Zdrowy Czerwony Kapturek
Czerwony Kapturek- Co tak błyszczy, co tak świeci?
Ach, to wy jak widzę, to siedzą tu same czyste i zdrowe dzieci.
Muszę się wam przyznać, że uwielbiam czyste powietrze i spacer po dworze.
Jeszcze do tego zdrowe jedzonko
I na pewno, aby być zdrowym to pomoże.
Zresztą sami dobrze wiecie, że o zdrowiu mówić można wiele.
Jednym słowem- zdrowy duch w zdrowym ciele.
Jeśli zdrowo żyć pragniemy
Zastanówmy się co jemy.
Ależ co ja wam mówię, dobrze wiecie,
Co to jest zdrowe odżywianie,
A ja wam chciała zadać takie proste pytanie.
Chyba za bardzo się rozgadałam
A na herbatkę malinową do babci wpaść obiecałam.
(Czerwony Kapturek schodzi ze sceny, zza drzewa wychyla się wilk i wychodzi na środek pocierać oczy)
Wilk;
- Co tak błyszczy
Co tak świeci?
Już myślałem, że nawijać nie przestanie (wilk pociąga nosem)
Wstrętne mydło czuję (kaszel)
Chyba się zaraz otruję.
Na pieczone mrówki i suszone pająki
Biorę nogi za pas i daje dyla za pagórek i ciemny las.
Piosenka „Tak czy nie”
Matka;
- Czerwony Kapturku gajowy dzwonił do mnie z wieczora i mówił, że babcia coś chora.
Trzeba iść do apteki po lekarstwa, a ja nie mogę zostawić gospodarstwa.
Muszę kury na jajka nasadzić, prosiakom korytka zapełnić, krowy napoić.
Naszykuje ci tez trochę kalorycznego jedzenia,
Bo wiesz nasza babcia choć leciwa
Na jedzenie zrobiła się niesamowicie chciwa.
Gajowy coś mówił, że całą spiżarkę wyczyściła.
Co też ona z tym jedzeniem zrobiła??????
Czerwony Kapturek;
- Czym ta moja babcia się zajada- wszystko tłuste i niezdrowe.
Chyba po drodze wywalę połowę.
Mamo, zapomniałaś o przestrodze.
Matka;
-O jakiej znowu przestrodze?. Jeśli masz wilka na myśli, tego niehluja i brudasa, to zapomnij,
Odkąd się nie myje po lesie już nie hasa. Ludzie pod sklepem mawiają, że ponoć wszystkie wilki bardzo dziwnie się odżywiają.
Czerwony kapturek:
- No to ruszam w drogę nie patrząc na przestarzałą już przestrogę. (Kapturek przy muzyce podskakuje, zrywa kwiaty , zbiera liście itp.)
Czerwony Kapturek;
- Ale się zmęczyłam, że ta moja babcia mieszka tak daleko.
Odpocznę trochę i ruszam w dalszą drogę.
Muzyka do wejścia wilka.
Wilk;
- Witam cię prześliczny Czerwony Kapturku
Nie bój się moich ząbków i pazurków.
Czerwony Kapturek;
-Mówisz ząbków i pazurków?
Wilk;
- Aa o co ci chodzi?
Czerwony Kapturek;
- Szorujesz się i myjesz czasem?
Wilk;
- Od dziesięciu lat się nie myję
I bardzo dobrze mi się żyje.
Co z tego, że mam trochę czarne ręce i szyję.
Czerwony kapturek;
- Trochę? Akurat.
Wilk;
-A co, matka ci nie mówiła, że częste mycie skraca życie.
Skóra się niszczy, ściera i co- wilk umiera.
Sama popatrz twarz mam piękną niesłychanie.
Zapytaj gości, czy ktoś wątpi, albo niech przy mnie stanie.
Zresztą wasz sprawa jak chcecie to szorujcie się i myjcie
Tymczasem ja nadal zostanę brudasem.
Czerwony Kapturek;
- Co ten wilk plecie? Woda ci zbrzydła, dość masz szczotki...
Wilk
- Tak i wstręt do mydła.
Dzięcioł;;
- Jakie on ma czarne ręce, czarna szyję, ryj ma brudny od ucha do ucha.
Czy ktoś widział takiego kocmołucha?
Dzieci poradźcie, pomóżcie ludzie,
Przecież nie można żyć w takim brudzie.
Zając;
- Jeśli zdrowo żyć pragniemy
Zastanówmy się co jemy.
- Sałatki, marchewki i inne jarzyny
Spożywajcie chętnie bo są w nich witaminy
Wróbel ;
- A jak Antek, lub Alek
Wpływa na wzrok doskonale.
Cebula lub cytryna gdy ją masz w dostatku
Nie przeziębisz się wcale i czujesz się doskonale.
Wiewiórka :
-Cóż wam będziemy tłumaczyć
Sami musicie to zobaczyć,
Bo jak doktor Ojnieboli powiada;
Szlachetne zdrowie
Nikt się nie dowie jako smakujesz
Dopóki witaminy E nie pokosztujesz.
Już wam powiem gdzie jej szukać?
Po prostu musicie do drzwi mojej dziupli zapukać.
Sikorka l;
-A co z witaminą D? Słyszałem, że trzeba ją dawać niemowlakom (zwraca się do widowni) i wam uczniom i przedszkolakom. Dlatego dzieci pamiętajcie tran i masło spożywajcie.
Zatem wilku bury pamiętaj, witaminy znajdziesz w sokach owocowych. Pij je często na surowo, zapewniam cię, że będziesz się czuł rześko i zdrowo
Gajowy;
-wilku bury, ręce do góry- zawsze o tym marzyłem, żeby takie mieć wejście. No właśnie czy to możliwe, żeby o mnie zapomniano. Ja gajowy, który zna w lesie wszystkie rejony.
To ja najlepiej znam wilka pasibrzucha i szkodnika niezapomnianego. Zaraz, zaraz wy tak tu wszyscy o nim, bez niego.
Wilk;
- Tego już za wiele. Za bardzo mnie oczerniacie.
Tacy z was przyjaciele. To, że lubię zjeść tłusto i niezdrowo nie powinno was dziwić. Mam swoje zwyczaje i nawyki. I o co te wielkie krzyki. Czasami brzuch boli, kiszki się skręcają, ale to nie dlatego, że waszym zdaniem niezdrowe jedzenie dostają.
Gajowy;
- Panie wilku słyszał pan. Radzę szczerze niech się pan za dietę bierze.
A co do pańskiego brzucha, to rozepnijmy może fartucha. Pobadamy panie doktorze, sprawdzimy i temu szkodnikowi dietę ustalimy.
Doktor;
- No właśnie to nam wszystko wyjaśni. Jeśli ty , wilku nie chcesz być grubasem spożywaj pokarm według ustalonych zasad.
Wilk;
No, cóż Czerwony Kapturku zmieniam dietę, jak lekarz zaleca.
Od tej pory tylko zdrowe jedzenie mnie interesuje
Nie zjem nic co zdrowie mi zepsuje.
Czerwony kapturek;
-wilk na dietę przechodzi, nie mam pojęcia o co tu chodzi?
Ciekawe gdy będę po lesie chadzała o czym ja będę dzieciom opowiadała. Ale zanim się stąd oddalę, to z moimi przyjaciółmi zasady zdrowego jedzenia dla wszystkich dzieci ustalę.
Zatem posłuchajcie i to co powiem na zawsze zapamiętajcie; od niezdrowych, tłustych żołądkowych treści prędzej czy później dostaniecie boleści.
(Taniec i śpiew i piosenki Owocowy blues)
Barbara Ozymko –Galińska
Przedszkole nr 12 w Koszalinie