X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

Numer: 22100
Przesłano:
Dział: Artykuły

"Płaczę i rozpaczam, gdy muszę iść do przedszkola" - słów kilka o adaptacji dziecka 3-letniego w przedszkolu

„Kochajcie dzieciństwo i sprzyjajcie
Jego zabawom, jego miłym instynktom.”
J. J. Rousseau „Emil, czyli o wychowaniu”

Nie zawsze zdajemy sobie sprawę z tego, jak ważne i znaczące są pierwsze lata życia dziecka dla jego późniejszego rozwoju. Prawidłowe i fachowe kierowanie dzieckiem pozwala na odpowiednią stymulację jego rozwoju. Takiej właśnie fachowości i wspierania w trudnym procesie dydaktyczno-wychowawczym oczekują rodzice. Pierwszą taką placówką wspierającą rodziców jest przedszkole.
Psycholodzy są zadziwiająco zgodni, że od trzeciego roku życia dziecka zaczyna się okres zwany przedszkolnym. Oznacza to, że trzylatek może już pozostać przez dłuższy czas poza domem i pod opieką osób trzecich. Dorośli zapisują, więc dziecko do przedszkola.
Adaptacja to przystosowanie do nowego środowiska, do nowych sytuacji, nowych warunków. Dla dziecka 3-letniego takim środowiskiem jest właśnie przedszkole, w którym zdobywa ono swoje pierwsze doświadczenia społeczne. Niezmiernie ważną rzeczą jest, aby doświadczenia te przebiegały w atmosferze spokoju, zrozumienia i poczucia bezpieczeństwa.
Wyniki badań naukowych wskazują, iż jedną z przyczyn problemów adaptacyjnych dzieci jest brak współpracy między rodziną a przedszkolem. Przedszkole pojmowane jest jako środowisko edukacyjne, które stymuluje możliwości rozwojowe dziecka, wspomaga jego rozwój indywidualny i tworzy korzystne warunki dla jego wszechstronnego rozwoju. Jednakże przedszkole może spełnić te wszystkie warunki tylko wtedy, gdy współdziała z rodziną. Ta współpraca wymaga więc wzajemnej korelacji i zaangażowania obu stron.
Rozpoczęcie przez dziecko edukacji przedszkolnej to bardzo ważny, znaczący i przełomowy moment w życiu każdego dziecka, ponieważ wiąże się on niejednokrotnie z radykalną zmianą jego trybu życia. W tym okresie dziecko uczy się nowej dla siebie roli – roli przedszkolaka. Dzieci 3-letnie wstępujące do przedszkola różnią się miedzy sobą poziomem zdolności przystosowawczych. Część dzieci przystosowuje się dość szybko, u innych okres adaptacji trwa bardzo długo.
3-latek przychodząc po raz pierwszy do przedszkola, pomimo spotkania tu życzliwych mu osób odczuwa nadal silną więź emocjonalną z mamą i innymi domownikami. Nowa sytuacja staje się więc niezwykle trudna dla dziecka, gdyż po trzyletnim pobycie z mamą przychodzi moment, gdy nagle musi się z nią rozstać. Musi rozstać się z osobą, która była dla niego ostoją bezpieczeństwa, była w każdej potrzebie i na każde zawołanie. Ta nowa sytuacja, nowe warunki, nowe otoczenia budzą w dziecku niepokój, niepewność, a nawet strach. Malucha przeraża płacz innych dzieci, hałas, śmiech, głośne rozmowy. Potrzebne są mu więc pewne doświadczenia wyniesione podczas pobytu w grupie i czas, aby w pełni zaakceptować nową rzeczywistość i do niej się odpowiednio przystosować.
Dlatego oderwanie od bliskich budzi w dziecku strach, że stanie się coś strasznego. Silnemu zagrożeniu ulega poczucie bezpieczeństwa, jedna z najważniejszych potrzeb psychicznych. W poczuciu bezpieczeństwa dziecko uczy się rzeczy nowych. Niezaspokojenie tej potrzeby powoduje u dziecka pojawienie się poczucia opuszczenia, braku miłości, zagrożenia i lęku. W domu wszyscy doskonale rozumieją nie tylko jego słowa, ale także miny i gesty. W przedszkolu jest zdecydowanie gorzej, bo pani inaczej się uśmiecha, inaczej gestykuluje, a na dodatek używa innych słów. Przez długi czas dziecko kojarzy nauczycielkę, nawet najmilszą, z poczuciem utraty bezpieczeństwa. Dlatego płacze na jej widok, a potem unika nawet spoglądania w jej stronę. Dramat rozstania z najbliższymi skutecznie blokuje poznawanie nowego otoczenia: dziecko jest tak skoncentrowane na swych emocjach, że nie zwraca uwagi na otoczenie. Dlatego przedszkole i wszystko, co się w nim znajduje, długo jest dla niego obce i niezrozumiałe. Trzeba wielu dni przebywania na wspólnym terytorium i stopniowego oswajania się, aby to się zmieniło.
Złagodzić te objawy mogą Rodzice, gdyż są najważniejszymi osobami dla dziecka i to oni pierwsi powinni mu objawić wszystko co będzie dla niego trudne, nowe i niejasne w nowym, nieznanym środowisku.
Rolą rodzica w tym momencie jest zapewnienie dziecka o tym, że może ono liczyć na każdy rodzaj pomocy ze strony nauczycielki w przedszkolu i nie musi się niczego obawiać. Rodzice powinni często rozmawiać ze swoimi dziećmi o tym jak wygląda życie w przedszkolu i niejako przyzwyczajać je do zmiany trybu życia do którego do tej pory były przyzwyczajone ich pociechy. Także pierwsze wizyty w przedszkolu powinny się odbywać w towarzystwie rodzica, który objaśnia, pokazuje, zapoznaje z nauczycielką. Dziecko w ten sposób poznaje nowe otoczenie w poczuciu bezpieczeństwa i uzyskuje szereg znaczących dla niego informacji z najbardziej cenionego źródła – od rodzica. Po pewnym czasie dziecko nabiera zaufania do innych ludzi i zaczyna czuć się pewniej w nowym otoczeniu. Jeżeli rodzice i nauczyciele będą ze sobą współpracować i wspólnie budować zaufanie dziecka do otoczenia to ułatwią mu przejście przez ten trudny okres w ich rozwoju społecznym.
Musimy jednak ciągle pamiętać o tym, że pierwsze dni adaptacji do nowego środowiska są nadal bardzo trudne.
Okres adaptacji przebiega różnie, jedno dziecko po tygodniu ma już najgorsze za sobą, inne swój trudny czas zaczyna dopiero po miesiącu (i to też jest normalne) - bo dopiero wtedy zrozumiało i w pełni odczuło, że pewien etap skończył się bezpowrotnie, a ono wolałoby żeby było tak jak dawniej.
Pamiętajmy, że nawet, jeśli znajdziemy idealne przedszkole i dobrze przygotujemy dziecko, i tak maluch ma prawo wyrażać sprzeciw i niezadowolenie - w końcu w jego życiu zaszła radykalna zmiana i potrzeba czasu, aby ją zaakceptował.
Jeśli uda się przetrwać te trudne chwile, dalej będzie już z górki i tylko patrzeć jak maluch z przejęciem będzie opowiadał o swych pierwszych przyjaźniach.

A oto kilka rad, które pomogą zminimalizować negatywne skutki adaptacji dziecka do przedszkola:

Drogi Rodzicu!

Twojego malucha czekają poważne zmiany w życiu. Dotychczas mama była zawsze gdzieś blisko, teraz nagle go opuszcza. Maluch musi opuścić rano dom i udać się w obce mu miejsce, w którym jest inne światło, inne zapachy, inne głosy, inne zwyczaje. To, co nowe i trudne, wcale nie musi być niedobre. Należy dziecko przygotować do takich sytuacji, aby potrafiło sobie z nimi poradzić.

- Uprzedź malucha: „Już za tydzień (za dzień, za dwa dni itp.) idziemy
poznać twoje przedszkole. Mam nadzieję, że będzie miło...” Przypominaj mu o tym!
- Opowiedz mu o przedszkolu: co tam się robi, czego się uczy. Nawet
dorosły denerwuje się, wchodząc w nowe środowisko, zmieniając pracę, miejsce zamieszkania, poznając nowych ludzi.
- Przygotuj dziecko do rozstania z mamą, zostawiając je na dłużej,np. u babci lub cioci.
- Weź koniecznie udział w programie adaptacyjnym, który ma na celu
zapoznanie dziecka z nowym miejscem, poznaniem placu zabaw, sali, personelu i innych dzieci, które będą uczęszczać do przedszkola. Pozwól, aby twój maluch oswoił się z tym, co nieznane u boku najbliższej osoby.
- Już w domu ucz samodzielności - samodzielnego jedzenia, mycia rąk,
korzystania z toalety, ubierania się i rozbierania. Im dziecko jest bardziej samodzielne, tym łatwiej mu dostosować się do nowych warunków.
- Ubranie dziecka musi być wygodne i nie może sprawiać kłopotów. Unikaj
spodni na szelkach lub z trudnymi do odpięcia guzikami. Rękawy swetra lub bluzki muszą być łatwe do podciągania. Buty i kapcie najlepsze są bez wiązania lub zapinane na rzepy (chyba że są to buty ortopedyczne, zazwyczaj wiązane).
- Drogę do przedszkola możecie odbyć ze znajomym dzieckiem chętnie
chodzącym do tego samego przedszkola.
- Czas pobytu małych dzieci w przedszkolu nie powinien być długi. Jeżeli
to możliwe, w pierwszych dniach odbieraj dziecko po obiedzie. Do tak dużejzmiany warto przyzwyczajać powoli. Małe dziecko szybko się męczy, zwłaszcza kiedy ma dużo wrażeń.
- Pożegnanie powinno się odbywać bez pośpiechu, ale jednocześnie bez zbędnego przedłużania samego momentu rozstania. Nie odprowadzaj dziecka w ostatniej chwili, kiedy zostało ci tylko piętnaście minut na dojazd do pracy. Maluch powinien mieć trochę czasu na pożegnanie się z Tobą. Jeśli nie możesz wejść z nim do sali, posiedźcie razem kilka minut w szatni, a potem oddaj go pod opiekę wychowawczyni, pożegnaj się i wyjdź.
- Nie oszukuj dziecka! Jeśli obiecałaś, że będziesz z nim w przedszkolu,
dopóki się nie przyzwyczai, to nie wymykaj się z sali, gdy maluch się bawi. Następnym razem nie uwierzy. Kiedy wiesz, że musisz wyjść z przedszkola, uprzedź o tym dziecko, a jeśli trudno mu się z Tobą rozstać, poproś o pomoc nauczycielkę. Czasem nieuchronne jest przytrzymanie dziecka, które płacze i wyrywa się. Zapewne serce będzie ci się krajało, ale możesz być pewna, że gdy wychowawczyni przytuli małego i zapewni go, że mama wróci po obiedzie, łzy szybko obeschną.
- Nie możecie się poddawać! Jeśli wzruszeni łzami bądź zdenerwowaniem i
tupaniem swojej latorośli zdecydujecie się zostawić dziecko "jeszcze tylko dzisiaj" w domu, jest to sygnał dla małego inteligenta, aby jeszcze bardziej demonstrować swoje niezadowolenie. Zwykle jest tak, że jedno ustępstwo Rodzica sprawia, że wcześniej czy później dziecko postawi na swoim i zostanie w domu na dłużej.
- Staraj się nie dzwonić do przedszkola z pytaniem jak sobie radzi Wasza
pociecha. Zwykle jest tak, że rodzice niepokoją się dużo bardziej niż ich dzieci. Dziecko po 10 - 15 minutach rozgląda się wokoło i zaczyna bawić, za to mama bardzo zdenerwowana dzwoni kilkakrotnie do przedszkola, by się upewnić, jakie jest samopoczucie jej dziecka. Pamiętaj! Każdy telefon to konieczność wyjścia z sali wychowawczyni, a więc dodatkowe zachwianie i tak już mocno nadszarpniętego poczucia bezpieczeństwa.
- Jeśli dziecko przy pożegnaniu płacze postaraj się, żeby przez kilka dni odprowadzał je do przedszkola Tata. Rozstania z Tatą są mniej bolesne!
- Dziecku będzie raźniej, jeśli weźmie z domu ukochaną przytulankę.
Czasami wystarczy, że maluch będzie miał przy sobie coś, co pachnie mamą i domem, to stwarza poczucie bezpieczeństwa.
- Dziecko ma prawo płakać. W ten sposób wyraża swój smutek,
wyładowuje napięcie, jakie w nim narosło. Jeżeli płacze w domu, w przedszkolu, po prostu przytul je, powiedz, że je bardzo kochasz, że też będziesz za nim tęskniła, że przyjdziesz po nie zaraz po pracy.
- Jedną z najważniejszych rzeczy, które powinnaś robić nie tylko wtedy,gdy dziecko idzie do przedszkola, ale wtedy w sposób szczególny, to jak najczęstsze zapewnianie go o Twojej miłości. Jedną z podstawowych potrzeb człowieka jest potrzeba bezpieczeństwa, a zaraz za nią przynależności i miłości. Te dwie potrzeby mogą być w niedostatecznym stopniu zaspokajane, zwłaszcza gdy dziecko większość dnia przebywa w przedszkolu. Słowa „kocham cię, będę tęskniła” powinny być obecne w codziennym życiu. Bardzo ważne są pieszczoty, pocałunki, szczęście i podziw malujący się na twarzy rodzica, gdy patrzy na dziecko. Ono powinno czuć, widzieć i słyszeć, że jest kochane!
- Nie obiecuj „ Jeśli pójdziesz do przedszkola to coś dostaniesz”- kiedy będziesz odbierać dziecko możesz dać mu maleńki prezent, ale nie może
to być forma przekupywania.
- Kontroluj to, co mówisz! Zamiast - „Już możemy wracać do domu”, powiedz – „Teraz możemy iść do domu”. To niby niewielka różnica, a jednak pierwsze zdanie ma negatywny wydźwięk.
- Uwaga! Nie spóźniaj się z odbieraniem - jeżeli obiecałaś, że przyjdziesz wcześniej, dotrzymaj słowa!
- Nie wymuszaj na dziecku, żeby zaraz po przyjściu do domu opowiedziało, co wydarzyło się w przedszkolu, to powoduje niepotrzebny stres.
- Pamiętaj: żegnaj i witaj swoje dziecko zawsze z uśmiechem!
- Polecam książkę Frield J.: „Moje dziecko idzie do przedszkola. Poradnik dla Rodziców”, Wyd. Jedność, Kielce 2001.

Tyle my – nauczyciele - możemy poradzić Rodzicom. Mam nadzieję, że powyższe wiadomości pomogą Wam - Szanowni Rodzice - odnaleźć ,, złoty środek” na lepszą drogę ku adaptacji waszego dziecka w przedszkolu. Szybsze uspołecznienie i socjalizacja waszego dziecka da mu większe szanse na wykorzystanie w największym stopniu jego osobistych szans rozwojowych.

Szanowni Państwo, Rodzice pierwszego dnia przynoszą ze sobą:

* pewność, że dziecko sobie poradzi,
* zaufanie do nauczycielek i personelu przedszkola,
* uśmiech na twarzy, która będzie bardzo obserwowana przez dziecko i z której dziecko szybko potrafi wyczytać dobre i złe emocje.

„Słabe to maleńkie, ledwo samo kroczy.
Nawet w blachy bębnić nie potrafi jeszcze...”

J. Tuwim

OPRACOWAŁA:
Beata Grochowska – Surowiec
nauczyciel – logopeda


LITERATURA:
Frield J.: „Moje dziecko idzie do przedszkola. Poradnik dla Rodziców”, Jedność, Kielce 2001;

Gruszczyk – Kolczyńska E., Zielińska E. ,, Wspomaganie rozwoju umysłowego trzylatków i dzieci starszych...”, Warszawa 2000;

Lubowiecka J. ,, Przystosowanie psychospołeczne dziecka do przedszkola” , WSiP, Warszawa 2000;

Bednarska J., ,,Moje pierwsze spotkanie z trzylatkami...” w: Wychowanie w Przedszkolu, nr 6/2001;

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.