X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

Numer: 19967
Przesłano:
Dział: Przedszkole

Scenariusz uroczystości 30-lecia przedszkola

SCENARIUSZ UROCZYSTOŚCI 30-LECIA PRZEDSZKOLA


( Dwoje dzieci w pidżamkach bawi się klockami na dywanie , wchodzi mama klaszcze w ręce i mówi : )

Mama :
- Dzieci . Już późno !
Pora do łóżek !

Dzieci :
- Mamo, jeszcze trochę .

- Zobacz jak fajnie się bawimy .

Mama :
-Ale czas już spać , bo jutro idziecie do przedszkola .

Dzieci :
- No dobrze , to musimy posprzątać zabawki ,

-A poczytasz nam mamusiu coś na dobranoc ?

( dzieci kładą się do łóżek , mama bierze książkę i zaczyna czytać ....)

Mama :
-Patataj , patataj , pojedziemy w cudny kraj !
Tam gdzie Wisła modra płynie ,
Szumią zboża na równinie ,
Pojedziemy patataj , patataj , patataj......

(mama przykrywa dzieci i odchodzi ,dzieci zasypiają , w tle słychać muzykę „Cichy wieczór” Wchodzi Maria Konopnicka i dzieci – cztery pory roku .
M. Konopnicka podchodzi do śpiących dzieci i delikatnie je głaszcze po głowach .
Dzieci budzą się i przecierają oczy )

Dzieci :
-Kim Pani jest ?

Maria Konopnicka :
- Jestem Maria Konopnicka .

Dzieci :
- O! To nasze przedszkole nosi Pani imię .

Maria Konopnicka :
- Wiem . Napisałam wiele utworów dla dzieci takich jak Wy .
Może chcielibyście je bliżej poznać ?
Dzieci :
- Tak !

Maria Konopnicka :
- To zapraszam Was w baśniową podróż po czterech porach roku .
( M. Konopnicka zabiera dzieci na ławeczkę .
Wchodzą pozostałe dzieci – cztery pory roku )

PIOSENKA: Jadą dzieci jadą

Jadą, jadą dzieci drogą,
siostrzyczka i brat,
i nadziwić się nie mogą,
jaki piękny świat.

Tu się kryje biała chata,
tu słomiany dach,
przy niej wierzba rosochata,
a w konopiach strach.

Od łąk mokrych bocian leci,
żabkę w dziobie ma.
Bociuś, bociuś! krzyczą dzieci,
a on Kla, kla, kla.

Maria Konopnicka :

A wiecie wy dzieci ,
O czym ptaszek śpiewa
Kiedy wiosna leci
Między nasze drzewa ?
Oj śpiewa on wtedy piosenkę radosną
„Przeminęły biedy , gaj się okrył wiosną „
Oj śpiewa on sobie z tej wielkiej uciechy
Że do gniazda wraca , do swej miłej strzechy .

( I grupa dzieci – wiosna wychodzi w rytm melodii na środek tworząc koło )
WIOSNA


PIOSENKA : Powitanie wiosenki

Leci pliszka spod kamyszka:
— Jak się macie, dzieci!
Już przybyła
Wiosna miła,
Już słoneczko świeci!

Poszły rzeki w kraj daleki,
Płyną het — do morza:
A ja śpiewam,
A ja lecę.
Gdzie ta ranna zorza!

WIERSZ- Pójdziemy w pole
Pójdziemy w pole w ranny czas;
- Młode traweczki, witam was!
Młode traweczki zielone,
Poranną rosą zroszone.

Długoście spały twardym snem
Pod białym śnieżkiem w polu tem;
Teraz główeczki wznosicie,
Bo przyszło słońce i życie.
PIOSENKA - Bociek
Bociek, bociek leci!
Dalej, żywo, dzieci!
Kto bociana w lot wyścignie,
Temu kasza nie ostygnie.
Kle, kle, kle, kle, kle!

Bociek dziobem klaska:
— Wyjdźcież, jeśli łaska!
Niech zobaczę, niech powitam,
Niech o zdrowie się zapytam.
Kle, kle, kle, kle, kle!


— A ty, boćku stary,
Piórek masz do pary;
Żaby je liczyły w błocie,
Naliczyły cztery krocie.
Kle, kle, kle, kle, kle!

Nim skończyły liczyć,
Już je zaczął ćwiczyć.
— Oj, bocianie, miły panie,
Miejże dla nas zmiłowanie!
Kle, kle, kle, kle, kle!
PIOSENKA - Jabłoneczka
Jabłoneczka biała
Kwieciem się odziała;
Obiecuje nam jabłuszka,
Jak je będzie miała.

Mój wietrzyku miły,
Nie wiej z całej siły,
Nie otrącaj tego kwiecia,
Żeby jabłka były.

WIERSZ - Tęcza

— A kto ciebie, śliczna tęczo,
Siedmiobarwny pasie,
Wymalował na tej chmurce
Jakby na atłasie?

— Słoneczko mnie malowało
Po deszczu, po burzy;
Pożyczyło sobie farby
Od tej polnej róży.

Pożyczyło sobie farby
Od kwiatów z ogroda;
Malowało tęczę na znak,
Że będzie pogoda!

PIOSENKA - Kukułeczka
Po tym ciemnym boru
Kukułeczka kuka,
Z ranka do wieczora
Gniazdka sobie szuka.

Kuku! Kuku!
Gniazdka sobie szuka.

— A ty, kukułeczko,
Co na drzewach siadasz,
Jakie ty nowiny
W lesie rozpowiadasz?

Kuku! Kuku!
W lesie rozpowiadasz?

— Leciałam ja w maju
Z ciepłego wyraju,
Zagubiłam w drodze
Ścieżynkę do gaju!

Kuku! Kuku!
Ścieżynkę do gaju!

Zgubiłam ścieżkę
Do gniazdeczka mego,
Teraz latam, teraz kukam,
Ot, już wiesz dlaczego.

Kuku! Kuku!
Ot, już wiesz dlaczego

Maria Konopnicka :

Czy wy wiecie moje dzieci,
Kiedy z góry słonko świeci,
To na ziemi rój owadów
Rusza już do naszych sadów,
By zapylać nam kwiatuszki
Z których będą jabłka, gruszki.

( Odchodzi wiosna , a wchodzi II grupa dzieci- lato )

LATO


PIOSENKA : Poranek
Minęła nocka, minął cień,
Słoneczko moje, dobry dzień!
Słoneczko moje kochane,
W porannych zorzach rumiane.

Minęła nocka, minął cień,
Niech się wylega w łóżku leń,
A ja raniuchno dziś wstanę,
Zobaczę słonko rumiane.

WIERSZ: Pszczółki
Brzęczą pszczółki nad lipiną
Pod błękitnym niebem;
Znoszą w ule miodek złoty,
Będziem go jeść z chlebem.

A wy, pszczółki pracowite,
Robotniczki boże!
Zbieracie wy miody z kwiatów,
Ledwo błysną zorze.

A wy, pszczółki, robotniczki,
Chciałbym ja wam sprostać,
Rano wstawać i pracować,
Byle miodu dostać!

PIOSENKA : Żuczek

Wyszedł żuczek na słoneczko
W zielonym płaszczyku.
- Nie bierzże mnie za skrzydełka,
Miły mój chłopczyku.

Nie bierzże mnie za skrzydełka,
Bo mam płaszczyk nowy;
Szyły mi go dwa chrabąszcze,
A krajały sowy.

PIOSENKA : Ogródeczek

W naszym ogródeczku
Są tam śliczne kwiaty:
Czerwone różyczki
I modre bławaty.

Po sto listków w róży,
A po pięć w bławacie;
Ułożę wiązankę
I zaniosę tacie.

A tata się spyta:
— Gdzie te kwiaty rosną?
— W naszym ogródeczku,
Gdziem je siała wiosną.

WIERSZ - Z lasu
Poszły dzieci na jagody
Dla mamy, dla taty;
Rozesłał im las pod nogi
Królewskie makaty.

Rozesłał im las pod nogi
Same aksamity,
Mchu kobierzec różnowzory,
Kwiateczkami szyty.

A w tym lesie szumy grają
I dziwne muzyki,
Echa echom podawają
Wołania i krzyki

PIOSENKA : W lesie

Zawitał nam dzionek
I pogodny czas,
Pójdziemy, pójdziemy
Na jagody w las.



Na jagody, na maliny.
Na czarniawe te jeżyny
Pójdziem, pójdziem w las!

A ty ciemny lesie,
A ty lesie nasz!
A skądże ty tyle
Tych jagódek masz?

I poziomki, i maliny,
I czernice, i jeżyny.
A skądże je masz?

Uderzyły deszcze,
Przyszło sionko wraz;
Zarodziła ziemia
W dobry, błogi czas

Te jagody, te maliny,
Te czernice, te jeżyny,
W dobry, błogi czas.


Maria Konopnicka :

Kiedy koniec lata blisko
Można by rozpalić ognisko ...
Na polach chłopaki
Pieką w ognisku ziemniaki.
A w sadach i lasach skarbów wiele
Tylko iść i rwać .
Bo to wszystko Pani Jesień
Może dziś Wam dać .

(Odchodzi lato , a wchodzi III grupa dzieci – jesień )





JESIEŃ

PIOSENKA – Jesienią , jesienią

Jesienią, jesienią
Sady się rumienią;
Czerwone jabłuszka
Pomiędzy zielenią.

Czerwone jabłuszka,
Złociste gruszeczki
Świecą się jak gwiazdy
Pomiędzy listeczki.

— Pójdę ja się, pójdę
Pokłonić jabłoni,
Może mi jabłuszko
W czapeczkę uroni!

— Pójdę ja do gruszy,
Nastawię fartuszka,
Może w niego spadnie
Jaka śliczna gruszka!

Jesienią, jesienią
Sady się rumienią;
Czerwone jabłuszka
Pomiędzy zielenią.

WIERSZ- Orzeszki

Dalej, śmieszki, na orzeszki,
Dalej razem w las!
Już leszczyna się ugina,
Woła, woła nas.

My, leszczyno, ci ulżymy,
W to nam, w to nam graj!
Wnet orzeszkom poradzimy,
Tylko nam je daj!

A kto trafi na świstaka,
Tego smutny los!
Tylko próchno i tabaka,
Co nie idzie w nos!

A kto trafi na dwojaczki,
Ten powiedzie nas.
Dalej, śmieszki, na orzeszki,
Dalej, dalej w las!

PIOSENKA - Są w stawie rybeczki

Są, są , są w stawie rybeczki ,
Są , są malusienieczkie ,
Oj na tej sadzawicy ,
Oj na tej sadzawicy ,
Pójdziemy po nie ,
wyłowimy je ,
bądź też i błyskawice.

Płyń, płyń , płyń rybko złocista ,
Dziś jako woda przejrzysta ,
Oj skrzy się tam w sadzawce ,
Oj skrzy się tam w sadzawce ,
Bo choć deszcz pada ,
Jasio się skrada,
By cię wyłowić w stawie .


WIERSZ – Na pastwisku

Siny dym się wije
Pod lasem, daleko;
Tam pastuszki ognie palą
I kartofle pieką.

A Żuczek waruje,
Łapki sobie grzeje;
Krówki ryczą, porykują,
Dobrze im się dzieje.

— A, mój Żuczku miły,
Obszczekuj od szkody,
Bo jak wyjdzie pan ekonom,
Będąż tobie gody!
PIOSENKA - Świerszczyk

Wicher wieje, deszcz zacina,
Jesień, jesień już!
Świerka świerszczyk zza komina,
Naszej chatki stróż
Świerka świerszczyk co wieczora
I nagania nas:
— Spać już, dzieci, spać już pora,
Wielki na was czas!

— Mój świerszczyku, bądźże cicho,
Nie dokuczaj nam...
To uparte jakieś licho,
Śpijże sobie sam!

A my komin obsiądziemy
dokolutka wnet,
Słuchać będziem tego dziadka,
Co był w świecie — het!

Siwy dziadek wiąże sieci,
Prawi nam — aż strach!
Aż tu wicher wskroś zamieci
Bije o nasz dach!

Dziadek dziwy przypomina,
Prędko płynie czas;
Próżno świerszczyk zza komina
Do snu woła nas!


Maria Konopnicka :

Nasza zima biała
Chusta się odziała
Idzie , idzie do nas w gości
W srebrnych blaskach cała

Z lodu berło trzyma ,
Tchu ni głosu nie ma,
Idzie , idzie smutna ,
Cicha ta królowa zima
( Odchodzi jesień , a wchodzi IV grupa dzieci – zima )


ZIMA

PIOSENKA - Hu ! , hu , ha !

Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła!
Szczypie w nosy, szczypie w uszy
Mroźnym śniegiem w oczy prószy,
Wichrem w polu gna!
Nasza zima zła!

Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła!
Płachta na niej długa, biała,
W ręku gałąź oszroniała,
A na plecach drwa...
Nasza zima zła!

Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła!
A my jej się nie boimy,
Dalej śnieżkiem w plecy zimy,
Niech pamiątkę ma!
Nasza zima zła!

WIERSZ - Zmarzlak


A widzicie wy zmarzlaka,
Jak się to on gniewa;
W ręce chucha, pod nos dmucha,
Piosenek nie śpiewa.

- A czy nie wiesz, miły bracie,
Jaka na to rada,
Gdy mróz ściśnie, wicher świśnie,
Śnieg na ziemię pada?

Oj, nie w ręce wtedy dmuchaj,
Lecz serce zagrzewaj,
Stań do pracy, jak junacy,
I piosenki śpiewaj!

PIOSENKA - Łyżwiarz

Równo, równo, jak po stole,
Na łyżewkach w dal...
Choć wyskoczy guz na czole,
Nie będzie mi żal!

Guza nabić - strach nieduży,
Nie stanie, się nic;
A gdy chłopiec zawsze tchórzy,
Powiedzą, że fryc!

Jak powiedzą, tak powiedzą,
Pójdzie nazwa w świat;
Niech za piecem tchórze siedzą,
A ja jestem chwat!

WIERSZ - Sanna

Jasne słonko, mroźny dzień,
A saneczki deń, deń, deń.
A koniki po śniegu
Zagrzały się od biegu.

Jasne słonko, mroźny dzień,
A saneczki den, den, den,
A nasz Janek w złym sosie,
Bo ma gila na nosie.
PIOSENKA - Rzeka

Za tą głębią, za tym brodem,
Tam stanęła rzeka lodem;
Ani szumi, ani płynie,
Tylko duma w swej głębinie:
Gdzie jej wiosna,
Gdzie jej zorza?
Gdzie jej droga
Het, do morza?

Oj, ty rzeko, oj, ty sina,
Lody tobie nie nowina;
Co rok zima więzi ciebie,
Co rok wichry mkną po niebie.

Aż znów przyjdzie
Wiosna hoża
I popłyniesz
Het, do morza!

Nie na zawsze słonko gaśnie,
Nie na zawsze ziemia zaśnie,
Nie na zawsze więdnie kwiecie,
Nie na zawsze mróz na świecie.

Przyjdzie wiosna,
Przyjdzie hoża,
Pójdą rzeki
Het, do morza!

(Maria Konopnicka odprowadza dzieci do łóżeczek , przykrywa , głaszcze i cichutko odchodzi z porami roku ze sceny. W tle muzyka „Cichy Wieczór „
Za chwile wchodzi mama . )

Mama :
Dzień dobry ! Wstajemy , czas do przedszkola .
Dobrze Wam się spało ?
Dzieci :
- Świetnie ! Jaki miałem piękny sen .
- Ja też ! Byłam w baśniowej krainie .

Mama :
Teraz szybciutko szykujemy się do przedszkola , ale jak wrócimy opowiecie mi dokładnie co Wam się śniło . Zabierajcie swoje worki . Idziemy .

(Dzieci wychodzą z mamą , ciągną za sobą worki , w tle słychać melodię
„ćwierka wróbel już od rana „ )


Opracowała :

Lidia Czyż
Barbara Puchała

Literatura :
Maria Konopnicka - „Co słonko widziało „

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.