Wszyscy rodzice pragną, aby ich dzieci dobrze uczyły się w szkole, były grzeczne i wyrosły na pełnowartościowych ludzi. Nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę, że na przyszłe losy swego dziecka wpływaja w decydujacy sposób oni sami i to od najwcześniejszych jego lat. Mało kto wie, że oprócz żywienia i pielęgnacji dziecka należy zwracać uwagę na to, by zapobiegać zaburzeniom jego umysłu, uczuć, woli i charakteru, by strzec dziecko przed konfliktami uczuciowymi, szkodliwymi "rozrywkami" oraz nudą i bezmyślnością. To, jak rodzice poradzili sobie z tymi zagadnieniami widać w szkole, w postępach dzieci w nauce i w ich umiejętności przystosowania się do reguł weń panujących. Przygotowanie pociechy do szkoły to nie tylko nowe ubranie, zeszyt i teczka. Szkoła nakłada na dziecko liczne obowiązki. Musi ono siedzieć spokojnie w ławce i podporządkowywać się wymaganiom nauczyciela, nie może wybiegać z klasy, kręcić się, jeść w czasie lekcji, rozmawiać. Sprawne muszą być jego ręce, oczy, umysł, aby podołać obowiązkom i opanować trudną sztukę pisania, czytania i liczenia. Wyćwiczona musi być wola dziecka, aby potrafiło oprzeć się chwilowym zachciankom i wytrwale się uczyć. To właśnie rodzice wdrażając dziecko do porządku, ucząc obowiązkowości, wyrabiając rozmowami, zabawą i pracą systematyczność i wytrwałość, rozwijając w rozumny sposób jego uwagę, kształcąc pamięć, mowę i myślenie - budują fundament, na którym opierać się będzie mógł nauczyciel w pracy z dzieckiem w szkole. Dlatego też w pewnym sensie zachowanie dziecka w szkole jest egzaminem składanym przez rodziców z ich dotychczasowych osiągnięć wychowawczych.
Dzieci potrzebują wciąż waszej opieki. Same nie potrafią o sobie decydować i nie zawsze wiedzą, co dla nich jest najważniejsze. Pomóżcie im zatem, kontrolując, co oglądają w telewizji, w co się bawią, o której idą spać. Pytajcie, czego sie nauczyły. Rozmawiajcie o ich marzeniach, planach, zainteresowaniach. Pomóżcie dzieciom zrozumieć, że nauka szkolna to poważny, ale jednocześnie radosny obowiązek.Należy podkreślać to nie tylko słowami, ale trwać przy dziecku w chwilach jego sukcesów jak również porażek.