OPERACYJNOŚĆ CZY NIEOPERACYJNOŚĆ CELÓW W EDUKACJI PRZEDSZKOLNEJ?
Cele edukacyjne określa podstawa programowa wychowania przedszkolnego, oraz ustawa o systemie oświaty. MEN sugeruje jedynie warunki realizacji podstawy programowej, wskazując na ramy czasowe dla poszczególnych form działalności dziecka tj: zabaw, zajęć, pobytu na świeżym powietrzu czy czynności organizacyjnych. Pozostałe kwestie, w tym wybór programów, metod i form pracy czy sposób formułowania celów edukacyjnych jest sprawą uzasadnionych i przemyślanych wyborów nauczyciela.
Swoboda i autonomia nauczyciela zarysowywuje się wyraźnie przy doborze programów oraz metod i form pracy z dzieckiem. Natomiast w kwestii formułowania celów nie dostrzega się dowolności. Zdecydowana większość nauczycieli przedszkola przekonana jest, że cele operacyjne są nakazem oświatowym i dlatego skupia swoje działania wokół określania i precyzowania wyłącznie celów operacyjnych, uszczegóławiając je w dalszych etapach swoich pedagogicznych oddziaływań. Nie biorą już pod rozwagę celów nieoperacyjnych.
Lektura książki A.C Ornstein, F. P Hunkins „ Program szkolny” pozwala spojrzeć nieco szerzej na sposób formułowania celów i wskazuje na źródła filozoficzne ich tworzenia. Raport Plowden z 1967 roku oraz wielu pedagogów podziela opinię , że edukacja przedszkolna powinna mieć swoje źródło w filozofii progresywistycznej. Ta koncepcja nauki znajduje mocne wsparcie we współczesnej psychologii, zwłaszcza cieszącej się dużym uznaniem psychologii holistycznej i poznawczej oraz pedagogiki humanistycznej /Rogers 1992/
Tymczasem zamiast programów ześrodkowanych na dziecku, nauczyciele wybierają programy ześrodkowane na treściach. Nie poddaje się pod rozwagę takiego kryterium w trakcie procedury dopuszczania programu do użytku na dany rok szkolny. Stosowane metody w przedszkolu są bardzo różnorodne. Nauczyciele poszukując sposobów wdrażania szeroko rozumianego postępu pedagogicznego doświadczają, że nie ma metody skutecznej dla wszystkich dzieci, ani też takiej jedynej, która byłaby skuteczna dla jednego dziecka przez wiele lat nauki.
Edukacja przedszkolna ma charakter propedeutyczny. Oznacza to, że jej celem jest usprawnianie i wprowadzanie dziecka do dalszej nauki. Zadaniem nauczyciela jest tworzenie sytuacji edukacyjnych, w których to usprawnianie będzie się odbywać. Niebezpieczeństwem jest gdy z przedszkola chcemy uczynić mini szkołę, gdy nadmiernie dydaktyzujemy kosztem zadań ogólnorozwojowych, gdy zapominamy o równowadze między rozwojem intelektualnym a emocjonalnym.
Czym innym jest przedszkole a czym innym szkoła. Nie można zatem ślepo podążać za wszystkimi nowinkami oświatowymi. Należałoby je poznać i mieć własny osąd poparty poglądami filozoficznymi i psychologicznym stanowiskiem wobec uczenia się.
Uważam, że tym bardziej teraz, gdy entropia w edukacji przedszkolnej stała się zjawiskiem powszechnym, gdy nauczyciel skupia się na wypełnianiu biurokratycznych zadań kosztem czasu dla dziecka, w okresie chaosu intelektualnego i moralnego, nie zawsze potrafimy odróżnić ziarno od plewy. „Żeby dobrze widzieć, trzeba oczyścić nasze intelektualne spojrzenie” /Z.Mysłakowski 1999/. Dlatego ważna staje się samodzielność w myśleniu i działaniu, oparta na lekturze przedmiotu oraz refleksja przy podejmowaniu decyzji odnoszących się do edukacji najmłodszych.
Skuteczność edukacji przedszkolnej jest uwarunkowana wieloma czynnikami. Głównym determinantem są osiągane cele, poprzedzone wiedzą jak je formułować w edukacji najmłodszych oraz wybraną koncepcją formułowania tych celów. Warto rozważyć zarówno cele operacyjne jak i nieoperacyjne. Istnieje spora grupa przeciwników i zwolenników jednych i drugich.
Jednak za szczegółową formułą celów /operacyjnych/ opowiada się większość pedagogów jako bardziej skuteczną. Uważa się, że podnoszą one jakość nauczania i uczenia się, Cele operacyjne określają wyniki uczenia się w kategoriach obserwowalnego zachowania się: rozpoznaje, opisuje, rozwiązuje, pisze, sporządza. Trudne do zaobserwowania wręcz niemożliwe jest określenie czy dziecko ceni coś, szanuje, współczuje, lubi. I tu nieodzowne do wykorzystania stają się cele nieoperacyjne.
I choć wielką zaletą celów operacyjnych jest ich klarowność to nie wszystkie cele edukacyjne można wprowadzić do wskaźników obserwowalnych. Trudno mówić o obserwowaniu postaw, wartości, godności, wolności, cenienia, dobrej woli czy np. wdzięczności. Wg mnie są one niemierzalne, choć bardzo ważne. Próba opisania powyższych celów w terminach bodźców i reakcji oraz wzmocnień jest koncepcją traktującą człowieka w sposób mechaniczny i jednowymiarowy.
Edukacja, w której dominują cele operacyjne jest niepełna. Stawianie w celach, mierzalnych i obserwowalnych umiejętności dziecka sprawia, że zapominamy, że „w wychowaniu chodzi o to aby pomóc dziecku w stawaniu się człowiekiem na miarę swoich najlepszych możliwości, aby usprawniać je do urzeczywistniania własnego człowieczeństwa i do osiągnięcia ceów jakie stawia przed nim dokonywanie wyborów, pozytywnych wartości społecznych i moralnych. /W.Cichoń 1996/
Propedeutyczna funkcja przedszkola, może być pełniona przez pryzmat celów nieoperacyjnych, formułowanych umiejętnie przez nauczyciela przedszkola, który je rozumie i akceptuje.
Duża szczegółowość celów może łatwo zmarnować możliwości edukacyjne, jakie tkwią w rzeczywistości procesu – w oddziaływaniach osobowych. Postępowanie dokładnie wg celów operacyjnych, zazwyczaj pomija to co ludzkie i wyjątkowe, odbiera kreatywność i spontaniczność /A.C. Ornstein 1998/
Jeśli współczesny model edukacji przedszkolnej opiera się na krytyczno-kreatywnym modelu oddziaływań, to tym bardziej należy skłaniać się do formułowania celów nieoperacyjnych. Jeśli chcemy kształcić wartości cenione w społeczeństwie opartym na wiedzy czyli intencjonalność, współpracę, kreatywność, samodzielność w myśleniu i działaniu, ciekawość, samokontrolę, czy towarzyskość to sprowadzenie tych celów do wskaźników obserwowalnych jest raczej niemożliwe lub bardzo trudne. Wymaga olbrzymiej wiedzy psychologicznej, w którą nie jest wyposażony nauczyciel przedszkola. Mniejsza szczegółowość celów, podanie zamierzeń w kategorii nieoperacyjnych pozostawia sporą przestrzeń wolności i wyborów dla dziecka i nauczyciela bez stawiania ciasnych ram i ograniczeń. Daje okazję by wyzwolić jak najwięcej wartościowych cech z małego człowieka, zamiast traktować go w kategoriach behawioralnych,.
Ważne są umiejętności nabyte przez dziecko, ale nie można pomniejszać roli postaw i wartości oraz dróg dochodzenia. Odwrócona triada edukacyjna wyraźnie porządkuje ważność i hierarchię celów, stawiając w kolejności: postawy, umiejętności i wiedzę. I ta kolejność w taksonomii celów, lektura przedmiotu i doświadczenie sprawiają że jestem zwolennikiem formułowania nieoperacyjnych celów w edukacji przedszkolnej.
Bibliografia:
1. Cichoń W., 1996: Wartości, człowiek, wychowanie, Kraków
2. Mysłakowski Z., 1999: W poszukiwaniu podstaw pedagogiki, Warszawa
3. Naisbitt J., 1997: Megatrendy, Poznań
4. Ornstein A.C., Hunkins P.F., 1998: Program szkolny. Warszawa
5. Rogers C., 1992: Tworzenie klimatu wolności. W Edukacja i wyzwolenie, pod red. K. Blusza, Kraków
Opracowanie: Grażyna Rząd, Dyrektor przedszkola nr 18 w Tarnobrzegu