X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

Numer: 16780
Przesłano:
Dział: Artykuły

Dzieci - jako ofiary zaniedbań rodzicielskich

REFERAT NA TEMAT:
„DZIECI – JAKO OFIARY ZANIEDBAŃ RODZICIELSKICH”


Funkcjonalna, zdrowa rodzina zabezpiecza przetrwanie i rozwój jej członków, zaspokaja ich potrzeby emocjonalne, zapewnia im rozwój i wzrastanie. Jest miejscem, gdzie rozwija się poczucie własnego „ja”, ma decydujące znaczenie dla przetrwania społeczeństwa.
Natomiast rodzina dysfunkcyjna zaprzecza swoim problemom, brakuje w niej intymności, dominuje poczucie wstydu oraz utrwalone, zamrożone, sztywne role. Członkowie rodziny dysfunkcyjnej nie mogą zaspokoić swoich indywidualnych potrzeb. Dlatego w takiej rodzinie prawie zawsze istnieje pewien poziom złości i depresji. Członkowie takich rodzin odrzucają granice własnej osoby dla podtrzymania systemu rodziny. Jest to równoznaczne z odrzuceniem własnej tożsamości. W takich właśnie rodzinach dochodzi do zaniedbań rodzicielskich, których ofiarami są oczywiście dzieci.
Zaniedbywanie interpretuje się jako długotrwałe niezaspokajanie podstawowych, tak biologicznych, jak i psychicznych potrzeb dziecka. Najczęstszą przyczyną zaniedbania jest alkoholizm i ubóstwo rodziców.
Zdania na temat niekorzystnego wpływu zaniedbania na rozwój psychiczny dziecka są podzielone. Brytyjskie Ministerstwo Zdrowia wydało w 1989 roku dokument, w którym zdefiniowano nadużycia wobec dzieci i podano kryteria, które należy uwzględniać przy wprowadzaniu do rejestru dzieci wymagających pomocy. Zaniedbanie zdefiniowano jako brak odpowiedniej opieki i narażanie dziecka na niebezpieczeństwo, w tym na zimno i głód, albo krańcowe ignorowanie obowiązków opiekuńczych, co prowadzi do znacznego pogorszenia stanu zdrowia dziecka lub zakłócenia jego rozwoju, w tym do opóźnienia rozwoju fizycznego.
Wybitny kanadyjski psychiatra dziecięcy Ney wyszczególnił różne formy i nasilenia zaniedbania szeregując je od najbardziej niszczących. Podzielił je na:
• emocjonalno-intelektualne: brak zrozumienia, brak fizycznego wyrażania uczuć, brak słownego wyrażania uczuć, brak wsparcia emocjonalnego, brak stymulacji;
• fizyczne: brak ochrony, niski status ekonomiczny, niewystarczające jedzenie, niewystarczające warunki mieszkaniowe, nieadekwatna higiena i brak opieki medycznej.
Profesor Philip Ney dostrzega daleko idące skutki zaniedbania opisując znaczące wycofanie emocjonalne i opóźnienie intelektualne u zaniedbanych dzieci w porównaniu z dziećmi, które doznały przemocy fizycznej. Zauważa, że dzieci zaniedbane częściej demonstrują objawy użalania się nad sobą. Opisuje różne formy zaniedbania i porzucenia: nieadekwatne żywienie, brak wsparcia dziecka przechodzącego przez kryzys, skupienie całej uwagi rodziców na jednym wybranym dziecku, permanentne zostawianie dziecka pod opieką zmieniających się i nieodpowiednich osób. Wspólnym wyznacznikiem różnych form zaniedbania jest poczucie, jakiego doświadcza dziecko - “jestem dla rodziców nieważne, moje potrzeby nie będą zaspokojone".
Ney pokazuje, jak bardzo dewastującym przeżyciem dla dziecka jest zaniedbanie i jego psychologiczne konsekwencje. Po doświadczeniu niezaspokojenia swoich podstawowych potrzeb niezbędnych do pełnego rozwoju, dzieci w dużym stopniu mają trudność w zaakceptowaniu straty dzieciństwa, jakie powinny były mieć. W okresie adolescencji i dorosłości osoby takie nie zaprzestają szukać tego, czego nie otrzymały w dzieciństwie. Jednak takie poszukiwania kończą się najczęściej frustracją lub doświadczeniem przemocy.
Biorąc pod uwagę ubóstwo rodziców, z badań przeprowadzonych nad sytuacją dzieci w rodzinach dotkniętych bezrobociem wynika, że szczególnie boleśnie dzieci odczuwają brak pieniędzy na zaspokojenie potrzeb, stanowiących atrybut dzieciństwa. Są to słodycze, zabawki oraz inne artykuły drobne. Starsze dzieci cierpią z powodu braku pieniędzy na zakup odzieży, podręczników szkolnych. „Gorsze” ubranie, niedoposażenie w przybory szkolne, stwarza u nich poczucie deprywacji.
Ubóstwo powoduje również ograniczenie kontaktów z rówieśnikami. Dzieci starają się w ten sposób ukryć fakt, że atmosfera ich domu rodzinnego odbiega od warunków występujących w domach ich koleżanek i kolegów. Ograniczenie kontaktów środowiskowych zarówno przez izolowanie się od rówieśników, jak i nie zapraszanie ich do swojego domu jest dotkliwym ograniczeniem naturalnych potrzeb, związanych z rozwojem intelektualnym i społecznym.

Problemem poważnym w wielu szkołach są dzieci głodne. Ambicja często nie pozwala dzieciom przyznać się do tego faktu, skąd konsekwencją takiego stanu są zaburzenia zdrowotne oraz brak koncentracji na lekcjach.
Dzieci i młodzież pochodząca z rodzin ubogich nie traktuje kariery edukacyjnej jako szansy wyrwania się z kręgu oddziaływania niedostatku. Stąd „uczenie się” odbierane jest jako konieczność narzucona. Chodzenie do szkoły tej grupie młodzieży nie sprawia przyjemności. Dalszą konsekwencją takiego stanu rzeczy jest niezbyt aktywne uczestniczenie w lekcjach, brak chęci integrowania się ze szkołą, klasą. Dzieci z rodzin ubogich twierdzą, że sami nauczyciele traktują je jako „gorsze” pod wieloma względami: gorzej się uczą, trudniej się z nimi pracuje i współdziała. Takie odczucia są przyczyną nieinformowania nauczycieli o pogarszającej się sytuacji materialnej rodziny, co uniemożliwia nauczycielowi prawidłowo reagować na częste zmiany w zachowaniu uczniów.
Niewątpliwie jednak najczęstszą przyczyną zaniedbań rodzicielskich jest alkoholizm rodziców. Badania potwierdzają przyjęte założenie, iż nadużywanie alkoholu przez rodziców jest jednym z najważniejszych czynników wpływających na dezorganizację życia rodzinnego, a w konsekwencji na zaburzenia wychowujących się w tych rodzinach dzieci. Wyniki tych badań pozwolę sobie ująć w punktach:
1. Stwierdzono, że prawidłowe funkcjonowanie dziecka w szkole związane jest wyraźnie z czynnikami
środowiskowymi.
2. Warunki bytowe rodzin z problemem alkoholowym są generalnie złe. Rodziny te mieszkają w
przeludnionych mieszkaniach, w których brak jest dla dzieci stałego miejsca do odrabiania lekcji i
wypoczynku. Zła jest również sytuacja ekonomiczna rodzin obciążonych uzależnieniem alkoholowym.
Dzieci są źle odżywione i źle ubrane.
3. Znamienne jest zróżnicowanie warunków rodzinnych w zależności od choroby alkoholowej obojga lub
jednego z rodziców, najgorsze zaś w przypadku alkoholizmu matek.
4. Dzieci alkoholików z reguły osiągają słabe wyniki w nauce, są mało pilne, niestarannie wykonują zadania
i polecenia, brak im wytrwałości, mają kłopoty z koncentracją uwagi i zapamiętywaniem. Powoduje to
niepowodzenia w szkole, których przyczyny tkwią w : niesystematycznym odrabianiu zadań domowych,
częstej absencji i braku aktywności na lekcjach, braku podręczników szkolnych. Dzieci te często nie
mają w domu odpowiednich warunków do nauki, przychodzą do szkoły nieprzygotowane, niewyspane.
5. Dzieci z rodzin dotkniętych chorobą alkoholową mają świadomość swojej odmienności od reszty klasy,
sądzą że nie mają szans na pozytywne osiągnięcia i dlatego tracą chęć do nauki, a szkołę uważają za
główne źródło niepowodzeń. Ponadto sami rodzice wykazują małe zainteresowanie sprawami swoich
dzieci, a naukę w szkole traktują marginesowo, co nie wywołuje w dzieciach właściwej motywacji do niej.
6. Dzieci alkoholików izolują się od rówieśników, nie angażują się w sprawy klasy, unikają wystąpień
publicznych, sporadycznie pełnią jakiekolwiek funkcje społeczne.
7. Dzieci te najczęściej nie są lubiane przez klasę, gdyż są kłótliwe, agresywne fizycznie, nie potrafią się
otworzyć. Zdarza się, że klasa odrzuca takie dzieci i odwrotnie. Dlatego zawierają one kontakty z
młodzieżą przejawiającą niewłaściwe zachowania.
8. Równie niekorzystnie układają się stosunki dzieci alkoholików z nauczycielami, którzy oceniają je jako
egocentryczne, nieposłuszne, mało podporządkowane nakazom.
Zdaniem specjalistów pracujących z dziećmi z rodzin alkoholowych, najlepszym momentem do interwencji jest dzieciństwo, zanim wzory zachowań utrwalą się i pogłębią się skutki zaniedbań. Lata przedszkolne według psychologów, tworzą fundamenty dorosłej osobowości. Obserwując i analizując cztery obszary: rutynowe czynności codzienne, zachowanie podczas zabawy, przystosowanie emocjonalne, stosunki między rodzicami i dzieckiem można ustalić, czy żyje ono w atmosferze napięcia wynikającego z uzależnienia od alkoholu któregoś z jego rodziców. Natomiast dzieci w wieku szkolnym mają tak silnie rozwinięty system zaprzeczeń, że nie poruszają kwestii alkoholizmu rodziców, choć stanowi to dla nich bolesny problem.
Proces kształtowania wpływu rodziny alkoholowej na rozwój dziecka zależy w istotnym stopniu od tego jak wcześnie same dzieci zaczynają stykać się z alkoholizmem, czy w rodzinie dochodzi do separacji lub rozwodu, jakie są warunki materialne i sytuacja emocjonalna dziecka oraz jaka jest jego odporność psychiczna.
Okazuje się, że dla niektórych dzieci z rodzin alkoholowych szkoła jest jedynym bezpiecznym miejscem, a nauczyciel pierwszą osobą otwierającą się na potrzeby dziecka. Dzieciom tym należy poświęcać więcej uwagi, dostrzegać i chwalić szkolne sukcesy, a poprzez to podnosić ich wiarę we własne siły i samoocenę. Dużą pomoc niosą tym dzieciom prowadzone w szkołach programy profilaktyczne i psychoedukacyjne, pozwalające zrozumieć, że alkoholizm jest chorobą, nad którą osoba pijąca sama nie może zapanować. W rodzinie alkoholika wszyscy doznają krzywd i urazów, a dzieci nie są przyczyną picia ojca lub matki i nie są w stanie kontrolować ani nie mogą wyleczyć rodziców z alkoholizmu. Dzieciom tym należy również wskazać miejsca gdzie mogą znaleźć pomoc. Odpowiednio prowadzona terapia może uleczyć dzieci-ofiary zaniedbań ze współuzależnienia, jakim obarczone są rodziny alkoholików.
Aspekt zaniedbania dzieci można określić mianem ,,sieroctwa społecznego”. Sieroctwo społeczne wiąże się przede wszystkim z dziećmi przebywającymi w rodzinach nie wypełniających swych obowiązków w takim stopniu, iż konieczna jest ingerencja służb powołanych do ochrony i karania (sądy rodzinne, prokuratura, policja), jak również z dziećmi, które wobec niemożności zagwarantowania im właściwej opieki przez rodzinę naturalną – korzystać muszą z zastępczych form opieki (państwowe i rodzinne domy dziecka, pogotowia opiekuńcze, ośrodki wychowawcze).
Dzieci jako ofiary można określić mianem ,,sieroctwa społecznego” będącego wynikiem zaniedbań obowiązków rodzicielskich i opiekuńczych, sprowadzające się do osamotnienia, utraty poczucia więzi rodzinnych autorytetów i wzorów osobowych, co wprost prowadzi do dezorganizacji osobowości i życia społecznego.
Wychowanie w rodzinie z problemem zaniedbania nie ma pozytywnej alternatywy. Instytucje wychowawcze nie zastąpią wzrastania w rodzinie, która nie tylko wpaja jednostkom podstawowe elementy wychowania i kultury osobistej ale przekazuje fundamentalny system wartości, tradycji i więzi społecznych.

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.