i kierowany sprzyjającą ręką tak, by zapewnić harmonijny rozwój.
Nie należy jednak przeceniać jednostki. Pełniejsze oparcie zyskujemy we wspólnocie, która nie tylko zapewnia poczucie bezpieczeństwa, ale także rozwija przez wymianę poglądów i kształtuje określone postawy.
We współczesnym świecie młody człowiek często czuje się zgubiony, przeżywa frustracje, trudno mu odnaleźć wartości, tożsamość. Stąd ważne jest, by nauczyć go żyć w grupie, tworzyć więzi, które bazują na wrażliwości, empatii, pozwolą odrzucić lęk, niepewność i poczucie osamotnienia.
Dążąc do doskonałości w społeczeństwie konsumpcyjnym, często deformujemy osobowość człowieka do „jednowymiarowości” 6 której hasłem są „być” i „mieć”.
W wychowaniu należy więc położyć nacisk na potrzebę współistnienia innych ludzi. Życzliwość dla innych, akceptacja odmienności, tolerancja to wartości, które kształtujemy w grupach, ucząc patrzeć na świat oczyma innych ludzi.
Uświadamiać sobie należy także wielkie możliwości komunikowania w ramach grup formalnych i nieformalnych. Możliwość przekazywania wiedzy i doświadczeń pozwala nam ograniczyć błędy i niepowodzenia życiowe. Przyjmowanie różnych punktów widzenia to podstawa zdobywania wiedzy, która połączona z krytycyzmem pozwala na kształtowanie własnego światopoglądu.
5 W Lippitz:O fenomenologicznych przesłankach integralności teorii pedagogicznej, OW IMPULS, Kraków 2000, s 95.
6 M Rusin: Współczesna pedagogika wobec autorytaryzmu, OW IMPULS, Kraków 2000, s. 45
W świecie pełnym konfliktów istotna jest komunikacja międzyludzka oparta na dialogu, stąd ważna jest także postawa partnerska , życzliwość wzajemna nauczyciela i ucznia. Postawa taka znajduje zrozumienie w nurtach współczesnej pedagogiki występującej przeciw autorytaryzmowi, biurokratyzmowi, dyrektywom. 7 W partnerskim wychowaniu do dialogu z drugim człowiekiem niezwykle ważna jest rola autorytetu. Zagubiony w chaosie naszych czasów młody człowiek potrzebuje naturalnych wzorców moralnych, które pozwolą mu zrozumieć narastające problemy, pomogą odnaleźć sens i cel życia, tworzenia, nauki.
Nauczyciel, który mógłby zostać zaakceptowany przez uczniów, winien pamiętać o samokształceniu i refleksyjnym autorozwoju. Powinien być silną osobowością, która zapanuje nad klasą, ale nie będzie tyranem. Przy dobrze zorganizowanej pracy wykaże się wiedzą i rzeczowością. Zacznie stawiać wymagania najpierw sobie, potem uczniom. Wśród swoich cech charakteru powinien odnaleźć poczucie sprawiedliwości, obowiązkowości, szczerości i uczciwości. Uczniowie cenić będą pedagoga za kulturę, poczucie humoru, ogólny wygląd i donośny, miły głos. Tak przedstawia się ocena nauczyciela według badań socjologicznych. 8
Pamiętać także należy, iż nikt z nas nie jest idealny, iż błąd popełnić może każdy, dziecko i dorosły. Należy uczyć, jak wybrnąć godnie z trudnych sytuacji, jak naprawiać pomyłki i błędy. Mądrość nauczyciela to nie tylko zasób wiedzy, ale doświadczenie życiowe, które uczyni z niej przykład do naśladowania, da uczniom szansę wyboru drogi, którą zechcą pójść.
Bardzo ważnym zadaniem wychowawcy jest pobudzenie do myślenia, autorefleksji, krytyki, mądrego kompromisu. Ciągłe stawianie pytań, rozwijanie ciekawości prowadzi do nieustannego określania siebie i swojego stosunku do szybko zmieniającej się rzeczywistości. Pozwoli to uczniowi uczestniczyć pełniej w kulturze i lepiej przygotuje na przyszłość, która jest zawsze nieznana.
7 M. Rusin: Współczesna pedagogika wobec autorytaryzmu,OW IMPULS< Kraków 2000,ss 44-64
8 W Szewczyk: Autorytet nauczyciela. Kryzys czy renesans, „Wychowawca’ 1999, nr 7 –8.
Pomoże odkryć sens ludzkiego życia, kreować własny świat, tworzyć samego siebie. Nauczy współodpowiedzialności za własne kształcenie. Taką właśnie postawę otwarcia 9 swoistą ciekawość i zachwyt dla różnorodności powinniśmy kształtować w sobie i wychowankach.
Przedstawione przeze mnie bardzo ogólnie poglądy i przekonania wychowawcze pozwalają na spostrzeżenia i uwagi wynikające z przemyśleń całego życia, nie tylko pracy wychowawczej.
Stosowanie tak szeroko rozumianych zasad w trudnej codzienności daje korzyści obustronne. Tym, dla których jesteśmy pomocną dłonią, wskazuje jak żyć, by nie zagubić sensu swego istnienia, jak nauczyć się cieszyć codziennością, szukać radości życia w chaosie spraw.
My zaś – poprzez akceptację innych – zyskujemy radość tworzenia i potwierdzenie słuszności wyznawanych wartości, a więc realizację pełnego człowieczeństwa. Poprzez samorealizację, samo spełnienie w działaniu czujemy się wolni. Wymierność pracy wychowawczej można bowiem oceniać jedynie w kategoriach moralnych i emocjonalnych.
9 M Nwak: Podstawy pedagogiki otwartej, RW KUL, Lublin 2000, s 57.