X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

Numer: 19173
Przesłano:

Opis i analiza przypadku - problemy wychowawcze w placówce opiekuńczej

ANALIZA PRZYPADKU - PROBLEMU WYCHOWAWCZEGO

Problemem, który pojawił się w gronie moich wychowanek było poważne zaniedbanie nauki szkolnej, które doprowadziło uczennicę do stanu bliskiego braku promocji do klasy II liceum.
Ala to uczennica I klasy jednego z lepszych krakowskich liceów, niestety, w tej samej klasie uczy się już drugi rok. Na tę sytuację nie mają wpływu ani brak możliwości intelektualnych, ani brak możliwości i czasu na naukę. Raczej niechęć do zajmowania się obowiązkami szkolnymi, przegrywająca z atrakcjami życia towarzyskiego. Oprócz słabych wyników w nauce, szkoła zgłosiła nam kolejny problem, którym była nasilająca się ostatnio absencja uczennicy. Ala, wychodząc do szkoły w terminie nie docierała na lekcje, lub też samowolnie je opuszczała. Na przykład nie uczestniczyła w lekcjach wychowania fizycznego, twierdząc, że z powodu zdrowia będzie miała zwolnienie od lekarza, ale od początku roku jeszcze go nie dostarczyła.
Ala pochodzi z odległej miejscowości niedaleko Warszawy, nie ma obecnie dużego kontaktu z samotnie wychowującą ją matką, choć nie jest z nią skonfliktowana i matka na ogół spełnia jej prośby i godzi się na propozycje dotyczące szkoły i rozrywek w czasie wolnym. Wydaje się, że jej wpływ na postępowanie córki nie jest duży i w zasadzie matka we wszystkim jej ulega.
Początkowo wydawało się, że Ala w tym roku podejdzie do pracy z rozwagą i zaangażowaniem, nauczona poprzednimi doświadczeniami, że stracony czas i zaległości w nauce bardzo trudno jest odrobić. Niestety Ala, która w pierwszym semestrze uzyskała słabe oceny pozytywne i miała się poprawić w następnych miesiącach, zaczęła unikać zajęć sprawiających jej kłopoty. Ponieważ szkoła nie ma najlepszych kontaktów z matką dziewczynki, do nas zwróciła się o pomoc w rozwiązaniu jej problemów.
Kolejnym utrudnieniem w opiece nad A było to, że dziewczynka ma wadę serca i nieraz pojawiają się u niej duszności i osłabnięcia, które w zasadzie nie podlegają leczeniu. Musi wtedy zostać w pokoju i odpoczywać, co przekazał nam lekarz wzywanego do niej pogotowia, a także matka w telefonicznej konsultacji.

Geneza i dynamika zjawiska:
Wychowanka zamieszkała w naszym internacie w bieżącym roku, powtarzając już pierwsza klasę liceum. Twierdziła, iż jej zeszłoroczny brak promocji był związany z problemami zdrowotnymi i koniecznością korzystania z pomocy psychologicznej, oraz że nadal jest nią objęta. To stanowisko potwierdziła również jej matka przy przyjmowaniu Ali do internatu.
Początkowo nie sprawiała żadnych problemów wychowawczych. Dobrze odnalazła się w towarzystwie rówieśników, nawiązała przyjaźnie, choć nie obyło się bez drobnych spięć z koleżankami i kolegami. Była miła, kulturalna, wychodziła do szkoły i nic nie wskazywało, że ma w niej jakieś problemy. Dodatkowo śpiewała w szkolnym chórze, z którym wyjeżdżała na koncerty. Bywało, że nauczycielka prowadząca chór prosiła o zwolnienie jej na wyjazd i przejmowała nad nią opiekę. Kontakt z matką jest utrudniony, jako że mieszka ona i pracuje pod Warszawą i nie ma możliwości częstego widywania się z córką, ani też przyjeżdżania do niej na wywiadówki.
Niestety, po kilku miesiącach roku szkolnego okazało się, że Ala ma bardzo słabe oceny i dużo nieobecności. Zaprzestała brania udziału w zajęciach szkolnego chóru, wycofywała się z aktywności na terenie szkoły. Zbiegło się to akurat z jej problemami zdrowotnymi i po rozmowie z wychowawczynią klasy i samą Alą ustaliłyśmy, że każde przypadek złego samopoczucia będzie natychmiast zgłaszać, nie opuszczać lekcji ponad to i starać się jak najszybciej nadrobić braki w wiadomościach i poprawić słabe oceny.
Niestety negatywnym skutkiem stanu zdrowia uczennicy jest możliwość nadużycia zaufania wychowawców, bowiem ani szkoła, ani internat nie są w stanie stwierdzić, czy złe samopoczucie Ali jest prawdziwe, czy jest to manipulacja mająca na celu brak uczestnictwa w zajęciach szkolnych. Matka również nie była w stanie ocenić, czy córka mówi prawdę i z reguły usprawiedliwiała wszystkie jej nieobecności. Na terenie internatu niepokój co do jej prawdomówności budził fakt, że Ala nie ograniczała w żaden sposób swojego życia towarzyskiego i na co dzień na nic się nie skarżyła.
Sytuacja zaostrzenia dozoru wobec Ali i wywieranie na nią nacisków przez opiekunów miała również wpływ na funkcjonowanie Ali w internacie, bowiem uznała ona, ze wychowawcy wtrącają się w jej prywatne sprawy, często bywała niezadowolona i opryskliwa, a nawet negowała zasady regulaminu przebywania w internacie.
Znaczenie problemu i prognoza negatywna:
Ala nie potrafiła wziąć się do pracy i mimo obietnic poprawy, oceny na semestr oscylowały wokół miernej. Początek drugiego semestru okazał się jeszcze gorszy i jej beztroski stosunek do nauki prowadził ją prosto do ponownego braku klasyfikacji, a w konsekwencji może nawet do nieukończenia szkoły średniej, mimo zupełnie wystarczających, a nawet wyższych, możliwości intelektualnych.
Prognoza pozytywna:
Ala zrozumie, że uczy się dla swojej przyszłości i obecnie już tylko intensywną pracą może nadrobić braki, a unikanie przedmiotów, z których jest zagrożona działa na jej niekorzyść. W rezultacie zacznie chodzić regularnie na zajęcia, nauczy się i pozalicza brakujące partie materiału i z pozytywnymi ocenami i wiarą we własne siły zakończy ten rok szkolny. W następnych latach, nauczona przykrymi doświadczeniami pierwszej klasy, od początku weźmie się do systematycznej nauki i nie szukając możliwości opuszczenia zajęć, bez problemów ukończy szkołę średnią, zda maturę i znajdując odpowiadający swoim zainteresowaniom dalszy kierunek kształcenia, zdobędzie satysfakcjonujący ją zawód.
Propozycje oddziaływań:
Celem opracowanych wobec Ali oddziaływań jest:
- wzmacnianie poczucia wiary we własne siły i możliwości,
- pomoc w podejmowaniu systematycznej pracy zmierzającej do wyrównania braków w wiadomościach szkolnych,
- przekonanie jej, że musi zacząć chodzić regularnie do szkoły i uregulować sytuację wychowania fizycznego
- przekonanie jej, że wszystkie zaangażowane w jej problemy osoby nie są do niej wrogo nastawione i rozmawiają z nią tylko po to, by jej pomóc.
Wdrażanie rozwiązań:
Nawiązaliśmy ścisłą współpracę i zdecydowałam się iść do szkoły wychowanki na spotkanie, które powinno wstrząsnąć jej wiarą w uniknięcie przykrych następstw jej nieodpowiedzialnego zachowania. Działając wspólnie odbyliśmy z Alą bardzo poważną rozmowę, podczas której skonfrontowano jej wymówki przedstawiane na terenie obu placówek i wykazano ich braki i niekonsekwencje. Nauczycielka i pedagog przekonali ją, że sytuacja w szkole jest naprawdę poważna i grozi jej kolejny brak promocji i pozostanie w I klasie na trzeci rok z rzędu.
Oddziaływania wobec Ali zostały więc opracowane przy współpracy z wychowawcą klasy i pedagogiem szkolnym tak, by miała poczucie stałego nadzoru nad jej pracą i frekwencją równo z obu strony. W tym celu została zobligowana do założenia sobie dzienniczka wyjść do szkoły, potwierdzanego przez wychowawcę. Każdorazowe złe samopoczucie musi być zgłaszane wychowawcy internatu lub nauczycielowi w szkole i dopiero za jego zgodą Ala może nie iść na zajęcia szkolne. Nie mogła też więcej opuszczać lekcji wychowania fizycznego, najwyżej za zgoda prowadzącego nie brać udziału w bardziej męczących ćwiczeniach.
Na terenie internatu została zobowiązana do ograniczenia liczby wyjść i przyjmowanych gości. Zorganizowaliśmy dla niej pomoc koleżeńską i otoczyliśmy dodatkową opieką, między innymi, przypominając o wyjściach do szkoły. Na podstawie rozmowy z wychowawczynią i pedagogiem miałam pewność, że problemy Ali nie wynikają z niedostatecznych możliwości intelektualnych i że jest ona w stanie uzupełnić wiedzę i uzyskać pozytywne oceny ze sprawdzianów poprawkowych. W tym czasie pozostawałam w stałym kontakcie ze szkołą, monitorując frekwencję i postępy w nauce wychowanki.
Ze swej strony, kilkukrotnie rozmawialiśmy z matką Ali, przedstawiając jej zaistniałą sytuację i propozycje wdrażanych rozwiązań, przypominając też o konieczności przedłożenia w szkole lekarskiego zwolnienia z wychowania fizycznego, bez którego jej klasyfikacja na koniec roku szkolnego nie będzie już możliwa.

Efekty oddziaływań i podsumowanie:
Okazało się, że Ala pozytywnie zareagowała na ten ostry reżim i zrozumiała, że jej dalsze pozostanie w szkole, a co za tym idzie, w internacie i w Krakowie, zależy już tylko od tego, czy bez zwłoki weźmie się do pracy i przestanie wagarować. Za bardzo ważną sprawę uważam, że w bezpośredniej rozmowie udało się mi przekonać wychowankę, że wszystkie podejmowane przez nas działania mają na celu wyłącznie pomóc jej w ukończeniu klasy w terminie i że wszyscy naprawdę dobrze jej życzą. Wiara w dobrą wolę wychowawców i pozytywny stosunek do nałożonych ograniczeń niewątpliwie miały ogromną rolę w realizacji programu naprawczego i jego końcowe efekty.
Dlatego też z satysfakcją mogę powiedzieć, że wdrożony wobec Ali program wychowawczy odniósł pozytywny skutek.

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.