gdy będę miała drugie życie
zamienię słowa na czyny
przeistoczę w motyla pokory
przeobrażę z nicości
zapiszę istnienie dobrocią
pomocną dłonią wielkości
wstanę jak feniks z popiołów
pegazem się wzbiję w nieboskłon
podziękuję ludzkości
tajemniczością
gdy będę miała drugie życie
zapukam do twoich drzwi
nieproszona
chcę ujrzeć
zdziwienie twych oczu
nieposkromionych