Wśród dzieci sprawiających kłopoty wychowawcze i to często od wczesnego dzieciństwa jest grupa charakteryzująca się określonymi cechami zachowania. Są to dzieci niespokojne, nadmiernie ruchliwe i aktywne, o zmiennych nastrojach, impulsywne i „roztrzepane” – nazywamy je dziećmi nadpobudliwymi psychoruchowo.
Problem dziecka nadpobudliwego wydaje się ważny, gdyż zjawisko nadpobudliwości jest bardzo częste. W zależności od nasilenia objawów nadpobudliwości oraz od procesu wychowawczego, jakiemu dziecko podlega, może się ono stać wychowankiem wybitnie trudnych lub co najmniej kłopotliwym. Zdarza się również, że dziecko jedynie w pewnych okresach wykazuje cechy nadpobudliwości, na przykład przed zachorowaniem, czy w czasie rekonwalescencji. W tych wypadkach częste błędy popełnione w wychowaniu dziecka mogą utrwalić nieprawidłowe formy zachowania. Podobnie bywa, gdy nadmierna ruchliwość i aktywność dziecka wynika z jego temperamentu, Przy prawidłowym wychowaniu może wytwarzać się wtedy zespół cech społecznie pozytywnych i pożądanych, natomiast niewłaściwe kierowanie dzieckiem może doprowadzić do poważnych zaburzeń zachowania.
Nadpobudliwość psychoruchowa dotyczy zarówno strefy ruchowej, jak i psychicznej. Dzieci nadpobudliwe potrzebują wyraźnej struktury działania. Lepiej im dawać krótkie i proste polecenia. Cel, do którego ma prowadzić działanie dziecka nie może być odległy. Chwiejna uwaga dzieci nadpobudliwych kieruje ich zainteresowania na coraz to nowe tory, co staje się przyczyną „zapominania”. Dlatego im bliższy postawiony cel lub termin, tym większa pewność, że polecenie zostaje wykonane, a praca zakończona.
Innym bardzo istotnym warunkiem jest konsekwentne przyzwyczajenie i wdrażanie dziecka do finalizowania każdego przedsięwzięcia. Rodzice powinni przestrzegać tej zasady od najwcześniejszego dzieciństwa, już wtedy, gdy u małego dziecka zaobserwujemy tendencje do zbyt częstego porzucania rozpoczętej zabawy na rzecz jakiejś nowej działalności. W tej dziedzinie obserwuje się bardzo wiele „błędów” w wychowaniu domowym, szczególnie przy złej organizacji życia rodzinnego. Rodzice często odwołują dziecko od wykonywanych przez nie zajęć: rozpoczętej zabawy, czytania książki, a nierzadko od odrabiania lekcji. Sytuację pogarsza gotowość dzieci nadpobudliwych do działania, które w przeciwieństwie do dzieci zrównoważonych nie buntują się przeciw takiemu postępowaniu.
Bycie rodzicem czy nauczycielem dziecka nadpobudliwego nie jest prostą sprawą. Nie przestrzeganie przez dziecka norm, niemożliwość samokontroli zachowania pochłania bowiem bardzo dużo uwagi opiekunów i kosztuje to wiele cierpliwości. Dla nauczyciela prowadzącego zajęcia stwarza sytuację trudną - destabilizuje pracę całej grupy.
W mojej refleksji nad pobudliwością psychoruchową mam przed oczyma Michał - ucznia pierwszej klasy. Nadpobudliwość chłopca w szkole przejawia się w niepokoju ruchowym wyrażającym się drobnymi ruchami manipulacyjnymi. Niepokój ten wzrasta, gdy Michał próbuje coś powiedzieć. Chłopiec chętnie bierze udział w zabawach, lecz na najmniejszą zaczepkę reaguje gwałtownie przejawiając hamowaną agresją, czerwieniejąc na twarzy i niestety posuwając się do rękoczynów.
W klasie, kiedy Michał przerywa wykonywanie zadania, przypominam mu jednym zdaniem o tym, że należy dokończyć rozpoczętą pracę. Kiedy widzę z kolei, że jest zmęczony, pozwalam mu na krótką przerwę, aby za chwilę znów mógł powrócić do rozpoczętej pracy. Kiedy dziecko ukończyło zadanie i nie może doczekać się zakończenia pracy przez pozostałe dzieci, pozwalam mu robić coś przyjemnego, np. oglądać komiksy, które dzieci przyniosły do biblioteczki klasowej lub rysuje.
Dzieci nadpobudliwe sprawiają wrażenie jakby nie miały hamulców i rezerwy w kontaktach z dorosłymi. Mogą klepać nauczyciela, oglądać jego rzeczy bez pozwolenia. Nie możemy tracić w takich sytuacjach „zimnej krwi”. Spokojnie, ale stanowczo stawiamy granicę, tłumaczymy, dlaczego nie można tego robić.
Praca z dzieckiem nadpobudliwym, jego wychowanie, jest długotrwałym i skomplikowanym procesem, na którego przebieg wpływa wiele czynników wzajemnie warunkujących się. Osobami kierującymi tym procesem są rodzice, wychowawcy i nauczyciele. Od ich aktywności, postawy, stosunku do wychowanka, a również od ich wzajemnych stosunków zależy prawidłowy przebieg procesu wychowawczego. Dzieci nadpobudliwe wymagają nie tylko specjalnego sposobu postępowania, ale odpowiedniej postawy rodziców i wychowawców, większego skupienia uwagi i sił niż dzieci zrównoważone. Dodatkowo sprawę komplikują specyficzne trudności w uczeniu się tych dzieci, trudności często nie zrozumiane i nie tolerowane przez dorosłych, co stwarza okazję do popełniania poważnych błędów wychowawczych. Objawy nadpobudliwości występujące we wczesnym dzieciństwie są często nie zauważone bądź bagatelizowane, co powoduje utrwalenie się w dziecku nieprawidłowych form zachowania. Wielokrotnie dorośli liczą na to, że dziecko z tych cech „wyrośnie”, co rzeczywiście nierzadko się zdarza, ale najczęściej dzieje się tak jedynie przy wydatnej pomocy właściwego procesu wychowawczego konsekwentnie realizowanego dzięki pracy rodziców i wychowawców. Nie zawsze zdajemy sobie sprawę, że najważniejszym elementem przeciwdziałania niekorzystnym skutkom nadpobudliwości jest wczesne jej rozpoznanie i odpowiednie postępowanie wychowawcze, które nie dopuszcza do pogłębiania zaburzenia i doprowadza do względnego zrównoważenia dziecka.
Właściwy proces wychowawczy powinien umiejętnie wykorzystać potrzebę aktywności dziecka i jego zdolności do uczuciowego zaangażowania. Należy kierować aktywnością dziecka i pomagać mu wybierać cechy, które ułatwiają mu przygotowanie, a jednocześnie będą społecznie pozytywne. Wychowanie dziecka nadpobudliwego powinno mieć charakter leczniczo – zapobiegawczy. Leczniczy – gdyż chodzi o zlikwidowanie niepożądanych objawów, które ułatwiają przystosowanie dziecka, a więc i dalsze jego wychowanie; zapobiegawczy – ponieważ utrwalenie prawidłowych reakcji i prawidłowego zachowania dziecka w różnych grupach społecznych (w rodzinie, w przedszkolu, w szkole) przeciwdziała powstawaniu nowych objawów i nie dopuszcza do wzmożenia się istniejących.
Nieodzownym warunkiem powodzenia, a nawet sukcesu wychowawczego jest zrozumienie, że dziecko nadpobudliwe psychoruchowo nie jest dzieckiem złym, nieznośnym, lecz dzieckiem, które samo ma trudności w kierowaniu swoim postępowaniem i w przystosowaniu się do wymagań rodziny i szkoły. Zrozumienie tego faktu narzuca konieczność pomocy, a nie represji i karania. Wychowanie dziecka nadpobudliwego to zarówno stwarzanie konsekwentnego systemu wymagań i uprawnień, jak również odpowiednia atmosfera, w której dziecko nie czuje się zagrożone, lecz jest aprobowane, otoczone przyjaźnią i miłością. Zapewnia mu to ogólną równowagę psychiczną i chroni przed niepotrzebnymi, negatywnymi bodźcami emocjonalnymi.
Konieczność wzmożonej kontroli zewnętrznej, regulującej zachowanie dziecka nadpobudliwego musi być połączona ze stopniowym wdrażaniem go do samodzielności i samokontroli.
Dzieci nadpobudliwe psychoruchowo wychowywane od najwcześniejszego dzieciństwa w spokojnej atmosferze, w systemie konsekwentnych wymagań i stałej kontroli, przy pełnej pomocy rodziców i nauczycieli, mają wszelkie szanse (aczkolwiek nadal pozostaną skłonne do przejściowych zaburzeń równowagi procesów nerwowych) na prawidłowe funkcjonowanie w społeczeństwie.