Scenariusz godziny wychowawczej dla kl. IV szkoły podstawowej
Temat: Jak dochodzi do przemocy? Co zrobić, by złość
nie przemieniła się w agresję?
Cele operacyjne
Uczeń:
- wie, co to jest przemoc, agresja;
- zna rodzaje agresji;
- rozumie istotę i przyczynę agresywnych zachowań;
- potrafi wyrazić swoje uczucia i poglądy;
- wie, co należy robić, by złość nie przemieniła się w agresję;
- wie, jak zareagować, doświadczając aktów przemocy.
Metody i techniki pracy: burza mózgów, praca z tekstem, rozmowa.
Formy pracy: praca zbiorowa, praca indywidualna
Środki i pomoce dydaktyczne:
1. Program wychowawczy dla dzieci pt. ,,Mądrzej bez przemocy” oprac. przez pedagoga Jolantę Gęsiarz.
2. Kserokopie tekstu – opowiadania o rodzącej się przemocy.
3. Karteczki z imionami bohaterów opowiadania.
4. Analiza i podsumowanie ankiety pt. ,,Agresja w szkole” przeprowadzonej wśród uczniów kl. IV podczas poprzedniej godziny wychowawczej.
5. Kłębek wełny.
6. Czyste kartki papieru.
Plan lekcji:
I. Czynności organizacyjne. (2 min)
II. Analiza frekwencji. Rozwiązywanie bieżących spraw i problemów klasowych. (8 min)
III. Wprowadzenie do tematu lekcji. (2 min)
IV. Część właściwa lekcji. (25 min)
V. Podsumowanie. (8 min)
VI. Ocena wiedzy, umiejętności i aktywności uczniów. (1 min)
Tok lekcji:
Ad. I.
1. Sprawdzenie listy obecności.
2. Ustawienie krzeseł w kręgu.
Ad. II. Analiza frekwencji. Rozwiązywanie bieżących spraw i problemów klasowych.
Ad. III. Zapisanie tematu lekcji.
1. Wyjaśnienie pojęć – przemoc, agresja.
Co to jest przemoc, agresja? Jakie są rodzaje przemocy? Co należy zrobić, jeśli jest się ofiarą lub obserwatorem przemocy?
2. Podsumowanie ankiety pt. ,,Agresja w szkole” przeprowadzonej wśród uczniów kl. IV podczas poprzedniej godziny wychowawczej.
Ad. IV.
1. Rozmowa na temat przyczyn agresywnych zachowań.
Jak myślicie, co może być przyczyną agresywnych zachowań?
Co sprawia, że w człowieku rodzi się, a potem narasta złość?
Wśród ustalonych podczas wspólnej dyskusji przyczyn agresji na pewno powinny się znaleźć:
1. Brak ciepła rodzinnego, chłód emocjonalny wobec dziecka.
2. Brak jasno wyznaczonych granic odnośnie zachowania dziecka wobec innych.
3. Używanie przemocy i agresji wobec dziecka przez rodziców, opiekunów
lub rówieśników.
4. Wzory zachowań agresywnych i oglądanie aktów przemocy przynoszących sprawcy satysfakcję oraz chęć ich naśladowania.
5. Usposobienie dziecka – nadpobudliwość.
6. Wyrażanie buntu wobec zakazów rodziców i nauczycieli.
7. Narastająca w człowieku złość.
2. Czy czuliście kiedyś złość? Czy łatwo jest się pozbyć tego uczucia?
W jaki sposób radziliście sobie z tym uczuciem?
Złość jest uczuciem ogólnoludzkim, znanym każdemu. Każdy ma prawo odczuwać złość. Ważne jest jednak, aby nie rozładowywać jej w negatywny sposób, wyrządzając krzywdę innym, niewinnym osobom.
Posłuchajcie opowiadania o narastającej złości – prowadzącej do przemocy.
3. Nauczyciel czyta opowiadanie (załącznik). Wybrani uczniowie, którzy otrzymali karteczki z imionami bohaterów występujących w opowiadaniu, wychodzą na środek, kiedy jest czytana partia tekstu ich dotycząca.
Wspólne omawianie historii Olka ze zwróceniem uwagi na negatywne próby rozładowania złości i jej eskalację.
Dyskusja wokół problemów:
Jak Olek mógł rozładować swoją złość w sposób społecznie akceptowany,
nie czyniący nikomu szkody?
Jak Wy możecie rozładowywać złość, nie czyniąc nikomu krzywdy?
Uczniowie podają przykłady pozytywnego rozładowania złości, np.:
- uprawianie sportu,
- wyjście na spacer,
- liczenie do dziesięciu,
- rysowanie wściekłych karteczek,
- słuchanie muzyki;
- taniec.
Ad. V.
1. Nauczyciel podaje słuszne oraz fałszywe stwierdzenia sprawdzające stopień opanowania materiału. Dzieci odpowiadają na nie za pomocą gestów- ,,tak” – kciuki podniesione do góry, ,,nie” – kciuki opuszczone na dół.
Stwierdzenia:
- kiedy jestem zły, mogę dla rozładowania złości kogoś uderzyć,
- złoszczą się tylko niegrzeczne dzieci,
- każdy kiedyś czuł złość,
- kiedy jestem zły, mogę narysować wściekłą ,,karteczkę”,
- jak ktoś mnie obrazi, powinienem mu oddać,
- zawsze można znaleźć sposób na rozładowanie złości, nie krzywdząc innych.
2. Zabawa integracyjna z kłębkiem wełny.
Niech każdy z Was przez chwilkę się zastanowi i przypomni sobie, wobec której osoby z klasy zachował się ostatnio nieuprzejmie. Pomyślcie, jakich miłych słów moglibyście użyć w stosunku do niej, aby sprawić jej przyjemność.
Dzieci rzucają do siebie nawzajem kłębek wełny, wypowiadając przy tym coś miłego do osoby, do której kłębek jest skierowany. W ten sposób cały zespół klasowy wraz
z wychowawcą połączy nić przyjaźni.
Ad. VII. Ocena wiedzy, umiejętności i aktywności uczniów.
Załącznik (opowiadanie z Programu ,,Mądrzej bez przemocy” Jolanty Gęsiarz)
Olek szedł do szkoły w bardzo złym nastroju, po prostu był wściekły! Mama znów nie dała mu pieniędzy na kasetę! Powiedziała, że da dopiero wtedy, kiedy Olek poprawi się z matematyki. Na rogu ulicy spotkał Michała. Michał tryskał zadowoleniem i od razu zaczął się chwalić, że ma nowe płyty.
- Odwal się! – krzyknął Olek, bo teraz, to już czuł nie tylko wściekłość, ale i zazdrość.
- O co ci chodzi? – usiłował się dowiedzieć Michał, ale Olkowi nie chciało się niczego tłumaczyć. Z całej siły uderzył go w kark. Michał przewrócił się na ziemię. Od razu minął mu dobry nastrój. Poczuł, że chciało mu się krzyczeć ze złości i upokorzenia. Podniósł się i chciał oddać cios, ale Olka już nie było. Szedł tylko Adaś z drugiej klasy. Rozzłoszczony Michał długo się nie zastanawiał:
- Co się tak gapisz?! – krzyknął na malucha, aż ten przestraszony zaczął uciekać, potknął się i wpadł do kałuży.
W tej kałuży zobaczyła go Zosia, koleżanka z klasy i zaczęła się wyśmiewać:
- Ale wyglądasz, jak półtora nieszczęścia, gapa!
- A ty nie lepiej! – krzyknął Adaś, którego te wyzwiska dodatkowo zdenerwowały i ze złości ochlapał Zosię brudną wodą.
Zosia rozpłakała się:
- Co ja teraz zrobię? Jak ja wyglądam?! – A potem podniosła kamień, aby wycelować w Adasia... Na szczęści obok przechodziła Pani Dyrektor i ją powstrzymała.
- Zosiu, jak możesz?- zapytała z wyrzutem.
- Ale, proszę Pani, Adaś zaczął – krzyknęła Zosia.
- Bo ona się śmiała! A do nie moja wina, że wpadłem do kałuży, tylko Michała z VI c.
W szkole Pani Dyrektor zawołała do swojego gabinetu Michała.
- Dlaczego straszysz innych kolegów?
- To wszystko przez Olka, który rozzłościł się i uderzył mnie.
Kiedy Olek wszedł do gabinetu od razu domyślił się, o co chodzi.
- Ty skarżypyto! – krzyknął w stronę Michała, ale Pani Dyrektor przerwała mu i poprosiła o pokazanie dzienniczka. Po lekcjach Olek wracał do domu w jeszcze gorszym nastroju, bo miał uwagę w dzienniczku.
- Teraz to już mama na pewno nie da mi pieniędzy ... - pomyślał ze smutkiem.