X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

Numer: 20286
Przesłano:
Dział: Zdrowie

W zdrowym ciele zdrowy duch - kilka refleksji o stresie i sposobach radzenia sobie z nim

„Mens sana in coropore sano”
Juwenalis

W zdrowym ciele zdrowy duch – kilka refleksji o stresie i formach radzenia sobie z nim.
Wzrost tempa życia, szczególnie widoczny w obecnych czasach stawia młodego człowieka wobec nowych wyzwań, z którymi nie zawsze może sobie poradzić. Traci on poczucie bezpieczeństwa, które miał w warunkach dobrze mu znanych. Konieczność przystosowania się do nowych sytuacji niesie ze sobą różnego rodzaju napięcia i lęki. Stres jest nieodłącznym elementem naszego życia. Towarzyszy nam w pracy, w rodzinie, szkole, sytuacjach codziennych. U większości z nas stres wywołuje konotacje negatywne, jednak jest naturalną, adaptacyjną reakcją organizmu na daną sytuację. Bez stresu nie moglibyśmy funkcjonować.
Problematyka stresu i radzenia sobie z nim stanowi jedno z ważniejszych zagadnień we współczesnej psychologii zdrowia. Stresowi przypisuje się istotną rolę w powstawaniu dyskomfortu psychicznego, zaburzeń zachowania i trudności z przystosowaniem się społecznym człowieka. Szczególnie jeśli ma on charakter chroniczny i wysoce intensywny, może wpływać na powstawanie nerwic i chorób psychicznych. Stres spostrzegany jest również jako źródło wielu chorób określanych jako psychosomatyczne. Zalicza się do nich m.in. chorobę wrzodową żołądka, zaburzenia układu krążenia, alergie, astmę, migrenę, niektóre postaci otyłości, anoreksję czy bulimię itp. Powstaje jednocześnie pytanie: czy wszelki stres jest szkodliwy dla zdrowia i życia człowieka?”. Stres to również wg Hansa Seylego impuls do aktywnego działania, to proces mobilizacji organizmu do walki, przystosowania się, zmagania się z trudnościami. A zatem życie bez stresu nie jest możliwe.
Stres psychologiczny jest pojęciem wieloznacznym, pochodnym w stosunku do pojęcia stresu fizjologicznego. Jest z nim ściśle powiązany. Jeżeli sytuacja np. oczekiwanie na sprawdzian, egzamin wywołuje stan napięcia emocjonalnego, to jednocześnie obserwuje się zmiany fizjologiczne w organiźmie. Z drugiej strony bodźce szkodliwe (w sensie biologicznym) wywołują nie tylko fizjologiczne zmiany organizmu, ale w pewnych okolicznościach wywołują poczucie zagrożenia i dezorganizują funkcjonowanie psychologicznych mechanizmów regulujących działanie.
Dlatego też na początku przedstawiamy biologiczne podejście do problematyki stresu.
Termin „stres” pochodzi z fizyki, gdzie odnosi się on do różnego typu napięć, nacisków lub sił, które działają na system. Do nauk o zdrowiu po raz pierwszy wprowadził go w 1926r. Hans Selye. Głosił on, że: „stres jest niespecyficzną reakcją organizmu na wszelkie stawiane mu zadania”. Szczegółowe zainteresowanie problematyką stresu zaczęło się od wybitnego francuskiego fizjologa Claude'a Bernarda, twórcy prawa „stałości środowiska wewnętrznego” ( połowa XIX w. ). Zasługą jego jest twierdzenie, że stałość środowiska wewnętrznego jest w przyrodzie fundamentalnym warunkiem życia oraz przekonanie, że stałość ta zachowana jest dzięki procesom fizjologicznym i biochemicznym ustroju.
Systematyczne badania nad stresem zostały zapoczątkowane przez W. B. Cannona jeszcze przed wojną w 1932 . Rozważał on zjawisko stresu przez pryzmat tzw. stanu pogotowia, przypisując mu funkcje adaptacyjne ze względu na to, że nastawiał on i przygotowywał organizm do radzenia sobie z niebezpieczeństwem. Następstwem rozpoznanego niebezpieczeństwa było wzmożenie aktywności wydzielania adrenaliny oraz pobudzenie układu sympatycznego. Zmiany te powodowały wzmożenie akcji serca, przyśpieszenie oddechu, wzrost napięcia mięśni szkieletowych, z jednoczesnym zmniejszeniem dopływu krwi do skóry i trzewi. Organizm pozostający w stanie wzmożonego napięcia mógł łatwiej zwalczać niebezpieczeństwo lub ratować się przed nim ucieczką. Stres dla Cannona miał właściwości przystosowawcze. Rozwinięcie teorii adaptacji i homeostazy stanowią także prace wspomnianego wcześniej Hans’a Selye’go. Wprowadził on trójfazowy zespół niespecyficznych zmian fizjologicznych, powstających w organiźmie w trakcie działania bodźców awersyjnych. Zmiany te wywołane działaniem na organizm szkodliwych czynników ( stresorów ) takich jak: zranienie, infekcja, wysoka temperatura, hałas mają charakter przystosowawczy. Wyróżnia się dwa ich rodzaje:
„Lokalny Zespół Adaptacyjny” (LAS - Local Adaptation Syndrome), który obejmuje zmiany specyficzne zachodzące w miejscu występowania stresora (np. w okolicy oparzeń) oraz
„Ogólny Zespół Adaptacyjny” (GAS – General Adaptation Syndrome), obejmujący zmiany niespecyficzne uogólnione. Tak rozumiane reakcje stresu, rozwijają się poprzez trzy stadia: reakcji alarmowej, odpowiedzi oraz wyczerpania.
Stadium reakcji alarmowej inicjowane jest przez fazę szoku, w której organizm doświadcza kontaktu z bodźcem uszkadzającym. Obok zmian specyficznych (np. zniszczenie tkanki ), organizm reaguje określonymi niespecyficznymi zmianami fizjologicznymi ( np. spadkiem ciśnienia krwi i obniżeniem temperatury ciała). Następnie w fazie przeciwdziałania szokowi, podejmuje on aktywne wysiłki obronne, którym towarzyszą zmiany w funkcjach fizjologicznych (wzrost ciśnienia krwi, podwyższenie ciepłoty ciała). Kolejne stadium charakteryzuje się tym, że organizm względnie dobrze znosi czynniki szkodliwie działające już jakiś czas, a słabiej toleruje te, które uprzednio były nieszkodliwe. Stadium wyczerpania pojawia się wówczas, gdy szkodliwe bodźce działają w dalszym ciągu. Na poziomie fizjologicznym charakteryzuje się ono wzrostem uogólnionego pobudzenia organizmu, które jednak nie jest wykorzystywane do zwalczania stresora. Dochodzi do utraty zdolności obronnych, czego wskaźnikiem jest rozregulowanie funkcji fizjologicznych. W skrajnych wypadkach zmiany dokonujące się w stadium wyczerpania mogą prowadzić do śmierci.
Hans Seyle obok pojęcia dystresu, czyli stresu o znaczeniu negatywnym, wprowadził również pojęcie eustresu, czyli stresu o znaczeniu pozytywnym dla jednostki. Podejście to zgodne jest również ze współczesnymi poglądami, że życie bez stresu nie byłoby możliwe.
Selye w późniejszym czasie, dostrzegając wszechobecność zjawiska stresu, zmodyfikował swoją koncepcję mówiąc, że „stres to niespecyficzna reakcja organizmu na wszelkie wymagania, jakie mu się stawia”.
W swych ostatnich pracach autor ten przedstawił holistyczną teorię stresu, twierdząc, że ciało i psychika powinny być traktowane jako całość.
Podobne poglądy znaleźć dziś można w psychosomatycznych koncepcjach stresu.
Współczesną psychobiologiczną koncepcją stresu, wartą odnotowania jest teoria z 1992r Everlego i Rosenfelda. Badacze ci twierdzą, że stres jest psychobiologiczną reakcją na pewien bodziec, nazywany stresorem. Ważne jednak jest to, że bodziec „staje się (...) stresorem w wyniku interpretacji poznawczej, czyli przez znaczenie jakie nadaje mu człowiek”. Autorzy piszą także: „Jeśli jednostka interpretuje jakiś bodziec jako groźny, to najprawdopodobniej pojawi się reakcja stresowa”. Choć odpowiednia interpretacja poznawcza zdaje się być czynnikiem spustowym dla reakcji stresowej, autorzy twierdzą, że istnieją także pewne bodźce zwane sympatykomimetycznymi, które w wyniku długotrwałego oddziaływania na człowieka zdolne są do wywołania reakcji stresowej per se. Do bodźców tych należą różnorodne czynniki ekstremalne jak: zbyt wysoka lub zbyt niska temperatura, intensywny hałas, toksyny, kofeina, nikotyna, narkotyki, zbyt intensywna aktywność ruchowa itp. Autorzy podkreślają, że paradoksalnie, „człowiek często z własnej inicjatywy poddaje się działaniu bodźców sympatykomimetycznych”.
Konsekwencją chronicznie występujących reakcji stresowych są według badaczy rozmaite dysfunkcje lub uszkodzenie narządów wewnętrznych. Zmiany tego typu określa się mianem choroby psychosomatycznej. Jeśli zmiany te są znaczne, to zaburzenia psychofizjologiczne mogą, przez ogólne wyczerpanie organizmu, doprowadzić nawet do śmierci. Autorzy piszą, że „stres stanowi przykład wzajemnego oddziaływania psychiki i somy”.
W dalszej części swych rozważań nad stresem Rosenfeld i Everly ( op. cit. ) stwierdzają, że „Psychika i ciało są ze sobą tak silnie splecione, że twierdzi się, iż nie może wystąpić zjawisko psychologiczne, któremu nie towarzyszyłoby zjawisko somatyczne, podobnie jak nie istnieje zjawisko somatyczne bez psychologicznego”.
Od momentu pojawienia się w psychologii pojęcia „stres”, naukowe zainteresowania tym zjawiskiem rozwijały się dwutorowo. Psychologia kliniczna i psychiatria koncentrowały się na stresie zajmując się lękiem, jako głównym popędowym źródłem patologicznych sposobów przystosowania się. Zaburzenia psychiczne traktowane były jako następstwo silnego lub przewlekłego stresu (lęku), który w przypadku osób charakteryzujących się niską odpornością prowadził do powstania niefunkcjonalnych sposobów życia i przystosowania.
Źródeł stresu upatrywano najczęściej w konfliktach i innych czynnikach wewnętrznych, nie zaś w środowiskowych. Badania te powstawały pod silnym wpływem teorii psychodynamicznych, nawiązujących do klasycznej psychoanalizy Freuda.
Drugi nurt badań nad stresem w psychologii, w okresie lat 50 i 60, to badania wpływu warunków określanych jako stresowe na poziom wykonania różnych zadań. Badaniami obejmowano ludzi w tzw. normie psychicznej, zdrowych i realizowano je w wariancie eksperymentalnym, w laboratorium. Cały ten nurt podporządkowany był wykrywaniu ogólnych praw, mówiących o tym, w jaki sposób stres zaburza ludzkie funkcjonowanie. Badania te miały głównie redukcjonistyczny charakter i pomijały sprawy i różnice indywidualne oraz procesy subiektywnej oceny.
W roku 1967, dwaj psychiatrzy – Thomas Holmes oraz Richard Rahe ogłosili alternatywną koncepcję stresu, bazującą na pojęciu stresora. Holmes i Rahe opracowali skalę 43 wydarzeń życiowych, którą wolontariusze uszeregowali według tego, jak wielkiego przystosowania wymaga każde wydarzenie. Badacze badali względną siłę działania sytuacji stresujących, przypisując bodźcowi odpowiednią wartość umowną jednostek stresu LCU w skali od 0 do 100. W ten sposób powstała popularna skala Social Readjustment Rating Scale (SRRS). Nie jest ona narzędziem klinicznym i może budzić wiele zastrzeżeń, ale nie jest podważana w świetle narastających danych, które potwierdzają silny związek wydarzeń życiowych z powstawaniem chorób. Doświadczenie osobiste pokazało wielu osobom, że różne zdarzenia życiowe niosą ze sobą potrzebę zmiany i przystosowania do nich. Od wielu lat trwają intensywne badania nad ich rolą w powstawaniu schorzeń oraz odpornością psychofizyczną człowieka. Zdarzenia życiowe, które stały się przedmiotem badań, to takie sytuacje, które wymagają zmiany w zachowaniu człowieka. Mogą one być bardzo uniwersalne, niezależne od rasy, kultury, położenia geograficznego czy sytuacji życiowej. Należą do nich m.in. zmiany biologiczne (dojrzewanie, starzenie się, rozwój obrazu samego siebie czy doznawanie bólu). Inne zmiany życiowe dotyczą ludzi w specyficznych sytuacjach (np. śmierć bliskiej osoby, wypadek, kalectwo, urodzenie się dziecka). Każda zmiana i wydarzenie życiowe wymaga wydatkowania energii adaptacyjnej. Jeśli okres zmagania się z dużą ilością szczególnie trudnych wydarzeń jest długi, obciążenie energetyczne może przekroczyć możliwości adaptacyjne i powodować wystąpienie różnych zaburzeń fizjologicznych w pracy różnych narządów czy chorób.
Narzędziem, które pozwala określać stopień obciążenia organizmu stresem życiowym jest właśnie wcześniej wspomniana SRRS. Na podstawie porównania różnego typu wydarzeń życiowych i ich nasilenia określa się specyficzny wskaźnik zmian życiowych czyli LCU. Przyjęto aktualnie 50 LCU dla wydarzenia życiowego, jakim jest zawarcie małżeństwa. Instrukcja skali zawiera prośbę o zaznaczenie wszystkich tych wydarzeń, jakie miały miejsce w życiu wypełniającej skalę osoby w okresie ostatnich 12 miesięcy.
Skalę (SRRS) Thomasa Holmesa i Richarda Rahe’a aplikowano ludziom przywiezionym na ostry dyżur oraz osobom towarzyszącym. Okazało się, że osoby chore doświadczyły znacznie więcej stresujących wydarzeń w przeciągu roku poprzedzającego chorobę, niż osoby towarzyszące. Udowodniono wówczas statystyczny związek pomiędzy stresorami, a chorobą.
Statystyczny efekt stresorów:

1. Śmierć współmałżonka (100)

2. Rozwód (73)

3. Separacja małżeńska (65)

4. Pobyt w więzieniu (63)

5. Śmierć bliskiego członka rodziny (63)

6. Zranienie ciała lub choroba (53)

7. Zawarcie małżeństwa (50)

8. Zwolnienie z pracy (47)

9. Pogodzenie się ze skłóconym współmałżonkiem (45)

10. Przejście na rentę lub emeryturę (45)

11. Choroba w rodzinie (44)

12. Ciąża (40)

13. Kłopoty w pożyciu seksualnym (39)

14. Powiększenie się rodziny (39)

15. Rozpoczynanie nowej pracy zawodowej (39)

16. Zmiany w dochodach finansowych (38)

17. Śmierć bliskiego przyjaciela (37)

18. Zmiana zawodu (36)

19. Wzrost konfliktów małżeńskich (35)

20. Hipoteka ponad 10000 dolarów (31)

21. Wiadomość o konieczności zwrotu większego długu lub pożyczki (30)

22. Zmiana stopnia odpowiedzialności w życiu zawodowym (29)

23. Opuszczenie przez dzieci domu rodzinnego (29)

24. Kłótnie i starcia z krewnymi współmałżonka (29)

25. Wzmożenie wysiłku dla wykonania jakiegoś zadania (28)

26. Początek lub zakończenie pracy zawodowej współmałżonka (26)

27. Rozpoczęcie lub zakończenie nauki szkolnej (26)

28. Zmiany standardu, poziomu życia (25)

29. Zmiany osobistych nawyków i przyzwyczajeń (24)

30. Starcia z szefem (23)

31. Zmiany warunków pracy lub najbliższego otoczenia (20)

32. Zmiana mieszkania (20)

33. Zmiana szkoły (20)

34. Zmiany w spędzaniu wolnego czasu (19)

35. Zmiany w praktykach religijnych (19)

36. Zmiany w nawykach życia towarzyskiego (18)

37. Hipoteka lub zaciągnięcie długu poniżej 10000 dolarów (17)

38. Zmiana nawyków snu (16)

39. Zmiany częstości spotkań rodzinnych (15)

40. Zmiany nawyków żywieniowych (15)

41. Urlop (13)

42. Święta Bożego Narodzenia (12)

43. Małe naruszenie przepisów prawnych (11)

Z badań Holmesa i Rahe'a wynika interesująca zależność statystyczna pomiędzy stresorami a prawdopodobieństwem zapadnięcia na poważną chorobę:
* 150–199 jednostek stresu = 37 procentowa szansa choroby w ciągu kolejnych 2 lat

* 200–299 jednostek stresu = 51 procentowa szansa choroby w ciągu kolejnych 2 lat

* ponad 300 jednostek stresu = 79 procentowa szansa choroby w ciągu kolejnych 2 lat

Wydarzenia sumuje się w przeciągu ostatniego roku. Jeśli okaże się, że wynik jest wysoki warto zastanowić się nad trybem życia, nauką technik relaksacyjnych i możliwościami zadbania o zdrowie tak, aby nie przysparzało kłopotów w przyszłości. Przyczyny stresu bywają różne, nie można jednak pozwolić, aby przejął on kontrolę nad naszym życiem. Trzeba zidentyfikować przyczynę (źródło), by móc stawić jemu czoła.
Pomimo tego, że od pierwszych badań nad stresem minęło ponad 80 lat problem ten wydaje się być nadal aktualny. Dzisiejsze czasy, w których żyją młodzi ludzie są pełne różnego rodzaju napięć, sytuacji trudnych, podejmowania decycji. W istniejącym systemie środowiska szkolnego zapomina się często dbać o higienę psychiczną młodego człowieka, koncentrując się zwykle tylko na sferze dydaktycznej.
Już w starożytności zwracano uwagę na holistyczne podejście do człowieka wyrażone w słowach, będących mottem a zarazem tytułem niniejszego artykułu czyli „W zdrowym ciele zdrowy duch”.
Pojęcie higieny psychicznej rozszerzył Kazimierz Dąbrowski, traktując ją jako naukę o zdrowiu psychicznym jednostki i grupy społecznej, o zachowaniu i potęgowaniu tego zdrowia, przystosowaniu jednostki i grupy do zjawisk zachodzących w środowisku wewnętrznym i zewnętrznym, o zapobieganiu zaburzeniom psychicznym. Zadaniem higieny psychicznej jest zapewnienie jednostkom harmonijnego i wszechstronnego rozwoju funkcji psychicznych poprzez:
pomaganie w uzyskaniu emocjonalnej równowagi, w przystosowaniu sie do współczesnego życia
pobudzanie do wszechstronnego rozwoju osobowości, zwłaszcza osobowości uspołecznionej, takiej dzięki której jednostka nie sprawia kłopotów ani innym ludziom ani sobie
nabywaniu umiejętności lepszego rozumienia siebie, lepszego wglądu w siebie,
przygotowanie jednostki do przyszłego życia w rodzinie
zachowanie i wzmacnianie zdrowia psychicznego jednostki
zapobieganie nadmiernemu przeciążeniu układu nerwowego
wybór pożytecznych nawyków oraz zapobieganie lub uwalnianie człowieka od szkodliwych nawyków i wad.
Higiena psychiczna wymaga aby człowiek zrozumiał, że każde zachowanie jest wynikiem nie tylko splotu doraźnych okoliczności, ale jest warunkowane całą jego osobowością.
Warunkiem stosowania i przestrzegania higieny psychicznej jest znajomość najsilniejszych, podstawowych potrzeb i popędów wywierajacych wpływ na życie psychiczne człowieka:
potrzeba emocjonalnego bezpieczeństwa
potrzebę osiągania sukcesu i potrzebę wyczynu
potrzeby osiągania odpowiedniego statusu społecznego, pozycji społecznej
potrzeba przyjemnych doznań zmysłowych.
Kluczowym pojęciem dla higieny psychicznej zdaje się być pojęcie zdrowia psychicznego.
Zdrowie psychiczne oznacza brak objawów zaburzeń psychicznych i zaburzeń zachowania. Bywa także określane jako: harmonia w obrębie struktury osobowości, harmonia ze środowiskiem społecznym, dobre samopoczucie, zdolność do pracy, miłości i działalności twórczej.
„Najlepszą bronią przeciwko stresowi jest umiejętność wyboru jednej myśli ponad inną.”
William James
Polecamy kilka sposobów radzenia sobie z napięciem wywołanym stresem, są to: techniki relaksacyjne, aktywność fizyczna oraz konstruktywne postrzeganie rzeczywistości.
Ćwiczenia relaksacyjne pomagają obniżyć napięcie mięśniowe oraz złagodzić napięcie psychiczne. Przeciwdziałają stanom lękowym, doraźnie poprawiają samopoczucie, korzystnie wpływają na sen. Regularne uprawianie ćwiczeń relaksacyjnych zmniejsza nadciśnienie, poprawia funkcjonowanie serca i przyczynia się do lepszej pracy żołądka. Za pomocą ćwiczeń relaksacyjnych możemy też wpływać na funkcjonowanie naszej wyobraźni i procesów myślenia. Relaksacja oparta na wyobrażeniu pozwala osobom przeżywającym napięcie lub lęk osiągnąć stan spokoju i bezpieczeństwa. Polega na stosowaniu sugestii pozwalających na wytworzenie się odpowiednich wyobrażeń. Relaksacja przez ruch np. gimnastykę, taniec działa podobnie jak relaksacja muzyką. Poza odwróceniem uwagi występuje tu jeszcze jeden istotny czynnik, jakim jest rozładowanie napięcia mięśniowego poprzez wysiłek.
Przywracając znaczenie tak potrzebnej w dzisiejszych czasach młodym ludziom higieny psychicznej zorganizowaliśmy dla naszych uczniów NOWATORSKĄ NA SKALĘ MIASTA OPOLA SZKOLNĄ STREFĘ RELAKSU.
Strefa powstała z myślą o uczniach, którzy lubią ciszę, chcą posłuchać spokojnej muzyki, zregenerować swoje siły psychofizyczne, nauczyć się profesjonalnych krótkich ćwiczeń relaksacyjnych. Otwarta jest ona codziennie na przerwie po III lekcji.
W Strefie obowiązuje cisza, w tle leci muzyka relaksacyjna, dominuje leżąca i półleżąca postawa ciała. Miejsce to jest chętnie odwiedzane przez większość uczniów i stanowi alternatywny sposób spędzania czasu wolnego zdala od zgiełku, hałasu na przerwie. Uczniowie mają do dyspozycji poduszki i wałki relaksacyjne, różne gry, puzzle, warcaby, czasopisma. Mile widziana jest również własna literatura czy poezja.
Strefa na co dzień wykorzystywana jest do ćwiczeń relaksacji w ramach prowadzonych różnych zajęć z uczniami. Uczniowie kl. IV-VI odpoczywają w niej po wysiłku fizycznym na zajęciach wychowania fizycznego oraz SKS-u.
Rozwijając naszą myśl przewodnią w drugiej części chcemy zwrócić uwagę na właściwe funkcjonowanie ciała czyli somy.
Drugą z form radzenia sobie ze stresem jest aktywność fizyczna.
Ruch i sport to podstawowe metody walki. Patrząc z punktu widzenia ewolucji i fizjologii ludzkie ciało nigdy nie było przystosowane do życia w bezruchu. Zostało stworzone by polować i przemierzać w tym celu dziesiątki kilometrów dziennie. Ćwiczenia fizyczne wykonywane systematyczne umożliwiają nam pozbycie się napięcia i zaspokojenia potrzeby organizmu na wytężoną aktywność. Sport i ćwiczenia fizyczne, odpowiednia dieta są sztuką dochodzenia do celu. Stanowią dobre narzędzie do pokonywania przeciwności, swoich słabości. Dlatego też próbujemy zarazić swoich uczniów fascynacją treningami, zdrową rywalizacją oraz koncentracją na tym, co zamierza się osiągnąć. Stosując indywiualnie dostosowaną dietę do naszych osobistych treningów pokazujemy uczniom jak ważna ona jest dla utrzymania właściwej kondycji fizycznej odpowiednio do wybranęj dyscypilny sportowej.
Trzecią formą jest konstruktywne myślenie.
Ze sportem niewątpliwie jest związane pozytywne myślenie. Wszystkie osoby, które osiągnęły znaczący sukces w różnych dziedzinach nie tylko w sporcie ale i sztuce, biznesie, muzyce, polityce miały ogromną siłę i motywację wewnętrzną do pokonywania trudności. Nie zakładały porażki, tylko planowały jak osiągnąć szczyt swoich możliwości. Pozytywne podejście i wiara w swoje umiejętności jest absolutnie niezbędna by uzyskać to, co jest możliwe a czasem nawet to, co dla innych wydaje się niemożliwe.
Myślenie o porażce podświadomie ją sprowadza i prowadzi do upadku. Myślenie pozytywne prowadzi do sukcesu. Siła leży w naszym umyśle. Siła ta pozwoli na osiągnięcie wszystkiego o czym się zamarzy nie tylko w sporcie.
Staramy się w swojej pracy zainteresować uczniów znanymi postaciami, idolami ze świata sportu, którzy osiągnęli sukces. Uczniowie poznają ich życiorysy, które pokazują z jakimi przeciwnościami losu sobie radzili aby wejść na szczyt. Wymieniają się zbieranymi przez siebie znaczkami, plakatami z tymi postaciami.
Na zakończenie kierując się słowami Alberta Einsteina „Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy” chcemy zaprezentować jedną z najnowszych metod przekuwania myśli pozytywnych w rzeczywistość oraz kierowania stresem czyli stosowany od lat w Wielkiej Brytanii i USA trening wyobrażeniowy.
Technikę tę stosował trener mistrza olimpijskiego Adama Małysza dr Kamil Wódka, kiedy ten był u szczytu swojej kariery sportowej.
Trening wyobrażeniowy jest to proces budowania lub odtwarzania (zmysłowych) doświadczeń w naszym umyśle, wykorzystując informacje płynące z naszych zmysłów. Inaczej jest to wyobrażenie sobie tego, co ma nastąpić. Proces może bazować albo na powrocie do tego, co już było (czyli np. wracamy myślami do zawodów, które zakończyły się sukcesem lub też na ich podstawie budujemy wyobrażenie zawodów, które nas czekają.) Wyobrażenia potrafią wpływać na nasze zachowania zarówno w sytuacji, gdy szansa na zaistnienie tego, co sobie wyobrażamy jest duża, jak i wtedy, gdy prawdopodobieństwo przekucia wizji w rzeczywistość nie jest wysokie. Mózg na wyobrażanie sobie czegoś reaguje jako na realne zdarzenie.
Trening ten nie zwalnia oczywiście z aktywności fizycznej, traktuje się go jako proces wspierający i kompensujący. Pełny trening wyobrażeniowy powinien angażować jak najwięcej zmysłów, czyli być polisensoryczny. Istenieje wiele zastosowań treningu wyobrażeniowego. Jako technika przydatna do:
nabywania nowych umiejętności; podtrzymywania i wzmacniania umiejętności; uczenia się strategii gry; wzmacniania strategii gry; rozgrzewki psychicznej; przeglądu dokonań
rozwiązywania problemów; kierowania stresem; rozwijania umiejętności psychologicznych
budowania pewności siebie; odnowy po kontuzjach i ciężkich treningach.
Trening ten stosowany jest przez nas do przygotowania do zawodów. Budujemy u uczniów wizję tego, jak chcą widzieć siebie w przyszłości. Mogą wyobrazić sobie konkretne zawody i rzutować siebie w przyszłość, widzieć, czuć siebie jako uczestnika tych zawodów. Krok po kroku odtwarzać to, co się wydarza. To co będzie wyobrażane wkomponuje się w funkcjonujące się już w nich wyobrażenie o tym zdarzeniu. Gdy znajdą się w realnej sytuacji ich system nerwowy sięgnie do tego, co jest zapamiętane, odnośnie sytuacji, w jakiej się znajdują. Tłumaczymu uczniom, że można to porównać do nakęcenia filmu o tym, co nas czeka. Gdy film jest w pełni utrwalony, wielokrotnie „obejrzany”, to w sytuacji zawodów, możemy poczuć się tak, jakbyśmy nacisnęli przycisk „PLAY” i uwolnili realizacje dobrze znanego nam scenariusza.
Zasady:
1.Zapamiętujemy to, co sobie wyobrażamy. Jeśli wyobrażamy sobie wykonanie naszego ruchu z błędem, to to zapamiętamy. Jeśli wyobrazimy sobie siebie roztrzęsionych i niepewnych – to to zapamiętamy.
2.Wyobrażamy sobie, to co chcemy, aby nastąpiło. Planujemy to, co chcemy osiągnąć, a nie to, czego chcemy uniknąć.
3.Stosowana perspektywa. Na wykonywany ruch czy całą czynność możemy patrzeć:
- z zewnątrz (czyli tak, jakbyśmy ogladali siebie na nagraniu wideo);
- z wewnątrz (czyli tak, jak realnie widzimy sytuację, gdy w niej jesteśmy);
- z perspektywy łączonej zarówno z zewnątrz (obserwator samego siebie), jak i patrząc na sytuację „własnymi oczyma”.
Najbardziej skuteczna jest perspektywa z wewnątrz, wtedy snenariusz wydaje się bardziej autentyczny (a im większa autentyczność realizowanego treningu wyobrażeniowego, tym większa szansa na to, iż nasze wyobrażenie zostanie zakwalifikowane przez mózg jako realna sytuacja).
4.Tempo odtwarzanego ruchu. Istnieją trzy rodzaje:
- tempo wolniejsze niż realne
- tempo odpowiadające czasowi realnego wykonania
- tempo szybsze niż realne
Zaleca się aby tempo wyobrażonego ruchu było tempem realnym
5.Wprowadzenie do ćwiczenia wyobrażeniowego
Trening wyobrażeniowy można poprzedzić osiągnięciem stanu relaksu. W sytuacji, gdy pozbędziemy się zbędnych napięć jesteśmy w stanie bowiem tworzyć „pozytywne obrazy”. Z drugiej strony brak stanu relaksu powoduje, że ćwiczenie jest bardziej autentyczne.
6.Pozycja do ćwiczenia
Wymienia się trzy opcje:
- pozycja leżąca – z zamkniętymi oczami, daje największą szansę na relaks, ale i ma najmniej wspólnego z realną sytuacją, do której się przygotowujemy.
- pozycja siedząca – z zamkniętymi oczami, wymaga większej aktywności od siedzącego i przeważnie jest bardziej zbliżona w układzie ciała do tego, co prezentowane jest w jego wykonaniu w realnej sytuacji.
- pozycja dokładnie odpowiadająca tej, jaka jest przyjmowana w realnej sytuacji (czyli np. siatkarz ćwiczący serwis układa swoje ciało, jak w realnej sytuacji serwisu).
Podsumowując należy stwierdzić, że to, czy dana sytuacja stanie się źródłem stresu nie jest jej własnością immanentną, ale wynika z określonej relacji między ową sytuacją a działającą w niej jednostką. W zależności od tego jaki jest stosunek pomiędzy oddziałującym na człowieka bodźcem czy sytuacją a jego aktualnymi dążeniami, potrzebami, schematami poznawczymi, systemem wartości, owe bodźce mogą być czynnikiem stresu bądź nie.
Stresu nie można uniknąć, pokazaliśmy jak można skutecznie z nim walczyć. Jest on także czynnikiem wzbogacającym nasze życie – może stanowić wyzwanie do twórczego i bardziej radosnego życia.


Bibliografia:
1.Małgorzata Burian-Korłub praca magisterska Uniwerytet Wrocławski, 2000r na temat „Wzór Zachowania A jako czynnik ryzyka choroby wieńcowej”.
2.Stanisław Siek „Higiena psychicznai autopsychoterapia”, Warszawa 1982
3.Perfect body - magazyn ludzi aktywnych nr 20/2013
4.Everly G, Rosenfeld R. „Stres: przyczyny, terapia, autoterapia”, Warszawa 1992
5.red. Grażyna Dolińska-Zygmunt „Elementy psychologii zdrowia”, Wrocław 1996
6.Hans Seyle „Stres życia”, Warszawa 1963
7.Hans Seyle „Stres okiełznany”, Warszawa 1977
autorzy artykułu: Małgorzata Burian-Korłub, Dariusz Łaski

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.