Zdefiniowanie agresji nie jest tak proste, jak się może wydawać. W języku potocznym określenie to jest używane bardzo swobodnie. Psychologowie posługują się terminem działania agresywnego, przez które rozumieją zachowanie ukierunkowane na spowodowanie fizycznej lub psychicznej szkody. Wyróżniamy dwa rodzaje agresji: agresję wrogą, którą poprzedza gniew, a jej celem jest zadanie bólu lub zranienie. Efektem agresji instrumentalnej może być również ból i zranienie, ale nie stanowi to w tym przypadku celu podjętego działania.
1. Podejście biologiczne
Za przyczynę zachowań agresywnych uznaje się tu cechy wrodzone. Pierwszym przedstawicielem tego podejścia był Sheldon. W swojej pracy „Wstęp do psychiatrii konstytucjonalnej, wyraził pogląd, że psychologia winna skupić się na człowieku i jego wnętrzu, a nie warunkowaniu i uczeniu się. Odwołując się do biologii stworzył koncepcję trzech budowy człowieka:
a)mezomorfik – silna, muskularna sylwetka, aktywny, agresywny w działaniu;
b)ektomorfik – smukła budowa, rozwinięty centralny układ nerwowy;
c)endomorfik – niski, krępy, z dużym brzuchem, charakteryzujący się zmiennością nastroju.
Sheldon uważał, że mezomorficy mają skłonność do agresji maniakalno-euforycznej. Wyróżnił on trzy typy przestępczości:
- jako skutek braków umysłowych lub organicznych, bądź ich kombinacji,
- przestępczość psychiatryczną, charakteryzującą się zaburzeniami psychotycznymi lub neurotycznymi,
- pierwotną.
Główną wadą koncepcji Sheldona było bezpośrednie łączenie budowy ciała człowieka z przestępczością.
Kolejnym przedstawicielem podejścia biologicznego był Zygmunt Freud. Uważał on, iż ludzkim działaniem kierują popędy i instynkty. Jeżeli energia nie zostanie skanalizowana dochodzi do zaburzeń organizmu. Freud przyjął istnienie dwóch instynktów Erosa i Thanatosa. Pierwszy służy zaspokajaniu potrzeb seksualnych. Thanatos (popęd śmierci) jest przeciwstawny Erosowi i prowadzi człowieka do działań destruktywnych. Człowiek posiada energię związaną z autodestrukcją. Jest ona jednak zablokowana, przez co przekazuje się ją na zewnątrz. Zdaniem Freuda ludzie muszą tą energię wykorzystać, rozładować i czynią to niezależnie od sytuacji zewnętrznej. Agresywne zachowania są zatem niejako częścią naszego genetycznego wyposażenia. Fakt stosowania różnych mechanizmów jak np. sublimacja nie ogranicza zachowań agresywnych a jedynie kieruje je na inne tory.
Inny badacz Konrad Lorentz obserwował głównie zwierzęta. Patrząc na ryby stwierdził, że samce atakują częściej inne samce swojego gatunku niż samce innego gatunku. Usunięcie samców własnego gatunku nie spowodowało zniknięcia zachowań agresywnych. Tym razem obiektem ataku były samice. Po ich usunięciu samce atakowały obiekty przypominające ryby. Lorentz po wielu badaniach stwierdził istnienie wrodzonego instynktu agresji. Jego tezy zostały poparte przez eksperyment Eibl-Eibesfeldta. Szczur wyhodowany w całkowitej izolacji reagował agresywnie po pojawieniu się innego osobnika w klatce. Zdaniem Lorentza agresja jest jednym z czterech (obok seksualnego, głodu i ucieczki) podstawowych instynktów. Agresja pozwala na wyłonienie się w grupie przywódcy. Według Lorentza do pojawienia się agresji nie potrzeba specyficznych warunków. Energia związana z agresją gromadzona jest w centralnych ośrodkach nerwowych i musi zostać uwolniona. Podstawową wadą koncepcji Freuda i Lorentza jest pomijanie wpływu czynników zewnętrznych.
Relacje między agresją a biologią są złożone i niejasne. Podwzgórze i ciało migdałowate (oraz prawdopodobnie inne regiony mózgu) zdają się odgrywać pewną rolę w niektórych zachowaniach agresywnych. Drażnienie ciała migdałowatego przemienia potulne zwierzęta w agresywne bestie. Natomiast przerwanie dopływu stymulacji do tego obszaru powoduje, że zwykle agresywne zwierzęta stają się łagodne (Moyer, 1976). O złożonej chemicznej i anatomicznej specyficzności mechanizmów mózgowych kontrolujących agresję świadczy fakt, że pewien środek farmakologiczny wstrzyknięty szczurom do bocznej części podwzgórza powodował, że osobniki zwykle samorzutnie zabijające myszy przestawały je zabijać, podczas gdy inny środek farmakologiczny wstrzykiwany w dokładnie ten sam punkt mózgu pokojowo nastawionym szczurom, skłaniał je do zabijania myszy.
Niektóre typy agresywnego zachowania ludzi wiążą się często z zaburzeniami funkcjonowania mózgu. Na przykład, schorzenie obejmujące układ limbiczny lub płat skroniowy stwierdza się niekiedy u osób wykazujących tak zwany zespół braku kontroli, charakteryzujący się bezsensowną brutalnością, patologicznym podnieceniem, napaściami seksualnymi lub wielokrotnym powodowaniem poważnych wypadków samochodowych
Zarówno u ludzi jak i u zwierząt osobnicy płci męskiej są zazwyczaj bardziej agresywni niż osobnicy płci żeńskiej – wydaje się, że jest to po części wynikiem oddziaływania hormonów na mózg we wczesnym okresie życia. Samice zwierząt, którym wstrzyknięto męskie hormony płciowe, często zaczynają zachowywać się w sposób bardziej agresywny. Z drugiej strony, podłożem różnych rodzajów agresji są różne mechanizmy fizjologiczne. Z kolei inne badania wykazały, że samce które nie przejawiały dominującej roli w stadzie po wstrzyknięciu testosteronu nadal pozostawały spokojne.
Jak zapewne wie wiele osób lubiących życie towarzyskie, alkohol obniża nasze opory przed dokonywaniem czynów naruszających ogólnie przyjęte normy społeczne, w tym czynów agresywnych. Potoczne obserwacje potwierdzają związek między agresją a spożyciem napojów alkoholowych. Obserwacje te znajdują potwierdzenie w danych naukowych. Na przykład 75% przestępców podejrzanych o morderstwa, napady i gwałty jest w chwili aresztowania pod wpływem alkoholu (Shupe, 1954). Nie oznacza to jednak, że alkohol automatycznie powoduje wzrost nastawienia agresywnego, a ludzie będący pod jego wpływem krążą w poszukiwaniu obiektu do bicia. Wyniki przeprowadzonych eksperymentów wskazują raczej, że alkohol znosi nasze hamulce i rozluźnia kontrolę. Pod wpływem alkoholu ujawniają się pierwotne dążenia i pragnienia, na co dzień skrywane pod maską norm i konwenansów. Człowiek tęskniący za bliskością drugiej osoby będzie okazywał czułość, natomiast w człowieku skłonnym do przemocy wyzwoli się agresja. Analogicznie można stwierdzić, że osoby podlegające silnej presji społecznej, wymierzonej przeciwko oznakom agresji, doznające frustracji czy spotykające się z prowokacją pod wpływem działania alkoholu łatwiej pozbędą się swych oporów i złamią normy społeczne, dopuszczając się aktów przemocy.
W podejściu tym zwracano także uwagę na nieprawidłowości związane chromosomami. Zaburzenia chromosomalne zwykle obniżają sprawność umysłową. Szczególną uwagę skupiono na zaburzeniach chromosomu Y. Wykrycie nieprawidłowości tego chromosomu jest trudniejsze niż w przypadku X. Wyniki badań Caseya i MacLeana nasunęły przypuszczenie, że chromosom Y predysponuje do agresywnych zachowań. Na podstawie późniejszych badań Nielsen stwierdził, że pacjenci z zespołem XYY posiadają z jednej strony cechy introwertyczne-nieśmiałość i utrudniony kontakt z otoczeniem, a drugiej strony są impulsywni, ze słabą kontrolą nad swoim zachowaniem i emocjami. Osobowość badanych wykazała nasilenie poczucia zagrożenia i mniejszej wartości, charakteryzowała ją niedojrzałość seksualna. Przestępczość badanych miała charakter infantylny.
2. Podejście frustracja-agresja
Uczucie frustracji wywołane jest pojawieniem się przeszkód na drodze do osiągnięcia celu. Wszyscy doświadczamy czasem frustracji o różnym stopniu nasilenia. Badania wykazały, że doświadczanie frustracji może zwiększać prawdopodobieństwo zachowania agresywnego. Prawidłowość ta jest opisana w teorii frustracji-agresji. Frustracja nie w każdej sytuacji prowadzi nieuchronnie do agresji. Zdarza się to jednak dość często. Istnieje kilka czynników, które mogą zwiększać doznania frustracji i w efekcie sprzyjać wystąpieniu agresji. Jednym z nich jest dystans dzielący nas od osiągnięcia upragnionego celu lub obiektu. Im bliżsi jesteśmy realizacji naszych zamierzeń, tym większa jest nasza frustracja przy na- potkaniu przeszkody. Im większej doświadczamy frustracji, tym bardziej skłonni jesteśmy zareagować agresją. Tendencje agresywne wzrastają także wtedy, gdy frustracja dotyka nas niespodziewanie lub, gdy uważamy, że doświadczamy jej niesłusznie. Frustracja na ogół wywołuje złość czy irytację, a zachowania agresywne jedynie w innych, sprzyjających im okolicznościach. Na czym polegają te okoliczności? Oczywiste znaczenie ma wygląd i siła osoby, która ponosi odpowiedzialność za naszą frustrację oraz jej potencjalna zdolność do rewanżu. Poza tym frustracja zwykle nie prowadzi do agresji, jeśli jej przyczyny są zrozumiałe, kiedy zasłużyliśmy sobie na nią i nikt celowo się do niej nie przyczynił. Jedna z oczywistych przyczyn agresji jest związana z pragnieniem odwetu w momencie, gdy spotykamy się z agresywnym zachowaniem ze strony drugiej osoby. Podjęciu działań rewanżowych sprzyja zamierzona prowokacja. Natomiast, jeśli prowokacja jest przypadkowa i nie wynika z czyichś intencji, to większość z nas powstrzyma się przed odwetem. Agresja zwrotna nie pojawi się także wówczas, gdy znane są pewne okoliczności łagodzące, to znaczy wierny, dlaczego ktoś nas prowokuje i usiłuje rozzłościć. Jednak wiedza ta tonuje nasze emocje tylko wówczas, gdy posiadamy ją jeszcze przed zaistnieniem krytycznego zdarzenia.
Przedstawicielem tego stanowiska był John Dollard. Jego zdaniem ludzie kierując swoim działaniem starają się zaspokoić swoje potrzeby. W roku 1939 wraz ze swoimi współpracownikami stworzył teorię według której agresja jest wywoływana przez frustrację. Agresywna działalność musi być poprzedzona przez uprzednią frustrację bądź inny nieprzyjemny stan, który wynika z niezaspokojenia określonej potrzeby. Stan frustracji nie zawsze wywołuje agresję, lecz ta zawsze jest poprzedzona frustracją. Według Dollarda frustracja prowadzi do agresywnego zachowania, którego siła jest wprost proporcjonalna do wielkości doświadczonej frustracji. Im mocniej czegoś pragniemy tym silniejsza jest frustracja. Na siłę frustracji wpływa ponadto czy niepowodzenie ją powodujące było pierwszym, czy którymś z kolei. Im więcej niepowodzeń tym większa frustracja. Występują także czynniki zapobiegające agresji. Takim czynnikiem jest np. oczekiwana kara. Powoduje to agresję lecz ukrytą. Autorzy tej koncepcji zgadzali się z Freudem, że popęd agresji będzie wzrastał, jeśli nie zostanie wyrażony (jeśli frustracja trwa nadal), lecz źródła agresywnego zachowania upatrywali raczej w czynnikach zewnętrznych (nagromadzonych frustrujących doznaniach), a nie w czynnikach wewnętrznych („instynkcie” agresji). Zdaniem Dollarda jeśli agresja nie napotka na przeszkody, czy bariery dochodzi do katharsis, zaś w razie przeszkód negatywne emocje ulegają spotęgowaniu.
Miller przeformułował tezę, że frustracja zawsze prowadzi do agresji. Jego zdaniem frustracja wywołuje pobudzenie do szeregu różnych rodzajów zachowań, a jednym z nich jest pobudzenie do pewnej formy agresywnego zachowania. Głównym czynnikiem powstrzymującym agresję jest oczekiwanie kary. Wynika to z prawa efektu-zachowania karane z czasem zaczynają zanikać. W tym przypadku polega to na zmianie formy zachowania agresywnego (lub zmianie przedmiotu agresji, a nie zanikaniu pobudzenia do agresji). Chodzi tu o zmianę agresji otwartej na ukrytą (w postaci żartów, plotek). Wśród innych czynników powstrzymujących od agresywnego działania, wyróżnił krzywdę wyrządzoną przez agresora osobie z którą łączy agresora więź emocjonalna. Miłość wiąże się z procesem identyfikacji, więc krzywda wyrządzona osobie z którą łączą agresora emocje, jest odczuwana jako własna krzywda. Ostatnią okolicznością powstrzymującą od agresji jest oczekiwanie niepowodzenia działania. Niepowodzenie wymika z braku właściwego obiektu na który można skierować agresję, lub nieprzezwyciężalnych trudności uniemożliwiających dokonanie aktu agresji.
W przypadku gdy także agresja ukryta jest karana dochodzi do samoagresji. Aby one zaistniała niezbędne są trzy warunki:
a) pobudzenie do samoagresji winno być silniejsze, gdy jako przyczyna agresji postrzegana jest własna osoba, niż wtedy gdy przyczynę dostrzega się w jakiś czynnikach zewnętrznych,
b) powstrzymywanie bezpośredniej agresji kieruje ją w większym stopniu przeciwko sobie wówczas, gdy czynnikiem powstrzymującym są własne zasady lub sumienie, niż wtedy gdy jest nim jakieś oddziaływanie zewnętrzne,
c) w danych niezmiennych warunkach samoagresja jest stosunkowo niepożądanym rodzajem zachowania się, które nie pojawi się dopóty, dopóki inne sposoby zachowania się nie będą bardziej zagrożone karą.
W roku 1961 Jach Hokanson badał hipotezę o istnieniu katharsis. W badaniu na początku zmierzono ciśnienie skurczowe krwi. Następnie eksperymentator kazał badanym wypowiadać się, lecz przerywał wypowiedzi krytykując mówiącego. W drugiej części eksperymentu badany miał wymyślić liczbę, a prowadzący miał je zgadnąć. W przypadku złej odpowiedzi mógł stosować karę w postaci uderzenia prądem. Okazało się, że stosowanie kary obniżyło ciśnienie krwi (które we wcześniejszym czasie wzrosło na skutek krytyki). W kolejnym roku zbadano agresję werbalną i agresją „w fantazji”. Okazało się, że jedynie agresja słowna powoduje katharsis. Inne badanie (Gabaro i Rabina 1969) pokazało wpływ poczucia winy na zależność między wykonywaniem czynności agresywnej i pobudzeniem emocjonalnym. Kolejne badania Hokansona i Edelmana (1966) i Sosa (1968) pozawalają przypuszczać, że również nieagresywne formy reagowania na prowokację agresywną (atak ze strony partnera) mogą przynosić szybką redukcję pobudzenia emocjonalnego. Wynika to według Hokansona z tego, że każda reakcja która pozwala zakończyć, zmniejszyć, lub uniknąć przykrej stymulacji ze strony innych ludzi, nabiera własności kataraktycznych. Badania te wykazały również różnice między płciami. U mężczyzn redukcję ciśnienia krwi powodowała tylko kontragresja, u kobiet obniżenie ciśnienia następowało również w wyniku przyjaznych reakcji.
3. Podejście Leonarda Berkowitza
Berkowitz uznał schemat Dollarda za zbyt uproszczony. Według Berkowitza, prawdopodobieństwo, że ludzie dopuszczą się agresji zależy od ich wewnętrznej gotowości do agresji oraz sygnałów zewnętrznych, które wzbudzają ich agresję i dostarczają jej obiektu. Oddziaływania tych dwóch czynników – wewnętrznego i zewnętrznego – mogą się sumować lub nawet zwielokrotniać wzajemnie. Jeśli jeden z nich jest słaby, to drugi musi być silny, aby wywołać agresję. Osoba nawykowo agresywna wykazuje dużą gotowość do przejawiania agresji i potrzebuje do tego jedynie niewielkiej prowokacji zewnętrznej, lecz nawet jednostka łagodnych obyczajów może stać się agresywna, jeśli podlega silnej i powtarzającej się frustracji oraz jest przedmiotem drastycznych prowokacji. Zdaniem Berkowitza frustracja wywołuje gniew. Gniew powoduje stan gotowości do zachowań agresywnych, ale nie wywołuje jej automatycznie. Agresja jest wywoływana przez dostrzeżenie sygnałów, które są kojarzone z uprzednio przeżywanym gniewem. W jednym z eksperymentów badanych-studentów podzielono na dwie grupy. Pierwsza była umieszczona w pokoju ze strzelbami, w drugim strzelb nie było. Badani byli obrażani, a w drugiej części eksperymentu mogli reagować agresywnie wobec eksperymentatora. Studenci z pierwszej grupy byli bardziej agresywni od tych z grupy drugiej. Stanem gotowości był gniew, a sygnałem wywoławczym strzelby. O nasileniu zachowań agresywnych decydują:
- stopień gotowości do tych zachowań, czyli nasilenie gniewu wywołanego frustracją bądź siła nawyku reagowania agresywnego,
- siła bodźców sytuacyjnych-sygnałów bezpośrednio wpływających na zachowania agresywne.
Dalsze badania prowadzone przez Berkowitza zmierzały do dwóch celów. Pierwszym było określenie na czym polega istota stanu gotowości do zareagowania agresywnego. Drugi to ustalenie psychologicznych zasad w oparciu o które pewne bodźce stają się sygnałami wywołującymi agresję. Z czasem Berkowitz wprowadził termin ogólnego pobudzenia, którego istnienie sprzyja powstaniu reakcji agresywnej. Kolejne badania wykazały, że relacja bodziec a zachowanie agresywne może ulec modyfikacji przez cechy osobowości.
4. Podejście społecznego uczenia się
Głównym źródłem agresji jest społeczne uczenie się. Dzieci naśladują swoich rodziców oraz innych dorosłych i w ten sposób uczą się rozwiązywać konflikty przy użyciu siły, zwłaszcza gdy obserwują korzystny rezultat agresywnego zachowania. Na przykład w takich grach, jak piłka nożna czy hokej, największą sławę zyskują zwykle najbardziej brutalni gracze. Istnieją także dowody na to, że wielu rodziców stosujących kary cielesne wobec swych dzieci doświadczało w dzieciństwie przemocy. Przypuszczalnie, traktując brutalnie swe dzieci, wpaja się im, że przemoc jest właściwym środkiem oddziaływania wychowawczego. Oczywiście nie jest to jedyny wniosek, jaki można wysnuć z przytoczonych faktów . Dlaczego przemoc w środkach masowego przekazu modyfikuje naszą gotowość do reagowania agresją? Cztery przyczyny są odpowiedzialne za nasilenie tendencji agresywnych w wyniku kontaktu z przemocą poprzez środki masowego przekazu:
1. Jeśli oni mogą to robić, to ja też mogę. Oglądanie bohaterów telewizyjnych zachowujących się agresywnie może osłabić przyjętą przez nas w dzieciństwie normę, nakazującą kontrolowanie impulsów agresywnych.
2. Ach, więc tak to się robi! Oglądanie agresywnych działań może dostarczać pomysłów, jak ujawnić własne agresywne odczucia.
3. Myślę, że to, co czuję, to właśnie agresja. Oglądanie przemocy sprawia, że lepiej uświadamiamy sobie własną złość i szybciej uruchamiamy działania agresywne. Łatwo możemy posunąć się do przesady, błędnie interpretując zaledwie lekkie poirytowanie jako złość i wyładowując ją w aktach agresji.
4. Ale lipa, znowu się tłuką, a co jest na innym kanale? Oglądanie wielu krwawych scen likwiduje nasze przerażenie i wstręt na widok przemocy i zmniejsza współczucie wobec ofiary. Sprawia, że łatwiej nam zaakceptować istnienie przemocy.
Współtwórcami tego podejścia byli Albert Bandura i Richard Walters. Uznali oni, że frustracja potrzeby zależności emocjonalnej u dzieci prowadzi do wystąpienia antyspołecznej agresji. Frustracja ta prowadzi do zerwania lub poważnego zaburzenia więzi dziecka z rodzicami, będącymi najważniejszą instytucją wpajającą dziecku normy społecznego postępowania. Tendencja agresywna przejawia się w zachowaniu w grupach rówieśniczych( często je wzmacniających), a rodzice wobec braku emocjonalnego kontaktu z dzieckiem pozbawieni są możliwości interweniowania i eliminacji tych postaw. W późniejszym czasie Bandura i Walters odrzucili hipotezę frustracja-agresja. Stworzyli teorię silnych reakcji. W jej założeniu nieregularne wzmocnienie powodujące frustrację prowadzi do zwiększenia intensywności wykonywanych reakcji w miarę upływu czasu. W ten sposób dana osoba nagradzana jest w końcu za silne reakcje, co wytwarza nawyk silnego, intensywnego reagowania, które może się zgeneralizować na sytuacje międzyludzkie. Ponieważ intensywne reakcje poczytujemy za agresję, więc w konsekwencji wzmacniania silnych reakcji otrzymujemy zachowanie, które przez otoczenie odczytywane jest jak agresja.
W eksperymentach, które przeprowadzili dzieci obserwowały agresywne zachowanie dorosłych względem lalki „Bobo”. Po prezentacji dzieci zachowywały się agresywnie, nie naśladowały agresywnych działań dorosłych, lecz same wymyślały własne sposoby znęcania się. Według Bandury nauka agresywnych zachowań odbywa się poprzez własne doświadczenie lub naśladownictwo. Dodatkowo wzmacniane postawy (nagradzane) są szczególnie trudne do wyeliminowania. Wzmocnienie w postaci nagrody powoduje, że dana postawa będzie powtórzona w przyszłości. Kiedy w eksperymencie osoba agresywna w stosunku do lalki została zganiona przez inną osobę w obecności dzieci, wtedy liczba agresywnych dzieci zmniejszyła się o połowę. Agresja w przyszłości nie musi pojawiać się automatycznie, ale może być modyfikowana przez czynniki intelektualne. W innym eksperymencie zaobserwowano, że im mniejsza odległość fizyczna między agresorem i ofiarą, tym mniejsza jest agresja. Wystąpienie oznak bólu u ofiary własnego ataku wpływa na zahamowanie siły ponownego ataku, gdy agresja ma charakter instrumentalny. Geene i Baron uznali, że osłabienie siły ataku ma miejsce także wtedy, gdy mamy do czynienia z agresją wywołaną przez frustrację. Frustracja nie zmienia zależności między obserwacją cierpienia a siłą agresji. Obserwacja agresji stymuluje ją gdy:
- obserwowane cierpienie jest wynikiem agresywnych działań ze strony innej osoby, a zatem jednostek nie ponosi odpowiedzialności za jego wywołanie,
- jednostka jest emocjonalnie pobudzona do agresji,
- jednostka charakteryzuje się defektem w zakresie współodczuwania stanów emocjonalnych przeżywanych przez innych oraz niezdolnością do odczuwania winy za swoje agresywne zachowanie się.
Koncepcja ta podkreśla znaczenie nauki w powstawaniu agresji. Naświetliło to znaczenie pokazywania przemocy w telewizji i innych massmediach. Najsilniej narażone są na to oddziaływanie dzieci w wieku od siedmiu do dziewięciu lat.
5. Podejście Ericha Fromma
Próbował on uporządkować i zrozumieć wszystkie aspekty agresji. Wyróżnił on dwa rodzaje zachowań agresywnych:
a) obronne zachowania agresywne-biologicznie adaptacyjne, służąca ochronie istotnych wartości i życia jednostki,
b) biologiczne dezadaptacyjne zachowania agresywne określane jako destruktywność i okrucieństwo.
Pierwsze są reakcją na zagrożenie ważnych dla życia wartości, aby wystąpiły niezbędna jest sytuacja zagrożenia. Zachowanie to ma prowadzić do usunięcie zagrożenia, ma dwojaką postać:
- konformistyczną-uwarunkowaną podporządkowaniem i posłuszeństwem,
- agresję instrumentalną.
Drugi rodzaj zachowań agresywnych pojawia się gdy materialne warunki życia nie pozwalają na zaspokojenie najważniejszych potrzeb egzystencjalnych. Człowiek zdaje sobie sprawę ze znikomości swojego istnienia i czekającej go śmierci. Wywołuje to poczucie bezsilności, osamotnienia i zagubienia. Ten stan nazwano fundamentalną antymonią ludzkiej egzystencji. Jej pokonanie jest możliwe przez współpracę i pomoc innych ludzi, przez rozwój osobowości i tożsamości. Kiedy człowiek nie może tego osiągnąć powstaje destruktywność i okrucieństwo jako próba przezwyciężenia nieprzyjemnych odczuć bezsilności i zagubienia. Jednostka dąży wtedy do uzyskania kontroli nad otoczeniem. Zdobycie władzy wymaga siły i przemocy. Niemożność realizacji własnych potrzeb powoduje niskie poczucie własnej wartości. Kiedy człowiek nie może zbliżyć się do innych, a sprawia im ból powstają u agresora utrwalone cechy. Fromm nazwał je charakterologiczną destruktywnością i okrucieństwem. Takie działania prowadzą nie tylko do niszczenia otoczenia, ale również prześladowcy. Okrucieństwo i destruktywność pogłębiają zagubienie i oddalają człowieka od innych ludzi. Obecnie często widzimy rodziców zmuszających dzieci do bezwzględnego posłuszeństwa. Stosują do tego przemoc fizyczną i psychiczną. Taka postawa wynika najczęściej z problemów samego rodzica i niemożności zrealizowania własnych możliwości. W tej koncepcji agresja jest wywoływana przez czynniki zewnętrzne. Fromm przyczynę wzrostu zachowań agresywnych widzi w zatracie społecznej struktury, prawdziwych więzi i zainteresowania życiem. Są to warunki, w których agresja występuje częściej niż w przypadku zagęszczenia populacji. Przykładem zagęszczonej populacji jest Holandia czy Belgia, które jako miejsca o jednych z większych zagęszczeń ludności na świecie, zachowania agresywne występują w niewielkim stopniu.
Jak widać autorzy koncepcji nie doszli do porozumienia w sprawie genezy agresji. Wpływ czynników zewnętrznych był uważany za najistotniejszy przez jednych badaczy, inni za główną przyczynę agresji uznawali czynniki wewnętrzne.