Jestem małą książeczką, lubię gdy mnie czytacie,
lecz nie lubię bardzo, gdy kartki mi wyrywacie,
gdy rysunki robicie na mych pięknych stronach,
czuję się wtedy bardzo obrażona.
Proszę Was moje dzieci weźcie mnie do domu,
ale niszczyć mnie nie pozwólcie nikomu,
jestem Waszym przyjacielem,
bierzcie mnie do ręki nie tylko w niedzielę.
Moje dzieci kochane jestem zawsze blisko,
wystarczy sięgnąć ręką na półeczkę niską,
opowiem Wam o świecie, którego nie znacie,
wspaniałych bohaterów dzięki mnie spotkacie.
Więc siadajcie już cicho, uszy nastawione,
zaraz piękne obrazy będą Wam przedstawione.