Grupa chłopców, czterech rycerzy i czterech Krzyżaków walczy na miecze, wydaje głośne okrzyki. Wrzawa ustaje.
Narrator:
Na samym końcu podwórza,
na trawie, za trzepakami,
od rana trwa bitwa duża
Jagiellończyków z Krzyżakami.
Narrator 2:
Stukają drewniane miecze,
szeleszczą z papieru hełmy.
Jak doszło do tego wiecie?
Wszystko wam zaraz opowiemy.
Brat:
Pewnego razu we wtorek,
przyszedł do domu wesoły
mój starszy braciszek Florek
a wrócił właśnie ze szkoły.
Już w progu głośno zawołał
tak by słyszeli sąsiedzi:
Florek:
Niech żyje historia i szkoła
piątkę dostałem z odpowiedzi.
Babcia:
To doskonale mój drogi !
Brat:
Mówi babcia memu bratu.
Babcia:
Na razie wytrzyj nogi
i zawieś kurtkę na wieszaku.
Brat:
Rzekł Florek przy zupy talerzu.
Florek:
Odpowiadałem wręcz świetnie
o królu Kazimierzu i wojnie trzynastoletniej.
To władca był nie na żarty!
Przysłużył się Polsce niezgorzej
ten nasz Kazimierz czwarty,
to on odzyskał Pomorze.
Brat:
Czekałem aż skończy opowieść.
Nie mogłem już dłużej usiedzieć
bo pomysł zaświtał mi w głowie,
muszę to komuś powiedzieć.
Muszę się z kimś naradzić,
chyba omówię to z Jackiem.
Musimy znów doprowadzić
do wojny polsko – krzyżackiej.
Chłopiec 1: rycerz
Zebraliśmy się na podwórku
za szopą pod starym kasztanem.
Ja Jacek, Stefan, dwóch Jurków,
Adam, Staś, Marek i Janek.
Chłopiec 2: rycerz
Lecz miny mamy ponure,
bo problem stanął przed nami,
kto z nas zostanie królem
i kto zechce być Krzyżakami?
Chłopiec 3: rycerz
Kłóciliśmy się przez godzinę
i nagle wiedzieliśmy wszystko:
władcą Staś może być jedynie,
bo Królak ma na nazwisko.
(Chłopiec 3 – rycerz nakłada koronę Stasiowi, rycerzowi czwartemu. Chłopcy wiwatują.)
Lecz problem Krzyżaków w pozostał
i pewnie nie byłoby wojny
gdyby nie moja siostra.
Siostra:
Możesz być Tadziu spokojny,
już my coś wymyślimy.
Bo mówiąc miedzy nami
to my dziewczyny lubimy
gdy chłopcy są rycerzami.
Chłopiec 3:
I już po trzech godzinach
siostra z pomocą Julki,
(Wchodzi Julka z rysunkiem rycerzy krzyżackich na papierze.)
do boju sprowadziła
Krzyżaków cztery pułki.
Wnet walka rozgorzała
(Rycerze i Krzyżacy walczą.)
a ciężka była niesłychanie,
bo siostra ich narysowała
farbami wprost na parkanie.
A ja się biję z myślami,
szybko bo czas już kończyć.
Czy taki sam problem z wrogiem
miał Kazimierz Jagiellończyk?
Role:
Narrator 1 -
Narrator 2 -
Brat -
Florek -
Babcia -
Chłopiec 1, rycerz -
Chłopiec 2, rycerz -
Chłopiec 3, rycerz -
Chłopiec 4, rycerz - nie mówi nic
Siostra –
Julka – nie mówi nic
Rycerze krzyżaccy – nie mówią nic