Zjawisko sieroctwa towarzyszy ludzkości od początku powstania rodziny jako wyodrębnionej komórki życia społecznego, zwłaszcza zaś od powstania małżeństwa monogamicznego. W miarę wydzielania się rodziny z większych wspólnot (rodowa, wielopokoleniowa) zjawisko sieroctwa stało się ogólnym problemem społecznym, wymagającym rozwiązania poza dotychczasową wspólnotą rodzinną dziecka. Tradycyjne pojęcie sieroctwa ograniczało się początkowo do sieroctwa naturalnego (czasem nazywanego biologicznym), a więc utraty przez dziecko jednego (półsierota) lub obojga rodziców (sierota całkowity) na skutek ich śmierci. Ten typ sieroctwa jest stałym zjawiskiem w życiu społeczeństwa ludzkiego, a jego rozmiary ulegają wahaniom zależnie od ogólnych czynników kształtujących warunki bytu rodzin. Wśród tych czynników mamy zarówno takie, które wpływają na wzrost sieroctwa naturalnego (wojny, epidemie, klęski żywiołowe), jak i takie, które to zjawisko ograniczają (ogólny postęp medycyny, poprawa warunków życia ludności, skuteczniejsze przeciwdziałanie zagrożeniom).
Obecnie rozumienie pojęcia sieroctwo jest bardzo rozciągliwe i niejednoznaczne. Niegdyś określano nim wyłącznie dzieci, których rodzice zmarli, obecnie również znaczne grupy dzieci posiadających oboje, a przynajmniej jedno z rodziców. Dla wprowadzenia rozróżnień w sytuacji losowej dzieci tradycyjnemu pojęciu „sieroctwo” towarzyszy przymiotnik „naturalne”, wszelkie zaś inne przypadki określane są mianem sieroctwa społecznego.
Z sytuacją sieroctwa, jakkolwiek byśmy je pojmowali, zawsze łączą się przykre, a czasem nawet groźne dla rozwoju przeżycia dziecka, związane z niezaspokojeniem lub niewystarczającym zaspokojeniem jego wielu istotnych potrzeb psychicznych, głównie zaś potrzeby bezpieczeństwa moralnego i miłości. Wielu badaczy podejmuje próby określenia konsekwencji, jakie dla rozwoju osobowości ma pozbawienie dziecka rodziny i więzi z matką we wczesnym okresie życia. Badacze tego problemu twierdzą dość zgodnie, że wczesna i trwała separacja dziecka od rodziny, a głównie od matki, jest poważnym zagrożeniem dla jego prawidłowego rozwoju i może prowadzić do nieodwracalnych wypaczeń w strukturze osobowości.
Rodzina jest najkorzystniejszym środowiskiem wychowawczym dla dzieci, lecz gdy nie może być ono otoczone opieką rodzicielską z różnych przyczyn, trafia do placówki opiekuńczo – wychowawczej. Placówka ta powołana jest po to, aby zastąpić naturalną rodzinę. Ponieważ większość dzieci przebywających w domach dziecka ma żyjących naturalnych rodziców, placówka ma zastąpić rodzinę, która nie wywiązuje się ze swoich zadań.
Każde dziecko ma prawo do specjalnej ochrony i pomocy ze strony państwa, jeżeli jest pozbawione czasowo lub na stałe swego środowiska rodzinnego lub gdy ze względu na swoje dobro nie może ono pozostawać w tym środowisku. Państwo zgodnie ze swym prawem wewnętrznym zapewnia takiemu dziecku opiekę zastępczą. Tego rodzaju opieka może obejmować:
-umieszczenie w rodzinie zastępczej,
-adopcję,
-umieszczenie w odpowiedniej instytucji powołanej do opieki nad dziećmi.
Placówka, realizując zaspokojenie potrzeb dziecka, kieruje się w szczególności:
-dobrem dziecka,
-poszanowaniem praw dziecka,
-potrzebą wyrównywania deficytów rozwojowych,
-koniecznością wspierania rozwoju dziecka poprzez umożliwienie kształcenia, rozwój zainteresowań i indywidualizowanie oddziaływań wychowawczych,
-potrzebą działań przygotowujących do samodzielnego życia,
-poszanowaniem praw rodziców,
-potrzebą działań w celu utrzymania więzi dziecka z rodziną i umożliwienia jego powrotu do rodziny.
Placówki ze względu na specyfikę działań dzielą się na:
-placówki wsparcia dziennego,
-placówki interwencyjne,
-placówki rodzinne,
-placówki socjalizacyjne,
-placówki wielofunkcyjne.
Dom dziecka jest placówką opiekuńczo – wychowawczą, socjalizacyjną. Jest to placówka opieki całkowitej nad dzieckiem, typu zakładowego, przeznaczona dla dzieci całkowicie lub częściowo pozbawionych opieki rodzicielskiej, prawidłowej z punktu widzenia społecznego i prawnego.
Do placówki socjalizacyjnej kieruje się dzieci dla których nie znaleziono rodzinnej opieki zastępczej. Placówka ta oprócz zapewnienia dzieciom całodobowej opieki i wychowania, kształcenia oraz wyrównywania opóźnień rozwojowych i szkolnych, prowadzi też zajęcia socjalizujące, korekcyjne, kompensacyjne, logopedyczne, terapeutyczne rekompensujące brak wychowania w środowisku rodzinnym i przygotowujące do życia społecznego, a dla dzieci niepełnosprawnych - odpowiednią rehabilitację i zajęcia specjalistyczne.
Mimo, iż dom dziecka jest instytucją, której zadanie polega na zaspokajaniu potrzeb przebywających tam dzieci, to jest on jednak sztucznym środowiskiem wychowawczym, panują w nim specyficzne warunki życia. Obowiązuje rozkład dnia zaplanowany od godziny do godziny. Podstawowe czynności – zabawa i spanie odbywają się w tym samym gronie. Wszystkie dodatkowe czynności jak, np. wyjście do kina odbywają się zbiorowo ze względu na bezpieczeństwo dzieci. W domu dziecka istnieje tzw. „drugie życie”, które przybiera różne formy (np. przezwiska, wysługiwanie się kolegom w czasie dyżuru). Regulamin placówki, zawiera wiele zakazów i nakazów, dopuszcza stosowanie przez wychowawców nagród i kar. W środowisku domu dziecka nieunikniona jest tzw. „pauperyzacja” czyli zubożenie bodźców. Dzieci kontaktują się wciąż z tymi samymi osobami, powtarzają się wciąż te same czynności, urozmaicenie mogą stanowić wyjazdy dzieci do rodziców (ale pamiętać należy, że nie wszystkie dzieci z nich korzystają).
Mimo, iż zadaniem domu dziecka jest zastąpić wychowankom dom rodzinny, to jednak zakład wychowawczy nie jest w stanie wyrównać najważniejszych nieszczęść sieroctwa, gdyż nie zapewnia ciągłości i stałości opieki oraz nie ułatwia wzrastania w środowisko społeczne stanowiące miejsce życia i promieniowania jednostki.
Ważne jest zatem zapobieganie sieroctwu społecznemu. Istotną rolę odgrywa tu profilaktyka. Instytucje takie jak: szkoły, poradnie psychologiczno – pedagogiczne, policja, sądy, świetlice profilaktyczne, pogotowia opiekuńcze powinny ściśle współpracować ze sobą w celu uchronienia dzieci ze środowisk zagrożonych.