(Rozmawiają ze sobą dwie osoby)
A. Cześć, co słychać? Nie wyglądasz najlepiej a przecież dzisiaj zaczynają się wakacje....
(piosenka kabaretu OTTO pt. „Wakacje”- wszyscy śpiewają)
B. To koniec roku szkolnego tak mnie wykończył. Musiałem poprawić kilka ocen z kilku przedmiotów. Kilka nocy nieprzespanych, kilka nauczycielek przebłaganych (upada na kolana), mówię Ci, ciężka praca.......
A. Miejmy nadzieję, że wypoczniesz. Gdzie się wybierasz?
B. Już jutro jadę na Mazury. Wiatr w żagle, ogniska na brzegu jezior...
A. Tylko uważaj żebyś nie uczestniczył w akcji „UWAGA KOMAR”
(wbiegają 3 osoby trzymające łapki na muchy, środki przeciwko owadom i pochodnie antykomarowe, ubrane są w swetry, długie spodnie; odganiają się od komarów i śpiewają)
„Lato z komarami,
Lato swędzące bez przerwy
Lato z komarami
Lato – komary i nerwy”
(jedna z osób recytuje)
Wszystko miało pięknie być, o Mazurach mogłam śnić,
Krajobrazy wymarzone i pogoda dopisała
Tylko taki mały szczegół, który stawał się istotny,
Mieliśmy współlokatorów, i to muszę przyznać psotnych.
Na nic witamina B, na nic środki i pochodnie,
Na nic swetry, czapki, kurtki, ani nawet długie spodnie.
Mimo słońca i upału nie byliśmy opaleni,
Za to muszę wyznać szczerze pięknie byliśmy pogryzieni.
B. Mam nadzieję, że nie będę przypominał Muminka po wakacjach, a swoją drogą dobrze, że już jest lato (piosenka kabaretu OTTO „To już lato”- wszyscy tańczą)
A ty gdzie wyjeżdżasz?
A. W góry- wędrówki górskie to moja pasja, choć w górach może być niebezpiecznie.
B. Cześć Zuzia, co się stało?
(wjeżdża dziewczyna z nogą w gipsie, na drugiej nodze ma wysoką szpilkę)
Zuzia: Właśnie wróciłam z Zakopanego ,
nic nie zwiedziłam, nie pytaj dlaczego
Wybrałam się na Kasprowy a przedtem na ploteczki,
więc założyłam swoje najnowsze szpileczki
Wbijałam się w ziemię z niemałym trudem
Od upadku obroniłam się cudem.
Gdy zaczęły się kamienie i głazy
Już nie cieszyły mnie żadne krajobrazy
Mimo mych starań efekt był mizerny
Najpierw spadł bucik, potem ja biegłam bez przerwy
Zatrzymałam się na jakiejś sośnie,
Która po tym spotkaniu zapewne nie urośnie.
Powiem Ci szczerze, to nie czcze przestrogi
Zakładaj górskie obuwie mój drogi.
A. A w sierpniu gdzie się wybierasz?
B. Jadę nad morze.
(piosenka Czerwonych Gitar „ Historia jednej znajomości”, wszyscy śpiewają, prowadzący gra na gitarze)
A. Morze będzie szumieć, ptaki będą śpiewać, ale gdzie Ty znajdziesz złotą, pustą plażę przecież „już nie ma dzikich plaż na których zbierałam bursztyny....”
B.Dzikie to może i są, ale tłumy wylegające się na plaży, a bursztyny to sobie kupię na ryneczku za 4 złote, po co mam się schylać.
A. Lato ma być chłodne,ale lepiej uważać. Wiesz, co przytrafiło się mojej koleżance...
( wchodzi dziewczyna z grymasem bólu na twarzy; w słomkowym kapeluszu na głowie w
ręku trzyma balsamy do opalania )
Jestem Monika, dziewczyna ratownika
Mam ciało poparzone wcale nie opalone.
Wszyscy się oglądają ale nie podziwiają.
Balsamy nie pomagają, okłady na moment ulgę dają.
Gdy słońce praży na plaży niech twój mózg się nie rozmarzy
Tylko pomyśli przytomnie o odpowiedniej słonecznej ochronie.
B. Mam nadzieję, że ominą Was te wątpliwe przyjemności.
A. Tak, życzymy wszystkim miłych i bezpiecznych wakacji.
(wszyscy razem) Have a nice holiday!
(wszyscy tańczą i śpiewają piosenkę wykonywaną przez zespół BoneyM „Hooray,hooray it’s a holi-holiday”).