Scenariusz obserwacji diagnozującej
opracowała: Beata Kosińska
grupa: 5 - latków
Cel: Diagnoza realizacji wybranych zadań edukacyjnych przedszkola.
Tematyka obserwacji: Badanie poziomu umiejętności w zakresie przygotowania do nauki czytania i pisania.
1.Treści z podstawy programowej:
Kształtowanie gotowości do nauki czytania i pisania
14.2. Potrafi uważnie patrzeć (organizuje pole spostrzeżeniowe), aby rozpoznać i zapamiętać to co jest przedstawione na obrazku.
14.3. Dysponuje sprawnością rąk oraz koordynacją wzrokowo-ruchową, potrzebną do rysowania, wycinania i nauki pisania.
1. Temat zajęcia: Spotkanie z Tygodniem.
2.Cele zajęcia: Zbadanie wybranych umiejętności dzieci w zakresie przygotowania do nauki pisania i czytania:
a) dziecko potrafi podzielić krótkie zdania na wyrazy,
b) umie podzielić wyrazy na sylaby,
c) potrafi wyodrębnić głoski w nagłosie,
d) wyszukuje obrazki rozpoczynające się tą samą samogłoską,
e) umie złożyć obrazek z części,
f) potrafi wykazać różnice spostrzeżeniowe,
g) koloruje bez wychodzenia za kontur,
h) dziecko potrafi wykonać proste ćwiczenia grafomotoryczne.
3.Metody i formy pracy, które będą wykorzystane podczas zajęcia:
metoda praktycznego działania, zadaniowa, przekazywania wiadomości; forma zespołowa i indywidualna.
4.Rejestr pomocy i środków dydaktycznych:
rekwizyty do scenki dramowej, obrazki, karty pracy, klej, kredki, nożyczki.
5.Ogólna charakterystyka grupy w zakresie umiejętności, które będą przedmiotem obserwacji:
Grupa jest średnio zdyscyplinowana, kilkoro dzieci ma kłopoty z koncentracją uwagi i uważnym wysłuchaniem poleceń, większość dzieci w grupie radzi sobie z wykonywaniem ćwiczeń przygotowujących do nauki czytania (dzielenie zdań na wyrazy, wyrazów na sylaby i wysłuchiwaniem głosek w nagłosie). Większość dzieci posiada dobrze wykształconą sprawność manualną dłoni, umiejętnie korzystają z nożyczek, przyborów do rysowania, malowania i pisania, chętnie kolorują, wykonują prace plastyczne i podejmują samodzielne próby pisania wzorów literopodobnych a nawet liter.
Obserwowane umiejętności dzieci:
a) dziecko potrafi podzielić krótkie zdania na wyrazy
b) umie podzielić wyrazy na sylaby
c) potrafi wyodrębnić głoski w nagłosie
d) wyszukuje obrazki rozpoczynające się tą samą samogłoską
e) umie złożyć obrazek z części
f) potrafi wykazać różnice spostrzeżeniowe
g) koloruje bez wychodzenia za kontur
h) potrafi wykonać proste ćwiczenia grafomotoryczne
PRZEBIEG ZAJĘCIA:
Sytuacja I:
Wprowadzenie w tematykę zajęć. Pojęcie czasu: rok, miesiąc, tydzień, dzień.
Zabawa twórcza - inscenizacja na podstawie wiersza „Tydzień”. Podział wyrazów na sylaby.
Sytuacja II:
Kształtowanie umiejętności uważnego słuchania, na podstawie opowiadania: „Mój tydzień”. Zabawa dydaktyczna - podział prostych zdań na wyrazy.
Sytuacja III:
Zabawa dydaktyczna – rozpoznawanie głosek w nagłosie, na podstawie opowiadania „Mój tydzień”.
Sytuacja IV:
Zabawa improwizacyjno – ruchowa: „zagadki i kalambury, czyli co jadł tydzień na podwieczorek?”
Sytuacja V:
Praca indywidualna, wyszukiwanie obrazków na określone głoski, dobieranie obrazków rozpoczynających się tą samą głoską.
Sytuacja VI:
Składanie obrazka z części, wyszukiwanie różnic. Kolorowanie bez wychodzenia za linię.
Sytuacja VIII:
Podsumowanie zajęcia.
Wykorzystano fragment wiersza Jana Brzechwy "Tydzień":
„Tydzień dzieci miał siedmioro,
niech się tutaj wszystkie zbiorą.
Poniedziałek już od wtorku,
poszukuje kota w worku.
Wtorek środę wziął pod brodę,
poszli sitem czerpać wodę.
Chcieli pracę skończyć w piątek,
lecz to ledwie był początek.
Zamyśliła się sobota,
toż dopiero jest robota.
Poszli razem do niedzieli,
tam spokojnie odpoczęli”.
oraz samodzielnie ułożone opowiadanie "Mój tydzień":
„Mój tydzień”
Jasiowi było trudno wstać poniedziałkowym rankiem.
Mamusia musiała wołać go wiele razy.
No, ale nareszcie wstał, przeciągnął się, głośno ziewnął i poszedł do łazienki.
Potem musiał szybko iść do przedszkola.
W nocy spadło dużo śniegu, więc ciężko stąpało się po nim.
Po drodze dwa wróble kłóciły się o okruszki, które ktoś im rzucił. Pies sąsiada szczekał na wronę, która drażniąc psa, co chwilę krakała.
Pani Zosia powitała Jasia jak zwykle z uśmiechem i już na początek miała dla niego bojowe zadanie.
Poprosiła by wybrał sobie kilka obrazków i podzielił ich nazwy na sylaby.
Jaś uwielbiał tę zabawę, tak samo jak i inne dzieci.
Później każdy przedstawił Pani Zosi obrazek, który wybrał i podzielił głośno na sylaby.
W przedszkolu było fajnie.
Po powrocie do domu Jasiu zjadł kolację, umył się, a szczególnie mocno szorował ząbki, które musiały lśnić bielą, i ulubioną dobranockę obejrzał już w piżamie.
Jak zaczął się DT, Jasiu zmęczony słodko zasnął.
Wtorek i środa wyglądały podobnie, tyle że Jaś lepił bałwanka i rzucał śnieżkami.
W czwartek zjeżdżał z górki na sankach.
Najtrudniej do przedszkola szło mu się w piątek, ponieważ wiał silny wiatr.
Za to w przedszkolu w ten dzień było najśmieszniej, pani Zosia mówiła, co kupiła, ale bez pierwszej głoski, a dzieci kolejno zgadywały co kupiła.
A więc kupiła:
mąkę, masło, chleby, pączki, soki pomarańczowe i jabłkowe, mleko, ser żółty, etc.
W sobotę Jaś był z rodzicami na łyżwach, a w niedzielę zjeżdżał na nartach.
Jaś najbardziej kochał zabawy na świeżym powietrzu, ponieważ chciał być zdrowym i wysportowanym chłopcem.