Cele:
- integracja rodziców i dzieci w grupie
- pogłębienie więzi emocjonalnej dzieci z rodzicami
- radość ze wspólnej zabawy
Metody:
- słowna
- oglądowa
- czynna
Formy:
- praca w czterech zespołach – kolorach
Środki dydaktyczne:
Tekst pt.”Bajka o Ćwierćlandzie”, materiały plast. w czterech kolorach: żółtym, zielonym, czerwonym, niebieskim (kolorowy papier, wycinanki, nożyczki, flamastry, kredki, bibuła, klej), duże klocki, nagrania muzyczne.
Tydzień przed imprezą uczestnicy zostali podzieleni na cztery grupy. Każda otrzymała swój kolor: czerwony, zielony, żółty i niebieski. Wszyscy w miarę możliwości przebierają się
w określonym kolorze lub mają elementy stroju w danym kolorze.
Podczas imprezy chętni rodzice czytają fragmenty „Bajki o Ćwierćlandzie”.
Przebieg imprezy:
Rodzice i dzieci tworzą koło i śpiewają piosenkę powitankę:
Podajmy sobie ręce i zróbmy duże koło,
zabawą i piosenką witamy się wesoło.
Po odśpiewaniu piosenki wszyscy pozostają w kole i podczas muzyki podają kolorowe kostki,
w przerwie muzycznej przedstawiają się: rodzice, np. „Jestem mamą Oli”, a dziecko podaje imię.
Po zabawie rodzice z dziećmi zajmują miejsca przy stolikach, na których przygotowane są materiały plastyczne w czterech kolorach (czerwony, zielony, niebieski i żółty). Kolor materiałów plastycznych podpowiada, przy którym stole należy zająć miejsce.
Bajka o Ćwierćlandzie
Część I
Państwo to jest okrągłe jak naleśnik, a ponieważ składa się z czterech krajów nosi nazwę Ćwierćlandu. W pierwszym kraju wszystko jest zielone: domy, ulice, samochody, dorośli
i dzieci. W drugim kraju wszystko jest czerwone: drzewa, kwiaty, dorośli i dzieci. W kraju trzecim wszystko jest żółte: szpitale, kwiaty, rusztowania na budowie, dorośli i dzieci.
W czwartym kraju wszystko jest niebieskie: lampy na skrzyżowaniach, meble, mosty, dorośli i dzieci.
Zadanie I – Przez cały czas spotkania każda kolorowa grupa wykonuje zbiorową pracę plastyczną na temat swojego bajkowego kraju, wykorzystuje dostępne materiały plastyczne.
Dzieci w dniu narodzin są kolorowe. Tak jak w całym Cwierćlandzie, lecz dorośli patrzą na nie swoimi zielonymi, czerwonymi, niebieskimi bądź żółtymi oczami, głaszcząc je przy tym swoimi zielonymi, czerwonymi, niebieskimi czy też żółtymi rękami dotąd, aż te stają się jednokolorowe. Najczęściej dzieje się to bardzo szybko.
Zadanie II – „Budowanie domu”, drużynę stanowią trzy osoby z kolorowej grupy (dwie osoby dorosłe i dziecko), budują dom z dużych klocków. Dziecko jako łącznik odbiera
i podaje klocki, dorośli budują.
Pewnego razu w kraju zielonym przyszedł na świat chłopiec o imieniu Groszek. Gdy skończył rok, to był jeszcze trochę kolorowy. Było to niepokojące, lecz w końcu Groszek nabrał zielonej barwy jak trzeba.
W Ćwierćlandzie dzieci nie muszą chodzić do szkoły. Uczą się tylko rzeczy najistotniejszej: w kraju zielonym liczy się tylko kolor zielony, w kraju czerwonym – czerwony, a w żółtym – żółty, a w niebieskim – niebieski, inne kolory się nie liczą.
Tak więc w kraju czerwonym dniem i nocą fruwają transparenty: „Kolor niebieski, żółty, zielony to oszustwo, tylko czerwień jest prawdziwa”. I rozlega się piosenka truskawkowa – hymn narodowy kraju czerwonego.
W niebieskim kraju wszędzie wiszą plakaty z napisem: „Niebieski, niebieski, niebieski”. I za każdym razem, gdy dzieci wpatrują się swoimi niebieskimi oczami w napis na plakacie, czują swędzenie w niebieskich piętach i natychmiast tańczą śliwkowe tango.
A w kraju zielonym stoi w parku mówiący robot: ”Bądźcie zieloni, jeśli usłyszycie: czerwony, niebieski, żółty jest fajny, to nie dawajcie wiary”.
W żółtym kraju krzyczy megafon: „Kolor niebieski, zielony, czerwony jest niedobry. Żółty jest najważniejszy”. Potem dzieci zdejmują żółte czapeczki i tańczą cytrynowego bluesa.
Zadanie III – Każda grupa wymyśla i prezentuje powitanie swojego kraju, można użyć gestów lub słów.
„Żółtego dnia!” - pozdrawiają się dzieci w kraju żółtym. Potem jeżdżą na melonowych wrotkach i wypuszczają z klatek żółte kanarki. Czasami siadają i marzą, a ich marzenia mają kolor żółty. Marzą o słomkowym kapeluszu, o galaretce brzoskwiniowej, o żółtym samochodzie i gdy otwierają swoje żółte oczy, są troszkę niezadowolone, ale nie potrafią powiedzieć dlaczego.
W kraju czerwonym dzieci mają wielką czerwoną zabawę: rzucają pomidorami w zachodzące słońce, a słońce je połyka. Potem, gdy zapada zmrok i w domach zapalają się czerwone lampy, dzieci siadają i wzdychają, a wszystkie westchnienia mają kolor czerwony. Czasami czują się tak, jak gdyby im czegoś brakowało, ale nie mówią o tym.
W niebieskim kraju dzieci mają taką zabawę: „Niebo” mówią jedne, a drugie odpowiadają: „Niebieskie”, Niezapominajka – niebieska, atrament – niebieski. I tak nieustannie. Czasem któreś dziecko boli ząb, a ból ma kolor niebieski.
W kraju zielonym największą radość sprawia skakanie przez kaktusy. Jeśli któreś z dzieci nie skacze dość wysoko, to wbija mu się kaktusowy kolec. Fajna jest też zabawa w skaczące żabki. Czasami siadają na zielone parkany i wymyślają sobie zielone prezenty: zielony likier
z mięty, sałatę z porem. Tylko Groszek pewnego razu zażyczył sobie czerwoną kropkę. Całe szczęście, że policja o tym się nie dowiedziała.
Zadanie IV – Przedstawiamy za pomocą pantomimy ulubione zabawy dzieci w każdym kraju, np. gra w piłkę nożną, stanie na jednej nodze, podskoki pajacyków, zabawy samochodami lub lalkami. Zadanie to wykonują dzieci, a rodzice je ukierunkowują.
Zadaniem policjantów w każdym kraju jest odnawianie o godzinie 6.00 granic.
W Ćwierćlandzie oczywiście nie jest tak, że kraje są od siebie całkowicie odcięte. Można telefonować, ale ponieważ kable są przecięte, to telefony są głuche. Dzieci o tym wiedzą
i nawet nie próbują dzwonić.
Część II
Pewnego razu zdarzyło się coś zdumiewającego. W środku zielonego kraju wyrosła żółta róża. Była bardzo piękna. Lecz dorośli przechodząc obok odwracali głowy, aby na nią nie patrzeć. Nie trwało to długo, bo na miejsce przybyli policjanci i zniszczyli różę. Od tego momentu wszystkie dzieci w Ćwierćlandzie zaczęły odczuwać dziwny niepokój.
I nagle dzieci jednego dnia z kraju czerwonego pobiegły na miejsce, gdzie graniczą ze sobą wszystkie kraje. Dzieci z kraju niebieskiego, żółtego i zielonego także. Gdy już wszystkie dzieci znalazły się na granicy, zaczęły przypatrywać się sobie nawzajem, nie mówiąc ani jednego słowa. Aż Groszek zrobił coś, co podchwyciły inne dzieci. Zaczął wycierać kredę
z granicznej tablicy. Dzieci zrobiły to samo. I kiedy nie zostało ani śladu granic, dzieci wybuchnęły śmiechem. Zaczęły się obejmować bardzo ostrożnie nawzajem: zielono – żółte, niebiesko – czerwone, czerwono – zielone, niebiesko – żółte, wciąż dalej, aż każdy objął każdego. Najpierw niczego nie dostrzegły. Zaczęły się bawić, nie pamiętając o zasadach. Powoli dzieci przestawały być jednokolorowe. Na zielonych pojawiły się czerwone
i niebieskie plamki, na niebieskich zielone i czerwone, na czerwonych, żółtych zaczęło dziać się tak samo.
A gdy już wszystkie dzieci miały wszystkie kolory Ćwierćlandu na sobie, to ich myśli, marzenia i odczucia stały się kolorowe. Każde dziecko zaczęło rozumieć drugie. Nigdy wcześniej nie było tak radośnie – razem skakały przez kaktusy, wymyślały niebieskie rzeczy, śpiewały cytrynowego bluesa, rzucały pomidorami w słońce. Niektórzy rodzice chcieli być także kolorowi, a przynajmniej bardzo się starali....
Zadanie V – Zabawa muzyczna – ilustracja muzyki kolorami i gestami: żółty – klaskanie, czerwony – uderzenia rękoma o uda, zielony – pocieranie pięściami, niebieski – tupanie. Kartka w odpowiednim kolorze daje sygnał do wykonania zadania. Nauczycielka pokazuje kolorową kartkę, a osoby w tym kolorze wykonują umówiony gest.
Zadanie VI - Wspólny taniec, w przerwie muzycznej żegnamy się różnymi częściami ciała, np.: dłońmi, łokciami, kolanami, palcami.
Spotkanie kończy prezentacja prac plastycznych oraz wykonanie zdjęć grupowych Ćwierćlandu.
Pożegnanie i podziękowanie za wspólną zabawę.
Opracowała i przeprowadziła:
Mariola Zdanowicz
Przedszkole nr 22
Koszalin