„Malowanie”
Zwierzaki postanowiły odmalować swój pokój. Wyobraź sobie, że Twój język, tak jak duży pędzel, maluje podniebienie.
„Rekin”
Płynąc łódką zwierzaki natknęły się na rekina. Są przestraszone! Ależ on ma dużo zębów! Spróbuj koniuszkiem języka dotknąć do każdego swojego zęba tak, jakbyś chciał policzyć zęby językiem.
„Deseczka”
Zwierzak chciałby podnieść deseczkę, lecz niestety ktoś na niej siedzi... (Jedna nasza rączka, to deseczka). Stukaj palcem w deseczkę od dołu i jednocześnie stukaj językiem w podniebienie.
„Miotła”
Duże zwierzątko pokazuje małym myszkom miotłę. Miotłą zamiata się podłogę, podwórko. Spróbuj językiem, tak jak miotłą, „zamieść” podniebienie.
„Kot”
Myszy przyglądają się kotu, który wypił mleko z miseczki i oblizuje pyszczek. Obliż wargi dookoła, w prawo, w lewo. Dotknij czubkiem języka do górnej wargi, do dolnej, do kącików ust.
„Osiołek”
Uparty osiołek nie chce iść dalej. Zapiera się kopytami. Przesuń język do tyłu buzi, ale nie unoś do góry.
„Świnka”
Świnka głośno mlaszcze, kiedy je. Spróbuj mlaskać tak, jak świnka, ale tylko podczas tej zabawy.
„Sum”
Wielka ryba otwiera i zamyka buzię. Spróbuj powoli otworzyć buzię, a później powoli zamknąć buzię.
„Balon”
Robimy „balon” (nabieramy powietrze) i powoli wypuszczamy powietrze.
Robimy „balon” i gwałtownie wypuszczamy powietrze („balon” pęka).
„Całusy dla mamy”
Głośne cmokanie – robimy dzióbek i cmokamy.
„Kosmita”
Spotkaliśmy kosmitę i uczymy się jego języka. A brzmi on tak:
• u-i-u-i...
• o-i-o-i...
• ła, ła, ła, ła
• łe, łe, łe, łe
• ło, ło, ło, ło
• ły, ły, ły, ły
• łu, łu, łu, łu
• ała, eła, oła, uła, yła
• ałe, ełe, ołe, ułe, yłe
• ało, eło, oło, uło, yło
• ały, eły, oły, uły, yły
• ału, ełu, ołu, ułu, yłu
• mła, mła, mła, mła
„Konik”
Parskanie jak konik. Najpierw z rozluźnionymi kącikami ust, a później z dociśniętymi.
„Masażyk”
Masaż zębami - dolne zęby masują górną wargę i odwrotnie – górne dolną.
„Kaszel dziadka”
Wysuwamy język na brodę i kaszlemy.
„Śniadanie Puchatka”
Kubuś Puchatek obudził się rano, przeciągnął i bardzo mocno ziewnął (ziewanie). Poczuł, że jego brzuszek jest pusty, wyruszył więc do lasu na poszukiwanie miodu. Idzie wyboistą ścieżką (dotykamy czubkiem języka do każdego ząbka na górze i na dole), rozgląda się na prawo (czubek języka do prawego kącika ust) i na lewo (czubek języka do lewego kącika ust). Próbuje wyczuć, gdzie może znajdować się dziupla z miodem (kilka razy wdychamy powietrze nosem, a wydychamy buzią). Stanął przed wysokim drzewem. Spojrzał w górę (językiem dotykamy do górnej wargi) i zobaczył dziuplę, z której wypływał pyszny miodzik.
Kubuś zaczął więc wspinać się na drzewo. Sięgnął łapką do dziupli i wyjął ją oblepioną miodem. Oblizał całą dokładnie (wysuwamy język z buzi i poruszamy nim lekko do góry i na dół) i wsunął łapkę po miód jeszcze raz (ponownie naśladujemy oblizywanie ręki). Podczas jedzenia Puchatek pobrudził sobie pyszczek. Teraz próbuje go wyczyścić. Oblizuje więc językiem dokładnie wargi, dotyka do kącików ust, a na koniec oblizuje ząbki (usta przez cały czas „oblizywania” są szeroko otwarte).
Misiu poczuł, że jego brzuszek jest już pełen. Zszedł z drzewa i ruszył w drogę powrotną. Musiał iść tą samą wyboistą dróżką (dotykamy czubkiem języka do każdego ząbka na górze i na dole), więc gdy doszedł do swojego domku był bardzo zmęczony (wysuwamy język na brodę i dyszymy). Położył się do łóżeczka i zasnął (chrapiemy).
„Osiołek”
Na polanie bardzo smacznie spał sobie osiołek (chrapanie). Gdy nastał ranek, osiołek się zbudził, bardzo szeroko otworzył swoją buzię i ziewał (ziewamy).
Nagle poczuł się głodny. Nabrał więc sporo trawy do pyska (otwieranie i zamykanie ust) i dokładnie zaczął ją żuć (żucie).
Po swoim śniadaniu osiołek oblizuje ząbki, żeby były czyste – każdy ząbek po kolei (przesuwamy językiem po zębach).
Jedno źdźbło przykleiło się do podniebienia, trzeba je koniecznie oderwać (przesuwamy językiem po podniebieniu).
Osiołek po swoim jedzeniu biega po polance (kląskanie), a ruchy te naśladuje język – raz w górę (język do nosa), raz w dół (język na brodę, buzia szeroko otwarta).
Zmęczony osiołek podchodzi do strumyka i pije wodę (język zwinięty w rurkę).
Przed nocnym spaniem osiołek dokładnie myje każdy ząbek (język przesuwamy po wewnętrznej i po zewnętrznej ścianie zębów) oraz policzki (językiem przesuwamy po wewnętrznej stronie policzków).
„Na zakupach”
Samogłoska „A” wybrała się na zakupy. Najpierw jechała autobusem po równej asfaltowej drodze (długo i płynnie wymawiamy głoskę „a”). Następnie wysiadła i maszerowała (wymawiamy rytmicznie a, a, a, a). Po chwili zatrzymał się obok niej samochód, którym jechała koleżanka głoski „A” – głoska „O” z mamą. „A” pojechała razem z nimi (na jednym wydechu wymawiamy aaaaoooo, płynnie przechodząc od głoski „a” do „o”). Dojechały do sklepu, obok którego znajdował się duży plac zabaw. Koleżanki poszły pobawić się. Jeździły na koniku (powtarzamy rytmicznie na jednym wydechu aaaaoooo). Konik biegł najpierw powoli, potem coraz szybciej (zwiększamy tempo wymawiania samogłosek). W pewnym momencie samogłoska „A” dostrzegła swoich przyjaciół stojących obok dużej ślizgawki (wymawiamy „i”, „e”, „u”). Wszyscy byli zadowoleni ze spotkania, słychać było radosny śmiech (wymawiamy w różnej tonacji i w różnym tempie hi, hi; ha, ha; he, he; hu, hu). Razem poszli na zjeżdżalnię (wymawiamy oddzielnie każdą z samogłosek: a, o, u, e, i wydłużając jej brzmienie i stopniując natężenie głosu od maksymalnego do minimalnego). Po zabawie głoska „A” poszła na zakupy. Kupiła pluszowego osiołka i wiele różnych rzeczy.
„Strażak Staszek”
Pewnego dnia przy ulicy Szałasowej wybuchł pożar. Pani Szostkowa zadzwoniła do straży pożarnej. Strażak Staszek szybko wskoczył do wozu i „na sygnale” pojechał na miejsce pożaru (dzieci wymawiają połączenie samogłoskowe e-o, e-o). Na miejscu zobaczył, że płonie dach (dzieci układają dolne zęby na górną wargę) i parter (układają górne zęby na dolną wargę). Rozwinął wąż (tworzą rulonik z języka) i zaczął gasić płomienie. Strażak biegał po całym domu gasząc ogień (dzieci przesuwają czubkiem języka po górnych zębach, podniebieniu i dolnych zębach). Nagle zabrakło wody. Staszek postanowił gasić ogień piaskiem (dzieci wysuwają i chowają szeroki język). W końcu ogień zgasł, słychać było tylko syk (dzieci wymawiają długie sss...). Strażak jeszcze raz sprawdził wszystkie pomieszczenia w domu (czubkiem języka dotykają podniebienia, górnych zębów, wewnętrznej strony policzków, dolnych zębów). Wokół rozległy się oklaski („klaszczą” uderzając szerokim językiem o podniebienie). Strażak Staszek zadowolony z wykonanej pracy (dzieci szeroko uśmiechają się) odjechał wozem strażackim (dzieci wykonują motorek wargami).
Bibliografia
• „Język i Mowa. ĆWICZENIA ROZWIJAJĄCE MOTORYKĘ NARZĄDÓW MOWY. Materiały obrazkowo-metodyczne pomocnicze wspomagające rozwój mowy, a także stosowane w profilaktyce logopedycznej.” Karla Svobodova, Józef Oczadły
• „Gimnastyka buzi na wesoło” Iwona Rutkowska-Błachowiak
• „Logopedyczne zabawy grupowe dla dzieci od 4 do 7 lat” Romana Sprawka, Joanna Graban