Scenariusz zajęcia dla 3-latków
Temat zajęcia: W Krasnalkowie
Cele ogólne:
• uważnie słucha treści bajki
• swobodnie wyraża swoje myśli
Cele operacyjne:
• potrafi pokonywać przeszkody
• uważnie ogląda ilustracje
• potrafi odpowiadać na pytania dotyczące ilustracji
• doskonali spostrzeganie
• potrafi poruszać się rytmicznie do słyszanej melodii
• usprawnia ręce podczas wykonania pracy
• odczuwa radość ze wspólnej zabawy
Metody:
• oglądowa – ilustracje, rozsypanka domku
• słowna – rozmowa, objaśnienie
• czynna – taniec, przechodzenie przez obręcze, praca plastyczna
Formy:
- indywidualna- kolorowanie lub układanie z mozaiki
- zbiorowa – słuchanie bajki
- parami – taniec
Pomoce:
tekst bajki "O samotnym krasnoludku" M. Zając, obręcze, ilustracje do bajki, pozytywka, magnetofon, czapeczki dla dzieci, nagranie piosenki o krasnalu, rozsypanka domku krasnala, mozaika geometryczna, kredki świecowe
Przebieg:
1. Dzieci przechodzą przez obręcze i wkraczają do Królestwa Bajki.
2. "Czy to bajka, czy nie bajka,
myślcie sobie, jak tam chcecie,
a ja przecież wam powiadam
krasnoludki są na świecie".- ten wiersz zaprasza dzieci do zajęcia miejsc na dywanie i wysłuchania bajki.
3. Dzieci słuchają bajki o krasnalu Onufrym. Tekst ilustrowany jest obrazkami. Dźwięk pozytywki oznacza początek bajki.
Po wysłuchaniu bajki odpowiadają na pytania:
Jak miał na imię krasnal? Dlaczego jego dom się rozsypał?
Kto pomógł odbudować dom? Dlaczego?
Jak wyglądały krasnale?
Po rozmowie nauczycielka stwierdza: "Po skończonej odbudowie domu wszyscy urządzili sobie zabawę i tańce, więc zapraszam was do tańca”.
4. Dowolny taniec parami przy piosence z magnetofonu, każde dziecko dostaje czapeczkę na głowę (może to być czapeczka "malarska").
5. Ułożenie domku krasnala z rozsypanki na tablicy, omówienie jego wyglądu.
6. Kolorowanie czapeczek przy stolikach (kto chce) lub układanie domków
z mozaiki geometrycznej.
"O samotnym krasnoludku" M.Zając
W małym domku mieszkał sobie krasnoludek Onufry.
Unikał towarzystwa innych skrzatów, które mieszkały w grzybkowej wiosce.
- Lubię być sam – mówił. - Po co mi przyjaciele.
Pewnego dnia Onufry wyszedł na spacer. Kiedy wrócił, nie mógł otworzyć zatrzaśniętych drzwi domku.
- Ojej, zapomniałem klucza – zasmucił się krasnoludek.
Zafrasowany usiadł na schodkach.
- Co ja teraz zrobię. Sam sobie nie poradzę, pójdę po pomoc na łąkę.
Na łące spotkał konika polnego.
- Pomóż mi otworzyć drzwi do mojego domku – poprosił.
- Nie mogę! Jestem zajęty, muszę trenować przed zawodami.
W trawie obok wylegiwały się trutnie.
- My jesteśmy silni, pomożemy ci – zachichotały.
Po kolei każdy z nich szarpał za klamkę. Na próżno. Rozzłoszczone trutnie postanowiły wspólnie wyważyć drzwi. Wzięły rozbieg, uderzyły i ...
Domek krasnoludka rozpadł się na kawałki. Zawstydzone trutnie szybko odfrunęły. Załamany Onufry został sam.
Na szczęście właśnie wtedy zjawiły się inne krasnoludki.
- Zamieszkaj z nami w grzybkowej wiosce. Tam będzie ci dobrze.
Krasnoludki odnalazły trutnie.
- Skoro zniszczyłyście domek Onufrego, to teraz pomóżcie mu w przeprowadzce. Zawstydzone trutnie zwiesiły głowy i zabrały się do pracy.
- Jaki śliczny jest mój nowy domek – zachwycał się krasnoludek Onufry. - Dziękuję wam, przyjaciele.
Mariola Zdanowicz
Przedszkole nr 22 Koszalin