„DOMEK”
Mały domek daszek ma,
a na daszku ptaszki dwa.
Duże okna, z przodu drzwi,
a przed domem schody trzy.
Obok domku buda psa,
który długi ogon ma.
Wokół domku stary płot,
a na płocie czarny kot.
„PTASZKI”
Lecą ptaszki nad lasem,
lecą ptaszki nad jeziorem.
Ćwierkają, świergocą,
wesoło witają wiosnę.
Przefrunęły nad miastem,
spoglądając na ludzi.
Poszukiwały domku
dla swojej rodziny.
„ZOO”
Małpki skaczą tu i tam,
słonie wolno spacerują.
Tygrys smacznie sobie śpi,
konie prędko galopują.
Żółwik schował się w skorupie,
borsuk w norce leniuchuje.
Paw rozłożył barwne pióra,
foki prędko dały nura.
„SAMOCHODZIK”
Pędzi mały samochodzik,
mknie po szosie aż się kurzy.
Cztery kółka, czworo drzwi
i bagażnik całkiem duży.
Pan kierowca zahamował,
gdy na pasy weszli ludzie.
Potem szybko dodał gazu
i już nie ma po nim śladu.
„KOŁYSANKA”
Mały miś, duży miś
tulą się do siebie dziś.
Oczka mrużą, zasypiają,
pochrapują i ziewają.
Cicho tu, cicho tam,
wszędzie ciemno, tu i tam.
Każdy smacznie sobie śpi,
zaśnij sobie także ty.
„DESZCZ”
Jedna kropla, krople dwie,
pada deszczyk cały dzień.
Parasolki kolorowe
nad głowami rozłożone.
Na ulicach nie ma ludzi,
ani zwierząt małych, dużych.
Wszyscy w domkach swoich śpią
I słonku ciepłym śnią.
„ZAMEK”
Na pagórku stoi on,
wielki zamek niczym dąb.
Bramy strzegą groźne lwy,
co w swych paszczach mają kły.
W zamku mieszka stary król,
no i cały jego dwór.
Gdy zamieszkać zechcesz w nim,
prędko pukaj w jego drzwi.
„PLAŻA”
Piasek lśniący niczym złoto,
w słońcu mieni się ochoczo.
Słonko mocno go rozgrzewa,
fala pianą go oblewa.
Na tym piasku cuda wielkie,
zamki, babki różniuteńkie.
Dzieci skarbów poszukują
i muszelki odnajdują.
„AKWARIUM”
W szklanej kuli uwięziony,
morski podwodny świat.
Wiele rybek tu w nim mieszka,
o które należy dbać.
Mają piasek złociuteńki,
wiele muszli barwnych też.
A na środku wielki zamek,
w którym mieszkać każda chce.
„LAS”
Cisza wszędzie dookoła,
liści szelest do nas woła.
Świergot słychać już w oddali
oraz pracujących drwali.
Spacer w lesie to przygoda,
zewsząd cieszy nas przyroda
Garść borówek zebrał Michał,
koszyk grzybów niesie Krysia.