X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

Numer: 20513
Przesłano:

Scenariusz na Dzień Papieski

Dzień Papieski 2010
Jan Paweł II – Orędownik Świętości


(scena podzielona została na 2 części. Z jednej strony jest niebo, a tam chmurki w dekoracji i pufy okryte białym suknem. Z drugiej na ścianie witraże i scenografia nawiązująca do kościoła. Ołtarz kwiaty i grupa dzieci ustawiona do występu)

Scena 1
(odtwarzany jest fragment przemówienia o momencie śmierci JP2, po zakończonym fragmencie na scenę wchodzi z jednej strony JP2, a z drugiej na spotkanie wychodzi mu Maryja. Sptkanie z Maryją ma miejsce jeszcze przed niebem. Z tyłu w tle Jezus coś struga, hebluje, aniołowie siedzą, grają na dzwonkach lub gitarze)

Maryja- Witaj mój umiłowany Janie Pawle 2.
JP2- Witaj najdroższa moja Mateńko, przenajświętsza Maryjo. (klęka papież przed Maryją)
Maryja- Już nadszedł twój czas drogi Karolu, aby zasilić nasze grono w niebie. Witaj kochany w domu Ojca swego. (Maryja pomaga wstać JP2)
JP2- Całe życie powtarzałem swe zawierzenie tobie. Za mną powtarzały je miliony. Totus tuus Maria- cały twój. Ale nie spodziewałem się, że to spotkanie będzie tak wspaniałe.
Maryja- Oj, dobrze już dobrze. Zawsze lubiłeś mi szeptać miłe słówka do ucha. Oj Karolu miałam do ciebie słabość. Ile spraw wymodliłeś dla ludzi, mój syn tylko okiem mrugał, gdy po raz kolejny przynosiłam prośby od ciebie. Nawet kiedyś śmiał się, że chyba cały czas ze mną rozmawiasz.
JP2- Mateńko moja, ale ty się chyba nie denerwowałaś moim natręctwem? Jeśli tak to przepraszam, ale wiesz ludzie mają tyle trosk, sam tego nie potrafiłem udźwignąć, więc prosiłem cię o pomoc.
Maryja- Oczywiście, że się nie gniewałam. To było bardzo miłe móc cały czas z tobą rozmawiać. Ale teraz chodź przywitasz się z moim synem. Całe niebo na ciebie czeka. (wchodzą do nieba, na widok JP2 Wstają aniołowie i podchodzą do niego)
Anioł1- Witaj Sługo Pana naszego, drogi Janie Pawle drugi. Nie mogliśmy już się doczekać twego przyjścia.
Anioł 2- Koniecznie musisz nauczyć nas jeździć na nartach, tu są wspaniałe chmurkowe stoki.
Anioł1- Cicho , jeszcze nie teraz. Ty tak zawsze wyrwiesz się jak Filip z konopi, a potem mamy przechlapane u archanioła.
Anioł2- No co, młody jestem i lubię się ruszać, w przeciwieństwie do innych. (Patrzy na anioła 1)
Anioł 3- Panowie nie przystoi kłótni wszczynać przy gościu.
Anioł2- Jaki on gość, toż to nasz chłop (klepie JP2 w plecy)
Anioł 1- NO tego już za wiele, do trzepania poduszek, marsz.
Anioł 2- Idę, już idę. Ale mieszkańcy Polski nie będą zachwyceni, jak im w październiku śniegiem sypniemy.(Odchodzi i z tyłu trzepie poduszki)
Maryja- Dość tych... dziwnych powitań aniołowie. Pozwólcie, że teraz Jezus syn mój umiłowany spotka się z naszym Karolem.
(Jezus wstaje i odkłada narzędzia, otwiera szeroko ręce i przytula papieża)
Jezus- Mój kochany Karolu. Cieszę się, że mogę cię widzieć
JP2- Pan mój (klęka)
Jezus- Nie, nie ... wstań Karolu. To ja- Jezus twój przyjaciel. Traktuj mnie normalnie.
JP2- Ale przecież Ty jesteś moim Bogiem
Jezus- Tak, ale też i przyjacielem. Mój drogi papieżu Janie Pawle drugi. Nieźle wykonałeś zadanie, które ci powierzyłem. Muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem owoców twej posługi. Te tłumy tam w Watykanie i na całym świecie.
JP2- O czym ty mówisz Jezu.
Jezus- sam zobacz
Scena 2
Ksiądz- Moi drodzy parafianie. Dziś obchodzimy kolejny już dzień papieski. Tym razem papieża nie ma już z nami ciałem, ale pewnie z domu ojca słucha naszych modlitw. Dziś zamiast kazania posłuchajmy programu refleksyjnego poświęconemu naszemu świętemu papieżowi.
Recytator1- SANTO SUBITO
Z serca Watykanu
Cyprysową barką,
Odpłynął na drugi brzeg –
Jan Paweł II
Papież słowiański,
Król, Polak Wielki.

Żegnał Go cały świat.
Duch Święty, wiatr –
W lekkim powiewie
Czytał Ewangelię.

A kiedy zamknął
Księgę życia,
Wierni wznieśli okrzyki:
Święty Święty
Za życia Święty!!! (Regina Nachacz)

Narrator 1- Gdy arcybiskup Leonardo Sandri pojawił się na placu Św. Piotra i oznajmił o godzinie 21.37: „Nasz ojciec św. Jan Paweł II powrócił do domu Ojca” sześćdziesięciotysięczny tłum czuwających i modlących się ludzi nie powstrzymał się od płaczu. Po chwilowym szoku rozległy się rzęsiste oklaski, będące w włoskiej tradycji wyrazem szacunku dla zmarłego. Kilka chwil później rozdzwoniły się dzwony rzymskich kościołów. Niczym echo odpowiedział im „Zygmunt” z bliskiego sercu Karola Wojtyły wawelskiego wzgórza.
Narrator 2- 2 KWIETNIA 2005 r. o godz. 21.37 Jan Paweł II odszedł do Domu Ojca. Byliśmy i jesteśmy świadkami wielu niezwykłych zdarzeń, które pokazały, jak bardzo był kochany. Uroczystościom pogrzebowym towarzyszyła modlitwa miliarda ludzi. Rzym wypełnił się mieszkańcami całego świata. ZA trumną szedł cały świat zamykając epokę życia tego świętego Ojca Chrześcijaństwa. Jakby na ludzkie potwierdzenie tego faktu na Placu św. Piotra jak spod ziemi wyrosły wtedy transparenty i pojawiły się okrzyki: SANTO SUBITO. NATYCHMIAST ŚWIĘTY!
Piosenka :
Scena 3 (niebo)
Jezus- Widzisz, oni zaraz po śmierci okrzyknęli cię świętym kochany Karolu. Słyszałem wtedy te słowa i cieszyłem się, że miałem tak wspaniałego sługę, który objął po Piotrze opiekę nad moim Kościołem.
JP2- Jezu, ale przecież nie udało mi się wszystkiego zrobić. Widzisz, że na świecie tylu ludzi umiera z głodu, chorób, czy przez wojny. Ja tak głośno krzyczałem, ale oni byli głusi na moje słowa.
Jezus- Nie bądź dla siebie taki surowy Karolu. Nie zapominaj, że dałem ludziom takie coś, co nazywamy wolną wolą. Tylko szkoda, że niektórzy nie potrafią mądrze wybierać. Pamiętaj Karolu, że świadectwo twojego życia było większym i głośniejszym zawołaniem niż tysiące słów rzucanych w pustkę.
Maryja- Chłopcy może byście coś zjedli? Karolu, mam tu kremówki z Wadowic. Specjalnie na twoje powitanie udało mi się zdobyć te prawdziwe.
JP2- Kremówki. Bardzo chętnie mamusiu. Ojej, przepraszam, nie wiem czy mogę tak do ciebie się zwracać.
Maryja- Oczywiście, przecież wiesz, że jesteś dla mnie jak syn. Jezu ty też spróbuj, od rana tylko coś tam dłubiesz w tym swoim warsztacie i nawet nie udało mi się ciebie ściągnąć na śniadanie.
(aniołowie podają kremówki Jezusowi, JP2, a następni podają soczek Kubuś)
Anioł 4- Pani przyniosłem sok, o który prosiłaś.
Maryja- Pokaż, sprawdzę etykietę. Hmm... Wyprodukowano w Olsztynku. No bardzo dobrze się spisałeś. Właśnie o taki mi chodziło.
Anioł 2- (wbiega na scenę) Wszystkie poduszki wytrzepane. Najbardziej to się w Afryce zdziwili, jak na pustyni posypał śnieg. A w Polsce to już ich nic nie dziwi w pogodzie. Ostatnio jak przedziurawiłem basen taki dmuchany, to zalało Polskę 3 powodzie. Ajak zapomniałem w lipcu wyłączyć lampy przed bramą do nieba to mieli prawie 40 stopni upału. Więc, jak dziś spadł śnieg, to nawet nie byli zdziwieni. O Kubuś! A ja też mogę.
Anioł 4- CO ty dzieciaku robisz, jak się zachowujesz?!
Jezus- Masz cherubinku, proszę bardzo napij się soczku. Oj ty dzieciaczku nasz, czasem troszkę gapcio z ciebie, ale nie przejmuj się wyrośniesz na porządnego anioła.
Anioł 1- Czy mam dalej pokazać co na ziemi się dzieje?
Jezus- Oczywiście, połącz nas.
Scena 4 (kościół)
Recytator 2- ŚWIĘTY, ŚWIĘTY, ŚWIĘTY
Niesamowity i niepojęty.
Jednym skinieniem dłoni
Pokój nam wskazał, odsłonił.
Jednym tak prostym zdaniem,
Tłumił gniew i nienawiść.
Świecąc swym powołaniem,
Wskazał, jak duszę wybawić.(...)
Przemierzył cały świat.
Wrogowi swemu przebaczył,
Tak jak przebacza brat.
Oziębłe serca rozgrzewał,
W ogień przemieniał lód.
Świat cały głośno Mu śpiewa,
Zakwita nam w sercach cud.
Wiarę obudził w nas silną,
Znów rośnie jak zboża łan
W radości, w nadziei, w pokoju
Recytator 3- OJCZE ŚWIĘTY
Wszedłeś do Nieba
By zostać nowym świętym
Tak bez procesu
Z poręczeniem ludzi
Świętym młodzieży
I tych najuboższych
Niepełnosprawnych
Stale zapomnianych
I świętym od lękania
I od życia trudnego
Świętym Miłosierdzia Bożego.( Bożena Jolanta Bąk)
Narrator 1- Przy nim widać było jasno drogę, ale i jej cel, cel życia, świętość, która wszystkim nam jest zadana, ale i dana. A jeśli jest zadaniem, to już to samo pokazuje, jak wielki to dar mieć szansę, by po nią sięgać. Świętość nie jest tylko opinią i wyróżnieniem dla wybranych, jest naturalną konsekwencją bycia i stawania się coraz bardziej sobą, tak jak robił to on. To jest odpowiadanie na wyzwania każdego dnia, z tą samą serdecznością i ludzką miłością Boga i bliźniego.

Piosenka:
Scena 5 (niebo)
JP2- Jezu czy moje życie pomogło im bardziej poznać Ciebie?
Jezus- Tak, Karolu. Przecież wiele razy przez moją mamusię mnie o to prosiłeś, byś mógł im pomagać dążyć do świętości. Jak trochę ochłoniesz, to pójdziemy na spotkanie z tymi których dałeś Kościołowi jako dobrych do naśladowania.
Maryja- Oczywiście chodzi ci o świętych i błogosławionych. To była Karolku dobra robota. Pokazałeś, że każdy może być świętym. Nie tylko duchowni, ale matka wychowująca dzieci, czy służąca. Uczyłeś patriotyzmu ukazując oblicza męczenników z II wojny.
Anioł3- Matka Teresa pytała, czy będzie mogła dziś spotkać się z Janem Pawłem II.
JP2- Matka Teresa z Kalkuty? Ja bardzo chętnie się z nią zobaczę. Ona docierała tam, gdzie najmniejsi tego świata prosili o prawo do godnej śmierci. Pamiętam nasze spotkanie w hospicjum, które prowadziła, oj do dziś pamiętam jej twarz pełną miłości do każdego.
Anioł3- Lista chętnych do spotkania jest jeszcze większa...
Jezus- A widzisz? Teraz już wiesz, żę nuda ci nie grozi. Zresztą wsłuchaj się w słowa,które właśnie płyną tam na ziemi

Scena 6- (kościół)
Recytator 4 Opuściłeś Stolicę Piotrową
By wkroczyć na ścieżkę Pana

Wędrowcze odwróć głowę
Spojrzyj na tych
Którzy Cię ukochali
Podnieś rękę i pobłogosław
Daj siłę przetrwać
Gdy opłakujemy Ciebie

Stojąc w obliczu Pana

Wejrzyj na tych
Którzy pozostali
Na tym łez padole
By kroczyć drogą
Wytyczoną przez Ciebie
Drogą, która prowadzi do Boga. ((PAPIESKA KOLEKCJA NIEDZIELI nr 11, s.29)
Narrator2- Łatwiej jest teraz dostać się na audiencję Santo Padre w niebie. Nie trzeba dzwonić na centralę telefoniczną ani nikt do Ciebie nie dzwoni. (...) Ale tak naprawdę, to gdzie TY teraz jesteś? Nie odpowiesz. Stoisz w oknie niebios z palcem wskazującym na gardło co teraz nie oznacza niemożności mówienia ale żeby wołać, nawoływać, czasem śpiewać.

Ksiądz- Bardzo dziękuję uczniom ze szkoły podstawowej za ten piękny program przypominający nam naszego ukochanego Ojca świętego Jana Pawła II. Teraz wspólnie odmówmy modlitwę o rychłe wyniesienie na ołtarze sługi Bożego Jana Pawła II. Proszę wszystkich o powstanie.
Boże w Trójcy Przenajświętszej,
dziękujemy Ci za to, że dałeś Kościołowi
Papieża Jana Pawła II,
w którym zajaśniała Twoja ojcowska dobroć,
chwała krzyża Chrystusa i piękno Ducha miłości.
On, zawierzając całkowicie Twojemu miłosierdziu
i matczynemu wstawiennictwu Maryi,
ukazał nam żywy obraz Jezusa Dobrego Pasterza,
wskazując świętość, która jest miarą życia chrześcijańskiego,
jako drogę dla osiągnięcia wiecznego zjednoczenia z Tobą.
Udziel nam, za jego przyczyną, zgodnie z Twoją wolą, tej łaski,
o którą prosimy z nadzieją,
że Twój Sługa Papież Jan Paweł II,
zostanie rychło włączony
w poczet Twoich świętych.
Amen.
Usiądźmy. A teraz wysłuchajmy, jeszcze ogłoszeń.
Scena 7 niebo
Jezus- Widzisz? Oni tak szybko nie odpuszczą. I tak każdego dnia płyną modlitwy o twe wyniesienie na ołtarze. Chcą cię prosić o wstawiennictwo. Więc w niebie będziesz dalej miał napięty grafik dnia, tak jak za życia.
JP2- Mi ten tytuł nie jest tak potrzebny, ja przecież byłem skromnym twoim sługą, daleko mi do doskonałości.
Maryja- No i cały Karol. Zawsze skromny i pokorny. Takich świętych potrzeba dziś Kościołowi Karolu. Całe życie byłeś dla nich ORĘDOWNIKIEM ŚWIĘTOŚCI.
Jezus – Aniołowie pokażą ci woje mieszkanie w niebie. Aha nie zdziw się, wygląda ono jak... a zresztą sam zobaczysz. A po obiedzie wpadnij do mojego warsztatu. Właśnie kończę wykonywać dla ciebie narty. Słyszałem, że pewien mały aniołek bardzo chce nauczyć się jeździć na nartach, będziesz miał okazję przypomnieć sobie dawne czasy.
JP2- Jak wymykałem się z Watykanu ze Stanisławem i jeździłem w góry żeby choćby trochę pojeździć.
Jezus – Kajaki też mamy Karolu. Powiem ci, że sam chętnie popłynę z tobą na spływ.
JP2- Dziękuję Ci Jezu za wszystko. Jesteś kochany
Jezus- To do zobaczenia po obiedzie.

(wszyscy ustawiają się na środku sceny i śpiewają piosenkę.)
Piosenka: „Zabierzesz mnie”.

Opracowała: Marzena Obuchowicz

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.