Jasełka misyjne
Osoby: narrator, Maryja, Józef, pasterze, anioły, królowie oraz dzieci z Ameryki(dwoje), Australii, Afryki, Europy i Azji.
Scenografia: szopka.
Narrator:
„...a mały Chrystus smutny patrzy w drzwi i czeka, by pośród witających zobaczyć człowieka”
Słowami wiersza polskiego poety Jerzego Lieberta pragnę powitać wszystkich tutaj zebranych. Chrystus z pewnością cieszy się widząc tylu ludzi u swego żłóbka. Bo przecież On nie narodził się tylko dwa tysiące lat temu w Betlejem judzkim, ale rodzi się każdego roku w naszych sercach, aby w nich zamieszkać. Tylko od nas zależy, czy przygotujemy Mu miejsce. Przychodzi do nas zapowiedziany przez proroków. Nie narodził się w luksusie, bogactwie, tylko w ubogiej stajni, aby nam pokazać, że wie co to znaczy nędza , bieda i cierpienie każdego dnia. Ale rodząc się w nędzy pokazuje jednocześnie jak żyć. Pokazuje, że trzeba być, a nie mieć, że trzeba dawać, a nie tylko brać, że można pomimo bólu, smutku i cierpienia żyć radośnie, ufnie, kochająco. Mówi nam wszystkim, że kocha każdego bez wyjątku. Daje nam nadzieję, którą mamy wziąć na każdy dzień naszego życia.
Stanowimy jedną rodzinę, żyjemy obok siebie, spróbujmy zobaczyć Chrystusa w drugim człowieku, a w tym niech nam pomogą jasełka przygotowane przez uczniów naszej szkoły.
Kolęda: „Cicha noc” z pokazywaniem.
Cicha noc (kładziemy palec wskazujący na ustach),
święta noc (wykonujemy kółko nad głową – rysujemy aureolę).
Pokój niesie ludziom wszem (rozkładamy ręce).
A u żłóbka Matka Święta (kłaniamy się przed Maryją),
czuwa sama uśmiechnięta ( uśmiechamy się),
nad Dzieciątka snem, nad Dzieciątka snem (składamy dłonie i na nich układamy głowę jak do snu).
SCENA I
Pasterze układają się do snu, za nimi stoją anioły, czekają aż pasterze zasną.
Anioł I: ( wyciąga spod skrzydeł trąbkę)
Tak mi w skrzydłach śpiewa wiatr, może czas już zacząć grać?
Anioł II: (podchodzi do pasterzy i sprawdza)
Jeszcze chwilę, jeszcze nie – muszą zasnąć mocnym snem.
Anioł III:
Może już?
Anioł IV:
Jeszcze nie...
Anioł I:
O czym śnią?
Anioł II:
O niebie... A w tym niebie cały świat: jeden z drugim za pan brat. Lew z owieczką, wilk z koźlęciem wyśpiewują dziś zawzięcie, że na ziemię przyjdzie Pan...
Anioł III:
Zobacz znowu.
Anioł IV: (sprawdza i z radością stwierdza)
Mocno śpią.
Anioł I:
A więc już!
Odliczają „trzy – cztery” i wszyscy aktorzy śpiewają kolędę „Wśród nocnej ciszy”.
(Pasterze budzą się, przecierają oczy i widzą anioły)
Jaś:
Dlaczego dzisiaj wśród nocy dnieje, a niebo jako zorza jaśnieje?
Kuba do Jasia:
Coś Ty, nie poznajesz?
Jaś: (przeciera oczy i patrzy na anioły)
Ach, to wy! Już idziemy A co w tym roku Jezusowi zaniesiemy?
Anioł II:
Nadzieję, którą jak ziarenka rzucił dobry Bóg. Zbierzemy ją po świecie złożymy Mu do stóp.
Kolęda „Przybieżeli do Betlejem”.
SCENA II
Dziecko I z Ameryki:(podchodzi do aniołów i pasterzy)
Każdego dnia świeczkę palę i gorąco Boga proszę, żebym w niebie mógł spotkać tych, których w sercu swoim noszę.
Anioł III:
Jego tata był strażakiem i z odwagi wielkiej słynął, kiedy wieże się paliły pobiegł ludziom na ratunek i tam w środku zginął.
Dziecko I z Ameryki:
Chcę iść z wami. Zamiast kwiatu zaniosę ból i nadzieję, że nienawiść i śmierć kiedyś jak zły sen znikną. A w promieniach pokoju obudzi się nowy świat.
Dziecko II z Ameryki : (staje obok dziecka I, w dłoniach trzyma koc)
Ja także mam dar dla Dzieciątka i chce go złożyć u Jego Boskich stóp. To próby przebaczenia. A w moich rękach jest dużo takich prób. Indianin Juan Diego modli się ciągle za nami, żebyśmy sprawiedliwości szukali w pokoju, a nie z karabinami.
Anioł IV:
Wiem jak straszna może być nędza i jak może zranić. Bogaci nie potrafią przyjść z pomocą w potrzebie, lecz szczęśliwsi będziecie bez nienawiści, bo wtedy czeka was wielka nagroda w niebie.
Anioł I:
Chodźmy, pośpieszyć się trzeba. Musimy jeszcze dobroć w Afryce zobaczyć, jej małe pędy wyrosły prawie do nieba.
Kuba: (mówi do Jasia)
Zawsze myślałem, że z braku pieniędzy łzy same płyną – im mniej pieniędzy, tym więcej łez.
Dziecko z Afryki: (podchodzi do całej grupy)
To prawda, Afryka ciągle umiera. Bezbronni jesteśmy, bo wojny nowe powstają, życie ludzkie zabierają. Lecz nadziei zabrać nam nie może, z radością chwalimy Cię, Boże. (uderza w bębenek)
Dziecko z Europy: (w dłoniach trzyma dzbanek wody)
Europa, jak drzewo z wiary wyrosła. Jak wiatr rozwiewała swych misjonarzy. Na każdy kontynent ziarenka zaniosła. Pobiegła za złotem, zgubiła korzenie. Obrasta w bogactwa, a dusza jej więdnie. Zawiodło ją srodze swawoli marzenie.
Anioł II:
Z pnia wyschniętego nadzieja kiełkuje. Młodzi szukają prawdziwej wody. Powoli na nowo wiarę odnajdują.
Jaś: (do dziecka z Europy)
Chodź z nami, tylko szybko, musimy jeszcze dotrzeć na tysiące wysp Oceanii.
Anioł III:
To piękna kraina, przez wielkie kontynenty trochę zapomniana... (wszyscy idą, podchodzą do nich dziecko z Oceanii i dziecko z Azji)
Dziecko z Oceanii: (w rękach trzyma wieniec z kwiatów)
Czy może wiara w jednego Boga zatrzasnąć serca nawet przed bratem? Do tego stopnia, że na wyspach żyć już nie mogą ci, którzy nie padną na twarz przed Allachem. Tysiąc wysepek plecie wieniec nadziei, że okręt Chrystusa w ich port zawinie, że zamiast krwi rzeki – pieśń sprawiedliwa, spokojna popłynie.
Dziecko z Azji: (trzyma sianko)
Azję na ojczyznę wybrał dobry Bóg. Bezbronny i ubogi do nas zszedł, i uczył ludy Azji pięknych dróg. Wierzę, że kiedyś wszystkie zbiegną się i w małym Betlejem, gdzie Jego Dom zawoła cały świat: „Pokój”, „Freedom”, „Al.-Salam” i „Paz”.
Anioł IV:
Zebraliśmy już plon ze wszystkich kontynentów...
Kuba:
W takim razie chodźmy wszyscy do stajenki!
Jaś:
Hej widzicie ? Tam daleko, jakiś orszak jest nad rzeką.
Kuba:
To królowie, jejku, łał, ujrzeć króla? Ale szał!
Kolęda „Pójdźmy wszyscy do stajenki” (do grupy podchodzą królowie)
Anioł III:
Zróbcie miejsce pastuszkowie, aby mogli Trzej Królowie złożyć, tak jak pragnie dusza, piękne dary dla Jezusa.
Kacper:
Gwiazda nas tu sprowadziła, chociaż droga tak się wiła.
Melchior:
Przybywamy tu z darami, oddać Panu nad Panami wszystko, czym tylko możemy,
wzbogacić się na tej ziemi.
Kacper:
Składam mirrę razem z sercem, by kochało ludzi więcej.
Melchior:
Ja wiozę wonne kadzidła, by odpędziły straszydła, które ludzkie serca niszczą,
zasłaniając Miłość czystą.
Baltazar:
Ja zaś daję Ci, Dziecino, górę złota, bo wszak ono, Władcy świata się należy,
nawet jeśli w żłobie leży.
SCENA III
Wszyscy śpiewają kolędę „Jezus Malusieńki”.
Jezus malusieńki leży nagusieńki, płacze z zimna, nie dała Mu Matula sukienki, ( w tym czasie Azjata dokłada sianka do żłobka). Bo uboga była, rąbek z głowy zdjęła, w który Dziecię owinąwszy, siankiem je okryła. (Latynos okrywa Dzieciątko kocem). Nie ma kolebeczki, ani poduszeczki, we żłobie Mu położyła siana pod główeczki. (Aborygen rozkłada wieniec z kwiatów dookoła Jezusa).Matula truchleje, serdeczne łzy leje, o mój Synu wola Twoja, nie moja się dzieje. (Europejczyk stawia przy żłóbku dzban z wodą, Amerykanin kładzie świeczkę przed żłóbkiem).
Maryja: Przestań płakać, proszę, bo żalu nie zniosę. Dosyć go mam z męki Twojej, którą w sercu noszę.
Dziecko z Afryki: (uderza w bębenek)-Pokłon oddawajmy, Bogiem Je wyznajmy, to Dzieciątko ubożuchne ludziom ogłaszajmy.
Józef: Niech Go wszyscy poznają i serdecznie pokochają. Za tak wielkie poniżenie chwałę mu oddają.
Dzieci z wszystkich kontynentów: (razem mówią, trzymając się za ręce)
My dzieciaki od Jezusa, Was prosimy: serce zmusza, aby dzieciom z ziemi całej dać miłości smak wspaniały.
Wszyscy śpiewają „Józefie stajenki nie szukaj”.
Wykorzystano:
„Orędzie z groty betlejemskiej” z książki „Jasełka i scenki na Boże Narodzenie”
„Jasełka misyjne” – www.pdmd.pl
„Jasełka misyjne” z książki „Materiały misyjne”
„Z polskiej ziemi do szopki betlejemskiej” – B.Szpunar
Płytę „Biskup Długosz śpiewa”
Płytę „Kolędy – nagrania instrumentalne”