Powiedziała wczoraj Ewka,
że urzekła ją marchewka.
„Nie ma życia bez marchewki” –
- to są słowa samej Ewki.
Na śniadanie sok z marchewki
co dzień robi mama Ewki.
I do szkoły po marchewce
daje Kasi oraz Ewce.
No, a obiad bez marchewki
nie istnieje dla tej Ewki.
I kolację też z marchewką
jada Kasia razem z Ewką.
Bardzo lubię Kasię, Ewkę,
zaraz sięgnę po marchewkę.
Już chrupanie marchwi słyszę.
Chyba o niej wiersz napiszę.