Przedstawienie pt.: HISTORIA PIENIĄDZA
Pieniążek I: Cześć mam na imię Groszóweczka
Pieniążek II: A ja jestem Groszóweczek!
Pieniążek I: Postaramy się dziś zabrać Was w podróż do przeszłości, by opowiedzieć Wam... no właśnie..., co my właściwie mieliśmy Wam dziś opowiedzieć...???
Pieniążek II: Oj siostrzyczko! Ale ty masz pamięć! O naszej historii! To znaczy o historii naszej całej rodziny.
Pieniążek I: A tak! O historii naszego pra, pra, pra...i jeszcze parę pra... dziadka!
Pieniążek II: A było to tak...
Scena pierwsza
Odsłona: Ludzie pierwotni, ucharakteryzowani, z maczugami i rozczochranymi włosami. Mają oni za zadanie wymienić się przedmiotami – jeden z nich chce otrzymać skórę i chce zapłacić za to kilkoma naszyjnikami z zębów dzikich zwierząt – targują się ile naszyjników taka duża skóra będzie kosztować. W tym czasie porozumiewają się dziwnymi pomrukami i odgłosami.
Pieniążek I: Tak naprawdę, to cała historia zaczęła się jeszcze wtedy, gdy nas – pieniędzy nie było jeszcze na świecie. Wiele tysięcy lat p.n.e. ludzie nie tylko nie wiedzieli, czym są papierowe pieniądze, ale w ogóle nie znali pieniędzy w dzisiejszym rozumieniu tego słowa. Pieniądzem było wszystko to, co w danej społeczności miało uznaną wartość (np. żywność, narzędzia, tkaniny czy ozdoby).
Scena druga
Odsłona: Targ rolny – pewien człowiek chce kupić konia – cena wynosi 2 worki zboża – wymiana towarów.
Pieniążek II: Długie stulecia handel polegał na wymianie przedmiotów. Kiedy ludzie trochę zmądrzeli i nauczyli się liczyć wpadli na pomysł mierzenia towarów, a właściwie na ich ważenie. W krajach rolniczych wartość różnych dóbr przeliczano na zboże. Ziarno miało tę zaletę, że można je było odsypywać bądź dosypywać w dowolnych ilościach i w ten sposób płacić za dany towar. Inni płacili bydłem . W niektórych książkach możemy przeczytać, że na przykład zbroja kosztowała dziewięć wołów. W krajach słowiańskich towary wymieniano też chętnie na miód i skóry.
Pieniążek I: To prawda! Słyszałam o tym! Ktoś powiedział mi również kiedyś, że jednym z najbardziej rozpowszechnionych towarów płatniczych była sól. W Polsce bardzo długo używano jej jako środka płatniczego. Najlepszym dowodem na to, że sól odgrywała u nas rolę pieniądza, jest powiedzenie „słono za coś płacić”.
Scena trzecia
Odsłona: Grecja – ważny urzędnik państwowy ubrany w białe sukno wybija na kawałku metalu swój stempel rodowy – tak powstała pierwsza moneta.
Pieniążek II: Ok., Więc jak doszło w końcu do tego, że powstaliśmy???
Pieniążek I: W niektórych rejonach świata ludzie doszli do wniosku, że najwygodniejszą formą płacenia są metale, ponieważ są bardzo trwałe i łatwo podzielne na mniejsze części. Przy zakupie danego towaru trzeba było za każdym razem odważać wynegocjowaną ilość metalu. Zdarzało się też, że z kruszcu odlewano jakiś przedmioty, mogły to być pierścienie, siekiery, dzidy. Każdy, kto chciał handlować, musiał mieć przy sobie wagę i kowadełko, na którym w razie potrzeby ciął rozgrzany metal. Wtedy to niektórzy kupcy zaczęli wybijać na kawałkach metalu swoje stemple, gwarantując w ten sposób, że mają one odpowiednią wagę i odlane zostały z niezafałszowanego kruszcu.
Pieniążek II: I to był właśnie nasz pra, pra, pra.. no wiesz dziadek? Nasi przodkowie?
Pieniążek I: tak! Podobno najstarsze takie znalezisko, to pochodząca z VII wieku p.n.e. bryłka stopu złota i srebra, opatrzona stemplem złotnika z Efezu. Gdy pojawiły się takie prywatne pramonety, już tylko krok dzielił ludzi od wprowadzenia na rynek pieniędzy bitych przez władze państwowe. Monetę wynaleziono w VII wieku p.n.e. w różnych regionach świata.
Scena czwarta
Odsłona: Okres królewski – różne nazwy monet w czasach, gdy Polska była pod panowaniem różnych królów. Na scenie stoją różni królowie i mają ze sobą w dłoniach monety z nazwami.
Mieszko I: Jestem królem Polski – Mieszko I mam na imię! Za moich czasów walutą, która obowiązywała w państwie Polskim był DENAR.
Pieniążek II: Już Mieszko I bił monetę srebrną nazywaną denarem. W obiegu znajdowała się jednak niewielka ich ilość. Denary Mieszka I produkowano prymitywnie. Ze sklepanego na cienką blachę srebra wycinano nożycami krążki i odbijano na nich stemple. Na jednej stronie znajdował się rysunek kaplicy lub świątyni, a na drugiej duży równoramienny krzyż.
Bolesław Chrobry: Jestem – Bolesław Chrobry – król Polski! Za moich czasów walutą, którą płacono w państwie Polskim był również DENAR, ale na jego odwrocie nakazałem mym sługom wybijać napis: „Princes Polonie” i „Gnezdun civitas”, czyli „Gniezno gród”. Oprócz mnie i mojego ojca denary produkowali również Bolesław Śmiały i Bolesław Krzywousty.
Pieniążek II: W dziejach pieniądza dwa wydarzenia zasługują na szczególną uwagę: pojawienie się pierwszych monet – o tym już wspomnieliśmy chyba wystarczająco dużo i wprowadzenie banknotów. Było to w 1665 roku, kiedy to szwedzki Królewski Bank Wymiany zaczął wydawać kwity depozytowe. Określały one ilość srebra, jaką obywatel umieścił w banku. W każdej chwili można było pójść z notą do banku i wymienić ją na monety o określonej wartości.
Scena piąta
Odsłona: Czasy współczesne – dzieciaki dostają od rodziców kieszonkowe (kilka razy – zawsze za wykonanie czegoś dobrego i za pomoc) i wrzucają je do skarbonek, później wyjmują wszystko, przeliczają i wybierają do sklepu po to, by kupić swój wymarzony prezent.
Pieniążek II: A dziś? Co myślisz o czasach w którym żyjemy my?
Pieniążek I: Tak... dziś nasz świat i życie wygląda zupełnie inaczej... nasz wygląd również zmieniano już kilkadziesiąt razy. W sumie to się cieszę, bo nudno byłoby nosić wciąż te same ubrania, nieprawdaż?
Pieniążek II: Tak...W XX wieku pojawiło się jeszcze coś zupełnie nowego – mówią na to pieniądz plastikowy, czyli...?
Pieniążek I: karty kredytowe!
Pieniążek II: Tak! Dzięki nim ludzie nie muszą nosić nas w kieszeniach, czy portfelach... wszystko odpisywane jest z ludzkiego konta bankowego. Czyż to nie jest fascynujące?
Pieniążek I: Ciekawa jestem, co też takiego ludzie wymyślą jeszcze za parę lat... Ale to już zupełnie inna historia, o której będziemy opowiadać takim fajnym dzieciom jak Wy w przyszłości. Do zobaczenia w portfelach!
Pieniążek II: Albo w waszych skarbonkach! Pa! Pa!