Duchowość katechety opiera się na duchowości Jezusa Chrystusa, a ta jest owocem obecności i działania w Bożym Synu Ducha Świętego, który Go napełnia i prowadzi.1 Tak więc katecheta winien w sobie szukać tego Ducha Jedności. Dotyczy to zarówno troski o duszę, jak i ciało (dlatego katecheta jest właściwą osoba do podejmowania działań sportowych i intelektualnych oraz uwrażliwiających na sytuacje drugiego człowieka – bieda, zaniedbanie, brak bezpieczeństwa). Katecheta, który swą duchowość odkrywa i rozwija, prowadzi do Ojca – miłosiernego i sprawiedliwego, prowadzi poprzez modlitwę i czyny miłości oraz własne świadectwo życia.
Katecheza jest w szkole zawsze świadkiem Chrystusa, świadkiem wiary, nadziei i miłości Bożej, także głoszonej prawdy. Nie jest tylko nauczycielem wiary, bo słowa nie pociągają tak, jak przykłady. Dlatego katecheta jest świadkiem nie tylko w szkole, ale i na podwórku, na zakupach i w domu. Wciąż bowiem uobecnia miłość Chrystusa. Podstawę takiej postawy empatii stanowi prawdziwa życzliwość w stosunku do uczniów, chęć niesienia pomocy w ich pracy nad rozwojem i wzbogaceniem osobowości. Jeszcze ważniejsza jest umiejętność wywierania wpływu, nie tylko słowami, ale i bezpośrednim, ciepłym, życzliwym oddziaływaniem, przejawiającym się w uśmiechu, spojrzeniu i całej postawie, także wyrażającej się w wyglądzie, sposobie ubierania się, a przede wszystkim we wszechobecnym szacunku.2 Ważne jest zatem to Chrystusowe ‘spojrzenie z miłością’ na każdego katechizowanego, ważna jest ta umiejętność słuchania i odpowiadania na pytania młodzieży. Bowiem klasa szkolna to zbiór niepowtarzalnych indywiduów, dlatego też każdy uczeń przez katechetę musi być traktowany szczególnie – jako istota rozumna (człowiek), i to taka, której nigdy i nigdzie się nie spotka (ten konkretny człowiek) oraz jako posiadający swoja indywidualna duszę, czyli oryginalną drogę dochodzenia do nieba (przyszły święty). Katecheta zatem nad każdym uczniem – wzorem Jezusa Chrystusa – powinien się zatrzymać i potraktować go zgodnie z jego ‘jednopojawieniowością’, bo zadaniem przecież katechety jest kształtować osobowość katechizowanego zgodnie z zamysłem Bożym.3
Musi on wciąż pamiętać, że jest obrazem miłości Boga do człowieka, dlatego obce mu powinny być choćby najmniejsze elementy postawy uprzedmiatawiającej ucznia; natomiast wszechobecne – czynienie z siebie daru i dziękowania za dar ucznia dla siebie. I tak jak miłość Boża jest bezinteresowna i otwarta na każdego człowieka, postawa katechety winna się charakteryzować miłością, nawet nieprzyjaciół swoich.4 Podobnie jak człowieczeństwo, tak i wolność jest dla każdego człowieka, a zatem szczególnie dla katechety, darem zadanym. Daje więc on świadectwo swojej wolnej woli, ale też i godności ludzkiej dziecka Bożego. Jeśli bowiem katechecie brakuje osobowej relacji z Jezusem, a co za tym idzie i postawy gotowości przestrzegania Jego nauki, jakże pomoże uczniom poznać, odkryć i znaleźć Jezusa?! Jeśli katecheta się nie modli, nie przystępuje do sakramentów, jakże zachęci do tego uczniów?! (Nie możemy przecież zapominać, że dzieci są najlepszymi psychologami.) Katecheta więc na wzór Chrystusa ma realizować swoje posłannictwo prorockie, kapłańskie i królewskie,5 a wtedy misja jego będzie zgodna z misja Syna Bożego i Kościoła, co znowu wprost stanie się żywym i niezaprzeczalnym przykładem życia dla katechizowanych.
Aby te powyższe cechy były rozwijane, katecheta powinien dbać o swoją wewnętrzną formację. „Zadanie powierzone katechecie domaga się od niego intensywnego życia sakramentalnego i duchowego, praktyki modlitwy, głębokiego zrozumienia wzniosłości chrześcijańskiego Orędzia i jego skuteczności w przemianie życia, głębokiej miłości, pokory i roztropności, które pozwalają na owocne działanie Duch Świętego w osobach katechizowanych.”6 Ta odpowiedzialność za swoją formację duchową ma podstawę w konieczności ciągłego kształtowania swojego człowieczeństwa, w doskonaleniu siebie, w ciągłej pracy nad sobą i stawaniu się coraz bliższym Jezusowi. Ważnym punktem życia katechety powinna być Eucharystia, która uwalnia od miłości siebie samego, od swoich potrzeb i pragnień i otwiera na spotkanie drugiego człowieka z jego potrzebami i pragnieniami, pomaga przezwyciężyć zło oraz uzdatnia do dawania świadectwa o Chrystusie – Jedynej Prawdzie.7 Pamiętać bowiem należy, że najbardziej skuteczną metodą wychowania jest ‘pedagogika przykładów’. Młody człowiek szuka autorytetów, a autorytet pedagogiczny jest wiarygodny, gdy kompetentnie i ze zrozumieniem dostarcza wychowankom motywacji, wzbudza zainteresowania i zachęca do działania. Dlatego zwracać szczególną uwagę należy na szeroko rozumianą integrację działań i wychowania przez rodzinę i Kościół, i szkołę.8
Powyżej omówione cechy osobowości pomogą katechecie w tym, aby jego katecheza, którą prowadzi w szkole, była wartością i wniosła wartości, czyli była społecznie akceptowana i potrzebna. Tak też sam katecheta stanie się osobą potrzebną w szkole. Uczeń musi mieć bowiem pewność, że katecheta, czyli ten, który głosi Boga, jest człowiekiem dobrym, wrażliwym, otwartym. Taka katecheza jest dialogiem katechetycznym, który ma postać ‘dialogu zbawienia’.9 Katecheta w swej pracy ma prowadzić dialog nie tylko z uczniem na katechezie, ale też ze wspólnotą parafialną. Ma przekazywać prawdę o rozmawiającym, dialogującym z człowiekiem Bogu.10