Numer: 1532
Przesłano:

Opis i analiza rozpoznania i rozwiązywania problemu edukacyjno - wychowawczego

Identyfikacja problemu

Autyzm budził zainteresowanie wśród ludzi od lat. Po raz pierwszy opisał go i nazwał w 1943 roku lekarz psychiatra Leo Kanner.
Autyzm to zaburzenie pojawiające się w dzieciństwie, zwykle pomiędzy 30 – a 36 miesiącem życia dziecka. Należy do grupy całościowych zaburzeń rozwojowych gdyż wpływa na zaburzenie funkcjonowania we wszystkich podstawowych sferach: relacji społecznych (izolowanie się lub nadmierne przywiązanie), porozumiewania się zarówno za pomocą mowy jak i niewerbalnie, zachowania (sztywność, niezmienność, ograniczone zainteresowania). Z reguły towarzyszą mu również zaburzenia w odbiorze bodźców z zakresu różnych zmysłów- zwłaszcza dotyku, smaku, węchu, wzroku, słuchu; zaburzenia w zakresie możliwości wykonawczych – motoryki, a zwłaszcza manipulacyjnej – co powoduje trudności dziecka z zaplanowaniem i zrealizowaniem złożonych czynności ruchowych.
Zaburzenie to ma charakter przewlekły i bardzo znacząco wpływa na rozwój funkcji poznawczych dzieci i osób dorosłych – to z kolei powoduje trudności w posługiwaniu się złożonymi strukturami mowy, trudności w rozumieniu stanów emocjonalnych innych osób i inne.

Autyzm występuje częściej u chłopców aniżeli u dziewcząt. Autyzm jest zjawiskiem odrębnym od upośledzenia umysłowego lecz u znacznej części osób z autyzmem równocześnie występuje upośledzenie umysłowe.


W ostatnich latach autyzm diagnozuje się u wielu dzieci w Polsce. Według szacunkowych danych w Polsce jest około 30 tys. osób chorych na autyzm – w tym ok. 20 tys. dzieci. W Warszawie, Poznaniu, Krakowie, Toruniu i innych miastach utworzone zostały specjalistyczne placówki, zajmujące się diagnozowaniem i terapią (rehabilitacją) osób z autyzmem, dzięki czemu szybciej i łatwiej jest rozpoznać i leczyć to schorzenie.
W mediach prowadzone są kampanie uświadamiające istnienie tego zaburzenia. Ukazują one potrzebę przełamywania barier w stosunku do autystycznych dzieci a także marginalizacji społecznej i zawodowej młodzieży i dorosłych osób z autyzmem.
Jednocześnie w księgarniach ukazują się książki dotyczące tej tematyki, w czasopismach - artykuły promujące różnorodne metody terapeutyczne a także inicjatywy rodziców i profesjonalistów dotyczące tworzenia specjalistycznych szkół, ośrodków- które edukują dzieci z autyzmem, domów „farm”, przedsiębiorstw społecznych w których znajdują opiekę i pracują dorosłe osoby z autyzmem.

Opis i analiza przypadku dotyczy Adama (imię ucznia zostało zmienione) – chłopca z upośledzeniem umysłowym w stopniu umiarkowanym oraz współwystępującym autyzmem. Chłopiec ten jest uczniem klasy dla dzieci z upośledzeniem umysłowym w stopniu umiarkowanym lub znacznym ze sprzężoną niepełnosprawnością z autyzmem w Zespole Szkół Specjalnych im. UNICEF w Rzeszowie. W chwili obecnej jest nastolatkiem ale poznałam go jako dziewięciolatka rozpoczynającego edukację szkolną w pierwszej klasie, w której byłam wychowawcą. Adam to chłopiec o wyglądzie zewnętrznym nie wyróżniającym go od zdrowych rówieśników: wysoki, przystojny - z ładnymi, dużymi, zielonymi oczyma i jasnymi włosami. Od października rozpoczęłam z chłopcem pracę w klasie. W jego zachowaniu zauważyłam symptomy zachowań autystycznych: „zatykanie” dłońmi uszu w czasie słuchania muzyki i piosenek – czasem płacz, natarczywe wpatrywanie się w oczy innej osoby a jednocześnie unikanie kontaktu wzrokowego podczas mówienia do niego. Adam powtarzał jak echo kierowane do niego słowa, często samoistnie wypowiadał niezrozumiałe wyrazy, dziwacznie chodził.
Do szczególnego zajęcia się chłopcem skłoniło mnie to, że obserwowałam jego zainteresowanie tym co dzieje się w klasie (pomimo tego że odchodził od dzieci i stał przy oknie) często spoglądał w moim kierunku podczas organizowanych zabaw i zajęć. Postanowiłam pomóc mu w nauce obowiązujących w życiu norm i zasad społecznych a także w prawidłowym poznawaniu otaczającego go świata.

Geneza i dynamika zjawiska

Rozpoczynając pracę z chłopcem bazowałam na wiedzy wyniesionej z uczestnictwa w szkoleniu „Studium pomocy dzieciom autystycznym i ich rodzinom” ukończonym w 2004 roku w Fundacji SYNAPSIS w Warszawie. Wykorzystywałam także doświadczenia własne – przez rok pracowałam z uczniami z autyzmem - byłam wychowawcą w świetlicy szkolnej w ZSS im UNICEF w Rzeszowie.
Zanim podjęłam pracę – zapoznałam się z udostępnioną przez rodzica dokumentacją medyczną chłopca. Adam był leczony w kierunku autyzmu dopiero od piątego roku życia – jeździł z mamą na konsultacje z lekarzem psychiatrą i psychologiem do Poradni Zdrowa Psychicznego dla dzieci i młodzieży w Krakowie. Nie uczęszczał do przedszkola – w wieku dziewięciu lat przyszedł do szkoły, gdzie uczęszcza do dzisiaj.
Ponadto przeprowadziłam z mamą bardzo szczegółowy wywiad dotyczący rozwoju jej dziecka – wynikało z niego, że od dzieciństwa rozwój Adama był zaburzony. Adam słabo trzymał w rączce zabawki, płakał przy wysokich dźwiękach pojazdów. W domu natrętnie domagał się miski, którą kręcił lub rzucał o wersalkę i patrzył na jej ruch (robi to do dzisiaj). W przypadku zabrania miski chłopiec uderzał głową o podłogę, płakał – był spocony. Późno pojawiły się pierwsze słowa (3 rok życia), mowa była niewyraźna, niezrozumiała (sylaby, dziecięce mówienie). Były i są nadal bardzo duże problemy ze spożywaniem pokarmów – zjada wybiórczo - wybiera kierując się ich zapachem i smakiem.
Miał i nadal występują problemy z wypróżnianiem – wstrzymuje kał, domaga się podmywania gąbką lub nawilżonymi chusteczkami.
Bardzo lubił i domagał się zabaw w „baraszkowanie”, lubił mocne uciskanie ciała, łaskotanie itp. – bawił się z tatą i dziadziem. Odwzorowywał drukowane litery (wybiórczo). Natrętnie i schematycznie domagał się czytania tej samej bajeczki przed snem – znał na pamięć i nie pozwalał zmieniać słów i treści. Na propozycje czytania innych bajek reagował płaczem, bezsennością.
Prowadziłam również obserwację bieżącą w trakcie codziennych zajęć. Praca z Adamem była weryfikacją teorii z praktyką. Początki były trudne – próbowałam różnych sposobów aby nawiązać z nim kontakt. Adam krótko siadał przy stoliku, na polecenia reagował płaczem i uderzaniem głową o ścianę. Podczas zajęć wstępnych krótko siadał na krześle, reagował zasłanianiem uszu, płaczem przy uruchamianiu magnetofonu – często wyłączał go i wyjmował płyty CD czy kasety. Chłopiec czasem wypowiadał pojedyncze słowa – samoistnie, powtarzał wyrazy „jak echo”. Trudno było go zainteresować rysowaniem, podczas prób lepienia czy malowania – krzyczał gdy miał dotykać mas oraz gdy kropla farby spadła na jego dłoń lub ubranie – wybiegał, mył ręce, zdejmował garderobę i nie chciał jej założyć. Liczył mechanicznie przedmioty w zakresie dziesięciu, znał niektóre litery. Pisał wybrane litery – drukował. Czytał mechanicznie proste słowa.
Zdarzały się sytuacje że podchodził do osób – szczególnie do mnie – wpatrywał się w oczy. Niewłaściwie odpowiadał na pytania – powtarzał je, niekiedy odpowiadał zasłyszanymi nieadekwatnymi wyrazami (niecenzurowanymi) lub zupełnie nie istniejącymi.
Najchętniej siadał z dala od grupy – obserwował, szukał płyt CD – kręcił nimi po podłodze, mechanicznie rzucał piłkę o ścianę i łapał ją, szukał w szafie bąka – uruchamiał go i wpatrywał się bardzo długo w kolory na zabawce.

Znaczenie problemu


Literatura dotycząca autyzmu oraz moje obserwacje potwierdziły, charakterystyczne dla tego schorzenia symptomy. Widoczna stała się konieczność udzielenia pomocy dziecku, którego umiejętności i wiadomości były na bardzo zróżnicowanym poziomie funkcjonowania poznawczego i społecznego.
Problemy w zachowaniu i umiejętnościach edukacyjnych okazały się bardzo poważne lecz również widoczne były też pewne dziedziny i umiejętności Adama, które można było wykorzystać jako „podwaliny” do rozwijania kontaktu.
Wydawało mi się konieczne udzielenie mu pomocy w rozumieniu otaczającego świata i wymagań ze strony osób dorosłych.

Prognoza

Negatywna
· Bez systematycznej pracy nad odwrażliwianiem narządów zmysłów chłopiec „zamknie się” na poznawanie świata, może zaprzestać jedzenia pokarmów, będzie nadal utrudniał prawidłowe funkcjonowanie szkoły i domu (zaburzanie zajęć edukacyjnych)
· Pogłębią się jego stereotypowe zachowania
· Nie rozwinie umiejętności czytania, pisania, liczenia

Pozytywna

· Systematycznie pracując nauczy się akceptować zmiany (pożywienie, zapachy), rozszerzy swój repertuar zjadanych posiłków; nauczy się tolerować różne dźwięki i melodie – poprawi się jego funkcjonowanie na zajęciach, nastąpi oprawa w zakresie mowy werbalnej
· Ulegną złagodzeniu zachowania stereotypowe
· Ulegną poprawie jego umiejętności edukacyjne

Propozycje rozwiązania


Celem moich oddziaływań było:

· Prowadzenie intensywnej pracy nad odwrażliwianiem zmysłów chłopca
· Kształtowanie umiejętności społecznych
· Rozwijanie umiejętności czytania
· Rozwijanie umiejętności pisania
· Rozwijanie umiejętności liczenia
· Praca nad porozumiewaniem się
Założyłam, ze zajęcia z dzieckiem prowadzić będę w oparciu o następujące zasady:
- Stawianie wymagań na miarę najbliższego rozwoju dziecka
- Współpracy z domem rodzinnym
- Akceptacji dziecka i dobrego z nim kontaktu
- Systematyczności i konsekwencji w stawianych wymaganiach

Stosując wyżej wymienione zasady, moją pracę z Adamem prowadziłam poprzez następujące zadania:
- Znalezienie wspólnie z nim aktywności, która go zainteresuje i pobudzi do działania
- Obserwacja
- konsekwencja w działaniu
- stymulowanie rozwoju dziecka (rozwoju emocjonalnego, mowy, samodzielności, zabawy)
- Systematyczna praca nad zaburzeniami występującymi w poszczególnych zmysłach – stosowanie i wykonywanie specjalnie dobranych ćwiczeń
- Stworzenie systemu nagród i kar
- Wzmocnienia pozytywne – pochwały werbalne

Wykorzystana literatura
1. C. Delacato „Dziwne niepojęte. Autystyczne dziecko”, Warszawa 1993
2. I. Lovaas „Nauczanie dzieci niepełnosprawnych umysłowo. Mój elementarz”, Warszawa, 1987
3. M. Doman „Jak nauczyć małe dziecko czytać”, Warszawa 1992
4. E. Gruszczyk – Kolczyńska „Dzieci ze specyficznymi trudnościami w uczeniu się matematyki”, Warszawa 1992


Wdrażanie oddziaływań

Zaplanowane zadania zawarłam w prowadzonych z uczniem zajęciach. Początki pracy były trudne.
1. Podczas wykonywania z nim ćwiczeń na poszczególne zmysły:
smak: Adam często protestował – wypluwał proponowane przyprawy, wybiegał do
łazienki i mył usta. Płakał, zaciskał wargi przed włożeniem do ust
węch: odwracał głowę
słuch: zasłaniał uszy, niszczył płyty.
Zastosowałam wyznacznik czasowy - timer
Postanowiłam wykorzystać jego zainteresowanie muzyką Disco – Polo – w nagrodę za wysłuchanie dźwięku prze 4 sek. – włączałam mu 1 piosenkę (ulubioną)
wzrok: bawiliśmy się latarkami, przy kolorowych światłach itp.
dotyk : Wykonywaliśmy ćwiczenia gimnastyczne (mocowanie, przeciąganie na ławce, turlanie po podłodze, rzuty piłką lekarską), oblepiałam i obsypywałam jego dłonie różnymi substancjami.
2. Podczas zajęć indywidualnych: stosowałam ćwiczenia percepcji wzrokowej i wzrokowo – ruchowej
3. Ćwiczyliśmy prowadzenie przyboru po śladzie, łączenie kropek, wylepianie śladu, pisanie w kaszy
4. Planowałam i przeprowadzałam z uczniem ćwiczenia percepcji słuchowej, analizy i syntezy słuchowej (rozróżnianie dźwięków, rozróżnianie głosek i liter)
5. Prowadziłam ćwiczenia z zakresu nauki czytania metodą całowyrazową Domana, wprowadziłam piktogramy
6. Mobilizowałam chłopca do używania mowy werbalnej
7. Prowadziłam ćwiczenia z zakresu nauki liczenia (orientacja przestrzenna, przewidywanie następstw, dziecięce liczenie, klasyfikacja, porównywanie elementów zbioru) – wg metody E. Gruszczyk- Kolczyńskiej


Efekty oddziaływań:

Zastosowane przeze mnie działania przyniosły efekty. Adam rozszerzył swój repertuar żywieniowy –(z czego bardzo cieszy się mama), zdarza się że chłopiec spożywa niektóre posiłki na stołówce szkolnej (sam o nie prosi). Okresowo zdarzają się problemy z wypróżnianiem – nadal występują trudności z podcieraniem się papierem toaletowym. Zanikło zasłanianie uszu – chętnie słucha i śpiewa piosenki (wystąpił na akademii z okazji Dnia Matki), bierze aktywny udział w koncertach muzycznych w filharmonii (gra na instrumentach). Chętnie uczestniczy w dyskotekach (w klubie Bohema), naśladuje ruchy taneczne, bawi się w parze i grupie z innymi rówieśnikami. Akceptuje zajęcia plastyczne – nie płacze i nie protestuje – nauczył się tolerować różnorodne masy i produkty. Rzadko zdarzają się ataki autoagresji. Siedzi w ławce podczas zajęć, nie odchodzi bez pozwolenia, wykonuje samodzielnie powierzone mu zadania (złożone czynności). Chłopiec opanował czytanie prostych, krótkich czytanek – czyta ze zrozumieniem. Z pomocą odpowiada na pytania – krótkimi wyrazami, zanikła echolalia. Nadal konieczna jest praca nad umiejętnością pisania i liczenia – utrzymują się trudności w tym zakresie.

Sukcesy jakie wspólnie osiągnęliśmy z Adamem oraz coraz częściej występujący uśmiech na jego twarzy motywują mnie do działania i uświadamiają mi, że warto poświęcić swój czas każdemu dziecku.

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.