Scenariusz inscenizacji „Bajka o mrozie".
Opracowała Aleksandra Gregorczyk na podstawie bajki A. Galicy „Bajka o Mrozie”.
Udział biorą: Zima - dziewczynka ubrana w biało - niebieską suknię, srebrny diadem, może mieć pelerynkę obszytą futerkiem, w ręku trzyma sopel lodu.
Mróz - chłopiec w długim kożuchu, futrzanej czapce, z długą brodą.
Dzieci z sankami,łyżwami, nartami, zimowo ubrane
W domu przy kominku siedzą dzieci i bawią się w zimowy dzień: oglądają książeczki, budują z klocków itp.
Antonio Vivaldi "Zima
(Słychać kroki)
Chłopiec 1
Słyszycie? Ktoś idzie.
Chłopiec 2
Popatrzcie! Zobacz Karolinko
Dziewczynka
Gdzie? gdzie?
Chłopiec2
Co się stało?
Chłopiec 1
Tam za oknem!
Dziewczynka
Śnieg pada
Chłopiec 2
Przyszła zima! Hurra
Dzieci udają że bawią się śnieżkami i śpiewają dowolną piosenkę o zimie.
Wchodzi Zima:
Jestem zima, zima biała.
Śnieg wokoło rozsypałam.
Błyszczy w słońcu lód na stawie,
a ja przyszłam opowiedzieć Wam bajkę.
Dziewczynka 3
Bardzo długą?
Zima
Bardzo długą i bardzo zimową.
Dzieci
Hura!
Dziewczynka 1
A o czym będzie ta bajka?
Zima
Jak nie będziecie mi przeszkadzali ....
Dziewczynka
Ja już nic nie mówię
Chłopiec 4
Ja już też milczę.
Zima siada w fotelu i opowiada:
Zaraz się wszystkiego dowiecie.
Pewnego razu w grudniowy poranek wędrował lasem wielki mróz.
Uśmiechał się od ucha do ucha aż trzeszczało.
Chodził i gładził swą długą białą brodę.
Wokoło było cicho i spokojnie
tylko małe gołębie siedziały na gałązce
i przytulały się do siebie z zimna gru, gru, gru.
Na scenę wchodzi Mróz:
Gru, gru, gru już grudzień, już zima od jutra
Nastroszcie pióra, szykujcie futra.
Gru, gru, gru już grudzień mroźny dzień,
wiatr gwiżdże i dzwoni,
Zima
Mróz rozglądał się dookoła i myślał.
Mróz
Jaką by tu zrobić wszystkim mroźną niespodziankę?
(mróz na chucha i rozwiesza na gałązce małe gwiazdki)
Poskrzypię, podmucham, poszczypię, pochucham,
aż wodę zamienię na gwiazdki promienne,
na biały szron, błyszczący, bielutki szron.
Hej popatrzcie tylko!
Takie oszronione drzewa wyglądają najpiękniej.
Zima
Ale nikt mu nie odpowiadał,
bo wszystkie zwierzątka pochowały się w swoich norkach przed mrozem.
Mróz wędrował więc dalej i dalej obmyślając nowe niespodzianki.
Zawędrował pod dom Kuby i Agatki. Zajrzał przez okno.
Mróz (zagląda przez okno)
O! Jak dzieci pięknie śpią otulone kołderką.
Zanim się obudzicie, zdążę ślicznie przyozdobić wasz dom.
Pomaluję szyby w kwiatki dla Kubusia i Agatki. (zawieszenie firanek na oknach, sopli na dachach- zmiana dekoracji)
Dach ozdobię sopelkami, będę skrzypieć pod nogami.
Taki ze mnie mróz, tęgi ze mnie mróz!
(Mróz przygląda się z zadowoleniem swojej pracy)
Dobra robota!
(Dzieci budzą się i wybiegają przed dom podziwiając go)
Agatka
Jakie śliczne! Zupełnie jak w mojej książce z obrazkami
Kuba
Popatrz! Popatrz tylko tam pod oknem
Mama wybiega za nimi i woła
Mama
Hej dzieciaki!
Ale mróz, tęgi mróz! Załóż czapkę, szalik włóż!
Razem z grudniem przyszła zima, śnieżek prószy i mróz trzyma
To nie żarty już, bo nad ranem przyszedł do nas wielki, tęgi mróz! Ale mróz!
Dzieci posłusznie ubierają się i idą po łyżwy i sanki
Idzie mróz sięga ręką do kieszeni i rozsypuje śnieżynki Podchodzi do jeziora
Mróz
Tu dopiero będę miał robotę!
Na jeziorze zmrożę wodę. Woda się pokryje lodem.
Lodem gładkim tak jak szyba, żeby ciepło było rybom.
Hu, hu, hu gładki lód, na jeziorze lód.
Mróz siada pod drzewem i rozmyśla:
Będę trzeszczał, będę świstał,
będę z oczu łzy wyciskał,
będę szczypał w nosy w uszy
białym śniegiem będę prószył.
Niech do domu prędko zmyka,
ten kto wyszedł bez szalika.
Taki ze mnie mróz!
Wychodzą dzieci z sankami, łyżwami, nartami. Widzą siedzący mróz i rozmawiają między sobą
Dziewczynka
Spójrzcie, tam ktoś siedzi.
Chłopiec
To chyba mróz
Agatka
Ja i Kuba nie boimy się mrozu!
Chłopiec 1
Ale mróz szczypie w uszy!
Mróz
Choć wiem, że nikt na mnie z radością nie czeka,
przychodzę dziś do was z bardzo daleka.
Śnieg w krok za mną prószy,
niejednemu wichrem przemroziłem uszy.
Chłopiec 3
Jak to nikt nie czeka ! My wszyscy czekamy !
Dziewczynka 2
Sanki już gotowe przed sobą trzymamy.
Chłopiec 2 (zwraca się do zimy)
Tylko śniegiem posyp, królowo zamieci!
A zaraz na górkach będą wszystkie dzieci.
Piosenka "Mróz, mróz"
Mróz
Mrożę bardzo ostro, dzieciska kochane.
Czy jesteście dobrze, cieplutko ubrane?
Chłopiec 5
Bardzo dobrze, Mrozie.
Nic mnie dziś nie ruszy.
Mam cztery szaliki, dwie czapki na uszy.
Chłopiec 2
Bierzcie narty, łyżwy i saneczki.
Ustawmy się rzędem! Jedziemy z góreczki!
Piosenka "Zimowa wyliczanka"